-
41. Data: 2011-08-19 21:38:23
Temat: Re: Krotność wymiany powietrza
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> Twoja wiara w słuszność ustaw jest rozbrajająca...
>
> Marek
>
Co chcesz od ustawy dotyczącej wentylacji? Na pewno na etapie konsultacji brali
udział lekarze, inżynierowie, instytuty badawcze i uczelnie. Do tego porównywano
wyniki jakie dostali z tym co za granicą obowiązuje. Określili w niej minimalną
dopuszczalną wartość. Jak ktoś chce więcej to nie ma zakazu. A mniej może być
szkodliwe na przykład dla zdrowia. Albo powodować szybszą degradację budynku. To
źle chcą czy dobrze. Znane jest chociażby z telewizji tajemnicze zjawisko jak po
wymianie okien a blokach z wielkiej płyty zaczynał się rozwijać grzyb na
ścianach. Bezpośredni związek z niedostateczną wentylacją to ma. Ustawa o
składzie spalin z samochodów tez jest dla Ciebie niedobra? Że nie pozwalają
smrodzić z rur wydechowych. Albo zakaz szczania do dostępnego dla wszystkich basenu?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
42. Data: 2011-08-19 22:04:24
Temat: Re: Krotność wymiany powietrza
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
>
> Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:5a65.000001c6.4e4ed2f0@newsgate.onet.pl...
>
> > Na pewno mam tyle ile potrzeba. W kamienicach sprawy wentylacji i kominów
> > są
> > bardzo pilnowane. Dwa razy do roku czyszczenie kominów i sprawdzanie
> > wentylacji.
> > Na wiosnę i jesienią to z reguły robią. Jak coś u sąsiadów nie grało to w
> > trybie
> > przyspieszonym było zreperowane.
>
> U mnie w kamienicy pruli jak sie okazalo, ze ciagu w ogole nie ma. Wszedzie
> wsadzili rury spiro podlaczone na strychu do kominow.
>
> > Na pewno nie zawyżają wyników pomiarów żeby
> > pasowało bo są w kamienicy tacy co palą węglem. Jak założyłem sobie dwie
> > kratki
> > w których można było trochę przydusić przepływ to zamierzyli i kazali
> > zdjąć. Jak
> > będą teraz mierzyli to spytam co oni tam mierzą i ile wychodzi. Ale to
> > dopiero
> > za kilka miesięcy będzie, pewno w listopadzie.
>
> No i dobrze, bo mnie interesuje jaka tak naprawde mamy wymiane. To co pisza
> uzytkownicy WM mozemy sobie odnosic do norm, ale tak naprawde nie wiemy czy
> maja wiecej czy mniej jak my. Obstawiam, ze jednak wiecej przy najmniej
> latem o ile ktos tego nie wylacza. Moze paradoksalnie okazac sie, ze my
> zyjemy w smrodzie a nie Oni.
>
> Pozdro.. TK
>
>
Mniej nie mogę mieć bo przepisy na to nie pozwalają. na dodatek widzę że jest to
uczciwie sprawdzane. Na pewno mam więcej. Od wiosny do jesieni może to być nie
1,25 raza więcej a 50 razy więcej a może 100 razy. Zawsze jakieś okno jest
otworzone. Nie grozi mi włamanie przez okno bo wysoko. Nie muszę zamykać okien
jak wychodzę z domu. Pozostaje zima. Nie widzę żadnej różnicy w wilgotności czy
zapachu powietrza w domu pomiędzy zimą i latem. Jak chcesz wiedzieć dokładnie to
idź do kominiarzy, zmierzą i powiedzą.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
43. Data: 2011-08-19 22:25:56
Temat: Re: Krotność wymiany powietrza
Od: "Aleksander" <f...@f...fake>
"kogutek" <k...@v...pl> wrote in message
news:5a65.00000177.4e4d112a@newsgate.onet.pl...
> Czy można przyjąć średnią dla całego mieszkania albo domu krotność wymiany
> powietrza na poziomie 1. Czyli wymiana całej objętości powietrza raz na
> godzinę.
> Bez bujania się ze szczegółami że w kuchni więcej, w ubikacji też więcej a w
> pokoju mniej. Nie gotuje się przecież i nie sra całą dobę. Taka uśrednia
> wartość
> = 1. Czy to będzie za mało za dużo czy w sam raz?
Heh ;) Kogutku.. ale skoro przywołujesz mnie do tablicy ;)...
