czwartek, 28 października 2021 o 20:56:03 UTC+2 mant...napisał(a):

juz ostatni raz , bo trollolwac trzeba umiec ;)


> i Boeing naruszył te zasady i poprzedni prezes włąściwie zbankrutował firmę, bo
kilkaset Boeingów 737 MAX stoi na placach, bo wszystkie sa wadliwe, gdyż mają gondole
silników wysunięte przed skrzydła i wszystkie zadziewają dzioby podczas startu i lotu

> czyli utraciły homologację, bo nie spełniają norm bezpieczeństwa IATA
> i mogą latać ale po podwórku

ciekawe, bo aktualnie troche ich lata

https://www.flightradar24.com/JAF3204/29ab8162

mozesz sobie zrobić inny filtr ( tu wpisałem na B38M, czyli Boeing 737 MAX 8), lista
kodow ICAO https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_aircraft_type_
designators

do góry

On Thursday, 28 October 2021 at 22:32:10 UTC+2, WS wrote:
> czwartek, 28 października 2021 o 20:56:03 UTC+2 mant...napisał(a):
>
> juz ostatni raz , bo trollolwac trzeba umiec ;)
> > i Boeing naruszył te zasady i poprzedni prezes włąściwie zbankrutował firmę, bo
kilkaset Boeingów 737 MAX stoi na placach, bo wszystkie sa wadliwe, gdyż mają gondole
silników wysunięte przed skrzydła i wszystkie zadziewają dzioby podczas startu i lotu

> > czyli utraciły homologację, bo nie spełniają norm bezpieczeństwa IATA
> > i mogą latać ale po podwórku
> ciekawe, bo aktualnie troche ich lata
>
> https://www.flightradar24.com/JAF3204/29ab8162
>
> mozesz sobie zrobić inny filtr ( tu wpisałem na B38M, czyli Boeing 737 MAX 8),
lista kodow ICAO https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_aircraft_type_
designators
jak lata, to wsiadaj i lataj

Z tego powodu zwolnili prezesa, bo zrobił mega geschaft
Boeing rywalizował z Airbusem
i gdy Airbus kupił bardziej oszczędne silniki
to Boeing podążył śladem

Ale silniki się nie zmieściły pod skrzydłami, bo mają powiększone gondole
i to by ograniczyło starty i lądowania na lotniskach o krótszych pasach

No to wyciągnęli silniki przed skrzydło i zainstalopwali wadliwy MCAS,l oparty na
wadliwych 2 czujnikach, z których 1 odpadł, a drugi uległ awarii
i 2 Boeingi 737 MAX się rozbiły

Została naruszona podstawowa zasada redundancji czujników w lotnictwie,
czyli miały być 3 a nie 2, ale i tak awionika czytala dane z 1 czujnika

Badałem te katastrofy bo dostalem zapisy z czarnych skrzynek i nagrania głosowe z
kabiny, bo chcieli wrobić pilotów, że byli niedouczeni i to ich wina.

No i wysłano skrzynki do konkurencji , czyli do Airbusa
i ten potwierdził brak winy pilotów

No i to Boeing wypłacił rodzinom ofiar odszkodowania a nie linie lotnicze.

Katastrof samolotów na szczęście jest bardzo malo i aby byćc w temacie, trzeba badać
wszystkie na świecie, aby nie wyjśc z wprawy.

I nie kasuj swoich komentarzy, bo to niepotrzebne

==
WS's profile photo
WS
22:11 (20 minutes ago)
czwartek, 28 października 2021 o 21:20:28 UTC+2 mant..napisał(a): > Są 2 znaki
zakazu,
Message has been deleted

==

BTW
Gdyby był cień szansy że Boeing 737 MAX się znów nie rozbije, to LOT by nie chcial
miliardowego odszkodowania.

