-
161. Data: 2009-03-11 08:31:03
Temat: Re: Kosztorys
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
kiki wrote:
> "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
> news:gp6ndg$1a7$1@news.onet.pl...
>
>> bo złości mnie to że niektórzy szanowni inwestorzy są tacy
>> zacietrzewieni.
>
> A mnie złości, że większość wykonawców nie zna sie na swojej robocie i
> chciałbym aby sejm wprowadził, na wzór niemiecki, ustawę usługową i
> obowiązek posiadania kwalifikacji zawodowych dla całej budowlanki. W
> niemczech bez papierów nie wolno ci malowac ścian. I dobrze, bo u nas
> nie można być pewnym, że malarz wie co robi.
i wtedy byś brał nielegałów na czarno bo ci legalni to by kosztowali wpizdu
i trochę ale oczywiście wcale by nie byli lepsi tylko by mieli papierek.
kozystałes kiedyś z pomocy adwokata? i co sami kurna tam zasrani fachowcy od
prawa siedzą czy od wyciągania forsy z klienta, a jak coś zawala to ze
smutkiem w oczkach nie udało sie beziemy apelować proszę tutaj jest
rachuneczek 2400zł
-
162. Data: 2009-03-11 08:33:02
Temat: Re: Kosztorys
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
kiki wrote:
> "Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> wrote in message
> news:7deujnuyzodr$.dlg@oldfield.org.pl...
>> Dnia Tue, 10 Mar 2009 22:57:15 +0100, kiki napisał(a):
>
>> Jedynym efektem takiej regulacji byłaby większa cena za tak samo
>> spaprana robotę.
>
> Ja myślę, że by się jednak oczyściło. Po pierwsz by odpadli
> automatycznie ludzie bez zawodu. To już zawsze coś.
tja obyś sie kurna nie zdziwił co potrafią kolesie po szkole zawodowej,
Kolega ma firmę budowalno tą mi opowiadał, w tych szkołach to ich niczego
sensownego nei uczą faceci przychodzą surowi jak deska z traka.
-
163. Data: 2009-03-11 08:33:22
Temat: Re: Kosztorys
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
--Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gp7ss2$kgu$1@news.onet.pl...
> kiki wrote:
>> "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
>> news:gp6ndg$1a7$1@news.onet.pl...
>>
> i wtedy byś brał nielegałów na czarno bo ci legalni to by kosztowali
> wpizdu i trochę ale oczywiście wcale by nie byli lepsi tylko by mieli
> papierek
.
Tym bardziej ze miał 2 kierbudów z uprawnieniami i się również nie
sprawdzili.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
164. Data: 2009-03-11 08:36:27
Temat: Re: Kosztorys
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
scream wrote:
> Dnia Mon, 9 Mar 2009 09:23:47 +0100, kris napisał(a):
>
>> Zgadzam się tym co zacytowałem w 100%. I wcale mnie to nie śmieszy.
>> Dziwi mnie tylko że Ty jako reprezentant usługodawcy otwarcie
>> piszesz że tylko czekacie(usługodawcy)na okazję aby oskubac
>> niezorientowanych. Tak to przynajmniej wynika z Twoich słów. Jesli
>> uważasz inaczej to widocznie żle zrozumiałem co autor miał na myśli.
>
> Brzydko sie to nazywa i na pierwszy rzut oka brzydko wygląda, ale
> niestety takie są realia w każdej branży. Z klienta trzeba wycisnąć
> maksymalną ilość gotówki jaką może Ci oddać. To oczywiste.
kurna to jest kapitalizm. na tym to polega. celem działania jest ZYSK a nie
dobroczynność.
oczywiście są granice i te granice wyznacza etyka. Ewidentne naciąganie
klienta poprzez zawyżanie kalkulacji oszczędzania na jakości czy inne
OSZUSTWA jest skurwielstwem.
Każdy kto sprzedaje swoją pracę stara sie zarobić. Czy pracownik banku nie
stara sie maksymalnie dużo zarobić na kliencie?
-
165. Data: 2009-03-11 08:40:11
Temat: Re: Kosztorys
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
kris wrote:
> --Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:gp7ss2$kgu$1@news.onet.pl...
>> kiki wrote:
>>> "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
>>> news:gp6ndg$1a7$1@news.onet.pl...
>>>
>> i wtedy byś brał nielegałów na czarno bo ci legalni to by kosztowali
>> wpizdu i trochę ale oczywiście wcale by nie byli lepsi tylko by mieli
>> papierek
> .
> Tym bardziej ze miał 2 kierbudów z uprawnieniami i się również nie
> sprawdzili.
kiki jest w sumie naiwniakiem i to niereformowalnym.
-
166. Data: 2009-03-11 09:02:48
Temat: Re: Kosztorys
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gp7t66$lbi$1@news.onet.pl...
