-
61. Data: 2010-01-04 16:00:25
Temat: Re: Koszty utrzymania domu ?
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Mon, 4 Jan 2010 09:04:13 +0100, Adam napisał(a):
> Użytkownik "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
>> Dnia Sun, 27 Dec 2009 18:32:26 +0100, /// Kaszpir /// napisał(a):
>>> No cóż , chciałbym mieć własny garaż i w zimie nie skrobać szyb ani nie
>>> odśniezać samochodu , dodatkowo brak problemu z miejscem parkowania.
>> Za to dochodzi odśnieżanie dojazdu do granicy działki, a nieraz i ulicy
>> jeśli pługi tamtędy nie jeżdżą ;) No i najgorszy scenariusz - gdy gmina
>> Cię "uszczęśliwi" chodnikiem... obowiązkowo musisz to cholerstwo odśnieżać
> To cię uświadomię że ten obowiązek nie dotyczy tylko chodnika ale powinieneś
> odśnieżać do osi jezdni - słyszałem o strażniku miejskim który próbował to
> egzekwowac
Jakieś podstawy? Jakoś żadnych nie znalazłem, a i nie stwierdziłem by jakiś
straszak próbował egzekwować to durne prawo... :)
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
-
62. Data: 2010-01-04 19:32:14
Temat: Re: Koszty utrzymania domu ?
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 4 Jan 2010 09:35:35 +0100, Boombastic napisał(a):
>
> Nie mam zwierząt, nie jestem zapaleńcem grillowania. Widać mieszkanie jest
> dla mnie. Za to mam małe dziecko, które chętnie pobawi się z rówieśnikami na
> placu zabaw zamiast tkwić samemu w domu.
A to nigdy nie łaziłeśz ferajną dzieciaków po okolicy za młodu?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
63. Data: 2010-01-04 23:11:57
Temat: Re: Koszty utrzymania domu ?
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Mon, 4 Jan 2010 09:35:35 +0100, Boombastic napisał(a):
[...]
>>> Dom może pokazać swoje ewentualne zalety wtedy, gdy nie musimy lecieć do
>>> pracy do dużego miasta.
>> ... albo wtedy, gdy jest w mieście :) Nawet mniejszą działkę (rzędu 6ar)
>> można przeboleć...
> 6a w dużym miescie to gigantyczna działka. Zauważ, że często plany
> zagospodarowania przestrzennego narzucają znacznie więszy metraż i wtedy
> koszty rosną znacznie.
Po pierwsze planów zagospodarowania przestrzennego to prawie nigdzie nie ma
- w każdym razie nie w dużych miastach. Stare wygasły i mało którzy radni
ruszyli 4 litery żeby uchwalić nowe. A już inna sprawa, że miasto to nie
wieś - i nikt nie będzie uchwalał prawa że dom 150m2 musi być postawiony na
działce nie mniejszej niż 20ar. Dom o wymiarach 10x15m na działce 6ar to nic
nadzwyczajnego...
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
-
64. Data: 2010-01-05 07:50:00
Temat: Re: Koszty utrzymania domu ?
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Mon, 4 Jan 2010 09:49:26 +0100, na102 napisał(a):
> Użytkownik "wolim" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
> On 4 Sty, 00:37, "na102" <g...@P...FM> wrote:
>>> Się wszyscy wściekli z tymi wentylatorami?
>>> Polecam lekturę
>>> http://forum.muratordom.pl/ekonomiczne-spalanie-wegl
a-kamiennego,t118...
>>> jak na razie tak spalam 12KG węgla mając 23stopnie w domu przy - 5 na
>>Pewnie ekonomicznie... tylko codziennie musisz rozpalać i trochę z tym
>>zachodu.
> Na około 10 godzin ,pale raz dziennie robota to 10 minut nie czyszcze
> praktycznie pieca bo nie ma z czego,piec zabrałem ze starego mieszkania więc
> dla mnie to normalka bo pstryczka nie miałem ;) kwestia przyzwyczajenia.
Podziwiam wytrwałość - ja tam nie miałbym ochoty się przyzwyczajać do wstawania
codziennie o 4 rano i babrania się z węglem żeby rodzina nie zamarzła i była
ciepła woda...
Już przeprowadzka z mieszkania do domu ogrzewanego ekogroszkiem jest sporym
wyzwaniem, a takie latanie do kotłowni co parę godzin to niczym powrót do czasów
Piasta Kołodzieja ;)
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
-
65. Data: 2010-01-05 08:31:25
Temat: Re: Koszty utrzymania domu ?
Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>
> Po pierwsze planów zagospodarowania przestrzennego to prawie nigdzie nie
> ma
> - w każdym razie nie w dużych miastach. Stare wygasły i mało którzy radni
> ruszyli 4 litery żeby uchwalić nowe. A już inna sprawa, że miasto to nie
> wieś - i nikt nie będzie uchwalał prawa że dom 150m2 musi być postawiony
> na
> działce nie mniejszej niż 20ar. Dom o wymiarach 10x15m na działce 6ar to
> nic
> nadzwyczajnego...