Pilot widział, że awionika działa wadliwie i dane z czujnika były wadliwe, ale
włączył sie
Flight Termination System,
obowiązkowy po Nowym Jorku
i on przejmuje kontrolę nad samolotem, a pilot nie może go wyłączyć
i samolot ma się rozbić, najlepiej w oceanie.

do góry

czwartek, 28 października 2021 o 22:48:41 UTC+2 mant... napisał(a):

> I nie kasuj swoich komentarzy, bo to niepotrzebne
a sorry, "samo" mi sie kliknelo :( , nie ma powodu kasowac, bo sie całkowicie zgadzam
z moja wypowiedzia, +byla juz cytowana przez Ciebie, wiec nie zginela do konca...

> BTW
> Gdyby był cień szansy że Boeing 737 MAX się znów nie rozbije, to LOT by nie chcial
miliardowego odszkodowania.
zdaje sie, ze odszkodowanie chca za dluuugi przestój, bo zakaz lotow byl...


> Pilot widział, że awionika działa wadliwie i dane z czujnika były wadliwe, ale
włączył sie
> Flight Termination System,
> obowiązkowy po Nowym Jorku
> i on przejmuje kontrolę nad samolotem, a pilot nie może go wyłączyć
> i samolot ma się rozbić, najlepiej w oceanie.

e.. to juz nie temat grupy, z dostepnych zrodel faktycznie zwalili te czujniki, ale
glowny problem to nie przeszkolili pilotow naciagajac teorie, ze to to samo co
poprzednia wesja 737, a ten blednie dzialajacy automat dalo sie od reki wylaczyc,
tylko piloci nie wiedzieli...
https://polskatimes.pl/samoloty-boeing-737-max-wraca
ja-jednostki-te-zostaly-uziemione-na-calym-swiecie-w
-marcu-2019-r-po-wypadkach-w-ktorych-zginelo/ar/c1-1
5412251
tu jest prosty opis problemu https://www.youtube.com/watch?v=H2tuKiiznsY

do góry

On Thursday, 28 October 2021 at 23:06:36 UTC+2, WS wrote:
> czwartek, 28 października 2021 o 22:48:41 UTC+2 mant... napisał(a):
>
> > I nie kasuj swoich komentarzy, bo to niepotrzebne
> a sorry, "samo" mi sie kliknelo :( , nie ma powodu kasowac, bo sie całkowicie
zgadzam z moja wypowiedzia, +byla juz cytowana przez Ciebie, wiec nie zginela do
konca...
> > BTW
> > Gdyby był cień szansy że Boeing 737 MAX się znów nie rozbije, to LOT by nie
chcial miliardowego odszkodowania.
> zdaje sie, ze odszkodowanie chca za dluuugi przestój, bo zakaz lotow byl...
> > Pilot widział, że awionika działa wadliwie i dane z czujnika były wadliwe, ale
włączył sie
> > Flight Termination System,
> > obowiązkowy po Nowym Jorku
> > i on przejmuje kontrolę nad samolotem, a pilot nie może go wyłączyć
> > i samolot ma się rozbić, najlepiej w oceanie.
> e.. to juz nie temat grupy, z dostepnych zrodel faktycznie zwalili te czujniki, ale
glowny problem to nie przeszkolili pilotow naciagajac teorie, ze to to samo co
poprzednia wesja 737, a ten blednie dzialajacy automat dalo sie od reki wylaczyc,
tylko piloci nie wiedzieli...
> https://polskatimes.pl/samoloty-boeing-737-max-wraca
ja-jednostki-te-zostaly-uziemione-na-calym-swiecie-w
-marcu-2019-r-po-wypadkach-w-ktorych-zginelo/ar/c1-1
5412251
> tu jest prosty opis problemu https://www.youtube.com/watch?v=H2tuKiiznsY
Jak czytasz z trzecich źródeł to wszystko brzmi cacy.

