Jak wygląda porównanie kosztów używania kuchni gazowej (tradycyjnej cztery palniki
plus piekarnik typu "Jola") podłączonej do butli
11 kg z kosztem instalacji i używania kuchni indukcyjnej?
Dawne gospodarstwo z instalacją "siły" (no ale nie w kuchni w domu, i pewnie od lat
nie ma abo za trójfazówkę).
Dwie starsze osoby, mikrofali nie używają tylko ten gaz (także na wodę na
herbatę/kawę).
Mnie najbardziej męczy, że gaz (butla 11 kg stojąca luzem obok kuchenki) kiedyś może
zdjąć dach w tym domu.
W piwnicy kocioł węglowy, jeśli gaz spłynie w dół miałby się od czego zapalić (ale do
piwnicy wejście z zewnątrz).

do góry

W dniu środa, 4 listopada 2020 02:14:48 UTC-6 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
> Jak wygląda porównanie kosztów używania kuchni gazowej (tradycyjnej cztery palniki
plus piekarnik typu "Jola") podłączonej do butli
> 11 kg z kosztem instalacji i używania kuchni indukcyjnej?
> Dawne gospodarstwo z instalacją "siły" (no ale nie w kuchni w domu, i pewnie od lat
nie ma abo za trójfazówkę).
> Dwie starsze osoby, mikrofali nie używają tylko ten gaz (także na wodę na
herbatę/kawę).
> Mnie najbardziej męczy, że gaz (butla 11 kg stojąca luzem obok kuchenki) kiedyś
może zdjąć dach w tym domu.
> W piwnicy kocioł węglowy, jeśli gaz spłynie w dół miałby się od czego zapalić (ale
do piwnicy wejście z zewnątrz).

Koszty sa podobne. Wygoda tez ale inaczej. Gaz masz zawsze, jak ci prad wylacza
(wieś) to bedziesz glodny chodzic. Ale garnki jednak beda osmalone i sufit tez trzeba
bedzie czesciej malowac.

O wybuch butli to bym sie nie martwil. Rownie dobrze mozesz panikowac ze luzny drut
sie zagrzeje i cos tam popali.

Jak butle instalujesz to nalezy zadbac o to aby uszczelka byla w porzadku. No i zeby
sie butla i reduktor z niczym nie stykaly ani nie byly narazone na jakies uderzenia
itp.

Jak sie martwisz o bezpieczenstwo to kup indukcje, garnki ktore do niej pasuja i
tyle. Roznicy w kosztach duzej nie bedzie.

do góry

Jakby co jest kuchnia węglowa sprzed lat, więc przynieść pół wiaderka węgla z
piwnicy....
Ciągle w publikatorach czytam, że komuś dach zdjęło - nie zdejmuje?
Choć to może nawet częściej w mieszkaniach w [małych] blokach - ściany wypycha na
zewnątrz, a PSP dokłada resztę zniszczeń Tobie i
sąsiadom..


-----
> wrote in message news:3a31bff4-ce1c-4792-8d06-271202df8375o@googlegro
ups.com...

do góry

W dniu 2020-11-04 o 17:48, ąćęłńóśźż pisze:
> Jakby co jest kuchnia węglowa sprzed lat, więc przynieść pół wiaderka
> węgla z piwnicy....
> Ciągle w publikatorach czytam, że komuś dach zdjęło - nie zdejmuje?
> Choć to może nawet częściej w mieszkaniach w [małych] blokach - ściany
> wypycha na zewnątrz, a PSP dokłada resztę zniszczeń Tobie i sąsiadom..
>
>

Dla mnie jedzenie "z gazu" zawsze śmierdzi, pomimo, że gaz mam od ponad
40 lat.

Indukcja to wygoda. Wada taka, że niektóre gary trzeba wymienić albo
tymczasowo podłożyć kawałek żelastwa.

Czajnik to koniecznie wymień im na elektryka. Zaleta, że sam się
wyłączy. Tyle, że nie gwiżdże, aczkolwiek widziałem gdzieś z
piszczykiem. Są też podtrzymujące temperaturę, ale wtedy koszty energii
rosną.

Nawet moja teściowa się przekonała, mimo, że przez wiele lat nawet
rozmawiać na ten temat nie chciała. Wystarczył remont instalacji gazowej
w bloku i spowodowany tym brak gazu przez kilkanaście dni - zawiozłem
jej płytę indukcyjną.

Inna zaleta indukcji: "palnik" nie jest gorący, osoba starsza czy o
ograniczonej możliwości ruchowej nie sparzy się. Nie zapomni się
wyłączyć palnika, bo bez gara sam się wyłączy.


