-
21. Data: 2010-09-10 17:57:27
Temat: Re: Linia napięcia na działce
Od: "kurdebalans" <n...@g...pl>
> 1 zdanie - dopuki stoi słup u goscia lub za płotem to musisz zachowac
> odległosci, nawet jak stoi absolutnie nielegalnie to musisz zachowac
> odległosci. Nie robisz tego co chcesz.
To Ty nie robisz tego co chcesz bo wszystkie słupy bez służebności lub
jakiejś umowy są nielegalne:
http://grafik.rp.pl/grafika2/355086
To wpływa na sposób użytkowania działki. Ogranicza swobodę jego działania.
Sprawia że należy uwzględnić inne dodatkowe przepisy. Z tego tytułu jednak
właściciel ma prawo domagać się zapłaty.
ZE to nie państwo w państwie:
W podobnej sprawie wypowiadał się już Sąd Najwyższy. Uznał, że w razie
bezumownego korzystania z cudzego gruntu, zakład energetyczny zajmuje go
prawie jak właściciel, czyli samoistny posiadacz z art. 225 k.c. W dodatku
działa on w złej wierze, o czym może świadczyć brak umowy uprawniającej go
do zajmowania gruntu. Dlatego musi on zwrócić właścicielowi gruntu nie tylko
wartość zbiorów, których ten nie uzyskał, ale również jest odpowiedzialny za
pogorszenie gruntu. Ponadto jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie
z rzeczy (wyrok Sądu Najwyższego z 25 lutego 2004 r., sygn. akt II CK
32/03).
Orzecznictwo Sądu Najwyższego:
- uchwała SN z dnia 17.06.2005r. sygn. III CZP 29/05 - odnośnie uprawnienia
do dochodzenia odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości
- wyrok SN z dnia 6.01.2005r. sygn. III CK 129/2004 - pozwalający domagać
się usunięcia przedmiotowych urządzeń z Twojej własności.
> ad2 i ad3 sam sobie odpowiedziales, jednak prawo budowlane sie tym zajmuje
> :)
>
> ad4 nie tylko PB sie zajmuje odległosciami, np przepisy energetyczne, np
> przepisy kolejowe (o tym ze w pasie 4m od granicy pkp nie mozna nic
budować)
> b.
To obniża wartość działki. Z tego tytułu właściciel też może żadać
rekompensaty.
Ale hossa ZE się kończy.
A Ty w swoich projektach musisz uwzgledniać takie coś:
"Przedsiębiorca musi zapłacić właścicielowi za ustanowienie na jego gruncie
służebności przesyłu. Natomiast właściciel nie może odmówić zgody na
wybudowanie urządzeń."
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/20075,oplata_z
a_sluzebnosc_przesylu.html
To że nowe prawo już działa widać tu:
Dostęp do skrzynki na granicy posesji poprzez służebność. Ustanowienie
słuzebności w KW na koszt ZE.
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?141202-ENE
RGIA-PRO-s%C5%82u%C5%BCebno%C5%9B%C4%87-gruntu-w-Ksi
%C4%99dze-Wieczystej
Tu jest komentarz radcy prawnego ze wskazaniem stosownych przepisów:
http://www.lexagit.pl/index.php/2010/04/odszkodowani
e-od-zakladu-energetycznego-za-slup-energetyczny-ter
enie-prywatnym/
Odnieś się proszę do tego:
http://www.ppr.pl/artykul-sluzebnosc-przesylu-151482
.php
http://www.rp.pl/artykul/56673,345851_Miliardy_za_sl
upy_na_dzialce.html
(na końcu jest wyliczenie)
Ciekawe. Jak masz kaprys postawić na środku cudzej działki słup to nikogo o
zgodę nie pytasz? A mozna tak załatwić żeby słup stał u sąsiada którego nie
lubię?
A ile to kosztuje? (chociażby dlatego nie możesz prowadzić linii tam gdzie
się to Tobie podoba)
Twoja odpowiedz na wiele przeze mnie postawionych kwestii brzmi:
"Bzdury, bo co by to było [jak by każdy tak robił?]"
ZE ma prawo korzystać z mojego terenu i stawiać na nim słup. A ja nie mam
prawa kożystać z tego że ktoś na mojej posesji robi biznes? A niby dlaczego?
Bo "co by to było?"
I wreszcie najciekawsze:
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna
z dnia 9 grudnia 2009 r.
IV CSK 291/2009
Okres do 1989 r. nie może być wliczany do okresu zasiedzenia przez
przedsiębiorstwo państwowe, jakim był zakład energetyczny. Do tego czasu
wszystko było własnością Skarbu Państwa, a zatem i posiadanie było
wykonywane na jego rzecz. Zakład sprawował tylko zarząd, a więc nie był
właścicielem urządzeń.