Ale na tliterze siedzial były prezes Boeinga i on się tlumaczył i siedział ten co
MCAS a opreacował i ten co napisał instrukcję i się codziennie tłumaczyli i do nich
pisalem

bo to bylo naruszenie podstawowej zasady
badan operacyjnych
Worst Case First
i
All Risks Contained

i ja rozumiem, że w Hameryce brakuje inżynierów a lotnictwie to ciężka praca
i NASA zwolnila 80% załogi a większośc na emeryturach
ale nie można robić siary
bo to nie zaprzęg konny, a nieraz i jakis milioner leci w interesach
i planuje powrócić do domu zdrowy

Jeżeli cale szkolenie pilotów trwa 2 godziny i to wyłącznie na symulatorze
to im napisałem jak te uziem ione Boeingi przerobićc na symulatory lotu i niech przez
rok się piloci szkolą, że mają 30 sekund czasu, aby przejąć kontrolę nad samolotem, a
jak się spóźnią to się rozbije

Niestety cały projekt Boeing 737 MAX jest wadliwy bo wadliwy jest system MCAS
a projektował i oblatywał go na szybko pilot, który żył pod presją, że musi go
zacertyfikować, bo od tego zalezy los firmy

Jak wadliwy jest samolot i zadziera dziób, to znaczy, że zostal wadliwie
zaprojektowany
i modyfikacje awioniki nic nie zmienią

Boeing to przestarzała kontrukcja i sterowanie oparte jest na cięgłach, czyli
silnikach i linkach

Airbus to innowacje i ze sterowania by-wire (czyli linkami) zrezygnowano 20 lat temu
i gdy mi przysłano cały system zarządzania ryzykiem, to jest to 22 wiek

W Airbusie wszystko jest dokladnie przemyślane i każda potencjalna awaria obslużona
przez redundancyjne systemu

Czyli gdyby odpadło skrzydełko czujnika kąta natarcia skrzydeł to dane by zostały
odczytane z żyroskopu, potem z GPS, potem transpondera satelitarnego, a wysokośc lotu
zostałaby zweryfikowana przez 3 redundancyjne systemy, których brakło w Smoleńsku.

Antoni zbierał ludzi do badania katastrofy z calego świata,l bo katastrofy są tak
rzadkie, że ludzie tracą doświadczenie , praktykę

Gdy badałem katastrofę helikoptera Sikorsky w której zginął Kobe
to przyczyny są znane jak w akcie zgonu z Hameryki

Mial umówione spotkanie i się spieszył
\
Ale kontrola lotu zatrzymała mu przelot nad autostradą i musiał krązyć 20 minut w
powietrzu, czekając na zgodę
a gdy zgode otrzymał, to już była za późno i pilot zdecydował, że polecą na skróty
przez góry

No i polecieli, mgla, widocznośc kiepska i się rozbili

Mówili, że Kobe ma własny helikopter, a to nie wlasny, ani nowy, a stary gruchot z
wypożyuczalni, który nie mial nawet rejestratora param,etrów lotu (czarnej skrzynki)
no i polecieli przy braku widocznoiści i sie rozbili

i komisja badania wypadków przez miesiąc myśłala nad [przyczyną

a dopiero znalezłem naocznych świadków z Los Angeles i oni usłyszeli jak silnik
helikoptera zaczął wyć

No i jak się rozbił ?
On spadł z wysokości na grunt, spadkiem swobodnym ciała z przyspieszeniem g,, uderzył
z prędkoscią 120km/h w grunt, ale prędkością w pionie

Mądra, inteligentna żona, gdy zaczął wypożyczać helikopter, powiedziała, że nigdy nie
będzie z nim latała wspólnie

Bo znała zasadę
Worst Case First

bo ktoś powinien przeżyć, gdy katastrofa nastąpi

do góry

czwartek, 28 października 2021 o 23:57:43 UTC+2 mant...napisał(a):