... a to że autko jedno czy drugie mam w miare nowe to
nie znaczy, żem bogaty ;) - wręcz przeciwnie, inaczej nie mieszkałbym
wciąż w "pobabcinej" starej chałupie ;)
A wracając do tematu:
1 krotność wydaje się być w porządku. Ja zimą w swojej chałupie mam na
pewno 3-4 krotność... bo aż przeciągi się robią ;) i kotłować trzeba
w piecu że hej ;) Teraz w lecie... nie wiem, ale pewnie oscyluje w okolicy
0,1-0,2? ... bo pranko nie chce schnąć. Ta noc zimniejsza (11 C), to może
trochę już wentylacja grawitacyjna podziała ... ;) Czort wie.
Za to za pewnik można przyjąć, że przy ciepłym lecie Twoj dom / mieszkanie
nie spełnia ustawowych norm wymiany, czyli jak sam zwykłeś to ujmować,
żyjesz w smrodzie ;).
-
44. Data: 2011-08-19 23:01:48
Temat: Re: Krotność wymiany powietrza
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
>
> "kogutek" <k...@v...pl> wrote in message
> news:5a65.00000177.4e4d112a@newsgate.onet.pl...
> > Czy można przyjąć średnią dla całego mieszkania albo domu krotność wymiany
> > powietrza na poziomie 1. Czyli wymiana całej objętości powietrza raz na
> > godzinę.
> > Bez bujania się ze szczegółami że w kuchni więcej, w ubikacji też więcej a w
> > pokoju mniej. Nie gotuje się przecież i nie sra całą dobę. Taka uśrednia
> > wartość
> > = 1. Czy to będzie za mało za dużo czy w sam raz?
>
> Heh ;) Kogutku.. ale skoro przywołujesz mnie do tablicy ;)...
>
> ... a to że autko jedno czy drugie mam w miare nowe to
> nie znaczy, żem bogaty ;) - wręcz przeciwnie, inaczej nie mieszkałbym
> wciąż w "pobabcinej" starej chałupie ;)
>
> A wracając do tematu:
> 1 krotność wydaje się być w porządku. Ja zimą w swojej chałupie mam na
> pewno 3-4 krotność... bo aż przeciągi się robią ;) i kotłować trzeba
> w piecu że hej ;) Teraz w lecie... nie wiem, ale pewnie oscyluje w okolicy
> 0,1-0,2? ... bo pranko nie chce schnąć. Ta noc zimniejsza (11 C), to może
> trochę już wentylacja grawitacyjna podziała ... ;) Czort wie.
>
> Za to za pewnik można przyjąć, że przy ciepłym lecie Twoj dom / mieszkanie
> nie spełnia ustawowych norm wymiany, czyli jak sam zwykłeś to ujmować,
> żyjesz w smrodzie ;).
>
>
Jasne że latem mam słabą wentylację. Przy nieustannie otwartych kilku oknach to
ja chyba wcale nie mam wentylacji bo w zasadzie mam cały czas takie powietrze
jak jest na zewnątrz. Teraz dołożyłeś do pieca. Na oko to ma teraz ze 2000m3 na
godzinę bo widzę z jaką szybkością dym z papierosa się przemieszcza przez kuchnię.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
45. Data: 2011-08-20 13:21:11
Temat: Re: Krotność wymiany powietrza
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:5a65.000001d2.4e4eeb5c@newsgate.onet.pl...
>>
> Jasne że latem mam słabą wentylację. Przy nieustannie otwartych kilku
> oknach to
> ja chyba wcale nie mam wentylacji bo w zasadzie mam cały czas takie
> powietrze
> jak jest na zewnątrz. Teraz dołożyłeś do pieca. Na oko to ma teraz ze
> 2000m3 na
> godzinę bo widzę z jaką szybkością dym z papierosa się przemieszcza przez
> kuchnię.
I w tym co piszesz nie widzisz nic dziwnego? Przeciez mechanicznym nikt nie
zabroni otwierac latem okien o ile nie sa wspomnianymi harcorowcami. :-)
Poza tym ja akurat nie cierpie przeciagow i nigdy nie mam pootwieranych
wszystkich okien. Wiec oni moga otworzyc, a my nie mozemy zamknac.
Pozdro.. TK
-
46. Data: 2011-08-20 14:24:33
Temat: Re: Krotność wymiany powietrza
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
>
> Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:5a65.000001d2.4e4eeb5c@newsgate.onet.pl...
> >>
> > Jasne że latem mam słabą wentylację. Przy nieustannie otwartych kilku
> > oknach to
> > ja chyba wcale nie mam wentylacji bo w zasadzie mam cały czas takie
> > powietrze
> > jak jest na zewnątrz. Teraz dołożyłeś do pieca. Na oko to ma teraz ze
> > 2000m3 na
> > godzinę bo widzę z jaką szybkością dym z papierosa się przemieszcza przez
> > kuchnię.
