eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Kotwy chemiczne RAWL, dziadostwo odradzam.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 11. Data: 2012-05-04 12:53:15
    Temat: Re: Kotwy chemiczne RAWL, dziadostwo odradzam.
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    /// Kaszpir /// wrote:
    >> Kotwa chemiczn Rawl to jakieś nieporozumienie. Nie polecam. Nie
    >> dość że 35zł poszło w kosz to co najgorsze przez ten lipny produkt
    >> straciłem cały wolny dzień, nie wykonałem pracy na czas, musiałem
    >> dzwonić do betoniarni i odwoływać przywóz betonu bo kotwa miała być
    >> w pełni twarda niby po 45 minutach.
    >> Jak widać temu produktowi nie można zaufać.
    >
    > A tak z ciekawości po co wogóle są te kotwy chemiczne ?

    dla uzyskania mocowania o wysokiej odporności na wyrywanie. Kotwa chemiczna
    daje wytrzymałość porównywalną z zabetonowaną czy wmurowaną kotwą w procesie
    wykonywania ściany.

    Do betonów można też używać kotew wbijanych rozpieranych, wierci sie ciasny
    otwór kotwę wbija młotkiem do opornika a potem dokręca nakrętkę za pomocą
    klucza dynamometrycznego (chodzi o to aby nie zerwać gwintu a uzyskać
    odpowiednią siłę docisku, naprężenia i rozparcia). W przypadku sciany
    ocieplanej raczej sie nie da stosować.

    Jeśli idzie o chemiczne to to brałbym coś renomowanego Fischer albo Hilti.


    na gwintsztangach klejonych do ceglanego sklepienia wieszałem kiedyś
    centralę wentylacyjną w Krzysztoforach. Wisis do dzisiaj :)


  • 12. Data: 2012-05-04 12:57:57
    Temat: Re: Kotwy chemiczne RAWL, dziadostwo odradzam.
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    4CX250 wrote:
    > Użytkownik "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
    > news:jo0555$a1m$1@inews.gazeta.pl...
    >> W porothermie są dziury i tam klej może spłynąć i zwiększyć siłę
    >> trzymania a w pełbym materiale ?
    >
    > Dlatego otwór robisz większy co by powierzchnia "trzymania" była
    > większa a przed wpuszczeniem kleju przedmuchujesz kompresorem albo
    > choćby ustami przez rurkę. Tego nie wyrwiesz tak łatwo ze ściany a
    > mały plastikowy kołek o średnicy niewiele większej niż wkręcony pręt
    > z gazobetonu z łatwością wyrwiesz. Do tego dochodzi wiatr który cały
    > czas robi swoje, obluzowując kołek.
    > Niech się inni wypowiedzą ale moje zdanie jest takie że kotwa
    > chemiczna w gazobetonie jest pewniejsza.

    w gazobetonie to praktycznie jedyna metoda mocnego obsadzenia czegokolwiek
    :)

    uroda tego materiału jest taka że dyble się lubią wyśliznąć z pianobetonu.

    osobiście robiłem tak, wierciłem dość ciasną dziurę (pret wchodzi z oporem)
    psikałem wodę, potem wstrzykiwałem klej BECO z karutsza (taki troszkę
    piankujacy klej który lubi wilgoć do wiązania) i wijałem pręt do dziury
    młotkiem, klej bokami wypływał po 2 godzinach miałem zaklejone na amen pręty
    :)


  • 13. Data: 2012-05-04 13:14:14
    Temat: Re: Kotwy chemiczne RAWL, dziadostwo odradzam.
    Od: "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl>


    Użytkownik "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:jo0555$a1m$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >>Zastępują kołki rozporowe. To jest tak naprawdę jakiś zestaw żywicy z
    >>utwardzaczem i dodatkami aby nie płynęło.
    >
    > A takie coś nie może być ?
    >
    > http://allegro.pl/kolek-kolki-rozporowe-ramowe-dlugi
    e-10x300-i2255363403.html
    >
    > Mam styropian 15cm , więc drugie 15cm było w gazobetonie/betonie ...
    >
    > Choć nie wiem czy 30cm kołek to nie przesada i czy nie starczyłby by 25cm
    > , bo i tak "rozpór" jest na ostatnich chyba 7cm ...
    >
    > Po prostu widziałem filmik jak montuje się na kotwy chemiczne , ale
    > szczerze mówiąc nie widzę żadnej zalety tej technologii ...
    > I zastanawiam się czemu właśnie polecają tą technologię a nie zastosowanie
    > długich kołków ?
    >
    > osobiście uważam że kołek rozporowy w gazobetonie/betonie będzie mocniej
    > trzymał niż ta kotwa chemiczna , bo zostanie kołek "rozparty" na boki a w
    > kotwie chemicznej tak naprawdę ten klej jedynie trzyma , tyle że
    > betonie/gazobetonie gdzie ten klej ma trzymać ?
    > W porothermie są dziury i tam klej może spłynąć i zwiększyć siłę trzymania
    > a w pełbym materiale ?
    >
    Kotwy chemiczne w gazobetonie dlatego iz mechaniczne kotwy maja przewaznie
    koncowke ktora w miare dokrecania sie rozszerza i lokalnie miazdzy tzn
    wciska sie w beton powodujac zaklinowanie kolka. W gazobetonie niestety
    zmiazdzy ci material ktory sie pokruszy i kotwa nie bedzie trzymac.
    Tak samo kotwy chemiczne w betonie stosuje gdy mam osadzic kotwe dosc
    blisko krawedzi betonu aby nie nastapilo odlupanie rogu/ naroznika betonu



