eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domMały błąd - za DUŻY zadatek.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 65

  • 1. Data: 2011-09-10 21:45:49
    Temat: Mały błąd - za DUŻY zadatek.
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,10229825,Cudzy_b
    lad_da_ci_pol_miliona_zlotych__Skorzystasz_.html

    "(...)- W zasadzie w ciągu tygodnia sprowadziła mi potencjalnego klienta.
    Było Boże Ciało, wyjechałam do Kopenhagi. Dzwoni do mnie. - Mam klienta,
    zakochał się, chce brać je natychmiast.

    Za ile sprzedaję mieszkanie? 1,55 mln zł. Zależy mi na czasie. On? Pan
    prawnik z Krakowa. Koło czterdziestki w garniturze wzbudzający zaufanie.
    Opowiadał o literaturze, swoich zamiłowaniach kulinarnych. Uroczy,
    kurtuazyjny. Podobał mi się? W pewnym sensie. Ale nie! Nic romantycznego!
    Ja byłam chwilę po rozwodzie, trochę rozbita, człowiek ciągnie wtedy do
    takich ciepłych ludzi.(...)


    "(...)Ona: - Dwa dni później dostałam zaświadczenie z banku. Spotkaliśmy
    się 4 sierpnia. Powiedział: Rozmyśliłem się. Chcę, aby pani w ciągu
    tygodnia oddała zadatek i jeszcze 70 tys. kosztów, które poniosłem.
    Zamurowało mnie. Przecież wiedział, że wszystkie pieniądze, które od niego
    dostałam, wydałam na spłatę kredytu!

    On: - Poprosiłem WYŁĄCZNIE o zwrot wpłaconego zadatku, czyli tylko tych
    pieniędzy, które Pani X fizycznie ode mnie wcześniej otrzymała (plus zwrot
    kosztów, w tym notariusza i pośrednika, bo jednak transakcja nie doszła do
    skutku z jej winy). Nie chciałem ani grosza więcej, niż zapłaciłem.

    Odmówiła zwrotu pieniędzy. To był taki szantaż - albo pan to kupi w nowym
    terminie, albo nie zwrócimy panu pańskich pieniędzy.

    Ona: - W listopadzie sprzedałam mieszkanie po mamie, aby jakoś rozwiązać
    sytuację. Loguję się na swoje konto w banku: nie mogę zrobić żadnej
    transakcji. Myślałam, że to jakaś pomyłka. Dzwonię na infolinię i słyszę:
    pani konto jest zajęte przez komornika.

    Wynajęłam detektywa. I co zebrał? Nic. Że był związany z różnego rodzaju
    transakcjami, które były niejednoznaczne.

    Później był sąd pierwszej i drugiej instancji. Prawomocny wyrok kilkanaście
    dni temu.

    Przegrałam. Ile? Milion z odsetkami. Plus 57 tys. kosztów sądowych.

    Sąd: - Nawet jeżeli strony uzgodnią, że przełożą termin zawarcia umowy, to
    ta okoliczność nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia. Zastrzegając zadatek o
    tak dużej wysokości, strony, a szczególnie pozwana, winny się liczyć z
    wynikającymi z tego skutkami prawnymi.(...)


    Jakimi?

    "(...)Mieszkanie było na kredyt. W umowie przedwstępnej wpisaliśmy
    klauzulę, że go spłacę, i dostarczę zaświadczenie o spłacie.

    (Była połowa czerwca)

    Miałam to zrobić z zadatku. Dlatego wpłacił mi dużo, bo 500 tys. zł.

    (W przypadku gdy transakcja nie dochodzi do skutku z winy sprzedającego,
    zwraca on zadatek w PODWÓJNEJ wysokości)(...)"

