-
61. Data: 2017-09-22 19:12:31
Temat: Re: Koszty robocizny - czy czasem już komuś nie odbija??
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 22 Sep 2017 05:08:42 -0700 (PDT), w...@g...com wrote:
> Panie Marku, dopóki rynek dyktuje ceny, a
W usenecie przyjęło się, że nie "panujemy" sobie (no chyba, że
strony ustalą inaczej). Proponuje rozluźnić formułę.
> Pan ma wolny wybór prze
> d podjęciem decyzji - to nie ma się o co gardłować.
Ależ nie ma wyboru. Partacz czy fachowiec mają identyczne ceny.
--
Marek
-
62. Data: 2017-09-22 23:04:56
Temat: Re: Koszty robocizny - czy czasem już komuś nie odbija??
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
> Miałem już o tym pisać wcześniej, przy okazji kosztorysu parteru ale
> teraz zbieram oferty wykonawców dachu. Dach ok 340m2. Koszt robocizny
> 32tys. na 3 ludzi (kuj-pom). Czas wykonania 2-3tyg. No żesz kur... Robię
> w IT i na prawdę trzeba mocno się nagimnastykowac by miesięcznie zarobić
> 30 tys a oni to nawet w miesiąc nie zarabiają... Czy to nie jest
> przegięcie?? Rozumiem, gdyby to była praca sezonowa, raz czy dwa razy w
> roku taka fucha ale oni robią non stop, terminy zajęte na rok do
> przodu. Jak można brać 32tys za dwa tygodnie pracy??
Pierwsze, to 3 ludzi nie zrobi takiego dachu od zera w 2 tygodnie. Nie
ma szans.
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
63. Data: 2017-09-23 10:06:13
Temat: Re: Koszty robocizny - czy czasem już komuś nie odbija??
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 22 Sep 2017 23:04:56 +0200, Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
wrote:
> Pierwsze, to 3 ludzi nie zrobi takiego dachu od zera w 2 tygodnie.
> Nie
> ma szans.
A jak to powinno wiarygodnie wyglądać pod kątem czasu
wykonania/liczby ludzi? Być może źle zrozumiałem wykonawcę (mówił w
dialekcie Uny, nie wykluczam nieporozumienia).
--
Marek
-
64. Data: 2017-09-24 20:02:59
Temat: Re: Koszty robocizny - czy czasem już komuś nie odbija??
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
> On Fri, 22 Sep 2017 23:04:56 +0200, Mateusz Bogusz <m...@o...pl> wrote:
>> Pierwsze, to 3 ludzi nie zrobi takiego dachu od zera w 2 tygodnie. Nie
>> ma szans.
>
> A jak to powinno wiarygodnie wyglądać pod kątem czasu wykonania/liczby
> ludzi? Być może źle zrozumiałem wykonawcę (mówił w dialekcie Uny, nie
> wykluczam nieporozumienia).
Samo pokrycie takiego dachu, to lekko dwa tygodnie dla 4 osób. A jeszcze
trzeba poskładać więźbę i ją wciągnąć na dach. Strzelam że pierwszego
dnia albo ich przyjedzie cały busik albo z dźwigiem.
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
65. Data: 2017-09-25 00:23:35
Temat: Re: Koszty robocizny - czy czasem już komuś nie odbija??
Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 21.09.2017 o 19:50, w...@g...com pisze:
>> No wszystko, więźba, deskowanie, położenie dachówki, rynny. To ile w
>> końcu zapłaciłes za robocizne ekipie z Warszawy?
>> Marek
>
> Łącznie mnie dach robocizna kosztowała 19tys.zł (więźba, deskowanie, dachówka,
rynny, okna) - rok 2010/2011.
>
> Wg mnie to u Ciebie 3 ludzi będzie robić ten dach (mam na myśli porządną robotę)
ponad miesiąc czasu. 30tys./3osoby = 10tys. na osobę na rękę/miesiąc.
minus podatek, czyli jakieś 8000zł. No i minus zusy - czyli 7 czy 6.000.
Aha, zapomniałem o dojazdach, amortyzacji narzędzi czy samochodu,
urlopie czy przestoju na którym trzeba żyć nie zarabiając (za to płacąc
niemały zus...) itd... i może wyjść realnie 5000 na rękę zapieprzając od
rana do wieczora w deszczu, śniegu czy upale. Faktycznie, warto pomyśleć
czy nie zmienić pracy z IT na dachy :)
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
66. Data: 2017-09-25 06:36:05
Temat: Re: Koszty robocizny - czy czasem już komuś nie odbija??
Od: l...@g...com
Historia z życia:
Gość, dekarz ze swoimi ludzmi wymieniał dachówki, do tego łaty, kontrłaty i folia,
przy okazji nowy komin i pomniejsze blacharsko, papowe duperele na graniczacym
stropodachu. Cena 16 tysięcy, umówione z wlaścicielem. Przychodzi gość z pobliskiego
identycznego domu(osiedle blizniaków), pyta o cenę wymiany dachówek na swoim domu,
dekarz z glupia frant wali cenę 36 tysięcy, tamten się na to godzi i podobny dach
robiony jest za cenę ponad 2x większą.
