-
21. Data: 2013-03-19 10:00:58
Temat: Re: Ku przestrodze - kanalizacja
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 19 marca 2013 09:31:56 UTC+1 użytkownik gzk napisał:
> Nie, no nic w tym złego... tylko kto tu tak wprost napisał ze coś źle
>
> zrobił?
>
> Pomijam tych którzy opisali co im nie wyszło,
>
> pod płaszczykiem że to ekipa skopała u znajomego czy sąsiada ;)
Niezbyt uwaznie i nieregularnie czytasz grupę.
Wiele było opisywanych takich przypadków.
A czy lepiej robic samemu czy wynając fachowca- wg mnie odpowiedz jest prosta- jesli
sa możliwości to robic samemu- będzie taniej i lepiej. Oczywioście wszystko nie da
rady- do grubych robót trzeba zatrudnic ekipe ale konieczne jest codzienna kontrola
ich pracy.
Najlepiej sprawdzają sie małe rodzinne ekipy typu ojciec z synem i szwagrem.
Z tzw. firmami jest kłopot bo jest tam duża rotacja pracowników i to co u sasiada
zrobili perfect u nas moga speiprzyć bo tamci fahowcy poszli "na swoje" a nowi z
łapanki.
Ocieplenie poddasza jeśli ktoś ma to element który wręcz nalezy zrobic samemu.
Budowa domu to w miarę prosta inwestycja i przy dobrej organizacji można spokojnie
zakończyc ją w terminie krótszym jak rok. Jednak jeśli robia ekipy to te dwie trzy
godziny dziennie minimum trzeba im na ręce patrzec i nie pozwalac na "zakrycie"
damnego etapu przed jego dokładnym sprawdzeniem.
No i trzeba uodpornic sie na "Panie my tak robim od 10lat i jest dobrze"
Zresztą co tu dużo gadać- wystarczy popatrzec jak buduja developerzy.
-
22. Data: 2013-03-19 10:15:42
Temat: Re: Ku przestrodze - kanalizacja
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "gzk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:51482306$0$26687$6...@n...neostrad
a.pl...
>A co w tym zlego, sie spytac jak cos poprawic?
>Wiadomo lepiej przed robota wszytsko przewidziac, ale nie zawsze sie uda.
> Nie, no nic w tym złego... tylko kto tu tak wprost napisał ze coś źle
> zrobił?
Jak ktoś robi samemu to zwykle poprawia swoje błędy a nie skarży się na
grupie. Np. jak ktoś krzywo położy gładź to po prostu szlifuje i kładzie
kolejną warstwę wyrównawczą i nie ma o czy pisać. Co najwyżej pisze później
że kładzenia gładzi samemu nie poleca i że lepiej wziąć ekipę. Natomiast jak
komuś ekipa krzywo położy gładź, a on się zorientuje na etapie malowania to
pisze tu na grupę jak to naprawić, bo nie wie, bo sam tego nie robił.
Poza tym jak się robi samemu to się spokojnie dwa razy zmierzy zanim się
dotnie, a później dwa razy przymierzy zanim przymocuje. Jak robi ekipa to
zwykle jest byle szubko a jakoś to będzie.
> Pomijam tych którzy opisali co im nie wyszło,
> pod płaszczykiem że to ekipa skopała u znajomego czy sąsiada ;)
Ponoć każdy sądzi po sobie. Mnie by do głowy nie przyszło pisać o własnych
błędach jak o cudzych. Po co? Opisałem tu już wiele różnych błędów gdyby
wszystkie miały być moje to bym już miał własne osiedle domków
jednorodzinnych :-)
Pozdrawiam
Ergie
-
23. Data: 2013-03-22 09:31:27
Temat: Re: Ku przestrodze - kanalizacja
Od: "M." <...@n...pl>
W dniu 2013-03-17 23:42, Ergie pisze:
> Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ki5ekl$g59$...@n...task.gda.pl...
>
>> no ale oni ten projekt potrzebują gdzieś przedstawiąc czy tylko do
>> okazania wspólnocie?
>
> Tylko dla wspólnoty - czyli de facto trzech rodzin.
Czyli zapewne wspólnota chce, aby ktoś policzył jakie są potrzebne
grzejniki. Do tego, żeby ktoś pomyślał PRZED położeniem rur a nie PO
położeniu.
>> muszą mieć taki super formalny z BIOZEM i wszelkimi szykanami?
>
> Szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia, ale pewnie nie
>
>> moze by im wystarczył rysunek i pieczątka kogoś z uprawnieniami
>> projektowymi ograniczonymi?