    --
    XL


  • 2. Data: 2011-09-11 07:59:37
    Temat: Re: Mały błąd - za DUŻY zadatek.
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Ikselka wrote:
    > http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,10229825,Cudzy_b
    lad_da_ci_pol_miliona_zlotych__Skorzystasz_.html
    > Sąd: - Nawet jeżeli strony uzgodnią, że przełożą termin zawarcia
    > umowy, to ta okoliczność nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia.
    > Zastrzegając zadatek o tak dużej wysokości, strony, a szczególnie
    > pozwana, winny się liczyć z wynikającymi z tego skutkami
    > prawnymi.(...)
    >
    >
    > Jakimi?
    >
    > "(...)Mieszkanie było na kredyt. W umowie przedwstępnej wpisaliśmy
    > klauzulę, że go spłacę, i dostarczę zaświadczenie o spłacie.
    >
    > (Była połowa czerwca)
    >
    > Miałam to zrobić z zadatku. Dlatego wpłacił mi dużo, bo 500 tys. zł.
    >
    > (W przypadku gdy transakcja nie dochodzi do skutku z winy
    > sprzedającego, zwraca on zadatek w PODWÓJNEJ wysokości)(...)"


    imho to jest dokąłdnei przykłąd tego o czym pisał pewien prawnik ostatnio w
    w GW.

    Sędziowei w Polsce wydają wyroki nie keirując sie sprawiedliwoscią i włąsnym
    osoądem tylko stosuja literalnie paragrafy prawa. W sumie do takich wyroków
    nei trzeba sędziów wystarczyłby komputer.

    Mądry sędzia oszacował by czy osoba pozwana miała dobrą wolę spłaty, czy
    opóźnienie wynikło z jej winy itd...

    a tak wydał wyrok zgodny z prawem ale kompletnie niesprawiedliwy.


  • 3. Data: 2011-09-11 12:18:23
    Temat: Re: Mały błąd - za DUŻY zadatek.
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Sun, 11 Sep 2011 09:59:37 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

    > Ikselka wrote:
    >> http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,10229825,Cudzy_b
    lad_da_ci_pol_miliona_zlotych__Skorzystasz_.html
    >> Sąd: - Nawet jeżeli strony uzgodnią, że przełożą termin zawarcia
    >> umowy, to ta okoliczność nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia.
    >> Zastrzegając zadatek o tak dużej wysokości, strony, a szczególnie
    >> pozwana, winny się liczyć z wynikającymi z tego skutkami
    >> prawnymi.(...)
    >>
    >>
    >> Jakimi?
    >>
    >> "(...)Mieszkanie było na kredyt. W umowie przedwstępnej wpisaliśmy
    >> klauzulę, że go spłacę, i dostarczę zaświadczenie o spłacie.
    >>
    >> (Była połowa czerwca)
    >>
    >> Miałam to zrobić z zadatku. Dlatego wpłacił mi dużo, bo 500 tys. zł.
    >>
    >> (W przypadku gdy transakcja nie dochodzi do skutku z winy
    >> sprzedającego, zwraca on zadatek w PODWÓJNEJ wysokości)(...)"
    >
    >
    > imho to jest dokąłdnei przykłąd tego o czym pisał pewien prawnik ostatnio w
    > w GW.
    >
    > Sędziowei w Polsce wydają wyroki nie keirując sie sprawiedliwoscią i włąsnym
    > osoądem tylko stosuja literalnie paragrafy prawa. W sumie do takich wyroków
    > nei trzeba sędziów wystarczyłby komputer.
    >
    > Mądry sędzia oszacował by czy osoba pozwana miała dobrą wolę spłaty, czy
    > opóźnienie wynikło z jej winy itd...
    >
    > a tak wydał wyrok zgodny z prawem ale kompletnie niesprawiedliwy.

