Kadar wrote:
> Dokladnie ten sam problem mam. Padla mi wiertarka przy mieszaniu (cos
> zasmierdzialo, cos sie odkrecilo i odpadlo - skleic sie juz nie da).
> Teraz nosze sie jak kot z pecherzem i nie moge sie zdecydowac ale
> krece sie tak w okoliucach hitachi. Taka wiertarka z mlotem. Tylko to
> cholerstwo ciezkie strasznie dla portfela. Nie pracuje tym zawodowo
> ale juz kilka razy w zyciu mialem cos podkuc lub wywiercic w ciezkim
> betonie i cholera mnie brala jak to robilem zwykla wiertarka. Dklatego
> pomyslalem o czyms takim.
>
> Pozdrawiam
> KADAR

Szukaj nieduzej mlotowiertarki z udarem pneumatycznym.
Ja do okazjonalnego wiercenia, skuwania itp w wielkiej plycie kupilem Boscha
PBH 2000 (550W). Spisuje sie wysmienicie.

--
deepblue

do góry

W dniu 2010-10-16 16:59, Kadar pisze:
> Dokladnie ten sam problem mam. Padla mi wiertarka przy mieszaniu (cos
> zasmierdzialo, cos sie odkrecilo i odpadlo - skleic sie juz nie da).
> Teraz nosze sie jak kot z pecherzem i nie moge sie zdecydowac ale
> krece sie tak w okoliucach hitachi. Taka wiertarka z mlotem. Tylko to
> cholerstwo ciezkie strasznie dla portfela. Nie pracuje tym zawodowo
> ale juz kilka razy w zyciu mialem cos podkuc lub wywiercic w ciezkim
> betonie i cholera mnie brala jak to robilem zwykla wiertarka. Dklatego
> pomyslalem o czyms takim.

jakieś 2 lata temu zakupiłem cos takiego:
http://allegro.pl/wiertarka-perles-psb8-1013-nie-dew
alt-fv-vat-i1252554847.html

Wcześniej kilka lat katowałem podobny sprzęt (czyli 1kW i uchyt D)
sparky-ego. Wedlug mnie - dla amatora, który na tym nie zarabia, ale
potrzebuje porzadnego uniwersalnego napedu do prac przydomowych -
rewelacja. Lekka i poreczna jak te klase i moc (uzywalem jej jako
wkrętarki), przyzwoity udar mechaniczny (nie mam problemów z wierceniem
w stropach czy nadprozach). Dalem za tego perlesa niecale 4 stowy i
jak dotad jestem bardzo zadowolony.

pzdr.
art

do góry

Użytkownik xart napisał:
> W dniu 2010-10-16 16:59, Kadar pisze:
>> Dokladnie ten sam problem mam. Padla mi wiertarka przy mieszaniu (cos
>> zasmierdzialo, cos sie odkrecilo i odpadlo - skleic sie juz nie da).
>> Teraz nosze sie jak kot z pecherzem i nie moge sie zdecydowac ale
>> krece sie tak w okoliucach hitachi. Taka wiertarka z mlotem. Tylko to
>> cholerstwo ciezkie strasznie dla portfela. Nie pracuje tym zawodowo
>> ale juz kilka razy w zyciu mialem cos podkuc lub wywiercic w ciezkim
>> betonie i cholera mnie brala jak to robilem zwykla wiertarka. Dklatego
>> pomyslalem o czyms takim.
>
> jakieś 2 lata temu zakupiłem cos takiego:
> http://allegro.pl/wiertarka-perles-psb8-1013-nie-dew
alt-fv-vat-i1252554847.html
>
>
> Wcześniej kilka lat katowałem podobny sprzęt (czyli 1kW i uchyt D)
> sparky-ego. Wedlug mnie - dla amatora, który na tym nie zarabia, ale
> potrzebuje porzadnego uniwersalnego napedu do prac przydomowych -
> rewelacja. Lekka i poreczna jak te klase i moc (uzywalem jej jako
> wkrętarki), przyzwoity udar mechaniczny (nie mam problemów z wierceniem
> w stropach czy nadprozach). Dalem za tego perlesa niecale 4 stowy i
> jak dotad jestem bardzo zadowolony.
>
> pzdr.
> art
>
Siema, a ja za 5 stów kupiłem Hitachi DH24PC3, i działa. Ale ja to w
firmie, gdzie trzeba czasami kilkaset dziur wywyiercić. Choć w domu mam
stare Hilti TE-5 czy jakoś tak i jak wieszałem półkę w kotłowni, to
teraz muszę tynkować ścianę z drugiej strony bo pierdyknięcie ma takie,
że 4 dziury na wylot zrobiłem. Zpomniałem, że tam ścianka działowa 11,5
cm :) A tą wiertarkąnie czujesz, że wiercisz jak to nie jest żelbet .

pozdrawiam

do góry

Juz poszlo.zakupilem hitachi nr jakis tam. Mala, poreczna tylko
beznadziejny przelacznik. Dzisiaj byla pruba kucia i fajnie to
wychodzi. Zobaczymy jak sie bedzie spisywala dalej.

Pozdrawiam
KADAR

do góry

> P.S. Ojciec kupił sobie nowego pegazusa i te nowe to już wyglądają nie
> gorzej niż wszystkie inne profi wiertarki.
> P.S.2 Dodam jeszcze, że wszystkie narzędzia, które mają posłużyć raz na rok
> albo rzadzej mam z tych tani marketowych. Spokojnie dają radę przy tego typu
> pracach.

Rozmawiałem z właścicielem dużego tartaku na temat tego typu narzędzi,
tylko tanie chińczyki, popsuje się to na złom i nowa sztuka.
Przyznam się, że byłem zaskoczony, chciałem kupić coś wypasionego (bo na
lata). Coś w tym musi być, chyba te tanie narzędzia nie są takie złe,
jak się sądzi powszechnie.

do góry

?
>
> Rozmawiałem z właścicielem dużego tartaku na temat tego typu narzędzi,
> tylko tanie chińczyki, popsuje się to na złom i nowa sztuka.
> Przyznam się, że byłem zaskoczony, chciałem kupić coś wypasionego (bo na
> lata). Coś w tym musi być, chyba te tanie narzędzia nie są takie złe,


Taki znajomy z warsztatem ślusarskim twierdzi podobnie. Za jedno narzędzie markowe
kupi cztery tanie. W razie awarii nie czeka miesiaca na naprawę w serwisie tylko
zmienia na nowe.

do góry