W dniu piątek, 20 grudnia 2013 10:11:15 UTC+1 użytkownik Kris napisał:

> W watku o Ksawerym dyskutujemy o Xperi i hamaku to i Marka i jego wcieleń nie
pomijajmy;)

Swoja droga czuje sie jak gwiazda - mam swojego przesladowce :P
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:b35f9efd-e8f8-459e-a004-8aa0e0d0cb2c@googlegrou
ps.com...
W dniu piątek, 20 grudnia 2013 10:11:15 UTC+1 użytkownik Kris napisał:

>> W watku o Ksawerym dyskutujemy o Xperi i hamaku to i Marka i jego wcieleń
>> nie pomijajmy;)

>Swoja droga czuje sie jak gwiazda - mam swojego przesladowce :P

Jaka gwiazda taki przesladowca.

do góry

Adam <a...@g...com> :
> W dniu piątek, 20 grudnia 2013 10:11:15 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
>
>> W watku o Ksawerym dyskutujemy o Xperi i hamaku to i Marka i jego
>> wcieleń nie pomijajmy;)
>
> Swoja droga czuje sie jak gwiazda - mam swojego przesladowce :P
> pozdr.


Oj mały adasiu, nie przybieraj sobie do dupy ;->>.
Chory jesteś, lecz się!

do góry

W dniu piątek, 20 grudnia 2013 15:36:38 UTC+1 użytkownik MarekPasek napisał:

> Oj ma�y adasiu, nie przybieraj sobie do dupy ;->>.
> Chory jesteďż˝, lecz siďż˝!

Nie ja wystepuje na grupie w dwoch postaciach o roznych imionach :)

--
Adam Sz.

do góry

W dniu piątek, 20 grudnia 2013 15:36:38 UTC+1 użytkownik MarekPasek napisał:

> Chory jesteďż˝, lecz siďż˝!

A wiesz co - skorzystam z rady bo chyba faktycznie przesadzam z tym netem :)
Zrobie sobie miesiac abstynencji od grupy i for zeby sie sprawdzic :)
I ghost w koncu bedzie sral na gesto...
To do zobaczenia w lutym ;)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Adam <a...@g...com> pisze:
> W dniu piątek, 20 grudnia 2013 15:36:38 UTC+1 użytkownik MarekPasek
> napisał:
>
>> Oj ma�y adasiu, nie przybieraj sobie do dupy ;->>.
>> Chory jesteďż˝, lecz siďż˝!
>
> Nie ja wystepuje na grupie w dwoch postaciach o roznych imionach :)

No tak Tobie to obce, Ty występujesz w kilku postaciach rownoczesnie, na
hamaku, w kiblu, w łóżku .....

Panie informatyku, zadeklaruj/ustaw kodowanie w swoim 'czytniku', bo jak
widzisz krzaczysz i to na całej linii. Jak nie potrafisz to Ci pomożemy ;->>

do góry

Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:9af53ead-b621-4d11-82c8-c0f7e6a00fa5@googlegrou
ps.com...
W dniu piątek, 20 grudnia 2013 15:36:38 UTC+1 użytkownik MarekPasek napisał:

>I ghost w koncu bedzie sral na gesto...

Hehehe, twoje zainteresowania moim kalem powinny niepokoic twoich
najblizszych.

do góry

W dniu 15.12.2013 21:06, uzytkownik pisze:

> przeznaczyć na spłatę zadłużenia firmy, zaś żonie proponuje, aby każde z
> nich wróciło do swoich rodziców, na co ona nie chce się zgodzić.
> Nie wiem co się zadziało w firmie, bo jeszcze z nim nie rozmawiałem.
> Jak przeczytałem dokumenty to, aż mi włosy stanęły dęba. A wydawało się,
> że jest tak dobrze.

Przeinwestował. Przekombinował. Za dużo ryzykował.

Takie życie.

Osobiście prowadzona DG ma sens tylko w przypadku ekstremalnie pewnych
biznesów lub finansowanych na bieżąco z dochodów lub dotacji, a nie
kredytów.

Do działania na większą skalę (ryzyka) bezpieczniejsza jest sp. z o.o.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

W dniu 17.12.2013 14:46, Maniek4 pisze:

> No tylko taktowanie procka dzis tez nie jest stale, a i sam procek nie
> jest w 100% obciazany przez caly czas.

Nie wspominając o optymalizacji konstrukcji pozwalającej uzyskać taką
samą lub większą moc obliczeniową przy mniejszym zużyciu energii.

Wystarczy policzyć jakie potrzebne by było zasilane gdyby zużywana
energia rosła proporcjonalnie z mocą obliczeniową ;)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

W dniu 2013-12-21 16:36, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 15.12.2013 21:06, uzytkownik pisze:
>
>> przeznaczyć na spłatę zadłużenia firmy, zaś żonie proponuje, aby każde z
>> nich wróciło do swoich rodziców, na co ona nie chce się zgodzić.
>> Nie wiem co się zadziało w firmie, bo jeszcze z nim nie rozmawiałem.
>> Jak przeczytałem dokumenty to, aż mi włosy stanęły dęba. A wydawało się,
>> że jest tak dobrze.
>
> Przeinwestował. Przekombinował. Za dużo ryzykował.
>
> Takie życie.
>

Możliwe. Nie znam szczegółów.
Być może klienci mu "wiszą" i stąd te problemy.

> Osobiście prowadzona DG ma sens tylko w przypadku ekstremalnie pewnych
> biznesów lub finansowanych na bieżąco z dochodów lub dotacji, a nie
> kredytów.
>
> Do działania na większą skalę (ryzyka) bezpieczniejsza jest sp. z o.o.
>

Ponoć on i 2 wspólników działali jako sp. z o. o. w innej spółce
komandytowej. Jak się domyślam byli komplementariuszem w tejże spółce
komandytowej, działając na zasadzie sp. z o. o. Prawo jednak dopuszcza,
że w razie, kiedy kapitał spółki z o. o. nie pokrywa wierzytelności to
sąd może zasądzić pokrycie wierzytelności z majątku prywatnego i tak
prawdopodobnie się stało w tym przypadku. Tak więc jak widzisz nie do
końca działalność w sp. z o. o. jest w stanie uchronić majątek prywatny.

Ale jak to mówią "dibieł tkwi w szczegółach", których nie znam..

do góry