-
11. Data: 2013-04-22 12:40:58
Temat: Re: Kran w ogrodzie
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "quent" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:51750f79$0$1259$6...@n...neostrada
.pl...
>> W sumie wystarczy, żeby był w środku zawór odcinający ten kran na
>> zewnątrz nieco wyżej niż ten kran na zewnątrz i samo spłynie, jak ten
>> zewnętrzny będzie otwarty.
> Powinno się dać jeszcze odpowietrzenie wewnątrz przed zaworem.
Dokładnie - też mi się tak wydaje, ale jakoś jeszcze takiego rozwiązania u
nikogo nie spotkałem? Oprócz siebie oczywiście i dlatego się zastanawiam (po
raz kolejny) czy to ja jestem inny?
Pozdrawiam
Ergie
-
12. Data: 2013-04-22 12:46:26
Temat: Re: Kran w ogrodzie
Od: ZbyszekZ <z...@g...com>
W dniu poniedziałek, 22 kwietnia 2013 12:40:58 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
> Użytkownik "quent" napisał w wiadomości grup
>
> dyskusyjnych:51750f79$0$1259$6...@n...neostrada
.pl...
>
>
>
> >> W sumie wystarczy, żeby był w środku zawór odcinający ten kran na
>
> >> zewnątrz nieco wyżej niż ten kran na zewnątrz i samo spłynie, jak ten
>
> >> zewnętrzny będzie otwarty.
>
>
>
> > Powinno się dać jeszcze odpowietrzenie wewnątrz przed zaworem.
>
>
>
> Dokładnie - też mi się tak wydaje, ale jakoś jeszcze takiego rozwiązania u
>
> nikogo nie spotkałem? Oprócz siebie oczywiście i dlatego się zastanawiam (po
>
> raz kolejny) czy to ja jestem inny?
>
Etam, jesteś zwyczajny a tylko mało widziałeś.
Ja mam tak zrobione i nie dlatego że chciałem, tak zrobili hydraulicy z automatu.
--
ZZ@private
-
13. Data: 2013-04-22 13:01:45
Temat: Re: Kran w ogrodzie
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 22 kwietnia 2013 12:02:31 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
> 1. Czy ktokolwiek z Was ma dodatkowy zaworek do spuszczenia wody z tego
>
> ostatniego odcinka instalacji?
>
Ja mam zaraz przy wodomierzu ogrodowym,- jesienia podłączam tam kompresor i
przedmuchuje.
Do tej pory działa.
-
14. Data: 2013-04-22 13:28:58
Temat: Re: Kran w ogrodzie
Od: Jacek <s...@o...pl>
W dniu 2013-04-22 12:02, Ergie pisze:
> Mam w związku z tym dwa pytania, bo znowu sięzastanawiam czy to jaj
> jestem inny czy może fachowcy :-)
>
> 1. Czy ktokolwiek z Was ma dodatkowy zaworek do spuszczenia wody z tego
> ostatniego odcinka instalacji?
> 2. Czy ktokolwiek ma ten ostatni odcinek z PB który teoretycznie jest
> najodporniejszy na zamarzanie?
Ad. 1 Ja tak mam od 19 lat.
Ad. 2 jak nie będzie możliwości spuszczenia wody, to prędzej, czy
później coś pęknie niezależnie od tworzywa.
U babci nie ma wprawdzie zaworka do spuszczania wody, ale ostatnie 4
metry rurki jest ze spadem na zewnątrz budynku (na zewnątrz jest 1 m, a
3 w piwnicy). To rozwiązanie też się sprawdza.
Mam jeszcze jedną uwagę: zaworek kulowy rzadko kiedy przeżywa zimę bez
szwanku (jak nie kapie, to przynajmniej zardzewieje), więc najprościej
jest go na zimę wykręcić całkowicie, a otwór rury zatkać kawałkiem gąbki.
Jaek
-
15. Data: 2013-04-22 15:57:17
Temat: Re: Kran w ogrodzie
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
news:kl343t$s0o$1@node2.news.atman.pl...
>> Powinno się dać jeszcze odpowietrzenie wewnątrz przed zaworem.
>
> Dokładnie - też mi się tak wydaje, ale jakoś jeszcze takiego rozwiązania u
> nikogo nie spotkałem? Oprócz siebie oczywiście i dlatego się zastanawiam
> (po raz kolejny) czy to ja jestem inny?
Nie rozumiem po co komplikowac sobie zycie takimi rozwiazaniami jak
odpowietrzenie. Rure montuje sie ze spadkiem w kierunku na zewnatrz i nie ma
prawa sie nic stac. Mam dwa zawory na zewnatrz i zawsze kiedy zamkne doplyw
w kotlowni i otworze na zewnatrz to woda z rury splywa bez zadnych
problemow. Jeden zawor jest na koncu tarasu i rura do niego od budynku
przebiega przez caly taras, nawet przez cala dlugosc domu. Ulozona ze
spadkiem zawsze oproznia sie sama po otwarciu zaworu.