> scream wrote:
>> Dnia Mon, 9 Mar 2009 09:23:47 +0100, kris napisał(a):
>>
>>> Zgadzam się tym co zacytowałem w 100%. I wcale mnie to nie śmieszy.
>>> Dziwi mnie tylko że Ty jako reprezentant usługodawcy otwarcie
>>> piszesz że tylko czekacie(usługodawcy)na okazję aby oskubac
>>> niezorientowanych. Tak to przynajmniej wynika z Twoich słów. Jesli
>>> uważasz inaczej to widocznie żle zrozumiałem co autor miał na myśli.
>>
>> Brzydko sie to nazywa i na pierwszy rzut oka brzydko wygląda, ale
>> niestety takie są realia w każdej branży. Z klienta trzeba wycisnąć
>> maksymalną ilość gotówki jaką może Ci oddać. To oczywiste.
>
> kurna to jest kapitalizm. na tym to polega. celem działania jest ZYSK a
> nie dobroczynność.
>
> oczywiście są granice i te granice wyznacza etyka. Ewidentne naciąganie
> klienta poprzez zawyżanie kalkulacji oszczędzania na jakości czy inne
> OSZUSTWA jest skurwielstwem.
>
> Każdy kto sprzedaje swoją pracę stara sie zarobić. Czy pracownik banku nie
> stara sie maksymalnie dużo zarobić na kliencie?
Staram się;)
Ale jak ja piszę czasami że nie podobają mi się niektóre Wasze(w sensie
wykonawców) praktyki, inżynierie finansowe, jak podaję że ktos gdzies
podobną robote robi połowe taniej to podnosicie larum itp. Wy chcecie
maxymalnie zarobić a my chcemy jak najmniej Wam zapłacić. Chcemy jednak aby
były jasne zasady za co płacimy. A niestety większośc wykonawców nie potrafi
jasno oszacowac i podac kosztów swojej pracy. Kombinuja pózniej dziwnym
liczeniem metrów, punktów, dorabianiem na materiałach, doliczaniem
postojowego itp. I standadowe opowieści jakie to mają duże koszty(a
wiekszość to tzw. szara strefa) i teksty typu: jak ktoś Panu zrobi taniej to
na pewno spierdzieli.
Jednak gdy taki wykonawca zminia się w klienta i siada naprzeciw mnie z
wnioskiem o np produkt finansowy to najważniejsze jest dla niego aby było
tanio.
Punkt widzenia zależy więc od miejsca siedzenia. I słusznie.
Ceny na usługi reguluje popyt-podaż, potrzeba jednak czasu aby wyeliminować
partaczy- a na to jedyny sposób chyba to metody Kikiego- paragony.
W wielu kwestiach się z Kikim nie zgadzam ale z paragonami to ma rację.
I takie postepowanie jest tez w interesie uccziwych wykonawców bo oczyszcza
rynek a partacze psują opinie całej branży
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
167. Data: 2009-03-11 17:06:25
Temat: Re: Kosztorys
Od: "kiki" <s...@s...ss>
"kris" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:gp7unp$q0j$1@news.onet.pl...
> Punkt widzenia zależy więc od miejsca siedzenia. I słusznie.
> Ceny na usługi reguluje popyt-podaż, potrzeba jednak czasu aby
> wyeliminować partaczy- a na to jedyny sposób chyba to metody Kikiego-
> paragony.
> W wielu kwestiach się z Kikim nie zgadzam ale z paragonami to ma rację.
Przypomnę. Jeżeli zauważymy fuszerkę wykonawcy bardzo grzecznie rozmawiamy z
nim o zaistniałym problemie. Naprowadzamy go na sposób poprawnego wykonania
roboty. On się zgadza z naszą opinią. Pamietajmy aby robić to z uśmiechem,
bo ucieknie z budowy.
Idziemy kupić nowe materiały, kleje, dodatkowe kafelki, płyty KG itp...
Bierzemy na te naprawcze materiały PARAGON fiskalny z Castoramy lub innego
marketu budowlanego. Po zakończonej naprawie płacimy wykonawcy gotówką oraz
za resztę rachunku dołączamy ten paragon i wzruszamy ramionami :-)
-
168. Data: 2009-03-11 20:03:50
Temat: Re: Kosztorys
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Tue, 10 Mar 2009 23:37:16 +0100, kiki napisał(a):
>> Jedynym efektem takiej regulacji byłaby większa cena za tak samo spaprana
>> robotę.
>
> Ja myślę, że by się jednak oczyściło. Po pierwsz by odpadli automatycznie
> ludzie bez zawodu. To już zawsze coś.
A ja myślę, że teraz możesz spokojnie mieć usługi na poziomie takim, jakim
chcesz je mieć, tylko trzeba odpowiednio zapłacić.
Po wprowadzeniu Twego pomysłu w życie za takie same usługi zapłacisz
więcej, a tańszych nie bedzie.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/