Wyrok SN jest wykładnią prawa. Oznacza to że w danym rozstrzygnięciu sąd nie
może wyrokować inaczej.
Oznacza to że ZE w ŻADNEJ sprawie nie może twierdzić że zasiedział prawo
służebności. Pierwsze zasiedzenia zapadną dopiero w 2019r.
Czyli ZE można ze swojej posesji przegonić. ZE musi wpierw takie prawo
uzyskać. Może się dogadać. Zapłacić, wydzierzawić. Ustanowić sądownie. Lecz
twierdzę że do czasu uprawomocnienia wyroku sądu wszystkie urządzenia ZE
bez wpisanej w KW służebności lub innej umowy są postawione NIELEGALNIE.
I nie mój to problem "co to teraz będzie."
W.
-
22. Data: 2010-09-10 19:29:20
Temat: Re: Linia napięcia na działce
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "kurdebalans" <n...@g...pl> napisał w
wiadomości news:i6drp7$32h$1@news.dialog.net.pl...
>
>> 1 zdanie - dopuki stoi słup u goscia lub za płotem to musisz zachowac
>> odległosci, nawet jak stoi absolutnie nielegalnie to musisz zachowac
>> odległosci. Nie robisz tego co chcesz.
>
> To Ty nie robisz tego co chcesz bo wszystkie słupy bez służebności lub
> jakiejś umowy są nielegalne:
> http://grafik.rp.pl/grafika2/355086
Nie zmieniaj tematu :-) Hipotetycznie: Masz działkę na której stoi linia.
Poprzedni własciciel działki pisemnie wyraził zgodę na jej budowę i
eksploatację ale nie ustanowił służebności w tym temacie. Linia ci jakos
koliduje z projektowanym budynkiem. Co robisz?
> Ale hossa ZE się kończy.
Jesli ZE zapłaci wszystkim za teren, wszyscy poniosą tego koszt w postaci
podwyżki cen prądu. Nie wiem czym tu sie cieszyć.
> A Ty w swoich projektach musisz uwzgledniać takie coś:
> "Przedsiębiorca musi zapłacić właścicielowi za ustanowienie na jego
> gruncie
> służebności przesyłu. Natomiast właściciel nie może odmówić zgody na
> wybudowanie urządzeń."
No ale ja nie żądam od własciciela służebnosci tylko pisemnej zgody na
budowę i eksploatację. Nic nie płacę (zwykle).
> Ciekawe. Jak masz kaprys postawić na środku cudzej działki słup to nikogo
> o
> zgodę nie pytasz? A mozna tak załatwić żeby słup stał u sąsiada którego
> nie
> lubię?
Stawiam wyłącznie za zgodą własciciela. Teraz jak przytaczasz ustawy
faktycznie sie zmieni. Bedę mógł wejsc z butami komus, ustanowic przymusowo
służebność - i oczywiscie wyplacic odszkodowanie.
b.
-
23. Data: 2010-09-10 20:40:52
Temat: Re: Linia napięcia na działce
Od: "kurdebalans" <n...@g...pl>
Użytkownik "Budyń" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:i6e0uf$1d5$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "kurdebalans" <n...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:i6drp7$32h$1@news.dialog.net.pl...
> >
> >> 1 zdanie - dopuki stoi słup u goscia lub za płotem to musisz zachowac
> >> odległosci, nawet jak stoi absolutnie nielegalnie to musisz zachowac
> >> odległosci. Nie robisz tego co chcesz.
> >
> > To Ty nie robisz tego co chcesz bo wszystkie słupy bez służebności lub
> > jakiejś umowy są nielegalne:
> > http://grafik.rp.pl/grafika2/355086
>
>
> Nie zmieniaj tematu :-) Hipotetycznie: Masz działkę na której stoi linia.
> Poprzedni własciciel działki pisemnie wyraził zgodę na jej budowę i
> eksploatację ale nie ustanowił służebności w tym temacie. Linia ci jakos
> koliduje z projektowanym budynkiem. Co robisz?
Dogaduję się z ZE że słup przeniesie i kiedy przeniesie.
Jak nie mam satysfakconujacej/wiążącej odpowiedzi to idę po swoje do sądu.
Służebność ma być ujawniona w KW w dziale III i tyle w temacie.
Służebność nabyta przez zasiedzenie w dobrej wierze zapada po 20 latach.
W złej wierze po 30.
Wg SN czas ten liczyć należy nie wcześniej niż od 1989r.
A umowa? Nie ujawniona w akcie notarialnym jako wyraźne oświadczenie
sprzedającego że "sprzedawana nieruchomość nie jest przedmiotem praw osób
trzecich?"