> Jeżeli cale szkolenie pilotów trwa 2 godziny i to wyłącznie na symulatorze
> to im napisałem jak te uziem ione Boeingi przerobićc na symulatory lotu i niech
przez rok się piloci szkolą, że mają 30 sekund czasu, aby przejąć kontrolę nad
samolotem, a jak się spóźnią to się rozbije

No właśnie z wszelkich doniesień idea zrobienia na szybko samolotu, który nie wymaga
przeszkolenia pilotów była główną przyczyną. Udawali\ukrywali prawdę twierdząc, że
to w sumie lekko inna wersja 737 i nie różni się w obsłudze od poprzedniej, czym
zyskali sporo czasu i trochę kasy unikając ponownych szczegółowych badań
homologacyjnych. Dodatkowo w ten sposób łatwiej sprzedać, bo nabywcy nie mają
problemu ze szkoleniem załóg na nowy typ samolotu.
Więc w sumie zataili istnienie tego systemu MCAS, podobno instrukcja o nim nie
wspominała, więc nie było napisane jak toto zdeaktywować...

> Jak wadliwy jest samolot i zadziera dziób, to znaczy, że zostal wadliwie
zaprojektowany
> i modyfikacje awioniki nic nie zmienią

To też nie tak do końca... to zadzieranie występuje przy wznoszeniu i nie stanowi
żadnego problemu - można skorygować sterem. Sam się kiedyś bawiłem w modele zdalnie
sterowane i pomimo wyważenia wg instrukcji zawsze w pierwszym locie ze sterem poziomo
leciał w dół lub w górę, dopiero później ribiło się korekty na apraturze, żeby mieć
lot poziomy w środku ruchu drążka...
Problemem było to, że trzeba było o tym napisać w instrukcji, czyli przyznać się, że
jest to jednak z aerodymicznego punktu widzenia samolot. Czyli $$$ na homologację i
szkolenia....
Więc wymyślili automatyczną korektę, tak, żeby z punktu widzenia pilota się nic nie
zmieniło - i tu dali powtórnie ciała, bo to skopali dokumentnie

Sam system aktywuje się na czas startu, normalnie lata z wyłączonym, było trochę
awarii (takich jak w tych 2 crashach), ale akurat piloci się jakoś tam dowiedzieli i
wyłączali...

Pełno o tym na forach, z fotkami wyłączników i opisem jak to wyłączyć, kiedy samo się
wyłącza np. https://aviation.stackexchange.com/questions/61203/w
hat-is-the-technique-or-procedure-to-disable-disenga
ge-the-mcas-on-boeing-737-m/61204


> Boeing to przestarzała kontrukcja i sterowanie oparte jest na cięgłach, czyli
silnikach i linkach

> Airbus to innowacje i ze sterowania by-wire (czyli linkami) zrezygnowano 20 lat
temu

to też odważna teoria, np. w motoryzacji kiepsko się sprawdza i zdaje się sporo
krajów wymaga jednak fizycznych cięgieł w układzie kierowniczym (+ oczywiście są
wspomagające serwa...) ale przy awarii wspomagania dalej działa
aktualnie rozwijają sie ukł. hamulcowe by-wire, ale kilka(naście?) lat temu któryś
producent (BMW/Merc.), już nie pamietam wycofał się z tego w jakimś modelu bo mocno
awaryjne było...
Aktualnie wraca...

>
> W Airbusie wszystko jest dokladnie przemyślane i każda potencjalna awaria obslużona
przez redundancyjne systemu
>

też kilka wypadków było, typ automat "wiedział lepiej" niż pilot

> Mądra, inteligentna żona, gdy zaczął wypożyczać helikopter, powiedziała, że nigdy
nie będzie z nim latała wspólnie
> Bo znała zasadę
> Worst Case First
> bo ktoś powinien przeżyć, gdy katastrofa nastąpi

niby ma to sens, ale np. czy jadąc z żoną na wakacje powinniśmy brać 2 samochody? ;)

ogólnie ryzyko jest wszędzie wkalkulowane... czy to latanie, jazdę samochodem,
używanie gazu w domu
BTW sam mam gaz ziemny w 10 piętrowym bloku - wg aktualnych przepisów
niedopuszczalne, ale nie działają wstecz ... i co? mam sprzedać i się wyprowadzić?

do góry

Dnia Thu, 28 Oct 2021 11:56:01 -0700 (PDT), a a napisał(a):

> (...)
> Gaz się pali implozyjnie, czyli rozrywa butle
> (...)