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

W środę, 4.11.2020 o 16:30, s...@g...com napisał:

>> Jak wygląda porównanie kosztów używania kuchni gazowej (tradycyjnej cztery palniki
plus piekarnik typu "Jola") podłączonej do butli
>> 11 kg z kosztem instalacji i używania kuchni indukcyjnej?
>
> Koszty sa podobne. Wygoda tez ale inaczej. Gaz masz zawsze, jak ci prad wylacza
(wieś) to bedziesz glodny chodzic. Ale garnki jednak beda osmalone i sufit tez trzeba
bedzie czesciej malowac.
> O wybuch butli to bym sie nie martwil. Rownie dobrze mozesz panikowac ze luzny drut
sie zagrzeje i cos tam popali.

Jeśli alternatywą dla prądu jest gaz z butli, to nie ma co deliberować:
prund! Butla przegrywa z prądem bezpieczeństwem, wygodą i estetyką. Niby
butla nie wybucha, ale czasami o tym nie wie i wybucha - jak niedawno
w Turku. Poza tym gdy ulatnia się gaz ziemny w pomieszczeniu, to nawet
męski nos wyczuje to od razu - już nie mówiąc o nosie kobiecym - bo leci
pod nos ten gaz. Natomiast propanu-butanu prawie nie czuć, gdyż ścieli
się nisko i go nie nawaniają, więc bestia zdradliwa jest. A garnki smolą
zarówno na gazie, jak i na indukcji, jeśli się je nie myje, albowiem to
nie gaz je osmala - gaz tylko przypieka tłuszcz i brud na nich. Podobnie
jak prąd.


--
Tu jest Usenet - tu się nie dyskutuje, tu się walczy.

do góry

środa, 4 listopada 2020 o 18:43:26 UTC+1 Adam napisał(a):
> W dniu 2020-11-04 o 17:48, ąćęłńóśźż pisze:
> > Jakby co jest kuchnia węglowa sprzed lat, więc przynieść pół wiaderka
> > węgla z piwnicy....
> > Ciągle w publikatorach czytam, że komuś dach zdjęło - nie zdejmuje?
> > Choć to może nawet częściej w mieszkaniach w [małych] blokach - ściany
> > wypycha na zewnątrz, a PSP dokłada resztę zniszczeń Tobie i sąsiadom..
> >
> >
> Dla mnie jedzenie "z gazu" zawsze śmierdzi, pomimo, że gaz mam od ponad
> 40 lat.
>
> Indukcja to wygoda. Wada taka, że niektóre gary trzeba wymienić albo
> tymczasowo podłożyć kawałek żelastwa.
>
> Czajnik to koniecznie wymień im na elektryka. Zaleta, że sam się
> wyłączy. Tyle, że nie gwiżdże, aczkolwiek widziałem gdzieś z
> piszczykiem. Są też podtrzymujące temperaturę, ale wtedy koszty energii
> rosną.
>
> Nawet moja teściowa się przekonała, mimo, że przez wiele lat nawet
> rozmawiać na ten temat nie chciała. Wystarczył remont instalacji gazowej
> w bloku i spowodowany tym brak gazu przez kilkanaście dni - zawiozłem
> jej płytę indukcyjną.
>
> Inna zaleta indukcji: "palnik" nie jest gorący, osoba starsza czy o
> ograniczonej możliwości ruchowej nie sparzy się. Nie zapomni się
> wyłączyć palnika, bo bez gara sam się wyłączy.
>
>
> --
> Pozdrawiam.
>
> Adam
Jak robili remont instalacji dowolnej w bloku to znaczy że blok stary. W starych
blokach druty do prądu cienkie. Tak wiem że robili wcześniej remont prądu ale nie
wierzę. Z czego ta płytę zasililes jak prądu ledwo na jedno pole było? Płyta
indukcyjna ma dostatecznie dużo zalet że nie trzeba dorabiać historyjek pokazujących
jaka jest swietna. Ona jest świetna sama w sobie i jedna z niewielu jej wad jest to
że druty do prądu muszą być grube i miedziane a nie jak w starych blokach cienkie i
aluminiowe.