Pozdro.. TK
-
16. Data: 2013-04-22 16:24:20
Temat: Re: Kran w ogrodzie
Od: ZbyszekZ <z...@g...com>
W dniu poniedziałek, 22 kwietnia 2013 15:57:17 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
> Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
>
> news:kl343t$s0o$1@node2.news.atman.pl...
>
>
>
> >> Powinno się dać jeszcze odpowietrzenie wewnątrz przed zaworem.
>
> >
>
> > Dokładnie - też mi się tak wydaje, ale jakoś jeszcze takiego rozwiązania u
>
> > nikogo nie spotkałem? Oprócz siebie oczywiście i dlatego się zastanawiam
>
> > (po raz kolejny) czy to ja jestem inny?
>
>
>
> Nie rozumiem po co komplikowac sobie zycie takimi rozwiazaniami jak
>
> odpowietrzenie. Rure montuje sie ze spadkiem w kierunku na zewnatrz i nie ma
>
> prawa sie nic stac.
Np. po to aby mieć kran wyżej niż na wysokości kostek.
--
ZZ@private
-
17. Data: 2013-04-22 17:52:20
Temat: Re: Kran w ogrodzie
Od: Jacek <s...@o...pl>
W dniu 2013-04-22 13:28, Jacek pisze:
> U babci nie ma wprawdzie zaworka do spuszczania wody, ale ostatnie 4
> metry rurki jest ze spadem na zewnątrz budynku (na zewnątrz jest 1 m, a
> 3 w piwnicy). To rozwiązanie też się sprawdza.
Tu mi się przypomniało, że sprawdza się o ile wodę się zakręci, jak nie
ma jeszcze przymrozków. Jak są, to woda, która powoli spływa zamarznie
na końcówce zaworu i "po ptokach".
Jacek
-
18. Data: 2013-04-22 21:42:47
Temat: Re: Kran w ogrodzie
Od: mucher <m...@g...com>
On 22 Kwi, 12:40, "Ergie" <e...@s...pl> wrote:
> Użytkownik "quent" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:51750f79$0$1259$6...@n...neostrada
.pl...
>
> >> W sumie wystarczy, żeby był w środku zawór odcinający ten kran na
> >> zewnątrz nieco wyżej niż ten kran na zewnątrz i samo spłynie, jak ten
> >> zewnętrzny będzie otwarty.
> > Powinno się dać jeszcze odpowietrzenie wewnątrz przed zaworem.
>
> Dokładnie - też mi się tak wydaje, ale jakoś jeszcze takiego rozwiązania u
> nikogo nie spotkałem? Oprócz siebie oczywiście i dlatego się zastanawiam (po
> raz kolejny) czy to ja jestem inny?
Ja mam taki zawór Orasa - dokładnie tak to działa - głowica jest po
"ciepłej" stronie ściany, a od zewnątrz jest odpowietrznik - widać, że
woda leje się jeszcze chwilę po zakręceniu zaworu. Jak na razie dwie
zimy - z czego jedna bez ocieplenia jeszcze i z temperaturami -20 - i
działa - na dobrą sprawę w te najgorsze mrozy możnaby nawet wodę lać.
Jedyny minus to potencjalny mostek - ja na zimę upycham w skrzynce z
zaworem wełnę.
mucher
-
19. Data: 2013-04-22 21:57:21
Temat: Re: Kran w ogrodzie
Od: Adam <a...@g...com>
Ja mam tak: pex po podlodze pod salonem, wchodzi na sciane na wysokosc ~80cm,
przechodzi przez porotherm 25 i na zewnatrz jest zaciskowa zlaczka pex <> gw
(przymocowana na kolkach do porothermu). I teraz na to przyszlo 20cm styro - w
zlaczke wkrecilem grube przedluzki mosiezne (chyba 4 sztuki 5cm) + kranik. Trzyma sie
to wszystko bardzo stabilnie, jest zrobiony minimalny spadek na zewnatrz ale..
przyznam szczerze ze przezylo to juz 3 zimy i jakos zawsze zapomnialem zakrecic ta
nitke i odkrecic kranik zeby spuscic wode. Czyli przez cale 3 zimy kranik regularnie
zamarzal no i nic sie nie stalo ;)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
20. Data: 2013-04-23 08:28:25
Temat: Re: Kran w ogrodzie
Od: ddddddd <l...@b...wytnijbezspamu.net.pl>
W dniu 2013-04-22 12:37, quent pisze:
>> Meh, bez przesady. Z krótkiego odcinka rurki 3/4 cala spokojnie woda
>> spłynie.
>
> To jest najmniej 60cm rurki, gdyby wziąć pod uwagę przejście przez
> typową ścianę 2W.
> Woda nie zleci z takiego odcinka gdy jeden koniec rurki jest zamknięty.
>
znaczy co, masz tak zrobione i jak zakręcasz kran wewnątrz to po
odkręceniu zewnętrznego woda która została w tym krótkim odcinku nie
leci? bo u mnie spływa bez problemu...
--
Pozdrawiam
Lukasz