    Żal mi tej pani i wiem, ze facet nie miał dobrej woli, ale głupich nie
    sieją, sami się rodzą - wyrok JEST sprawiedliwy: niby dlaczego ktoś
    bogatszy, kto ma na zbyciu mieszkanie za półtora miliona, ma za swoją
    głupotę nie płacić tylko dlatego, że akurat w jego przypadku więcej
    (kwotowo) ona kosztuje?
    --
    XL


  • 4. Data: 2011-09-11 18:23:28
    Temat: Re: Mały błąd - za DUŻY zadatek.
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Ikselka wrote:
    > Dnia Sun, 11 Sep 2011 09:59:37 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
    >
    >> Ikselka wrote:
    >>> http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,10229825,Cudzy_b
    lad_da_ci_pol_miliona_zlotych__Skorzystasz_.html
    >>> Sąd: - Nawet jeżeli strony uzgodnią, że przełożą termin zawarcia
    >>> umowy, to ta okoliczność nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia.
    >>> Zastrzegając zadatek o tak dużej wysokości, strony, a szczególnie
    >>> pozwana, winny się liczyć z wynikającymi z tego skutkami
    >>> prawnymi.(...)
    >>>
    >>>
    >>> Jakimi?
    >>>
    >>> "(...)Mieszkanie było na kredyt. W umowie przedwstępnej wpisaliśmy
    >>> klauzulę, że go spłacę, i dostarczę zaświadczenie o spłacie.
    >>>
    >>> (Była połowa czerwca)
    >>>
    >>> Miałam to zrobić z zadatku. Dlatego wpłacił mi dużo, bo 500 tys. zł.
    >>>
    >>> (W przypadku gdy transakcja nie dochodzi do skutku z winy
    >>> sprzedającego, zwraca on zadatek w PODWÓJNEJ wysokości)(...)"
    >>
    >>
    >> imho to jest dokąłdnei przykłąd tego o czym pisał pewien prawnik
    >> ostatnio w w GW.
    >>
    >> Sędziowei w Polsce wydają wyroki nie keirując sie sprawiedliwoscią i
    >> włąsnym osoądem tylko stosuja literalnie paragrafy prawa. W sumie do
    >> takich wyroków nei trzeba sędziów wystarczyłby komputer.
    >>
    >> Mądry sędzia oszacował by czy osoba pozwana miała dobrą wolę spłaty,
    >> czy opóźnienie wynikło z jej winy itd...
    >>
    >> a tak wydał wyrok zgodny z prawem ale kompletnie niesprawiedliwy.
    >
    > Żal mi tej pani i wiem, ze facet nie miał dobrej woli, ale głupich nie
    > sieją, sami się rodzą - wyrok JEST sprawiedliwy: niby dlaczego ktoś
    > bogatszy, kto ma na zbyciu mieszkanie za półtora miliona, ma za swoją
    > głupotę nie płacić tylko dlatego, że akurat w jego przypadku więcej
    > (kwotowo) ona kosztuje?

    a gdyby to dotyczyło kogoś biedniejszego?


  • 5. Data: 2011-09-11 18:34:16
    Temat: Re: Mały błąd - za DUŻY zadatek.
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Sun, 11 Sep 2011 20:23:28 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

