eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Latarnie własnej roboty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 11. Data: 2010-04-23 07:10:23
    Temat: Re: Latarnie własnej roboty
    Od: Budyń <b...@g...pl>

    Użytkownik "Misiek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:4bd132b8$0$2601$65785112@news.neostrada.pl...
    > Jesli puszczasz w rurkach PE (HDPE czy jakimkolwiek innym "pokrewnym")
    > dobrze jest co pewien odcinek "nawiercic" od dolu - w ten sposob zostawisz
    > otwory na "odsaczenie" skroplin lub wody zbierajacej sie w rurce... Taka
    > "chalupnmicza" metoda ale sprawdzajaca sie

    To troche bez sensu - dac szczelną rure, a potem ja nawiercic. Koncówki rury
    jakims kitem, taśma czy rurą termokurczliwą trzeba zaizolować zeby wody nie
    naleciało i tyle.


    b.


  • 12. Data: 2010-04-23 07:57:15
    Temat: Re: Latarnie własnej roboty
    Od: Rafał <r...@o...pl>

    Andrzej S. pisze:
    > Dzien dobry,
    >
    > Mam zamiar zrobic kilka latarni o wysokosci ok 2m z rury stalowej
    > fi=50mm, u góry wklejona oprawka, mleczna kula. Mam prototyp
    > i wyglada to calkiem przyzwoicie. Dół rury będzie zakopany
    > na jakies 0.5 m w ziemi, raczej bez betonowania, za to
    > obloze go kamieniami, by trzymal fason.
    >
    > Moze ma ktos pomysl, jak porzadnie i tanio zorganizowac zasilanie?
    > Tak po prostu przepchac kabel przez rure i wywinac go dołem
    > czy tez jakos wpinac sie kazda latarnia do rozciagnietej linii
    > zasilajacej?
    >
    > Jaki przewód zakopać w ziemi (rozpietosc ok 80 m)? Wystarcza 2 żyły,
    > czy musi byc zyla ochronna? Czy musze kupic specjalistyczny przewod
    > do zakopania? Czy dawac tzw. peszel?
    >
    > Moze ktoś juz robil cos takiego - prosze o uwagi techniczne.
    >
    > pozdr serd

    Pod ziemię zdecydowanie KABEL a nie przewód.
    Koniecznie 3 żyły, żółto/zielony przykręć do obudowy lampy i słupka.
    Całość zabezpiecz różnicówką.
    Słupki jednak zabetonuj, wywierć dziurę do głębokości zamarzania, trochę
    żwiru na dno, słupek wbij nieco w ten żwir, tak aby zalewany beton nie
    zatkał dołu słupka, żeby woda z niego sobie spokojnie spływała do gleby.
    Jeżeli nie chcesz się babrać w betonie to może wykorzystaj jakieś
    elementy prefabrykowane jako fundament. Może kawałek nadproża "L"?

    Co do prowadzenia instalacji - u siebie w ogrodzie, wzdłuż ścieżki
    położyłem rurą kanalizacyjną fi50mm ze spadkiem. Najniższy punkt tej
    rury wychodzi przy schodach do piwnicy i jest otwarty, jak się coś
    dostanie do środka to wyleci.
    W miejscach gdzie instalacja ma być wyprowadzona dałem trójnik i
    wyprowadziłem rurę nad ziemię, od góry zatkane systemowym korkiem.
    Wszystko na uszczelkach.
    W rurze oprócz kabla jest pilot, na zaś.

    Korzystając z okazji chciałbym zapytać czy rozsądne było by w takiej
    rurze, w sąsiedztwie kabla, puścić wąż ogrodowy? Pasowało by mi zrobić
    przyłącze wody w ogrodzie a ryć świeżego trawnika mi się nie uśmiecha.


  • 13. Data: 2010-04-23 08:04:13
    Temat: Re: Latarnie własnej roboty
    Od: Budyń <b...@g...pl>

    Użytkownik "Rafał" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:hqrkv0$k18$1@node2.news.atman.pl...
    > Korzystając z okazji chciałbym zapytać czy rozsądne było by w takiej
    > rurze, w sąsiedztwie kabla, puścić wąż ogrodowy? Pasowało by mi zrobić
    > przyłącze wody w ogrodzie a ryć świeżego trawnika mi się nie uśmiecha.