-
67. Data: 2017-09-25 08:46:53
Temat: Re: Koszty robocizny - czy czasem już komuś nie odbija??
Od: "k...@w...pl" <k...@w...pl>
W dniu 21-09-2017 o 18:44, Marek pisze:
> Miałem już o tym pisać wcześniej, przy okazji kosztorysu parteru ale
> teraz zbieram oferty wykonawców dachu. Dach ok 340m2. Koszt robocizny
> 32tys. na 3 ludzi (kuj-pom). Czas wykonania 2-3tyg. No żesz kur... Robię
> w IT i na prawdę trzeba mocno się nagimnastykowac by miesięcznie zarobić
> 30 tys a oni to nawet w miesiąc nie zarabiają... Czy to nie jest
> przegięcie?? Rozumiem, gdyby to była praca sezonowa, raz czy dwa razy w
> roku taka fucha ale oni robią non stop, terminy zajęte na rok do
> przodu. Jak można brać 32tys za dwa tygodnie pracy??
>
Często stawiana jest cena zaporowa ("bo jestem zajęty, a jak zapłaci to
warto co innego odłożyć")
Obecnie kończony mam dach 300 m^2, podlaskie 15000 zł. Dach zrobiony
rewelacyjnie(niestety czas dość długi, trochę po znajomości). Czas
wykonania 2-3 tygodnie to dość szybko i może za to taka cena.
Jak szukałem wykonawcy stanu surowego z więźbą to cena 30-50 tyś. i
terminy za rok. Im wyższa cena tym czas wykonania krótszy.
-
68. Data: 2017-09-25 08:51:01
Temat: Re: Koszty robocizny - czy czasem już komuś nie odbija??
Od: "k...@w...pl" <k...@w...pl>
> Budowlanka u nas jest wbrew pozorom słabo opłacana.
Nie są to stany ale na pewno nie głodują.
Jeżeli 2 tygodnie 32 tysiące 5000 w tydzień co daje 20000 w miesiąc,no
to rzeczywiście mało.
-
69. Data: 2017-09-25 09:03:40
Temat: Re: Koszty robocizny - czy czasem już komuś nie odbija??
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 25 września 2017 00:23:39 UTC+2 użytkownik ddddddddddddd
napisał:
> W dniu 21.09.2017 o 19:50, w...@g...com pisze:
> >> No wszystko, więźba, deskowanie, położenie dachówki, rynny. To ile w
> >> końcu zapłaciłes za robocizne ekipie z Warszawy?
> >> Marek
> >
> > Łącznie mnie dach robocizna kosztowała 19tys.zł (więźba, deskowanie, dachówka,
rynny, okna) - rok 2010/2011.
> >
> > Wg mnie to u Ciebie 3 ludzi będzie robić ten dach (mam na myśli porządną robotę)
ponad miesiąc czasu. 30tys./3osoby = 10tys. na osobę na rękę/miesiąc.
>
> minus podatek, czyli jakieś 8000zł. No i minus zusy - czyli 7 czy 6.000.
> Aha, zapomniałem o dojazdach, amortyzacji narzędzi czy samochodu,
> urlopie czy przestoju na którym trzeba żyć nie zarabiając (za to płacąc
> niemały zus...) itd... i może wyjść realnie 5000 na rękę
> czy nie zmienić pracy z IT na dachy :)
Ta- a w budowlance to wszyscy te podatki i ZUSy(za pracowników)tak uczciwie płacą;)
Na dzisiaj "budowlanka" w Polsce to jedna wielka szara strefa.
-
70. Data: 2017-09-25 09:05:05
Temat: Re: Koszty robocizny - czy czasem już komuś nie odbija??
Od: "k...@w...pl" <k...@w...pl>
W dniu 22-09-2017 o 10:54, Jarosław Sokołowski pisze:
> Budyń pisze:
>
>>>> Drugi, ważniejszy, jest taki, że zarabianie powyżej
>>>> pewnej rozsadnej granicy jest wg mnie niemoralne i najczęściej
>>>> społecznie szkodliwe, właśnie z powodu owego emeryta za 1200/msc,
>>>> którego raczyłeś wspomnieć. Uważam, że gdy on dostaje 1200 a inni
>>>> 30k to dla niego jest to po prostu policzek.
>>>
>>> I na to jest sposób. Działania charytatywne.
>>>
>>> Skoro można zarobić bardzo dużo to należy zarobić.
>>> Można potem rozdać tym co nie mają tej możliwości.
>>
>> to chcialem napisac - jak są pieniądze trzeba umieć sie nimi dzielic
>
> W trosce o emerytów wszyscy powinni się starać, by zarobić 10650 złotych
> miesięcznie. Wtedy odprowadzane są maksymalne składki emerytalne i ZUS
> ma z czego wypłacać świadczenia.
Akurat, szybciej powstanie nowa siedziba wyłożona marmurami.