W dniu 2014-02-01 18:39, Ikselka pisze:
> Na wsi chleba nie ma!
Tobie się nudzi Ikselko?
Jeżeli na wsi chleb i mąkę bierze się od lat ze sklepu a nie wypieka
samemu z mąki mielonej na żarnach to nic dziwnego, że jak drogi
zasypało, to nie ma.
Drogi odśnieżają tzw. służby, które z roku na rok w przetargu wybierają
najtańszą ofertę odśnieżania, to nie ma się co dziwić, że za najniższą
cenę jest najniższa zdolność do odśnieżania.
Ludzie ze wsi nic tu nie zawinili.
Jacek

do góry

W dniu niedziela, 2 lutego 2014 17:31:25 UTC+1 użytkownik Ajgul napisał:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>
> news:jcrx0uteirkz.1tnaposxgm7x$.dlg@40tude.net...
>
>
>
> > Na wsi chleba nie ma!
>
>
>
> a za to w każdym domu polsat! :)
>
> aygul

A co powinni mieszkać w chatach krytych strzechą i chodzić w łapciach? A jak miastowy
przyjedzie to słomianym kapeluszem "Witojcie u nos"?

do góry

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:m6nxek8h6b2t.ot5ud7u3fvyy$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 01 Feb 2014 23:49:07 +0100, Krycha napisał(a):
>
>> W dniu 2014-02-01 20:54, SJS pisze:
>>> W dniu 2014-02-01 18:39, Ikselka pisze:
>>>> Na wsi chleba nie ma!
>>>
>>> A przez ponad 45 władza oduczała pieczenia chleba to do dziś skutki
>>> widać.
>> (...)
>>
>> Pod groźba karabinów kazała chodzić do sklepu kupować, zamiast piec?
>> ;-)
>>
>> A ja pamiętam, jak w końcówce lat 50-tych i początkach 60-tych XX wieku,
>> jeździliśmy rowerem na wieś po chleb (taki wielki okrągły), osełkę
>> masła, biały ser i maślankę, w której pływały jeszcze kawałki masła.
>> Czyli u nas nikt nie oduczał pieczenia chleba.
>> Z czasem ludziom nie chciało się fatygować i wszystko robić samemu.
>> Nastąpiła specjalizacja.
>>
>
> No ale żeby na wsi nikt nie miał swojej mąki, ziemniaka czy kuraka????
>
>
> --
> XL

Zastanówcie się nad niektórymi opiniami...
Czego oczekujecie, że na wsi ludzie będą piekli własne chleby, robili masło,
mieli własne wszelkie warzywa i owoce (i nie potrzebowali do tego sklepu)
do tego drób na mięso i jajka oraz świnie na mięso. Oczywiście jeszcze
krówki żeby mieć własne mleko i te śmietany i masła.
I będą zapieprzać całymi dniami tak jak to było kilkadziesiąt lat temu.
Żeby mieszczuchy mogły przyjechać na tydzień-dwa jak do skansenu,
popatrzeć na zwierzątka, zjeść dobrej naturalnej żywności, a wszystko
to przygotowane czyimiś rękami.
O jeszcze zapomniałem powinna być woda ze studni...i wszystko
gotowane i pieczone na piecu z fajerkami.
A komfort życia zostawiamy tym z miasta, bo przecież biedni zaharowani
po 8-10 godzin w pracy.

Pługi i odśnieżarki też powinny funkcjonować tylko w miastach, a Ci w
mieście
to niech biorą łopaty i zasuwają ręcznie, albo saniami jeżdżą. Kiedyś umieli
to po co pozbyli się sań i koni.