    Ta rura którą dałeś to wyraźny przerost formy nad treścią, nie potrzeba tak
    porządnie robić :-) Ale jak juz ją masz - śmiało mozesz wykorzystac jako
    miejsce dla węza.



    b.


  • 14. Data: 2010-04-25 14:11:04
    Temat: Re: Latarnie własnej roboty
    Od: "Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl>

    Rafał pisze:
    ...
    >
    > Korzystając z okazji chciałbym zapytać czy rozsądne było by w takiej
    > rurze, w sąsiedztwie kabla, puścić wąż ogrodowy? Pasowało by mi zrobić
    > przyłącze wody w ogrodzie a ryć świeżego trawnika mi się nie uśmiecha.
    >

    I to jest znakomity pomysl! Podejscie prądu akurat mam w studni,
    oprócz oswietlenia mialem zamiar kiedys zrobic rozprowadzenie wody.
    Oczywiscie nalezy to polaczyć!

    Dzieki
    --
    A S


  • 15. Data: 2010-04-25 18:37:15
    Temat: Re: Latarnie własnej roboty
    Od: Budyń <b...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl> napisał w wiadomości
    news:4bd44d79$1@news.home.net.pl...
    > I to jest znakomity pomysl! Podejscie prądu akurat mam w studni,
    > oprócz oswietlenia mialem zamiar kiedys zrobic rozprowadzenie wody.
    > Oczywiscie nalezy to polaczyć!


    Wszystkie takie wynalazki musza być chronione wyłącznikiem różnicowym.


    b.


  • 16. Data: 2010-04-26 05:37:56
    Temat: Re: Latarnie własnej roboty
    Od: "Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl>

    Budyń pisze:
    >> I to jest znakomity pomysl! Podejscie prądu akurat mam w studni,
    >> oprócz oswietlenia mialem zamiar kiedys zrobic rozprowadzenie wody.
    >> Oczywiscie nalezy to polaczyć!
    >
    >
    > Wszystkie takie wynalazki musza być chronione wyłącznikiem różnicowym.
    >
    Jasne, choc spytam przez ciekawosc. Przebicie w tak
    znakomicie uziemionym systemie jak wcementowana latarnia
    czy zawilgocony kabel mialoby jakis skutek poza wysadzeniem
    któregos bezpiecznika?

    pozdr serd
    --
    A S


  • 17. Data: 2010-04-26 05:58:48
    Temat: Re: Latarnie własnej roboty
    Od: Rafal <n...@g...pl>

    Andrzej S. pisze:
    > Budyń pisze:
    >>> I to jest znakomity pomysl! Podejscie prądu akurat mam w studni,
    >>> oprócz oswietlenia mialem zamiar kiedys zrobic rozprowadzenie wody.
    >>> Oczywiscie nalezy to polaczyć!
    >>
    >>
    >> Wszystkie takie wynalazki musza być chronione wyłącznikiem różnicowym.
    >>
    > Jasne, choc spytam przez ciekawosc. Przebicie w tak
    > znakomicie uziemionym systemie jak wcementowana latarnia
    > czy zawilgocony kabel mialoby jakis skutek poza wysadzeniem
    > któregos bezpiecznika?
    >
    > pozdr serd
    Ten system nie jest tak doskonale uziemiony!
    Opór tego uziomu będzie za duży aby wybić zabezpieczenie, nie chce mi
    się teraz liczyć, bo jeszcze się nie obudziłem, ale tak to nie zadziała
    na pewno. Tym samym nie chciał byś dotknąć słupka lampy przy
    jakimkolwiek zwarciu...


  • 18. Data: 2010-04-26 06:12:42
    Temat: Re: Latarnie własnej roboty
    Od: Budyń <b...@g...pl>


    Użytkownik "Rafal" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:hr3a2o$sjh$1@inews.gazeta.pl...
    > Ten system nie jest tak doskonale uziemiony!
    > Opór tego uziomu będzie za duży aby wybić zabezpieczenie, nie chce mi się
    > teraz liczyć, bo jeszcze się nie obudziłem, ale tak to nie zadziała na
    > pewno. Tym samym nie chciał byś dotknąć słupka lampy przy jakimkolwiek
    > zwarciu...

    Jak wyżej - dlatego daj różnicówkę, ona działa inaczej niż zerowanie i
    zabezpieczy taki układ.



    b.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1