>
> Wystarczyłoby cokolwiek, ale wiesz jak jest we wspólnotach gdzie
> mieszkają starsi ludzie: ktoś coś usłyszy, nastraszy innych i teraz nikt
> na nic bez projektu nie chce się zgodzić.
Wspólnota chce projekt, bo jak gościowi nie będzie coś działało, to go
wyślą do projektanta. Powiedzą: sam żeś tak pan chciał, to teraz masz i
do nas nie miej pretensji.
M.
-
24. Data: 2013-03-23 15:03:32
Temat: Re: Ku przestrodze - kanalizacja
Od: "Jackare" <j...@1...tralala.com>
Od wykonywania kafelek jest kafelkarz, murowania i tynkowania murarz i
tynkarz, od instalacji jest instalator odpowiedznio do branży.
Fachowiec od łazienek???
Jeżeli ktoś robi roboty wszystkich branż jednoosobowo, jest bardziej niż
pewne że przynajmniej w jednej branży coś spieprzy.
A kanalizacja jest najtrudniejsza do zrobienia i najłatwiejsza do
spieprzenia.
Ile razy się to różni śmiali gdy pisałem o zagrożeniu przyborów sanitarnych
skażeniem przy wykonywaniu kanalizacji. Tu jest świetny tego przykład,
szczęście że nie wybyja odpływu z wc tylo z kuchni, ale tam też sam miód.
Druga sprawa - cóż za zajbisty pomysł wlewać do kanalizy fusy z kawy. Nie ma
chyba materiału który lepiej się sprawdza przy tworzeniu zatorów w rurach.
--
Jackare
Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
news:ki4h0o$4cs$1@node1.news.atman.pl...
> Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ki2kdf$tje$...@n...task.gda.pl...
>
>>> No tak ale to nie jest przypadek kogoś z łapanki spod budki z piwem
>>> tylko fachowca który to robi zawodowo od kilkunastu lat. Nie dorabia
>>> sobie w ten sposób tylko robi to na co dzień. Takiego błędu nie da
>>> się zrobić przypadkiem dlatego myślę, że po prostu olał tę realizację.
>
>>> I nic tej emerytce nie pomogło, że nie chciała "złotej rączki" tylko
>>> chciała fachowca z doświadczeniem i z polecenia. Jak tak dalej
>>> pójdzie to do najprostszych czynności trzeba będzie zatrudniać
>>> fachowca i nadzór.
>
>> z mojego doświadczenia wychodzi że ci tzw starzy fachowcy to sa najgorsze
>> paproki.
>
>> potrafią najróżniesze cuda robić, najgorsza jest w tym wszystkim
>> kompletna bezmyślność.
>
> No to w takim razie kogo zatrudniać? Jaką masz radę dla emerytki która ma
> łazienkę do remontu? Postąpiła roztropnie nie wzięła złotej rączki co się
> ogłasza na każdym przystanku tylko kogoś kto się łazienkami zajmuje
> zawodowo. Dodatkowo nie brała pierwszego z brzegu z książki telefonicznej
> tylko kogoś z polecenia kto ma za sobą wiele udanych realizacji.
>
> Po raz kolejny się sprawdza stare powiedzenie chcesz mieć coś zrobione
> dobrze zrób sobie sam. Ale ciężko oczekiwać od emerytki która nie ma męża,
> że sama sobie zrobi remont łazienki.
>
> Pozdrawiam
> Ergie
-
25. Data: 2013-03-23 18:44:39
Temat: Re: Ku przestrodze - kanalizacja
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Jackare" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:kikcnl$gv7$...@n...news.atman.pl...
> Od wykonywania kafelek jest kafelkarz, murowania i tynkowania murarz i
> tynkarz, od instalacji jest instalator odpowiedznio do branży.
> Fachowiec od łazienek???
No fajnie poteoretyzowaliśmy sobie a teraz napisz realnie gdzie można
spotkać taką firmę która do remontu jednej łazienki 4m2 przyśle ekipę
składającą się z elektryka, murarza, instalatora i kafelkarza A jeszcze
zapomniałeś o kimś do gładzi i o malarzu - przecież na suficie nie ma
kafelek.
> Jeżeli ktoś robi roboty wszystkich branż jednoosobowo, jest bardziej niż
> pewne że przynajmniej w jednej branży coś spieprzy.
> A kanalizacja jest najtrudniejsza do zrobienia i najłatwiejsza do
> spieprzenia.
Nie przesadzaj. Jak ktoś ma problem ze zrozumieniem słowa pisanego to zawsze
może pojechać do centrum szkoleniowego Geberita w Warszawie gdzie sobie
zobaczy na żywo większość błędów jakie może zrobić w 3-4 punktowej
instalacji. Inna sprawa, że błędu o którym jest ten wątek nie da się zrobić
z niewiedzy, albo przez przypadek. Fachowiec ewidentnie poszedł "na skróty"
pewnie mu się nie chciało zrobić drugiej bruzdy bo nie wierzę, że zrobił to
by zaoszczędzić 4mb rurki.
