eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domRe: Malowanie a kołki rozporowe
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2009-10-22 17:09:24
    Temat: Re: Malowanie a kołki rozporowe
    Od: slaweks <s...@s...cz>

    On 20 Paź, 22:20, MacAaron <rzoockxz@spamowi_nie.gmail.com> wrote:
    > Czy lepiej jest najpierw pomalować ścianę i wiercić dziury pod kołki w już
    > pomalowanej, czy najpierw wywiercić dziury pod planowane mocowania
    > i malować podziurawioną? Mnie się pierwsza wersja wydaje lepsza.

    A potem jak będziesz malował to będziesz zalepiał otwory?

    Wg mnie nie ma znaczenia.


  • 2. Data: 2009-10-23 07:14:10
    Temat: Re: Malowanie a kołki rozporowe
    Od: "wolim" <n...@t...pisz>

    Otwory najlepiej wiercic po malowaniu.

    Wystarczy zrobić "koperte" z kartki papieru (kiedyś robiło się takie czapki
    z gazety) i przykleić ją 1 cm poniżej planowanego otworu i cały pył z
    wiercenia będzie wpadał do niej. Ściana nie ma prawa się pobrudzić.

    Pzdry,
    /\/\\/\/



  • 3. Data: 2009-10-23 07:42:44
    Temat: Re: Malowanie a kołki rozporowe
    Od: Rafal <r...@o...pl>

    slaweks pisze:
    > On 20 Paź, 22:20, MacAaron <rzoockxz@spamowi_nie.gmail.com> wrote:
    >> Czy lepiej jest najpierw pomalować ścianę i wiercić dziury pod kołki w już
    >> pomalowanej, czy najpierw wywiercić dziury pod planowane mocowania
    >> i malować podziurawioną? Mnie się pierwsza wersja wydaje lepsza.
    >
    > A potem jak będziesz malował to będziesz zalepiał otwory?
    >
    > Wg mnie nie ma znaczenia.

    Ja zawsze przed malowaniem wyrywam wszystkie kołki ze ścian, gipsuje i
    dopiero po malowaniu wiercę na nowo.
    Malowane to jest dobry moment na przemeblowanie pokoju i nigdy nie wiem
    co moje drugie 0,5 wymyśli, a tak to może wymyślać co chce.
    Tak samo przed malowanie odkręcam wszystkie wyłączniki światła, gniazda
    sieciowe, lampki, lampy itp. Czasami jak mi się bardzo nie chce to nie
    odkręcam tylko listew przypodłogowych, potem jednak pluje sobie w brodę
    że tego nie zrobiłem. Nie znoszę jak jest domalowane do krawędzi
    nieodkręconego gniazda ówcześnie zabezpieczonego taśmą!
    Pozdrawiam
    Rafał


  • 4. Data: 2009-10-23 09:59:53
    Temat: Re: Malowanie a kołki rozporowe
    Od: gary <g...@c...pl>

    slaweks pisze:
    > On 20 Paź, 22:20, MacAaron <rzoockxz@spamowi_nie.gmail.com> wrote:
    >> Czy lepiej jest najpierw pomalować ścianę i wiercić dziury pod kołki w już
    >> pomalowanej, czy najpierw wywiercić dziury pod planowane mocowania
    >> i malować podziurawioną? Mnie się pierwsza wersja wydaje lepsza.
    >
    > A potem jak będziesz malował to będziesz zalepiał otwory?
    >
    > Wg mnie nie ma znaczenia.


    jeżeli ściana wierci się bez problemu (cegła pustak itp) to pomalować, a
    potem wiercić

    jeżeli ściana z "niespodziankami " które przy wierceniu mogą powodować
    problemy z wierceniem (słaby tynk, kamienie w tynku "przesuwające"
    wiertło jakieś druty zbrojeniowe, ściana z litego żelbetonu, cegła z
    żużlem, pustka powietrzna pomiędzy cegłami etc.)
    to wolałbym wywiercić otwory najpierw.
    Nawet jeżeli trzeba będzie połatać odpadnięty tynk, albo wywiercić otwór
    obok (bo w zaplanowanym miejscu jest jakaś przeszkoda) gips i farba
    wszystko potem pięknie pokryje


  • 5. Data: 2009-10-23 10:46:40
    Temat: Re: Malowanie a kołki rozporowe
    Od: "Tomasz O." <t...@o...eu>

    Użytkownik "wolim" <n...@t...pisz> napisał w wiadomości
    news:hbrjpn$aac$1@news.interia.pl...
    > Otwory najlepiej wiercic po malowaniu.
    >
    > Wystarczy zrobić "koperte" z kartki papieru (kiedyś robiło się takie
    > czapki z gazety) i przykleić ją 1 cm poniżej planowanego otworu i cały pył
    > z wiercenia będzie wpadał do niej. Ściana nie ma prawa się pobrudzić.

    A najlepiej zagonić żonę z odkurzaczem i niech trzyma rurę pod wierconym
    otworem. Mniej zapawy a efekt identyczny albo lepszy.

    --
    Pozdrawiam

    Tomasz



  • 6. Data: 2009-10-23 11:36:41
    Temat: Re: Malowanie a kołki rozporowe
    Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>

    Bez sensu.
    Osadzone kołki dobrze jest zostawić, ewentualnie śruby i haki mozna wykręcić.
    JaC


    -----


    > Ja zawsze przed malowaniem wyrywam wszystkie kołki ze ścian, gipsuje i dopiero po
    malowaniu wiercę na nowo.


  • 7. Data: 2009-10-23 13:17:19
    Temat: Re: Malowanie a kołki rozporowe
    Od: "Rafał" <r...@o...pl>

    >> Ja zawsze przed malowaniem wyrywam wszystkie kołki ze ścian, gipsuje i
    >> dopiero po malowaniu wiercę na nowo.

    > Bez sensu.
    > Osadzone kołki dobrze jest zostawić, ewentualnie śruby i haki mozna
    > wykręcić.

    Bez sensu jest gdy wiem na pewno że coś w tym miejscu bedzie wisieć.
    Jednak żadko kiedy mam taka pewność więc wole wszystkie dziury załatać, niż
    później się zastanawiać co tam powiesić.
    Pozdraiwam
    Rafał

    P.S. odpisuj pod cytatem


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1