ZZZ

do góry

Dnia Mon, 3 Feb 2014 11:35:26 +0100, ZZZ napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:m6nxek8h6b2t.ot5ud7u3fvyy$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sat, 01 Feb 2014 23:49:07 +0100, Krycha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2014-02-01 20:54, SJS pisze:
>>>> W dniu 2014-02-01 18:39, Ikselka pisze:
>>>>> Na wsi chleba nie ma!
>>>>
>>>> A przez ponad 45 władza oduczała pieczenia chleba to do dziś skutki
>>>> widać.
>>> (...)
>>>
>>> Pod groźba karabinów kazała chodzić do sklepu kupować, zamiast piec?
>>> ;-)
>>>
>>> A ja pamiętam, jak w końcówce lat 50-tych i początkach 60-tych XX wieku,
>>> jeździliśmy rowerem na wieś po chleb (taki wielki okrągły), osełkę
>>> masła, biały ser i maślankę, w której pływały jeszcze kawałki masła.
>>> Czyli u nas nikt nie oduczał pieczenia chleba.
>>> Z czasem ludziom nie chciało się fatygować i wszystko robić samemu.
>>> Nastąpiła specjalizacja.
>>>
>>
>> No ale żeby na wsi nikt nie miał swojej mąki, ziemniaka czy kuraka????
>>
>>
>> --
>> XL
>
> Zastanówcie się nad niektórymi opiniami...
> Czego oczekujecie, że na wsi ludzie będą piekli własne chleby, robili masło,
> mieli własne wszelkie warzywa i owoce (i nie potrzebowali do tego sklepu)
> do tego drób na mięso i jajka oraz świnie na mięso. Oczywiście jeszcze
> krówki żeby mieć własne mleko i te śmietany i masła.
> I będą zapieprzać całymi dniami tak jak to było kilkadziesiąt lat temu.
> Żeby mieszczuchy mogły przyjechać na tydzień-dwa jak do skansenu,
> popatrzeć na zwierzątka, zjeść dobrej naturalnej żywności, a wszystko
> to przygotowane czyimiś rękami.
> O jeszcze zapomniałem powinna być woda ze studni...i wszystko
> gotowane i pieczone na piecu z fajerkami.
> A komfort życia zostawiamy tym z miasta, bo przecież biedni zaharowani
> po 8-10 godzin w pracy.
>
> Pługi i odśnieżarki też powinny funkcjonować tylko w miastach, a Ci w
> mieście
> to niech biorą łopaty i zasuwają ręcznie, albo saniami jeżdżą. Kiedyś umieli
> to po co pozbyli się sań i koni.
>


To racja, ale ty mnie ABSOLUTNIE NIE ZROZUMIAŁEŚ.
--
XL
"Świat Amerykanina jest tak wielki jak jego gazeta. " A. Einstein

do góry

W dniu 2014-02-02 00:00, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 01 Feb 2014 23:49:07 +0100, Krycha napisał(a):
>
>> W dniu 2014-02-01 20:54, SJS pisze:
>>> W dniu 2014-02-01 18:39, Ikselka pisze:
>>>> Na wsi chleba nie ma!
>>> A przez ponad 45 władza oduczała pieczenia chleba to do dziś skutki widać.
>> (...)
>>
>> Pod groźba karabinów kazała chodzić do sklepu kupować, zamiast piec?
>> ;-)
>>
>> A ja pamiętam, jak w końcówce lat 50-tych i początkach 60-tych XX wieku,
>> jeździliśmy rowerem na wieś po chleb (taki wielki okrągły), osełkę
>> masła, biały ser i maślankę, w której pływały jeszcze kawałki masła.
>> Czyli u nas nikt nie oduczał pieczenia chleba.
>> Z czasem ludziom nie chciało się fatygować i wszystko robić samemu.
>> Nastąpiła specjalizacja.
>>
> No ale żeby na wsi nikt nie miał swojej mąki, ziemniaka czy kuraka????

A Ty w razie śnieżycy będziesz sama ziarno mleć?

Ewa

do góry

Dnia Mon, 03 Feb 2014 17:44:59 +0100, FEniks napisał(a):

> W dniu 2014-02-02 00:00, Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 01 Feb 2014 23:49:07 +0100, Krycha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2014-02-01 20:54, SJS pisze:
>>>> W dniu 2014-02-01 18:39, Ikselka pisze:
>>>>> Na wsi chleba nie ma!
>>>> A przez ponad 45 władza oduczała pieczenia chleba to do dziś skutki widać.
>>> (...)
>>>
>>> Pod groźba karabinów kazała chodzić do sklepu kupować, zamiast piec?
>>> ;-)
>>>
>>> A ja pamiętam, jak w końcówce lat 50-tych i początkach 60-tych XX wieku,
>>> jeździliśmy rowerem na wieś po chleb (taki wielki okrągły), osełkę
>>> masła, biały ser i maślankę, w której pływały jeszcze kawałki masła.
>>> Czyli u nas nikt nie oduczał pieczenia chleba.
>>> Z czasem ludziom nie chciało się fatygować i wszystko robić samemu.
>>> Nastąpiła specjalizacja.
>>>
>> No ale żeby na wsi nikt nie miał swojej mąki, ziemniaka czy kuraka????
>
> A Ty w razie śnieżycy będziesz sama ziarno mleć?