>
> I w tym co piszesz nie widzisz nic dziwnego? Przeciez mechanicznym nikt nie
> zabroni otwierac latem okien o ile nie sa wspomnianymi harcorowcami. :-)
> Poza tym ja akurat nie cierpie przeciagow i nigdy nie mam pootwieranych
> wszystkich okien. Wiec oni moga otworzyc, a my nie mozemy zamknac.
>
> Pozdro.. TK
>
>
Już jeden pisze w innym miejscu że otwiera. Najpierw miał orgazm że mechaniczna
taka świetna. Jak się nadział na minę z przepływami to okna zaczyna otwierać.
Nie masz racji że ci co mają grawitacyjną nie mogą zamknąć. Wystarczy trochę
pomyślunku i środki techniczne jakie są na rynku, na dodatek nie drogie. I
samemu można zrobić inteligentną wentylację grawitacyjną mającą w niektórych
miejscach wspomaganie wentylatorami. Jest tylko jeden problem. Żeby coś takiego
zrobić trzeba być innowacyjnym a nie tłukiem co jak czegoś gotowego nie kupi to
według niego znaczy to że takie coś nie istnieje.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
47. Data: 2011-08-20 15:54:16
Temat: Re: Krotność wymiany powietrza
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:5a65.000001e4.4e4fc3a1@newsgate.onet.pl...
> Już jeden pisze w innym miejscu że otwiera. Najpierw miał orgazm że
> mechaniczna
> taka świetna. Jak się nadział na minę z przepływami to okna zaczyna
> otwierać.
Mnie to nie dziwi, bo uzasadnia tak jak sam bym to pisal.
> Nie masz racji że ci co mają grawitacyjną nie mogą zamknąć. Wystarczy
> trochę
> pomyślunku i środki techniczne jakie są na rynku, na dodatek nie drogie. I
> samemu można zrobić inteligentną wentylację grawitacyjną mającą w
> niektórych
> miejscach wspomaganie wentylatorami. Jest tylko jeden problem. Żeby coś
> takiego
> zrobić trzeba być innowacyjnym a nie tłukiem co jak czegoś gotowego nie
> kupi to
> według niego znaczy to że takie coś nie istnieje.
Mozna i samemu tylko nie bedzie to lepsze a i samo tez sie nie zrobi. Po
kiego ciagnac kable do wentylatora rujnujac obecny stan, skoro mozna
wszystko spiac w jedna centrale gdzies na strychu i miec w jednym miejscu,
lacznie z filtrami?
Ja widze przy okazji inna ulomnosc pewnie wiekszosci istniejacych
instalacji. Nikt nie pisze o wyczystkach i jak zamierzaja okresowo zadbac o
czystosc kanalow. Co prawda nie mam pewnosci, ale obawiam sie, ze
zaniedbanie w tym kierunku powieje z czasem zbyt dalekim optymizmem.
Pozdro.. TK
-
48. Data: 2011-08-20 20:39:24
Temat: Re: Krotność wymiany powietrza
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik Maniek4 napisał:
> ale obawiam sie, ze
> zaniedbanie w tym kierunku powieje z czasem zbyt dalekim optymizmem.
>
A jak dla mnie to ten właśnie czynnik jest najbardziej odstraszający.
Jak miałbym oddychać powietrzem nasyconym różnym paskudztwem pochodzącym
z całych kolonii drobnoustrojów rozwijających się w przewodach
wentylacyjnych łącznie z roztoczami i wszelkiego autoramentu grzybami,
to wolałem postawić na otwieranie okien...
pozdr
Robert G.
-
49. Data: 2011-08-20 20:58:18
Temat: Re: Krotność wymiany powietrza
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
>
> Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:5a65.000001e4.4e4fc3a1@newsgate.onet.pl...
>
> > Już jeden pisze w innym miejscu że otwiera. Najpierw miał orgazm że
> > mechaniczna
> > taka świetna. Jak się nadział na minę z przepływami to okna zaczyna
> > otwierać.
>
> Mnie to nie dziwi, bo uzasadnia tak jak sam bym to pisal.
>
> > Nie masz racji że ci co mają grawitacyjną nie mogą zamknąć. Wystarczy
> > trochę
> > pomyślunku i środki techniczne jakie są na rynku, na dodatek nie drogie. I
> > samemu można zrobić inteligentną wentylację grawitacyjną mającą w
> > niektórych
> > miejscach wspomaganie wentylatorami. Jest tylko jeden problem. Żeby coś
> > takiego
> > zrobić trzeba być innowacyjnym a nie tłukiem co jak czegoś gotowego nie
> > kupi to
> > według niego znaczy to że takie coś nie istnieje.
