-
11. Data: 2010-10-13 08:26:11
Temat: Re: Kto sobie robi 110 volt ?
Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>
Dnia 13-10-2010 o 05:57:13 HANA <h...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> U?ytkownik "Zbyszek" <z...@p...onet.pl> napisa? w
> wiadomo?ci
> news:6a48.00000047.4cb4c21e@newsgate.onet.pl...
>>> 110 V to pikus ale nasze 50 Hz wymiecie cala elektronike wiec kicha...
>>
>> A dlaczego tak s?dzisz?
>> Wiekszo?ae elektronarzedzi nie powinno zauwa?yae, ?e jest 50Hz.
>>
>> Zbyszek
>
> ELEKTRONIKE
> np. mieszalnik do kolorow, albo najzwykejsza obrabiarka cyfrowa
> czyli wszystko co ma wiecej niz sam silnik.
A po co im informacja czy zasilane są 50 czy 60hz?
Z siecią też się nie synchronizują, tak że powinny pracować bez broblemu.
--
Pozdr
JanuszK
-
12. Data: 2010-10-13 09:46:15
Temat: Re: Kto sobie robi 110 volt ?
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
On 13 Paź, 09:18, "Maciej" <m...@u...math.uni.wroc.pl> wrote:
> Myślałem nawet o samodzielnym zrobieniu takiego falownika. Może
> masz jakiś opis. Elektronikę polutować i uruchomić potrafiłbym.
Samodzielne zrobienie falownika na parę kW to delikatnie mówiąc wyższa
szkoła jazdy jest. Raczej mało realne dla amatora.
J.
-
13. Data: 2010-10-13 10:47:52
Temat: Re: Kto sobie robi 110 volt ?
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> W dniu 13.10.2010 02:00, kogutek pisze:
>
> > A po co transformator. Falownik. Da i częstotliwość i napięcie. Na dodatek
> > przypilnuje jak wzrośnie obciążenie żeby napięcie się nie zmieniło + miękki
> > start silników.
> >
>
> Straty, straty, straty...
Pominąłem to bo jest bez znaczenia przy takich mocach jak falownik będzie miał
mniejsze straty niż transformator. Ale masz rację. również mniejsze straty przy
falowniku. Skubańce przy 5 kW potrafią być jeśli nie zimne to lekko cieple.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
14. Data: 2010-10-13 16:55:23
Temat: Re: Kto sobie robi 110 volt ?
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
>
> Użytkownik "kogutek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:6a48.00000065.4cb4f6a4@newsgate.onet.pl...
> >>
> >> To si� robi tak, şe w stolarni masz trafo 3kW na sta�e a
> >> po budowie
> >> jeździsz z trafkiem 1,5kW. Do tego komplet przed�uşaczy, które
> >> zawsze s�
> >> na miejscu bo do niczego wi�cej ich nie uşywasz...
> >>
> >> Pozdrawiam.
> > A po co transformator. Falownik. Da i częstotliwość i napięcie. Na dodatek
> > przypilnuje jak wzrośnie obciążenie żeby napięcie się nie zmieniło +
> > miękki
> > start silników.
> >
> > --
> > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
>
> Czesc: daj namiary na ten falownik. Ja mam w piwnicy duże autotrafo 230/120.
> Duże maszyny stolarskie mają silniki 120/240 V i działają bez problemu nawet
> bez trafa. Dobrze jest wymienić kółka pasowe na troche większe. Ale
> przydałby się taki falownik dający 60 Hz do mniejszych rzeczy, np. młynka do
> odpadków. Myślałem nawet o samodzielnym zrobieniu takiego falownika. Może
> masz jakiś opis. Elektronikę polutować i uruchomić potrafiłbym.