No i tutaj się mylisz, bo w Warszawie na terenie dzielnic inwestycyjnych
branych pod uwagę w przypadku budowy domów (Wilanów, Wawer, Białołęka) w
dużej części dzielnic są plany zagospodarowania przestrzennego. Wilanów ma
ponad 50% powierzchni pokrytej nowymi planami.
A odnośnie wielkości to także się mylisz, bo w jednym miejscu na Wilanowie
jakis palant wymyslił sobie teren zabudowy ekstensywnej na działkach min.
2000 m2. I za samą działkę z udziałem w drodze dojazdowej ludzie płacili
prawie 2 mln zł.
-
66. Data: 2010-01-05 11:52:20
Temat: Re: Koszty utrzymania domu ?
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Ktos" <k...@n...net> napisał w wiadomości
news:hh9thh$kjm$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> -wywóz śmieci: to jest największa 'granda' , nóż się otwiera. W bloku to
> były jakieś grosze (~8 pln na osobę) i duuuuży śmietnik.
> Teraz płacę 60 pln na miesiąc za mały 120l pojemnik. Jak zostaje większy
U nas gmina w całym mieście rozstawiła pojemniki na papier, plastyk i
szkło(najblizsze mam 150 metrów od domu). I do tych pojemników za darmo
wyrzucam plastiki, szkło papier. Odpadki organiczne do kompostwonika, popiół
z drewna pod krzewy. Czylki praktycznie odpadków zostaje niewiele - u mnie
wychodzi raz na kilka miesięcy pojemnik 200l za wywóz którego płace 24zł.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
67. Data: 2010-01-05 12:26:19
Temat: Re: Koszty utrzymania domu ?
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2010-01-04 17:00, Jacek Osiecki pisze:
> Dnia Mon, 4 Jan 2010 09:04:13 +0100, Adam napisał(a):
>> Użytkownik "Jacek Osiecki"<j...@c...pl> napisał w wiadomości
>>> Dnia Sun, 27 Dec 2009 18:32:26 +0100, /// Kaszpir /// napisał(a):
>>>> No cóż , chciałbym mieć własny garaż i w zimie nie skrobać szyb ani nie
>>>> odśniezać samochodu , dodatkowo brak problemu z miejscem parkowania.
>>> Za to dochodzi odśnieżanie dojazdu do granicy działki, a nieraz i ulicy
>>> jeśli pługi tamtędy nie jeżdżą ;) No i najgorszy scenariusz - gdy gmina
>>> Cię "uszczęśliwi" chodnikiem... obowiązkowo musisz to cholerstwo odśnieżać
>> To cię uświadomię że ten obowiązek nie dotyczy tylko chodnika ale powinieneś
>> odśnieżać do osi jezdni - słyszałem o strażniku miejskim który próbował to
>> egzekwowac
>
> Jakieś podstawy? Jakoś żadnych nie znalazłem, a i nie stwierdziłem by jakiś
> straszak próbował egzekwować to durne prawo... :)
Podstawą prawną jest odpowiedni akt "o utrzymaniu porządku w gminie"
itp, który może być terytorialnie inny tu i tam. Trzeba sprawdzić u
siebie, bo co gmina/miasto/ to radośniejsze kwiatki, a interpretacje
jeszcze lepsze.
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
68. Data: 2010-01-05 12:46:58
Temat: Re: Koszty utrzymania domu ?
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Tue, 05 Jan 2010 13:26:19 +0100, BartekK napisał(a):
> W dniu 2010-01-04 17:00, Jacek Osiecki pisze:
>> Dnia Mon, 4 Jan 2010 09:04:13 +0100, Adam napisał(a):
>>> To cię uświadomię że ten obowiązek nie dotyczy tylko chodnika ale powinieneś
>>> odśnieżać do osi jezdni - słyszałem o strażniku miejskim który próbował to
>>> egzekwowac
>> Jakieś podstawy? Jakoś żadnych nie znalazłem, a i nie stwierdziłem by jakiś
>> straszak próbował egzekwować to durne prawo... :)
> Podstawą prawną jest odpowiedni akt "o utrzymaniu porządku w gminie"
> itp, który może być terytorialnie inny tu i tam. Trzeba sprawdzić u
> siebie, bo co gmina/miasto/ to radośniejsze kwiatki, a interpretacje
> jeszcze lepsze.
Czyli krótko mówiąc można spokojnie olać, a gdy pojawi się jakiś nierób
miejski to ewentualnie pożyczyć mu łopatę ;)
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
-
69. Data: 2010-01-05 14:50:33
Temat: Re: Koszty utrzymania domu ?