Implozja, czyli rozrywanie?

Resztę już chyba szkoda czytać.


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

On Friday, 29 October 2021 at 10:02:08 UTC+2, Adam wrote:
> Dnia Thu, 28 Oct 2021 11:56:01 -0700 (PDT), a a napisał(a):
>
> > (...)
> > Gaz się pali implozyjnie, czyli rozrywa butle
> > (...)
>
> Implozja, czyli rozrywanie?
>
> Resztę już chyba szkoda czytać.
>
>
> --
> Pozdrawiam.
>
> Adam
Implozja zbiornika to żadna rzadkośc w przemyśle
Celowo użyłem, aby ktoś włączył myslenie.
W garazu, samochód z LPG, gdy instalacja nieszczalna i parkowany przez dłuższy okres
czasu, gaz może wyciec, odparować w całości ze zbiornika, pozostawiająć go pusty, bez
cisnienia i wtedy zapłon gazu zgromadzonego w dowlnej częsci garażu, wywoła implozje
pustego zbiornika
https://www.eng-tips.com/viewthread.cfm?qid=53831

Wprawdzie zbiornik gazu grubościenny, ale gdy wykryjemy ślady implozji, to mamy
narzędzie diagnostyc zne, że wyciek gazu był masywny,
co ma znaczenie w śledztwie, aby wykryć przyczynę i ustalić odpowiedzialność, kto ma
zapłącić za wyburzenie garazu, domu i wypłacać rentę inwalidzką kierowcy, czy
odszkodowanie wdowie.

do góry

On Friday, 29 October 2021 at 13:53:53 UTC+2, a a wrote:
> On Friday, 29 October 2021 at 10:02:08 UTC+2, Adam wrote:
> > Dnia Thu, 28 Oct 2021 11:56:01 -0700 (PDT), a a napisał(a):
> >
> > > (...)
> > > Gaz się pali implozyjnie, czyli rozrywa butle
> > > (...)
> >
> > Implozja, czyli rozrywanie?
> >
> > Resztę już chyba szkoda czytać.
> >
> >
> > --
> > Pozdrawiam.
> >
> > Adam
> Implozja zbiornika to żadna rzadkośc w przemyśle
> Celowo użyłem, aby ktoś włączył myslenie.
> W garazu, samochód z LPG, gdy instalacja nieszczalna i parkowany przez dłuższy
okres czasu, gaz może wyciec, odparować w całości ze zbiornika, pozostawiająć go
pusty, bez cisnienia i wtedy zapłon gazu zgromadzonego w dowlnej częsci garażu,
wywoła implozje pustego zbiornika
> https://www.eng-tips.com/viewthread.cfm?qid=53831
>
> Wprawdzie zbiornik gazu grubościenny, ale gdy wykryjemy ślady implozji, to mamy
narzędzie diagnostyc zne, że wyciek gazu był masywny,
> co ma znaczenie w śledztwie, aby wykryć przyczynę i ustalić odpowiedzialność, kto
ma zapłącić za wyburzenie garazu, domu i wypłacać rentę inwalidzką kierowcy, czy
odszkodowanie wdowie.
Na parkingu mi kretyn p;rzewiercił plastikowy zbiornik paliwa w ciężarówce i ropa
wyciekala
Na szczęscie tankuję na 50% pojemności zbiornika i dziura była poziomo, okrągła,
wywiercona wiertarką
i co wycieklo to był może litr ropy i częśc wsiąkało w asfalt a resztę zebrałem

