eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKupiłem se "żarówki" diodowe
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 141

  • 131. Data: 2012-09-26 19:04:03
    Temat: Re: Kupiłem se "żarówki" diodowe
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 26.09.2012 17:28, Irokez pisze:

    > Jak komputer sobie podłączysz do międzyfazowego 400V to też będziesz
    > miał pretensje do producenta, jeśli pójdzie z niego dymek?
    > "
    >
    > A więc lampka z przetwornicą nie ma prawa paść przy 13V zamiast 12. Taki
    > zakup to dobry zakup

    Zależy, co masz i czego chcesz.

    Jeśli masz niestabilizowane napięcie, więcej pieniędzy na początek i
    większą wydajność świecidełka - bierz te droższe z przetwornicą lub
    czymś innym co zadba do dobrą kondycję i wysoką tolerancję lampki.

    > Chińska lampka z rezystorem już tak. Taki zakup to zły zakup

    Patrz wyżej - jeśli chcesz mieć coś prostego i taniego, a jesteś w
    stanie dostarczyć ładnie ustabilizowane napięcie, te z rezystorkami w
    zupełności wystarczą.

    Gabaryty też się liczą - np. ciężko zrobić taśmę LEDową, możliwą do
    cięcia na kawałki, inaczej niż stosując najprostszy układ z rezystorkami.

    > I tekstu "jak ma być 12V to ma być 12V" po prostu nie kupuję, bo projekt
    > jest po prostu spier**ny.

    Dlaczego? Dokonujesz wyboru (patrz wyżej). Chciałbyś ustawowego zakazu
    produkcji lampek diodowych "na rezystorach"? ;->

    > o.. zapomniałem zapytać Andrzeja.. stałego czy zmiennego pisze na
    > opakowaniu :)

    Kto pisze? ;->

    Tak czy inaczej powinno być to wyraźne napisane.

    > Bo różnica jest o ten pierwiastek z dwóch ;)

    Nie do końca.



  • 132. Data: 2012-09-26 19:04:32
    Temat: Re: Kupiłem se "żarówki" diodowe
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 26.09.2012 17:29, Irokez pisze:

    >>> W samochodzie masz instalację 12 V a de facto jest to w granicach
    >>> 11-14,8V. Napięcie 12V jest tu napięciem ZNAMIONOWYM a nie
    >>> dopuszczalnym. To nie jest pojęcie prawne a techniczne. Żarówki i inne
    >>> LEDy sprzedawane na 12V MUSZĄ mieś zdolność pracy przy 14 V także.
    >> Bredzisz. Przeczytaj instrukcję obsługi. Jak jest napisane, że zasilacz
    >> ma dawać 12V, to ma dawać 12V. Kropka.
    >
    > Stałego czy zmiennego?
    > Możesz zeskanować te pudełko?

    Ale to nie ja kupowałem.


  • 133. Data: 2012-09-26 19:06:14
    Temat: Re: Kupiłem se "żarówki" diodowe
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 26.09.2012 17:27, Ghost pisze:

    >>> Czyli stabilizuje, ale stabilizatorem nie jest. Pięknie.
    >
    > Widze, ze debil Lawa siega po manipulowanie cytatami "[oczywiscie
    > gownoprawda jest, ze] rezystor jest stabilizatorem pradu"

    No to *plonk*

    Brandzluj się sam ze swoim pupilkiem Mareczkiem.


  • 134. Data: 2012-09-26 19:25:44
    Temat: Re: Kupi?em se "?ar?wki" diodowe
    Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>

    Użytkownik "Piotr Wyderski" <p...@n...mil> napisał w wiadomości
    news:k3vbhk$nqu$1@node1.news.atman.pl...

    > Chce, chce: współczynnik temperaturowy. Dla typowych oporników
    > węglowych to aż 200..500ppm/K, co przy zmianie temperatury o
    > niebędące niczym niezwykłym 50 stopni daje dryft rzędu 2,5%.
    > "Prawo" Ohma to taka sama idealizacja, jak dyskutowane źródło prądowe.
    > W przyrodzie żadne z tych pojęć jednak nie występuje, musimy się
    > zadowalać aproksymacjami. :-)

    A widział dryft temperaturowy diody?
    Wybacz ale w tak prostych rozważaniach jak _ograniczenie_ prądu diody LED,
    rezystor jest rezystorem bez dryftu.

    > Prawdziwy rezystor ma znacznie więcej parametrów, niż idealny.
    > Oprócz wymienionych składowych pasożytniczych i dryftu dochodzi
    > jeszcze np. napięcie przebicia -- spyta ktoś "jak można przebić rezystor"?
    > :-)

    No i co z tego? Zmienia to coś w temacie że rezystor nie jest
    stabilizatorem?
    Dioda też ma dryft temperaturowy, napięcie przewodzenia, wsteczne prąd,
    pojemność i kupę innych parametrów.

    > Nie jest, ale też nie grzeje się przez sporą część okresu

    Jeśli tak szczegółowo rozebrałeś rezystor, to przyjmij do wiadomości że
    dioda grzeje się przez cały okres. No prócz przejścia przez zero

    Marek



  • 135. Data: 2012-09-26 20:09:04
    Temat: Re: Kupiłem se "żarówki" diodowe
    Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>

    Użytkownik "Piotr Wyderski" <p...@n...mil> napisał w wiadomości
    news:k3vafn$mot$1@node1.news.atman.pl...
    > tak zasilanych diod. Hmm... przebicie lawinowe je wykańcza?

    Przebicie lawinowe jeszczew nie uszkadza złącza. Powoduje tylko gwałtowny
    wzrost prądu.