    > Ikselka wrote:
    >> Dnia Sun, 11 Sep 2011 09:59:37 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
    >>
    >>> Ikselka wrote:
    >>>> http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,10229825,Cudzy_b
    lad_da_ci_pol_miliona_zlotych__Skorzystasz_.html
    >>>> Sąd: - Nawet jeżeli strony uzgodnią, że przełożą termin zawarcia
    >>>> umowy, to ta okoliczność nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia.
    >>>> Zastrzegając zadatek o tak dużej wysokości, strony, a szczególnie
    >>>> pozwana, winny się liczyć z wynikającymi z tego skutkami
    >>>> prawnymi.(...)
    >>>>
    >>>>
    >>>> Jakimi?
    >>>>
    >>>> "(...)Mieszkanie było na kredyt. W umowie przedwstępnej wpisaliśmy
    >>>> klauzulę, że go spłacę, i dostarczę zaświadczenie o spłacie.
    >>>>
    >>>> (Była połowa czerwca)
    >>>>
    >>>> Miałam to zrobić z zadatku. Dlatego wpłacił mi dużo, bo 500 tys. zł.
    >>>>
    >>>> (W przypadku gdy transakcja nie dochodzi do skutku z winy
    >>>> sprzedającego, zwraca on zadatek w PODWÓJNEJ wysokości)(...)"
    >>>
    >>>
    >>> imho to jest dokąłdnei przykłąd tego o czym pisał pewien prawnik
    >>> ostatnio w w GW.
    >>>
    >>> Sędziowei w Polsce wydają wyroki nie keirując sie sprawiedliwoscią i
    >>> włąsnym osoądem tylko stosuja literalnie paragrafy prawa. W sumie do
    >>> takich wyroków nei trzeba sędziów wystarczyłby komputer.
    >>>
    >>> Mądry sędzia oszacował by czy osoba pozwana miała dobrą wolę spłaty,
    >>> czy opóźnienie wynikło z jej winy itd...
    >>>
    >>> a tak wydał wyrok zgodny z prawem ale kompletnie niesprawiedliwy.
    >>
    >> Żal mi tej pani i wiem, ze facet nie miał dobrej woli, ale głupich nie
    >> sieją, sami się rodzą - wyrok JEST sprawiedliwy: niby dlaczego ktoś
    >> bogatszy, kto ma na zbyciu mieszkanie za półtora miliona, ma za swoją
    >> głupotę nie płacić tylko dlatego, że akurat w jego przypadku więcej
    >> (kwotowo) ona kosztuje?
    >
    > a gdyby to dotyczyło kogoś biedniejszego?

    To chyba jasno wynika z mojej poprzedniej wypowiedzi, że bez różnicy -
    każdy powinien płacić za swoją głupotę. Prawo dotyczy każdego i po to jest
    ustanowione, aby nie kierowano się przy wydawaniu wyroków w tego rodzaju
    sprawach wysokością straty - nigdy nie zapadłby żaden rzetelny wyrok.
    Ponadto - nigdy nie byłaby zawarta żadna realnie wiążąca transakcja ani
    żadna umowa nie miałaby sensu...

    --
    XL


  • 6. Data: 2011-09-11 18:48:26
    Temat: Re: Mały błąd - za DUŻY zadatek.
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Ikselka wrote:
    >>> Żal mi tej pani i wiem, ze facet nie miał dobrej woli, ale głupich
    >>> nie sieją, sami się rodzą - wyrok JEST sprawiedliwy: niby dlaczego
    >>> ktoś bogatszy, kto ma na zbyciu mieszkanie za półtora miliona, ma
    >>> za swoją głupotę nie płacić tylko dlatego, że akurat w jego
    >>> przypadku więcej (kwotowo) ona kosztuje?
    >>
    >> a gdyby to dotyczyło kogoś biedniejszego?
    >
    > To chyba jasno wynika z mojej poprzedniej wypowiedzi, że bez różnicy -
    > każdy powinien płacić za swoją głupotę. Prawo dotyczy każdego i po to
    > jest ustanowione, aby nie kierowano się przy wydawaniu wyroków w tego
    > rodzaju sprawach wysokością straty - nigdy nie zapadłby żaden
    > rzetelny wyrok. Ponadto - nigdy nie byłaby zawarta żadna realnie
    > wiążąca transakcja ani żadna umowa nie miałaby sensu...

    Rzetelny wyrok to wyrok sprawiedliwy a nie mechaniczne przyklepanie.


