Kolega Robertr liczy koszt energii w trybie stanby.

MOże już było kiedyś ale ....
Padła mi ostatnio kuchenka z płytą ceramiczną.
A ponieważ ceny indukcyjnych spadły więc postanowiłem zafundować sobie takie
ustrojstwo.
Pierwsze wrażenie super...
Woda zagotowała sie błyskawicznie w porównaniu z poprzednią kuchnią.
Dopiero po chwili uświadomiłem sobie że moja indukcja ma o 2 kW wiekszą moc od
ceramicznej.
Więc czas grzania wody a wiec koszty energi mogą wydawać sie mniejsze a tak naprawde
to fikcja bo pobieram większy prąd (moc).

Kolejna kwestia, wytrzymałość domowej sieci energetycznej.
Teoretycznie te 7 kW to jest bardzo rzadko używane ale 60% tej wartości to już bedzie
norma. Sieć jest liczona pewnie na takie obciążnie ale Moja poprzednia kuchenka miała
tylko 5 kW a następna będzie mieć 9 kW ???

I ostatnia kwestia, tak z ciekawości
Wie ktoś jaki charakter (indukcyjny,pojemnościowy,rezystacyjny) ma ta kuchenka.
Kiedyś liznąłem troche elektrotechniki i nauczyciel nam tłumaczył że duże zakłady
żeby obniżyć rachunki za energie właczają silniki po to tylko aby zmienić cos fi a
więc rachunek za prąd.
Może jakiś mały silniczek :)

S

do góry

Użytkownik <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:1692203.1320.1336155451999.JavaMail.geo-discuss
ion-forums@ynep10...

> Woda zagotowała sie błyskawicznie w porównaniu z poprzednią kuchnią.
> Dopiero po chwili uświadomiłem sobie że moja indukcja ma o 2 kW wiekszą
> moc od ceramicznej. Więc czas grzania wody a wiec koszty energi mogą
> wydawać sie mniejsze a tak naprawde to fikcja bo pobieram większy prąd
> (moc).

Zajebisty musisz mieć garnek, że grzejesz wodę jednocześnie na 4-rech polach
i full mocy.

--
Irokez

do góry

> Zajebisty musisz mieć garnek, że grzejesz wodę jednocześnie na 4-rech polach
> i full mocy.

prosze przeczytaj
"Teoretycznie te 7 kW to jest bardzo rzadko używane ale 60% tej wartości to już
bedzie norma."

do góry

Użytkownik s...@g...com napisał:
> Pierwsze wrażenie super...

Ja jestem zadowolony i moja żona też :-)

> Woda zagotowała sie błyskawicznie w porównaniu z poprzednią kuchnią.
> Dopiero po chwili uświadomiłem sobie że moja indukcja ma o 2 kW wiekszą moc od
ceramicznej.
> Więc czas grzania wody a wiec koszty energi mogą wydawać sie mniejsze a tak
naprawde to fikcja bo pobieram większy prąd (moc).
>
Pamiętaj jednak, że ta większa moc jest w krótszym czasie. Poza tym
indukcja ma dużo mniejszą bezwładność cieplną, a co za tym idzie
mniejsze straty energii.
Dramatyzujesz.

> Kolejna kwestia, wytrzymałość domowej sieci energetycznej.
> Teoretycznie te 7 kW to jest bardzo rzadko używane ale 60% tej wartości to już
bedzie norma. Sieć jest liczona pewnie na takie obciążnie ale Moja poprzednia
kuchenka miała tylko 5 kW a następna będzie mieć 9 kW ???
>
Moja ma łączną moc 9,6 kW, ale chyba nigdy jeszcze tyle na raz nie brała.
Był piekarnik i może max 2 - 3 pola grzejne i to nigdy nie w trybie
power bost, czy jak tam się to zwie.
95 proc czasu pracy tej kuchenki to będzie jedno pole załączone na max
30 proc mocy :-).
czyli może 700 - 800 W. Nie ma obaw o przeciążenie instalacji.

> I ostatnia kwestia, tak z ciekawości
> Wie ktoś jaki charakter (indukcyjny,pojemnościowy,rezystacyjny) ma ta kuchenka.
> Kiedyś liznąłem troche elektrotechniki i nauczyciel nam tłumaczył że duże zakłady
żeby obniżyć rachunki za energie właczają silniki po to tylko aby zmienić cos fi a
więc rachunek za prąd.
> Może jakiś mały silniczek :)

Może się nie znam, ale jak załączysz dodatkowy odbiornik prądu, to
zużycie raczej wzrośnie. Nie liczyłbym tu na zmniejszenie rachunków, a
raczej zwiększenie.

pozdrawiam
Robert G

do góry

> Może jakiś mały silniczek :)

Raczej kondensatorek.

do góry

Użytkownik <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:1692203.1320.1336155451999.JavaMail.geo-discuss
ion-forums@ynep10...