Nie, pójdę do sąsiada, który ZAWSZE ma zapas ziarna i/lub mąki. Da albo i
sprzeda, nieważne, ważne że ma - zawsze sobie pomagamy i oferujemy różne
dobra, niekoniecznie same materialne. Jak nie będzie miał mąki, to będzie
miał ziarno. U nas czynny młyn wodno-elektryczny jest w okolicy, można
piechotą dojść z workiem ziarna i wrócić. Męża mam, co umie chodzić polami.
Sama też potrafię.

Ale jak w Polsce młyny polikwidowane, a pól nie opłaca się uprawiać i
większość zarasta - to byle kilkudniowy śnieg katastrofą. Strach pomyśleć,
co moze być, jak nam prąd i gaz 'sąsiedzi" odetną... No wieś padnie
normalnie, bo że miasto, to już nawet nie mówię :-|
--
XL
"Świat Amerykanina jest tak wielki jak jego gazeta. " A. Einstein

do góry

W dniu 2014-02-01 18:39, Ikselka pisze:
> Na wsi chleba nie ma!

> Świat się przewraca!
>

Tzn Kto z Was umie i czasami piecze chleb?
--
sjs

---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

do góry

Użytkownik "SJS" <s...@p...pl> napisał w wiadomości
news:lcongi$d2q$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 2014-02-01 18:39, Ikselka pisze:
>> Na wsi chleba nie ma!
>
>> Świat się przewraca!
>>
>
> Tzn Kto z Was umie i czasami piecze chleb?
> --
> sjs
>

Tak, ja piekę od roku czasu (co 3-4 dni piekę w zależności od potrzeb,
czasem też ktoś z rodzinki to zamówi).
Ale robię to bo mam na to czas, sprawia mi frajdę i nie muszę tylko chcę.
Acha i mieszkam w mieście, jakby to miało znaczenie.
Ale nawet gdybym mieszkał na wsi to zapewne nie robiłbym też do tego
własnego masła, sadził własnych ziemniaków, trzymał własne kurki (dla jaj i
rosołu)
i świnek. Więc nie dziw(cie) się że mieszkańcy wsi tego nie robią.
Wszyscy wybieramy łatwiejsze i tańsze rozwiązania (dlatego i w "pipidówkach"
pojawiają się "markety"). Tak już jest w historii "gorszy wypiera lepszego".
Można się na to zżymać ale nie da się odwrócić.

I nikogo tu władza nie oduczała piec chleba (jak wcześniej napisałeś)
i przy całym moim braku życzliwości do polityków w ogólności nie winiłbym
żadnej opcji politycznej za zmiany na wsi jakie nastąpiły.
One musiały nastąpić bo wszystkim (tym na wsi też) należy się łatwiejsze
życie a kto jakie wybiera (jakie uważa za łatwiejsze) to jego sprawa.

ZZ

do góry

Dnia Mon, 03 Feb 2014 19:34:58 +0100, SJS napisał(a):

> W dniu 2014-02-01 18:39, Ikselka pisze:
>> Na wsi chleba nie ma!
>
>> Świat się przewraca!
>>
>
> Tzn Kto z Was umie i czasami piecze chleb?

Ja. A bo tylko chleb? - wędliny też robię. A w necie milijon ludzi też :-)
https://www.google.pl/#q=domowy%20chleb

--
XL
"Świat Amerykanina jest tak wielki jak jego gazeta. " A. Einstein

do góry

W dniu 2014-02-03 18:54, Ikselka pisze:

> Ale jak w Polsce młyny polikwidowane, a pól nie opłaca się uprawiać i
> większość zarasta

Gdzie tak jest? Bo u mnie, na wschód od Wrocławia, każdy skrawek ziemi
obsiany lub obsadzony, a rolnicy się biją o każdy hektar, jak tylko ktoś
chce sprzedać/wydzierżawić. Z moich obserwacji wynika, że rolnictwo to
całkiem dobry biznes. Sam nie jestem rolnikiem, ale mam bardzo dużo
znajomych żyjących z roli. Powodzi im się dużo lepiej niż mi.

Pozdrawiam,
MW

do góry