  • 7. Data: 2011-09-11 19:33:58
    Temat: Re: Mały błąd - za DUŻY zadatek.
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Sun, 11 Sep 2011 20:48:26 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

    > Ikselka wrote:
    >>>> Żal mi tej pani i wiem, ze facet nie miał dobrej woli, ale głupich
    >>>> nie sieją, sami się rodzą - wyrok JEST sprawiedliwy: niby dlaczego
    >>>> ktoś bogatszy, kto ma na zbyciu mieszkanie za półtora miliona, ma
    >>>> za swoją głupotę nie płacić tylko dlatego, że akurat w jego
    >>>> przypadku więcej (kwotowo) ona kosztuje?
    >>>
    >>> a gdyby to dotyczyło kogoś biedniejszego?
    >>
    >> To chyba jasno wynika z mojej poprzedniej wypowiedzi, że bez różnicy -
    >> każdy powinien płacić za swoją głupotę. Prawo dotyczy każdego i po to
    >> jest ustanowione, aby nie kierowano się przy wydawaniu wyroków w tego
    >> rodzaju sprawach wysokością straty - nigdy nie zapadłby żaden
    >> rzetelny wyrok. Ponadto - nigdy nie byłaby zawarta żadna realnie
    >> wiążąca transakcja ani żadna umowa nie miałaby sensu...
    >
    > Rzetelny wyrok to wyrok sprawiedliwy a nie mechaniczne przyklepanie.

    Oczywiście, że masz rację. Ten wyrok był rzetelny - sędzia na pewno wziął
    pod uwagę, że notariusz dwa razy pytał tę panią, czy WIE, co robi.
    --
    XL


  • 8. Data: 2011-09-12 07:24:30
    Temat: Re: Mały błąd - za DUŻY zadatek.
    Od: Pooh <n...@n...pooh.priv.pl>

    Dnia Sun, 11 Sep 2011 09:59:37 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
    > Mądry sędzia oszacował by czy osoba pozwana miała dobrą wolę spłaty, czy
    > opóźnienie wynikło z jej winy itd...
    A to, że kupujący musiał czy chciał się zmieścić w umówionym terminie to
    już nic nie znaczy? Dając zadatek i podpisując umowę z konkretnymi datami
    szacujesz ryzyko i podejmujesz je albo nie. Tutaj pani beztrosko ryzyko
    podjęła.


    --
    Obnoszenie się z osobistymi preferencjami heteroseksualnymi uważane jest
    za obsceniczne i niesmaczne. Jeżeli natomiast ktoś rozgłasza fakt bycia
    gejem, nikt nie śmie głośno zaprotestować, bo natychmiast zostanie
    oskarżony o nietolerancję, homofobię, zoofilię i głosowanie na PiS.


  • 9. Data: 2011-09-12 07:26:59
    Temat: Re: Mały błąd - za DUŻY zadatek.
    Od: Pooh <n...@n...pooh.priv.pl>

    Dnia Sun, 11 Sep 2011 14:18:23 +0200, Ikselka napisał(a):
    > Żal mi tej pani i wiem, ze facet nie miał dobrej woli,
    Jak by nie miał dobrej woli to by zażądał całej należnej mu kwoty a nie
    jakiś drobnych.


    --
    Obnoszenie się z osobistymi preferencjami heteroseksualnymi uważane jest
    za obsceniczne i niesmaczne. Jeżeli natomiast ktoś rozgłasza fakt bycia
    gejem, nikt nie śmie głośno zaprotestować, bo natychmiast zostanie
    oskarżony o nietolerancję, homofobię, zoofilię i głosowanie na PiS.


  • 10. Data: 2011-09-12 11:19:27
    Temat: Re: Mały błąd - za DUŻY zadatek.
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Mon, 12 Sep 2011 09:26:59 +0200, Pooh napisał(a):

    > Dnia Sun, 11 Sep 2011 14:18:23 +0200, Ikselka napisał(a):
    >> Żal mi tej pani i wiem, ze facet nie miał dobrej woli,
    > Jak by nie miał dobrej woli to by zażądał całej należnej mu kwoty a nie
    > jakiś drobnych.

    W każdym razie formalnie i prawnie on jest w porządku.
    --
    XL

strony : [ 1 ] . 2 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1