>Dopiero po chwili uświadomiłem sobie że moja indukcja ma o 2 kW wiekszą moc
>od ceramicznej.
>Więc czas grzania wody a wiec koszty energi mogą wydawać sie mniejsze a tak
>naprawde to fikcja bo pobieram większy prąd (moc).


Grzejąc na indukcji masz krótszy czas nagrzewania garnka i tego co w środku
gdyż na płycie indukcyjnej rozgrzewane jest bezpośrednio dno garnka a nie
jak w normalnej ceramicznej grzałka musi sama się rozgrzać pokonać straty
wynikajace ze swojej pojemności cieplnej (jest nawinięta na korpusie) ogrzać
dno przez kawałek szyby vitroceramicznej i dopiero ciepełko trafia w dno
garnka.
Jak gotujesz wodę na indukcji to zaraz po ściągnięciu garnka jesteś w stanie
na chwilę dotknąć ręka pole gdyż nie przekracza 100stC, oczywiście grozi
poparzeniem ale nie jest tak gorące jak pole normalnej kuchni w której
temperatura może wynosić nawet kilkaset stopni. Świadczy to wszystko o tym
że gotowanie na indukcji jest tańsze i szybsze a większą mocą pola się nie
sugeruj.


Marek

do góry

Trochę pokręciłeś (kładziesz nacisk na przewodnictwo cieplne, a nie na
promieniowanie podczerwone), ale generalnie masz rację.


-----
> w normalnej ceramicznej grzałka musi sama się rozgrzać pokonać straty
wynikajace ze swojej pojemności cieplnej ogrzać dno przez kawałek szyby
vitroceramicznej i dopiero ciepełko trafia w dno garnka.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W dniu 2012-05-04 20:17, s...@g...com pisze:

> Więc czas grzania wody a wiec koszty energi mogą wydawać sie mniejsze a tak
naprawde to fikcja bo pobieram większy prąd (moc).

Mniej ciepła tracisz na grzanie samej płyty i okolicy garnka, więc
troszkę zaoszczędzisz w porównaniu ze zwykłą płytą.

> Kolejna kwestia, wytrzymałość domowej sieci energetycznej.
> Teoretycznie te 7 kW to jest bardzo rzadko używane ale 60% tej wartości to już
bedzie norma. Sieć jest liczona pewnie na takie obciążnie ale Moja poprzednia
kuchenka miała tylko 5 kW a następna będzie mieć 9 kW ???
>
To zależy, do czego używasz tej kuchni. Jak gotujesz "pełnowymiarowy"
obiad, to 3 pola w użyciu jest normą.

> I ostatnia kwestia, tak z ciekawości
> Wie ktoś jaki charakter (indukcyjny,pojemnościowy,rezystacyjny) ma ta kuchenka.
> Kiedyś liznąłem troche elektrotechniki i nauczyciel nam tłumaczył że duże zakłady
żeby obniżyć rachunki za energie właczają silniki po to tylko aby zmienić cos fi a
więc rachunek za prąd.
> Może jakiś mały silniczek :)
Duże zakłady rozliczają się też z mocy biernej, a domy tylko z mocy
czynnej, więc nie ma sensu tu cokolwiek kombinować.
Kuchnia ma charakter rezystancyjny (albo prawie rezystancyjny).
Wszystko, co przetwarza energię na ciepło ma charakter rezystancyjny,
nawet silnik.
A co do załączania dodatkowych urządzeń dla poprawy współczynnika mocy
to załącza się np. baterie kondensatorów, ale też można załączać silniki
synchroniczne, które w pewnych warunkach mają charakter pojemnościowy.
Tylko, że takie silniki małe raczej nie są.

Jacek

do góry

Użytkownik "_ąćęłńóśźż." <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:jo6ev9$o3i$1@inews.gazeta.pl...
> Trochę pokręciłeś (kładziesz nacisk na przewodnictwo cieplne

W którym miejscu? Bo mi wydaje się że chciałem zobrazować że przy okazji
grzania garnka znaczna część energii elektrycznej zmarnuje się na rozgrzanie
grzałki, jej korpusu i otoczenia oraz szyby vitroceramicznej? Po drodze masz
szybę czy uważasz że rozgrzewajac się bardzo znacząco w stosunku do wersji z
indukcją nie oznacza że szyba zatrzymuje sporo energii? Uważasz że
promieniowanie przechodzi przez szybę nie nagrzewając jej?

Marek

do góry