    Marek



  • 136. Data: 2012-09-26 20:17:53
    Temat: Re: Kupiłem se "żarówki" diodowe
    Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>

    Użytkownik "Piotr Wyderski" <p...@n...mil> napisał w wiadomości
    news:k3vafn$mot$1@node1.news.atman.pl...

    >Diody IRED w pilotach się typowo zasila impulsowo prądami rzędu
    >_trzydziestokrotnosci_ ich
    > prądu nominalnego, a mimo tego piloty nie padają jak muchy.

    Ale impulsy w pilocie są krótsze niż czas trwania półokresu sinusoidy ponad
    napięcie dyfuzyjne diody, czas narastania mniejszy, i odstępy większe.
    Sam przecież wiesz że np. malutkie diody zabezpieczające potrafią przyjąć na
    klatę kiloampery nanosekundowych szpilek, byle nie za gęsto.

    Marek



  • 137. Data: 2012-09-26 20:19:47
    Temat: Re: Kupiłem se "żarówki" diodowe
    Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>

    Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
    news:50631fd7$0$1214$65785112@news.neostrada.pl...

    > To jest naslabszy punkt wielu ledowych zrodel. Teraz masowo debile montuja
    > niehomologowane swiatla dzienne led zwiekszajac zagrozenie na drogach
    > zamist zmniejszac.

    A druga część debili wyłącza wszystkie światła gdy tylko zjedzie na
    podrzędną drogę.
    Ale to inne zagadnienie...

    Marek



  • 138. Data: 2012-09-26 21:01:46
    Temat: Re: Kupi?em se "?ar?wki" diodowe
    Od: "Irokez" <n...@w...pl>

    Użytkownik "Piotr Wyderski" <p...@n...mil> napisał w wiadomości
    news:k3vbhk$nqu$1@node1.news.atman.pl...
    > Irokez wrote:
    >> Dla rzeczywistego też i nie chce być inaczej dla prądu stałego oraz
    >> przemiennego o małej częstotliwości.
    > Chce, chce: współczynnik temperaturowy. Dla typowych oporników
    > węglowych to aż 200..500ppm/K, co przy zmianie temperatury o
    > niebędące niczym niezwykłym 50 stopni daje dryft rzędu 2,5%.

    70-80 stopni na rezystorze ograniczającym prąd diody to jest raczej nie
    zwykłe.
    Mniejsza z tym

    > jeszcze np. napięcie przebicia -- spyta ktoś "jak można przebić rezystor"?
    > :-)

    Normalnie, jak ktoś miał laborki z EMC to można było pobawić się.

    >> Ale wyszliśmy od tego, że zjarały się LED'y bo było 13,5 zamiast 12V.
    > I to mnie, szczerze mówiąc, dziwi. Ściślej, nie wierzę
    > w "naiwne" wytłumaczenie o przetężeniu. Elementom półprzewodnikowym
    > nadmierny prąd nie groźny, one padają od ciepełka, czyli całki po
    > czasie z tego prądu. A tu ta całka wychodzi sensowna.


    o,o,o właśnie to... i o to poszło Andrzejowi i Markowi na noże.
    To teraz proszę wytłumacz Andrzejowi że napis 12V na LED'zie zamienniku za
    halogen nie oznacza że ma być 12V +/- 0,00000V bo inaczej pójdzie z dymem
    (oczywiście nikt do tej pory nie wspomniał czy zmiennego czy stałego).

    Pozdro

    --
    Irokez


  • 139. Data: 2012-09-26 21:05:25
    Temat: Re: Kupiłem se "żarówki" diodowe
    Od: "Irokez" <n...@w...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:506335a0$1@news.home.net.pl...
    > W dniu 26.09.2012 17:29, Irokez pisze:
    >>>> W samochodzie masz instalację 12 V a de facto jest to w granicach
    >>>> 11-14,8V. Napięcie 12V jest tu napięciem ZNAMIONOWYM a nie
    >>>> dopuszczalnym. To nie jest pojęcie prawne a techniczne. Żarówki i inne
    >>>> LEDy sprzedawane na 12V MUSZĄ mieś zdolność pracy przy 14 V także.
    >>> Bredzisz. Przeczytaj instrukcję obsługi. Jak jest napisane, że zasilacz
    >>> ma dawać 12V, to ma dawać 12V. Kropka.
    >> Stałego czy zmiennego?
    >> Możesz zeskanować te pudełko?
    > Ale to nie ja kupowałem.

    ale jakiekolwiek masz pod ręką do jakichkolwiek LED'ów zamienników
    halogenów?

    Chyba sobie jutro Casto albo Obi odwiedzę... i nawet fotki zrobię :)

    --
    Irokez


  • 140. Data: 2012-09-27 08:17:24
    Temat: Re: Kupiłem se "żarówki" diodowe
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 26.09.2012 21:05, Irokez pisze:

    >>> Możesz zeskanować te pudełko?
    >> Ale to nie ja kupowałem.
    >
    > ale jakiekolwiek masz pod ręką do jakichkolwiek LED'ów zamienników
    > halogenów?

    Owszem. Na GU10. Mają wyraźnie napisane "100-250V, 50-60Hz". Ale
    kosztowały stówkę od łebka, a nie 15zł ;)

    What You Pay Is What You Get ;->

    W sumie szukałem takich porządnych i tolerancyjnych ;) nie tylko ze
    względu na trwałość, ale także (a może przede wszystkim?) dlatego, że w
    oświetleniu bez własnej porządnej stabilizacji przy nawet niedużych
    wahaniach napięcia w sieci pojawia się to wk*.*wiające mnie
    przygasanie/rozjaśnianie.

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1