Gdyby to była benzyna cczy gaz to bylby większy problem z uwagi na lotnośc i palnośc

W okolicy grasował osobnik co w nocy się wydzierał, że poprzebija opony
i przebił w 4 samochodach
i teraz cco9dziennie obchodze samochód dookoła, sp[rawdzając czy koła w porządku

Idzie nowe

A wracając do parkowania gazowników w garażach podziemnycch marketów, czy
apartamentowcó, to jest to ustawowo zakazane
ale skoro słyszę o próbach obejścia tegop zakazu, to nigdy nie będę wjeżdzał
benzyniakiem w podziemia, aby nie ryzykować, że Zenek coś kombinuje
Wole 500 metrów dojśc na nogach

W dużym mieście zbudowano market z parkingiem na dachu
I raz tylko na niego wjechałem, ale nie dojeżdzałem do barierek na dachu, bo były na
wysokości ok. 1 metra i pojedyncze

I za miasiąc przeczytałem, że samochód wjechał na ten dachowy parking i przebił
barierki i spadł z wysokości 15 metrów i kierowca i pasażerowie zgineli

Dopiero wtedy dobudowali wzmoccnioone barierki do wysokości 2 metrów

do góry

piątek, 29 października 2021 o 14:32:26 UTC+2 mant... napisał(a):

> A wracając do parkowania gazowników w garażach podziemnycch marketów, czy
apartamentowcó, to jest to ustawowo zakazane
> ale skoro słyszę o próbach obejścia tegop zakazu, to nigdy nie będę wjeżdzał
benzyniakiem w podziemia, aby nie ryzykować, że Zenek coś kombinuje
> Wole 500 metrów dojśc na nogach

;) ale dalej twierdzę, że nie ma takiego zakazu ;) - po spełnioeniu warunków z
odpowiedniego rozporządzenia można, decyzja należy do właściciela objektu
np. u mnie w Krakowie galeria Bonarka w regulaminie zakazuje parkowania LPG na
poziomie -1, ale np. galeria Bronowice już nie
nawet żadnych znaków nie ma:
https://www.google.pl/maps/@50.0919969,19.8951183,3a
,75y,90t/data=!3m6!1e1!3m4!1sah1QYwkgCCV45oPYct7_Ww!
2e0!7i13312!8i6656?hl=pl

do góry

On Friday, 29 October 2021 at 14:54:03 UTC+2, WS wrote:
> piątek, 29 października 2021 o 14:32:26 UTC+2 mant... napisał(a):
>
> > A wracając do parkowania gazowników w garażach podziemnycch marketów, czy
apartamentowcó, to jest to ustawowo zakazane
> > ale skoro słyszę o próbach obejścia tegop zakazu, to nigdy nie będę wjeżdzał
benzyniakiem w podziemia, aby nie ryzykować, że Zenek coś kombinuje
> > Wole 500 metrów dojśc na nogach
> ;) ale dalej twierdzę, że nie ma takiego zakazu ;) - po spełnioeniu warunków z
odpowiedniego rozporządzenia można, decyzja należy do właściciela objektu
> np. u mnie w Krakowie galeria Bonarka w regulaminie zakazuje parkowania LPG na
poziomie -1, ale np. galeria Bronowice już nie
> nawet żadnych znaków nie ma:
> https://www.google.pl/maps/@50.0919969,19.8951183,3a
,75y,90t/data=!3m6!1e1!3m4!1sah1QYwkgCCV45oPYct7_Ww!
2e0!7i13312!8i6656?hl=pl
miałeś już nic nie gadać

dałem kontakt do generała pożarnictwa i tam kieruj swoje wątpl;iwości

Ja nigdy nie wjadę do żadnego podziemnego parkingu, bo wiedzę że Zenki planują swoimi
gazownikami obchodzić zakaz i ryzykować wyburzenie marketu.,

do góry