> Ile razy się to różni śmiali gdy pisałem o zagrożeniu przyborów
> sanitarnych skażeniem przy wykonywaniu kanalizacji. Tu jest świetny tego
> przykład, szczęście że nie wybyja odpływu z wc tylo z kuchni, ale tam też
> sam miód.
> Druga sprawa - cóż za zajbisty pomysł wlewać do kanalizy fusy z kawy. Nie
> ma chyba materiału który lepiej się sprawdza przy tworzeniu zatorów w
> rurach.
Jak jest dobrze zrobiona kanalizacja to wylanie kilku cm3 fusów w kilku
litrach wody nie ma najmniejszego znaczenia.
Pozdrawiam
Ergie
-
26. Data: 2013-03-24 14:37:18
Temat: Re: Ku przestrodze - kanalizacja
Od: Bolko <s...@g...com>
>>Druga sprawa - c? za zajbisty pomys? wlewa? do kanalizy fusy z kawy. Nie ma
>>chyba materia?u kt?ry lepiej si? sprawdza przy tworzeniu zator?w w rurach.
Aż co z nimi robić ciekawości zapytam ?
To gdzie mam wylewać fusy ? Przez okno ?
Kanalizacje robiłem sobie sam jakieś 5 lat temu.
ps.
Do wszystkich "rzucających się".
Kiedyś na wycieczce zrobiłem sobie garnitur szyty na miare. Po paru latach niestety
już był za mały. Poszedłem do krawca. Pan zrobił, zapłaciłem.
I pytam się na końcu.
"-Dobrze był uszyty czy nie"
Pan mógłby być moim dziadkiem powiedział:
"Prosze Pana to jest rzemiosło i czasami lepiej wychodzi czasami gorzej i dlatego on
nie komentuje"
ps2
Jaki czas pracowałem przy budowach dróg.
Hasła typu: Inżynier Uprawnienia Kontrola Jakości Nadzór Specyfikacje Projekty BHP
BIOZ ISO i inne ble ble ble ble...
I co ?????
I NIC patrz wyżej.
ps3
Jakiś czas pracowałem w USA na budowach.
I On zawsze mówił że jak szef do niego dzwonił że trzeba
jechać tam i tam to on już wiedział co się spie...liło.
Dobry fachwowiec jest w stanie zminimalizować ryzyko błędu.
A nie wyeliminować!!
A że na grupie są ludzie którzy mają problemy z czymś tam...
Jak ktoś nie ma problemów to nie siedzi na grupie o budownictwie.
-
27. Data: 2013-03-24 17:34:21
Temat: Re: Ku przestrodze - kanalizacja
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Bolko wrote:
>>> Druga sprawa - c? za zajbisty pomys? wlewa? do kanalizy fusy z
>>> kawy. Nie ma chyba materia?u kt?ry lepiej si? sprawdza przy
>>> tworzeniu zator?w w rurach.
>
> Aż co z nimi robić ciekawości zapytam ?
> To gdzie mam wylewać fusy ? Przez okno ?
> Kanalizacje robiłem sobie sam jakieś 5 lat temu.
jak sie dobrze zrobi to spływa :)
> ps.
> Do wszystkich "rzucających się".
> Kiedyś na wycieczce zrobiłem sobie garnitur szyty na miare. Po paru
> latach niestety już był za mały. Poszedłem do krawca. Pan zrobił,
> zapłaciłem.
> I pytam się na końcu.
> "-Dobrze był uszyty czy nie"
> Pan mógłby być moim dziadkiem powiedział:
> "Prosze Pana to jest rzemiosło i czasami lepiej wychodzi czasami
> gorzej i dlatego on nie komentuje"
no i właśnie.
>
> ps2
> Jaki czas pracowałem przy budowach dróg.
> Hasła typu: Inżynier Uprawnienia Kontrola Jakości Nadzór
> Specyfikacje Projekty BHP BIOZ ISO i inne ble ble ble ble...
> I co ?????
> I NIC patrz wyżej.
Ale KIKI i inni podobni powinni być szczęśliwi tyle certyfikatów posiadano
tyle kasy poszło na izby inzynierów i inne instytucje d/s utylizacjia kasy i
wygodnych stołków.
> ps3
> Jakiś czas pracowałem w USA na budowach.
> I On zawsze mówił że jak szef do niego dzwonił że trzeba
> jechać tam i tam to on już wiedział co się spie...liło.