Od: "na102" <g...@P...FM>
>> Na około 10 godzin ,pale raz dziennie robota to 10 minut nie czyszcze
>> praktycznie pieca bo nie ma z czego,piec zabrałem ze starego mieszkania
>> więc
>> dla mnie to normalka bo pstryczka nie miałem ;) kwestia przyzwyczajenia.
>
> Podziwiam wytrwałość - ja tam nie miałbym ochoty się przyzwyczajać do
> wstawania
> codziennie o 4 rano i babrania się z węglem żeby rodzina nie zamarzła i
> była
> ciepła woda...
> Już przeprowadzka z mieszkania do domu ogrzewanego ekogroszkiem jest
> sporym
> wyzwaniem, a takie latanie do kotłowni co parę godzin to niczym powrót do
> czasów
> Piasta Kołodzieja ;)
>
> Pozdrawiam,
> --
> Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
Odsyłam do strony którą podałem ,naprawde warto się zapoznać zeby nie mieć
mylnego pojęcia o paleniu węglem.Wstaje o 8 do kotłowni wchodzę z kuchni
wiec nie muszę nigdzie wychodzic poza przyniesieniem opału co dwa dni i
opróżnieniem wiadra z popiołu raz na tydzien,w kotłowni jestem potrzebny
raz dziennie a w silne mrozy dwa razy . Zero dymu i czyszczenia pieca
pokazałbym ci zdjecie wylotu komina ale pewnie byś stwierdził że zrobiłem
je jak nic się nie paliło :). U mnie nikt rano nie marznie ,to nie te czasy
, teraz mamy dostęp do różnych materiałów izolacyjnych i po to się stosuje
je w budownictwie by dom był ciepły i oszczędny .Wbrew pozorom proces
spalania i konstrukcja pieca nie jest taka prosta a umiejętność
prawidłowego palenia nie jest jak widać po dymiących kominach powszechna
.Jak przeczytasz to co tam na forum jest napisane zrozumiesz ze z kotłem
moze byc różnie ,mozesz kupić dobry kocioł za tanie pieniądze ale i tez
totalną porażke za duże pieniądze pożerającą opał za jeszcze większe ,można
spalać wiadrami węgiel i ogrzewać przy okazji planetę ale mozna spalić
połowę tego i ogrzać tylko własny dom :).
Pozdrawiam.
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
4661 (20091204) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
-
70. Data: 2010-01-05 20:21:38
Temat: Re: Koszty utrzymania domu ?
Od: Dąbrowski <n...@a...pl>
Użytkownik "Maciej S." <m...@c...pl> napisał w wiadomości
news:hhkqe9$h91$1@news.onet.pl...
>> Specjalne worki różnią się od tych z Biedronki jedynie nadrukiem a są po
>> 3 zł za sztukę, w Biedronie za 3 zł kupi się 10 worków. Problemem jest
>> to, że oprócz miejsca na kubeł trzeba przeznaczyć jeszcze 3 razy tyle
>> miejsca na worki.
>
>
> Worki kosztują więcej bo w cenie worka jest koszt wywozu dodatkowych,
> pozaumownych śmieci.
> Trudno to zrozumieć?
> Co, mają ci za darmo wozić?
Za wywóz jest dodatkowa opłata (od początku tego roku 6 zł). 3 zł to jest
koszt worka. Na początku było liczone razem z wywozem czyli 8 zł za worek
ale po awanturach tych którzy nie zużywali wszystkich dostarczanych przez
MPO worków - jak ktoś ma w domu piece to papier spala a nie wyrzuca na
śmietnik, a worek na papier musiał wykupić - zaczęto liczyć osobno za worek
i osobno za wywóz.
> Co do miejsca - nie przesadzaj, zresztą to twój problem- śmiecisz więcej
> to wybuduj sobie większy śmietnik a nie podrzucaj sąsiadom. O spodobach
> ograniczania śmieci napisałem.
>
Nigdy nie podrzucałem śmieci sąsiadom. Nie sądź każdego według siebie.
Miałem przygotowane miejsce na kubeł. Po wprowadzeniu przez gminę obowiązku
sortowania śmieci musiałem dodatkowo przeznaczyć miejsce na worki. Worki są
odbierane co 2 miesiące w rytmie ten miesiąc szkło, za 2 miesiące papier, po
następnych 2 miesiącach PET-y, znów po 2 miesiącach puszki i po 2 miesiącach
szkło. Czyli przez praktycznie 8 miesięcy trzeba magazynować każdy worek ze
śmieciami. Ani to wygodne ani higieniczne.
>> Za szklaną butelkę lub PET-a znalezione w kuble na śmieci podwyższają
>> stawkę za wywóz o 100% bo są to już śmieci niesortowane.
>
> Fakt, to jest nieładne. Jeśli zdarza się przypadkowo. A jeśli zdarza się
> nagminnie?
>
To cały czas podwyżka o 100%. Żadnych dodatkowych kar na szczęście nie ma.