Odsyłam do strony takiej umowy. A tam pisze że stroną jest Kowalski. A ja
mam akt notarialny czysty.
Dla nieruchomości KC zastrzega forme aktu notarialnego.
Dziwne z prawnego punktu widzenia jest to że ZE chce obciążyć nieruchomość
np. niezarejestrowanej umowy cywilnej.
To co najwyżej tylko dodatkowy kłopot ale nie niemożliwy do obalenia
dokument.
A ZE ma ew. takie dokumenty z prawowitym właścicielem zawarte? A co w
przypadku podziału nieruchomości na wiele działek budowlanych?
Tylko ujawnione w KW prawa w tym zasiedzenie przechodzą na następców nawet
podzielonej nieruchomości.
Taka umowa spisana z włascicielem który pole rozdrobnił na działki i je
sprzedał jest tyle warta co papier na którym ją spisano.
Oto i masz sposób na te swoje umowy.
Dzielę działkę na dwie mniejsze i po Twojej umowie.
A tak swoją drogą.... Dlaczego obecnie ZE żądają od właściciela wpisania do
KW i to na swój koszt prawa dostępu do infrastruktury na działce
właściciela? ZE zawsze były aroganckie i miały węża w kieszeni?
Zwykłe umowy cywilne zawierane kiedyś już nie wystarczają?
Dziwne...
> > Ale hossa ZE się kończy.
>
> Jesli ZE zapłaci wszystkim za teren, wszyscy poniosą tego koszt w postaci
> podwyżki cen prądu. Nie wiem czym tu sie cieszyć.
Proszę, bez moralnej oceny. Mam ją ale dla siebie.
Płaciłem podatek na rozwój motoryzacji.
Płaciłem coś tam na rozwój telekomunikacji.
Przy prywatyzacji tych firm nie dostałem ni grosza.
> > A Ty w swoich projektach musisz uwzgledniać takie coś:
> > "Przedsiębiorca musi zapłacić właścicielowi za ustanowienie na jego
> > gruncie
> > służebności przesyłu. Natomiast właściciel nie może odmówić zgody na
> > wybudowanie urządzeń."
>
> No ale ja nie żądam od własciciela służebnosci tylko pisemnej zgody na
> budowę i eksploatację. Nic nie płacę (zwykle).
Poczekamy i zobaczymy jak się potoczy byt prawny tego tworu.
> > Ciekawe. Jak masz kaprys postawić na środku cudzej działki słup to
nikogo
> > o
> > zgodę nie pytasz? A mozna tak załatwić żeby słup stał u sąsiada którego
> > nie
> > lubię?
>
> Stawiam wyłącznie za zgodą własciciela. Teraz jak przytaczasz ustawy
> faktycznie sie zmieni. Bedę mógł wejsc z butami komus, ustanowic
przymusowo
> służebność - i oczywiscie wyplacic odszkodowanie.
A do tej pory to niby jak było?
I nie wypłacić, tylko wypłacić 10 lat wstecz.
Z odsetkami rzecz jasna.
I wypłacać je puki słup stoi lub umowa trwa.
Prawo własności jest święte!
Ludzie się zadłużają po uszy na całe życie. W tym kilkuarowym skraweczku
ziemi lokują swoje marzenia. Zastawiają w Banku te marzenia.
Potem Ktoś w granicy ich posesji wytycza trasę linii energetycznej. Bo tak
wygodniej. Bo zaoszczędzi sie trochę miedzi i betonu.
Działka traci na wartości. Kredyt traci zabezpieczenie. Bank żąda
dodatkowego zabezpieczenia. Grozi wypowiedzeniem kredytu.
A jak ktoś nabył działkę w celach inwestycyjnych?
Odnoszę takie wrażenie że o wszystkim wiedziałeś...
W.
-
24. Data: 2010-09-10 21:13:28
Temat: Re: Linia napięcia na działce
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "kurdebalans" <n...@g...pl> napisał w
wiadomości news:i6e5bg$8r6$1@news.dialog.net.pl...
>> koliduje z projektowanym budynkiem. Co robisz?
>
> Dogaduję się z ZE że słup przeniesie i kiedy przeniesie.
>>>>bleble ble
> Dzielę działkę na dwie mniejsze i po Twojej umowie.
czyli zamiast jak biały człowiek ustawic budynek tak zeby z tą linią nie
kolidował idziesz w sądy, podziały. Kiedy wybudujesz ten dom - za 10lat?
Tylko o tym mowie - o praktyce, nie o teori. W teorii to moze i masz racje,
moze i możnaby wygrać - ale jakim kosztem, nerwami i czasem. Dla normalnego
człowieka nie do przyjęcia.
>> Jesli ZE zapłaci wszystkim za teren, wszyscy poniosą tego koszt w postaci
>> podwyżki cen prądu. Nie wiem czym tu sie cieszyć.