>
> Mozna i samemu tylko nie bedzie to lepsze a i samo tez sie nie zrobi. Po
> kiego ciagnac kable do wentylatora rujnujac obecny stan, skoro mozna
> wszystko spiac w jedna centrale gdzies na strychu i miec w jednym miejscu,
> lacznie z filtrami?
> Ja widze przy okazji inna ulomnosc pewnie wiekszosci istniejacych
> instalacji. Nikt nie pisze o wyczystkach i jak zamierzaja okresowo zadbac o
> czystosc kanalow. Co prawda nie mam pewnosci, ale obawiam sie, ze
> zaniedbanie w tym kierunku powieje z czasem zbyt dalekim optymizmem.
>
> Pozdro.. TK
>
>
A mnie dziwi. Ktoś twierdzi że ma przybajerowaną instalację a okazuje się że nie
dość że jest za mała to i tak puszczenie na maksimum by go finansowo kopnęło po
dupie. To otwiera okna i psu pod ogon idę wszystkie zalety. Ale tutaj by się
zesrał żeby pokazać jaki jest mądry, zapobiegliwy czy bogaty. Taka typowa polska
głupota. Wszystko co możesz kupić powstało kiedyś w jednym egzemplarzu. Zrobili
to ludzie kreatywni i leniwi. Gdyby nie oni to reszta do dzisiaj zajmowała by
się zbieractwem i polowaniem przy użyciu rąk. Nie wszystko co zostało wymyślone
jest w użyciu. Niektóre rzeczy straciły przydatność. Inne gdzieś utknęły. Prosty
przykład. Facet wymyślił odkurzacz bez worka tylko z cyklonem. Wszyscy znani
producenci odkurzaczy wypięli się na niego. Jak już prawie zdychał z głodu to
zainteresowała się nieduża firma w Japonii. Pożyczył pieniądze na bilet w jedną
stronę do Japonii. Wcale nie tak dawno to było. Teraz odkurzacze produkowane
przez niego uznawane są za odpowiedniki Rollsów wśród odkurzaczy. Ludzi
kreatywnych, zdolnych do wymyślania przydatnych rzeczy jest bardzo mało. To taki
sam talent jaki mają wybitni muzycy, malarze filmowcy. Piętrzysz techniczne
trudności. Na etapie budowy one nie istnieją. Wystarczy pomyśleć na podstawowym
poziomie żeby dociągnąć do każdego kanału wentylacyjnego zasilanie. Można z
niego nigdy nie skorzystać. Ale będzie. Czytam tutaj o niektórych pomysłach
które nigdy nie zostaną zrealizowane. Przy nich pociągnięcie przewodu 3x1 albo i
cieńszego jest technicznie możliwe do zrealizowania i nisko nakładowe. Podobnie
w istniejących budynkach. Co kilka lat się je maluje w środku.Widzisz jakiś
problem w tym że przez dwa lata cienki przewód jest przyklejony do ściany glutem
a przy malowaniu się go chowa. Kabel na pewno nie jest argumentem na nie. Nie
przesadzał bym z czystością kanałów wentylacyjnych. Ciągły ruch powietrza je
wyczyści. Oczywiście jakieś skrajne przypadki mogą się zdarzyć. Ale uznał bym to
za margines nie liczący się w statystykach. Co innego propagowane wymienniki
gruntowe ziemia powietrze. W życiu bym czegoś takiego nie założył. Raz że
efektywność niewielka bo nikogo nie stać na taki co by działał. Po drugie w
przypadku takiego wymiennika zagrożenia biologiczne prawie pewne w stu procentach.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
50. Data: 2011-08-21 08:02:41
Temat: Re: Krotność wymiany powietrza
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:5a65.000001f5.4e501fea@newsgate.onet.pl...
>Nie
> przesadzał bym z czystością kanałów wentylacyjnych. Ciągły ruch powietrza je
> wyczyści. Oczywiście jakieś skrajne przypadki mogą się zdarzyć. Ale uznał bym to
> za margines nie liczący się w statystykach. Co innego propagowane wymienniki
> gruntowe ziemia powietrze. W życiu bym czegoś takiego nie założył. Raz że
> efektywność niewielka bo nikogo nie stać na taki co by działał. Po drugie w
> przypadku takiego wymiennika zagrożenia biologiczne prawie pewne w stu procentach.
zdradz mi czym różnią sie te dwa systemy ze w jednym nie bedzie biologiczego
zagrozenia a w drugim wystąpi na pewno. No i nie wiedzialem ze mnie nie stac na gwc,
też chciałbym wiedziec dlaczego...
b.