> Dobry fachwowiec jest w stanie zminimalizować ryzyko błędu.
> A nie wyeliminować!!
> A że na grupie są ludzie którzy mają problemy z czymś tam...
> Jak ktoś nie ma problemów to nie siedzi na grupie o budownictwie.
Dokładnie, nawet przy budowie promu kosmicznego popełniono błędy...
To czego wymagac od zwykłego budowania domu czy mostu.
Jak coś sie spieprzy to trzeba poprawić i jechać dalej.
-
28. Data: 2013-03-25 02:06:20
Temat: Re: Ku przestrodze - kanalizacja
Od: "Jackare" <1...@t...com.pl>
Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
news:kikpmh$3l6$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "Jackare" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:kikcnl$gv7$...@n...news.atman.pl...
>
>> Od wykonywania kafelek jest kafelkarz, murowania i tynkowania murarz i
>> tynkarz, od instalacji jest instalator odpowiedznio do branży.
>> Fachowiec od łazienek???
>
> No fajnie poteoretyzowaliśmy sobie a teraz napisz realnie gdzie można
> spotkać taką firmę która do remontu jednej łazienki 4m2 przyśle ekipę
> składającą się z elektryka, murarza, instalatora i kafelkarza A jeszcze
> zapomniałeś o kimś do gładzi i o malarzu - przecież na suficie nie ma
> kafelek.
>
>
Na Śląsku. Górnym jak najbardziej. Trzy firmy z któymi współpracowałem przez
ostatnie 6 lat. Niezależnie czy duży remont czy jedno pomieszczenie.
Praktycznie nie musiałem sobie szukać zleceń. Oni wykonywali roboty
budowlane, mieli swoje branże a ja dla nich wykonywałem wszystkie prace
instalatorskie i elektryczne. Sam zaś praktycznie nigdy nie łapałem się za
roboty nie z mojej działki- kielni, szpachli, zapraw itp do ręki nie
braliśmy. Spokojnie się da. Najgorzej jak jakiś gostek łapie się sam za
wszystko.
W drugą stronę też to tak działało: gdy klient zgłaszał się do mnie, to
roboty budowlane robili "moi budowlańcy" czyli ci z którymi współpracowałem.
W ten sposób każdy mógł się skupić na swoich branżach, odpowiednich
narzędziach i wydajności bo działał tylko w obrębie swoich specjalizacji
-
29. Data: 2013-04-01 20:30:07
Temat: Re: Ku przestrodze - kanalizacja
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Jackare" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:kio7tk$eoi$...@n...news.atman.pl...
> Na Śląsku. Górnym jak najbardziej. Trzy firmy z któymi współpracowałem
> przez ostatnie 6 lat.
Masz jakieś namiary (www, panorama firm) ?
Miałbym kilka zleceń. Tzn. nie ja osobiście, ale 2-3 razy w miesiącu ktoś
mnie męczy o jakąś ekipę która zrobi remont łazienki albo instalację CO
terminowo i od A do Z, a nie będzie dłubała popołudniami jak pan Henio przez
miesiąc.
> W drugą stronę też to tak działało: gdy klient zgłaszał się do mnie, to
> roboty budowlane robili "moi budowlańcy" czyli ci z którymi
> współpracowałem. W ten sposób każdy mógł się skupić na swoich branżach,
> odpowiednich narzędziach i wydajności bo działał tylko w obrębie swoich
> specjalizacji
No tak to powinno wyglądać, ale mimo, że z branżą mam do czynienia od lat bo
co chwilę ktoś mnie pyta o radę lub opinię przed remontem i ocenę po to
jeszcze się z tym osobiście nie spotkałem i to niezależnie czy chodzi o
zrobienie remontu po kosztach czy zlecenia z gatunku cena nie gra roli, ale
ma być zrobione czysto i szybko.
Szczególnie z tymi ostatnimi zleceniami jest problem. Jest spora grupa ludzi
którzy mają wystarczająco dużo kasy by chcieć zapłacić za święty spokój i
nie mają komu. Np. niedawno poproszono mnie o znalezienie firmy która
pomaluje dom (150m2) jedyne wymaganie było takie że ma to być zrobione w 3
dni i firma ma sama zabezpieczyć lub powynosić wszystkie meble a na koniec
posprzątać.
Poddałem się po kilkudziesięciu telefonach. Niezależnie czy mała ekipa z
polecenia czy większe firmy z doświadczeniem nikt się nie chciał zająć
kompleksowo malowaniem niezależnie od ceny. Zawsze kończyło się tym samym
niech pan znajdzie kogoś do wyniesienia mebli a my przyjdziemy i pomalujemy.
Pozdrawiam
Ergie