>
> Pozdro,
>
> MAciej
>
>
Poszukaj na aledrogo. Osobiście nie polecałbym transformatora do zasilania
urządzeń na 60Hz w których są silniki indukcyjne. Raz - spadają obroty. I to
sporo. Dwa - żeby nie przeciążać silników należało by zmniejszyć napięcie
poniżej 110V żeby zachować prąd nominalny.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2010-10-13 17:25:38
Temat: Re: Kto sobie robi 110 volt ?
Od: ąćęłńóśźż <a...@i...pl>
Z falownikiem to już duża inwestycja, w każdym bądź razie nie o to pytałem.
Coś mi się obiło o uszy, że ZE na życzenie może dać 110 V z trafo - prawda ?
-
16. Data: 2010-10-13 17:31:05
Temat: Re: Kto sobie robi 110 volt ?
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
ąćęłńóśźż wrote:
> Z falownikiem to już duża inwestycja, w każdym bądź razie nie o to
> pytałem. Coś mi się obiło o uszy, że ZE na życzenie może dać 110 V z
> trafo - prawda ? :)
chcesz sobie zafundowac własny trafo? :)
-
17. Data: 2010-10-13 19:29:09
Temat: Re: Kto sobie robi 110 volt ?
Od: "SP2GUB" <s...@e...com.pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:i94qcq$rp3$1@news.onet.pl...
> ąćęłńóśźż wrote:
> > Z falownikiem to już duża inwestycja, w każdym bądź razie nie o to
> > pytałem. Coś mi się obiło o uszy, że ZE na życzenie może dać 110 V z
> > trafo - prawda ? :)
>
> chcesz sobie zafundowac własny trafo? :)
Ja zafundowałem trafo 2kW i zrobiłem odzielna instalacje 110V. Jest kilka
urządzeń w domu na takie napięcie. Przewody rozprowadziłem na 5 gniazd w
kilku miejscach w domu - w kuchni 2 sztuki.
Jurek
-
18. Data: 2010-10-14 20:28:59
Temat: Re: Kto sobie robi 110 volt ?
Od: "kiki" <k...@k...net>
"HANA" <h...@p...onet.pl> wrote in message
news:i92778$v0h$1@news.onet.pl...
> 110 V to pikus ale nasze 50 Hz wymiecie cala elektronike wiec kicha...
Przecież to nie ma znaczenia dla elektroniki, szczególnie dla zasilaczy
impulsowych, wszechobecnych.
Problem tylko może być z niektórymi silnikami
-
19. Data: 2010-10-15 19:28:54
Temat: Re: Kto sobie robi 110 volt ?
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "HANA" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:i93ams$jg7$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Zbyszek" <z...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:6a48.00000047.4cb4c21e@newsgate.onet.pl...
>>> 110 V to pikus ale nasze 50 Hz wymiecie cala elektronike wiec kicha...
>>
>> A dlaczego tak sądzisz?
>> Większość elektronarzędzi nie powinno zauważyć, że jest 50Hz.
>>
>> Zbyszek
>
> ELEKTRONIKE
> np. mieszalnik do kolorow, albo najzwykejsza obrabiarka cyfrowa
> czyli wszystko co ma wiecej niz sam silnik.
Ale dla jakich urzadzen te 10hz robi roznice, poza wlasnie silnikami?
-
20. Data: 2010-10-15 19:31:31
Temat: Re: Kto sobie robi 110 volt ?
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "Jarek P." <j...@g...com> napisał w wiadomości
news:20ca9b5f-b062-4fda-a538-c236ea5cd266@l35g2000vb
r.googlegroups.com...
On 13 Paź, 09:18, "Maciej" <m...@u...math.uni.wroc.pl> wrote:
>> Myślałem nawet o samodzielnym zrobieniu takiego falownika. Może
>> masz jakiś opis. Elektronikę polutować i uruchomić potrafiłbym.
>Samodzielne zrobienie falownika na parę kW to delikatnie mówiąc wyższa
>szkoła jazdy jest. Raczej mało realne dla amatora.
Znaczy male chinskie raczki polutuja, ale polskie lapska juz nie?