>
> Proszę, bez moralnej oceny.
A ja cos wspomniałem o moralnosci? Mówie ze jedno złe zjawisko zastapi sie
innym i tyle.
>> Stawiam wyłącznie za zgodą własciciela. Teraz jak przytaczasz ustawy
>> faktycznie sie zmieni. Bedę mógł wejsc z butami komus, ustanowic
> przymusowo
>> służebność - i oczywiscie wyplacic odszkodowanie.
>
> A do tej pory to niby jak było?
Jak własciciel sie nie zgadza idę inną trasą. Proste i uczciwe :) Natomiast
wpisywanie służebnosci na siłę bedzie wg mnie nie w porzadku i całkowicie
zgodne z tym nowym prawem.
> Prawo własności jest święte!
Zgadzam sie z tobą...
> Ludzie się zadłużają po uszy na całe życie. W tym kilkuarowym skraweczku
> ziemi lokują swoje marzenia. Zastawiają w Banku te marzenia.
> Potem Ktoś w granicy ich posesji wytycza trasę linii energetycznej. Bo tak
> wygodniej. Bo zaoszczędzi sie trochę miedzi i betonu.
> Działka traci na wartości. Kredyt traci zabezpieczenie. Bank żąda
> dodatkowego zabezpieczenia. Grozi wypowiedzeniem kredytu.
...i dlatego te obecne zmiany w prawie wcale mi sie nie podobają.
b.
-
25. Data: 2010-09-10 22:00:31
Temat: Re: Linia napięcia na działce
Od: "kurdebalans" <n...@g...pl>
Użytkownik "Budyń" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:i6e71n$n7q$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "kurdebalans" <n...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:i6e5bg$8r6$1@news.dialog.net.pl...
> >> koliduje z projektowanym budynkiem. Co robisz?
> >
> > Dogaduję się z ZE że słup przeniesie i kiedy przeniesie.
> >>>>bleble ble
> > Dzielę działkę na dwie mniejsze i po Twojej umowie.
>
> czyli zamiast jak biały człowiek ustawic budynek tak zeby z tą linią nie
> kolidował idziesz w sądy, podziały. Kiedy wybudujesz ten dom - za 10lat?
> Tylko o tym mowie - o praktyce, nie o teori. W teorii to moze i masz
racje,
> moze i możnaby wygrać - ale jakim kosztem, nerwami i czasem. Dla
normalnego
> człowieka nie do przyjęcia.
Czyli znasz temat. Te 10 lat to było do tej pory. To za sprawą prawników
opłacanych przez ZE w których nie było woli by się dogadać tylko szli na
udry. (ZE był zainteresowany tylko i wyłącznie opcją "za darmo")
Szanowny mój Adwerszarzu!
Tutaj się mówi o spadku wartości gruntu ze wzgledu na ograniczone prawo
rzeczowe.
Działka ze słupem i innymi elementani linii przesyłowej nie jest atrakcyjna.
Traci na wartości.
Nabyta w celach inwestycyjnych staje się chybioną lokatą.
A mi zależy by zyskiwała z czasem na wartości.
To jest motor napędowy sporów.
Działka uzbrojona jest o wiele więcej warta niz nieuzbrojona.
Ale nikt na rzecz tego uzbrojenia nie chce ponosić jakichkolwiek świadczeń.
Chce by było to u sąsiada albo niewidoczne.
> ...i dlatego te obecne zmiany w prawie wcale mi sie nie podobają.
> b.
Ja do tych zmian odnoszę się neutralnie.
"Dura lex, sed lex"
Z poważaniem
W.
-
26. Data: 2010-09-11 08:16:31
Temat: Re: Linia napięcia na działce
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "kurdebalans" <n...@g...pl> napisał w
wiadomości news:i6ea0u$bpc$1@news.dialog.net.pl...
> Czyli znasz temat. Te 10 lat to było do tej pory. To za sprawą prawników
> opłacanych przez ZE w których nie było woli by się dogadać tylko szli na
> udry. (ZE był zainteresowany tylko i wyłącznie opcją "za darmo")
nie mam prawie zadnego doswiadczenia w sprawach sądowych (energetycznyi i
innych) - moje opinie pochodzą z prasy :-) I wg tego postępowanie sądowe w
takiej sprawie nie bedzie proste i automatyczne, czyli bedzie długie i
drogie.
Dlatego też gdybym miał komus doradzac to raczej pogodzenie sie z
istniejącym faktem niż walke sądową. Ewentualnie sprawdziłbym czy linia
stojąca u mnie była postawiona legalnie - jesli tak to juz na pewno sądy bym
odpuścił.
To w zasadzie tyle :-)
pozdrawiam
b.