  • 14. Data: 2012-05-04 22:17:44
    Temat: Re: Kotwy chemiczne RAWL, dziadostwo odradzam.
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "4CX250" <t...@p...ornet.pl> wrote:
    > Kupiłem kotwę chemiczną RAWL w kartuszy jak silikon, założyłem do pistoletu
    > (porządnego drogiego rurowego a nie takiego gówna z blachy).
    > Zgodnie z instrukcją pierwsze 10 cm wypierdzieliłem w kosz. Jednak już od
    > samego początku coś było nie tak,

    Zeszłej jesieni robiłem ogrodzenie z klinkieru i mocowałem do niego bramę
    dwuskrzydłową i 2 furtki. W sumie 36 otworów. Zużyłem 4 lub 5 kartuszy Rawl,
    które kupowałem w ciągu 2 tygodni w LM albo Castoramie (w jednym były tańsze
    kotwy, w drugim koszyczki :))
    Nie miałem takich problemów. Wszystko poszło gładko, i o ile dobrze pamiętam,
    kotwa utwardza się w ciągu 24h (do pełnego obciążenia). Po takim czasie
    powiesiłem skrzydła bramy, furtki i do dziś wiszą :)

    --
    Bartek


  • 15. Data: 2012-05-06 13:56:48
    Temat: Re: Kotwy chemiczne RAWL, dziadostwo odradzam.
    Od: "M." <...@n...pl>

    W dniu 2012-05-04 09:43, 4CX250 pisze:
    > Kupiłem kotwę chemiczną RAWL w kartuszy jak silikon, założyłem do
    > pistoletu (porządnego drogiego rurowego a nie takiego gówna z blachy).

    Do kotew chemicznych są specjalne pistolety z dwoma bagnetami aby
    równomiernie wyciskać mieszankę. Zwykłym się nie da.

    Wiem, bo pożyczałem taki dozownik (używałem chyba kotew Koelnera)
    http://www.koelner.pl/serwis-produktowy/produkty/gru
    py-asortymentowe/kotwy-chemiczne/akcesoria-do-montaz
    u-kotew-chemicznych/rgun-dozowniki-mechaniczne-do-ko
    tew-chemicznych.html

    Poza tym pamiętam, że szybkość schnięcia zależała od temperatury i w
    upał to trzeba było się nieźle sprężać. Miałem kilka rurek więcej niż
    kartuszy a i tak się wszystkie zakleiły.

    M.


  • 16. Data: 2012-05-06 13:59:15
    Temat: Re: Kotwy chemiczne RAWL, dziadostwo odradzam.
    Od: "M." <...@n...pl>

    W dniu 2012-05-04 10:10, /// Kaszpir /// pisze:
    >> Kotwa chemiczn Rawl to jakieś nieporozumienie. Nie polecam. Nie dość
    >> że 35zł poszło w kosz to co najgorsze przez ten lipny produkt
    >> straciłem cały wolny dzień, nie wykonałem pracy na czas, musiałem
    >> dzwonić do betoniarni i odwoływać przywóz betonu bo kotwa miała być w
    >> pełni twarda niby po 45 minutach.
    >> Jak widać temu produktowi nie można zaufać.
    >
    > A tak z ciekawości po co wogóle są te kotwy chemiczne ?

    Jak chcesz np. powiesić na elewacji marmur nad warstwą ocieplenia to
    musisz jakoś to przymocować.

    Możesz też powiesić coś wystającego - np. balkon. Wiercisz wtedy w
    wieńcu, który od góry jest przyciskany ścianą na której leży dach. Nie
    powinno się urwać.

    M.


  • 17. Data: 2012-05-06 17:48:27
    Temat: Re: Kotwy chemiczne RAWL, dziadostwo odradzam.
    Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>

    Użytkownik "M." <...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:4fa66700$0$1315$65785112@news.neostrada.pl...

    > Do kotew chemicznych są specjalne pistolety z dwoma bagnetami aby
    > równomiernie wyciskać mieszankę. Zwykłym się nie da.