do góry

W dniu środa, 4 listopada 2020 12:24:35 UTC-6 użytkownik collie napisał:
> W środę, 4.11.2020 o 16:30, s...@g...com napisał:
>
> >> Jak wygląda porównanie kosztów używania kuchni gazowej (tradycyjnej cztery
palniki plus piekarnik typu "Jola") podłączonej do butli
> >> 11 kg z kosztem instalacji i używania kuchni indukcyjnej?
> >
> > Koszty sa podobne. Wygoda tez ale inaczej. Gaz masz zawsze, jak ci prad wylacza
(wieś) to bedziesz glodny chodzic. Ale garnki jednak beda osmalone i sufit tez trzeba
bedzie czesciej malowac.
> > O wybuch butli to bym sie nie martwil. Rownie dobrze mozesz panikowac ze luzny
drut sie zagrzeje i cos tam popali.
>
> Jeśli alternatywą dla prądu jest gaz z butli, to nie ma co deliberować:
> prund! Butla przegrywa z prądem bezpieczeństwem, wygodą i estetyką. Niby
> butla nie wybucha, ale czasami o tym nie wie i wybucha - jak niedawno
> w Turku.

Cos tam wiesz ale niewiele. W Turku wybuchlo. Napisz jeszcze ile bylo pozarow
spowodowanych zwarciem w instalacji elektrycznej. I ile bylo porazen w domach.

> Poza tym gdy ulatnia się gaz ziemny w pomieszczeniu, to nawet
> męski nos wyczuje to od razu - już nie mówiąc o nosie kobiecym - bo leci
> pod nos ten gaz. Natomiast propanu-butanu prawie nie czuć, gdyż ścieli
> się nisko i go nie nawaniają, więc bestia zdradliwa jest. A garnki smolą

Taaa, nic a nic nie czuc. No, pewnie...

do góry

On Wednesday, November 4, 2020 at 8:55:48 PM UTC+1, Zenek Kapelinder wrote:

>W starych blokach druty do prądu cienkie. Tak wiem że robili wcześniej remont
>prądu ale nie wierzę. Z czego ta płytę zasililes jak prądu ledwo na jedno pole
> było? Płyta indukcyjna ma dostatecznie dużo zalet że nie trzeba dorabiać
>historyjek pokazujących jaka jest swietna.

Zalezy jaka, np.
https://fanlidla.pl/gazetka/2020.04.20.kuchnia/56747
,Podwojna,indukcyjna,plyta,kuchenna,przenosna
ma 3.5kW, na 16A bezpieczkiach pojdzie, ale raczej niczego wiecej nie mozna uzywac ;)

do góry

W dniu 04.11.2020 o 09:14, ąćęłńóśźż pisze:
> Jak wygląda porównanie kosztów używania kuchni gazowej (tradycyjnej
> cztery palniki plus piekarnik typu "Jola") podłączonej do butli 11 kg z
> kosztem instalacji i używania kuchni indukcyjnej?
1 kg LPG to 43 MJ ciepła czyli 9,2 kWh - policz sam.
Wybuchu LPG bym się nie bał. Jeżeli podłączenie jest zrobione z
minimalną starannością, to jest bezpieczne. Wybuchy zdarzają się, gdy
ktoś majstruje w stanie mocno wskazującym, albo gdy wąż się przepali,
ale "Jola" to wysoka kuchenka, więc tu nie ma raczej takiej obawy.
Indukcja dla starszych ludzi nie musi się sprawdzić. Będą musieli
wymienić garnki. Garnki do indukcji grzeją każdy inaczej. U mnie na
przykład w kuchni jest 5 patelni i każda zachowuje się inaczej. Jedna
wymaga nastawienia indukcji na max, aby dało się na niej smażyć, inna na
połowie mocy potrafi spalić. Na gazie nie ma takich problemów.
Jacek

do góry

środa, 4 listopada 2020 o 21:05:35 UTC+1 WS napisał(a):
> On Wednesday, November 4, 2020 at 8:55:48 PM UTC+1, Zenek Kapelinder wrote:
>
> >W starych blokach druty do prądu cienkie. Tak wiem że robili wcześniej remont
> >prądu ale nie wierzę. Z czego ta płytę zasililes jak prądu ledwo na jedno pole
> > było? Płyta indukcyjna ma dostatecznie dużo zalet że nie trzeba dorabiać
> >historyjek pokazujących jaka jest swietna.
> Zalezy jaka, np.
> https://fanlidla.pl/gazetka/2020.04.20.kuchnia/56747
,Podwojna,indukcyjna,plyta,kuchenna,przenosna
> ma 3.5kW, na 16A bezpieczkiach pojdzie, ale raczej niczego wiecej nie mozna uzywac
;)
To nie płyta tylko zwyczajna kuchenka z dwoma polami.

do góry