    Wróć na początek i jeszcze raz z uwagą przeczytaj mój post.
    A tak dla wyjaśnienie gdybyś jednak nie zrozumiał i nadal się upierał przy
    swoim podpowiem że z linku jaki podałeś należało i używałem akurat takiego
    pistoletu jak na dwóch ostatnich zdjęciach.


    > Poza tym pamiętam, że szybkość schnięcia zależała od temperatury i w upał
    > to trzeba było się nieźle sprężać. Miałem kilka rurek więcej niż kartuszy
    > a i tak się wszystkie zakleiły.


    Na kartuszy jest napisane 45minut pełna twardość. Dwie stwardniały w ciągu
    godziny na kamien pozostałe z 24 nawet po trzech dniach były miękkie.

    Marek



  • 18. Data: 2012-05-06 17:50:52
    Temat: Re: Kotwy chemiczne RAWL, dziadostwo odradzam.
    Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>

    Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości
    news:jo1dha$df6$1@inews.gazeta.pl...

    > Zeszłej jesieni robiłem ogrodzenie z klinkieru i mocowałem do niego bramę
    > dwuskrzydłową i 2 furtki. W sumie 36 otworów. Zużyłem 4 lub 5 kartuszy
    > Rawl, które kupowałem w ciągu 2 tygodni w LM albo Castoramie (w jednym
    > były tańsze kotwy, w drugim koszyczki :))
    > Nie miałem takich problemów. Wszystko poszło gładko, i o ile dobrze
    > pamiętam, kotwa utwardza się w ciągu 24h (do pełnego obciążenia). Po takim
    > czasie powiesiłem skrzydła bramy, furtki i do dziś wiszą :)

    Może miałeś inny typ. W sklepie pytali czy do pełnej czy pustej przestrzeni.
    Czas schnięcia 45minut, tak napisali na kartuszy.
    Tak czy inaczej takie coś nie może się zdarzyć a jeżeli się zdarzyło to
    znaczy że produkt jest niepewny. Ty miałeś szczęście a mnie trafiło i
    zmarnowałem dzień i pieniądze i robota nie zrobiona.

    Marek



  • 19. Data: 2012-05-14 22:48:48
    Temat: Re: Kotwy chemiczne RAWL, dziadostwo odradzam.
    Od: Marek <m...@g...com>

    On May 4, 9:43 am, "4CX250" <t...@p...ornet.pl> wrote:

    > Jak widać temu produktowi nie można zaufać.
    >
    > Marek


    Piszesz, jakbys pracowal dla konkurencji...


  • 20. Data: 2012-05-15 03:53:20
    Temat: Re: Kotwy chemiczne RAWL, dziadostwo odradzam.
    Od: "kogutek" <s...@g...pl>

    4CX250 <t...@p...ornet.pl> napisał(a):

    > Kupiłem kotwę chemiczną RAWL w kartuszy jak silikon, założyłem do pistoletu
    > (porządnego drogiego rurowego a nie takiego gówna z blachy).
    > Zgodnie z instrukcją pierwsze 10 cm wypierdzieliłem w kosz. Jednak już od
    > samego początku coś było nie tak,
    > gdyż musiałem użyć nadzwyczaj dużo siły aby wypchnąć, te pierwsze 10cm,
    > następnie widać było że zaczął wypływać takze utwardzacz gdyż masa zmieniła
    > kolor na lekko zielonkawoszary ale tak na moje oko było to nierównomiernie
    > rozłożony odcień. Myślałem że tak ma być. Obsadzałem gwintowane pręty fi 8mm
    > w betonie. Wierciłem otwory 10mm. Na 24 obsadzone pręty tylko 3 są
    > utwardzone. W pozostałtych otworach nawet po trzech dniach nadal plastelina
    > aż w końcu pręty lekko wyciągnąłem palcami.
    > Teraz kupiłem kołki rozporowe stalowe i po oczyszczeniu z resztek miękkiego
    > kleju pręty obsadzam ponownie ale na kołkach.
    >
    > Kotwa chemiczn Rawl to jakieś nieporozumienie. Nie polecam. Nie dość że
    > 35zł poszło w kosz to co najgorsze przez ten lipny produkt straciłem cały
    > wolny dzień, nie wykonałem pracy na czas, musiałem dzwonić do betoniarni i
    > odwoływać przywóz betonu bo kotwa miała być w pełni twarda niby po 45
    > minutach.
    > Jak widać temu produktowi nie można zaufać.
    >
    >
    > Marek
    >
    Trzeba było kupić kilogram żywicy epoksydowej i utwardzacz. Jako wypełniacz
    dać cement. Kilogram żywicy kosztuje ok 40 zł. Cement w zasadzie nic.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1