-
21. Data: 2017-05-08 19:30:50
Temat: Re: Maszynka do przerobu odpadów drewnianych - jaka?
Od: Andrzej S <a...@e...pl>
W dniu 2017-05-08 15:27, Kris pisze:
> Krajzega, dwa dzionki roboty i podpiłowane. Opalisz się świeżego powietrza zaznasz
itp
Akurat coś takiego robię, pakując drobny urobek w worki.
Krajzega najlepsza i najszybsza, ale ma wadę - strach pić piwo.
Dobra i w miare bezpieczna jest piła ukosowa (taka dźwignia z
wirującą tarczą).
Pilarka słabo - potrzebna druga osoba do podsuwania, albo wydajność
bedzie kiepska.
pozdro --
A S
-
22. Data: 2017-05-08 21:01:27
Temat: Re: Maszynka do przerobu odpadów drewnianych - jaka?
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2017-05-07 o 22:30, Lisciasty pisze:
> Odpady pobudowlane i inne, czyli jakieś krzywe dechy, patyki, słupki,
> bez gwoździ oczywiście. Czym to najlepiej przerobić na coś palnego?
>
> L.
Tylko żebyś nie przedobrzył na zasadzie inwestycja w sprzęt 10 tys., a
równowartość uzyskanego opału to 300zł.
Odpady pobudowlane to dość niewdzięczny temat, bo resztki cementu
niszczą sprzęt (łańcuchy pilarek i tarcze w krajzegach). Jeżeli nigdy
nie pracowałeś na krajzedze to sobie ją odpuść, bo stracisz palce albo
nawet życie. Podobnie też z tarczami do szlifierek kątowych. Mam
znajomego, który ciął taką tarczą i jak mu odbiła szlifierka tak, że
tarcza zagłębiła się w udzie o mało co nie przecinając tętnicy w
pachwinie. Jego kolega śmiał się z niego, że on jest dupa, bo nie
potrafi utrzymać szlifierki, a sam po miesiącu czy dwóch sam pociął
sobie obydwie nogi. Co prawda nie tak ekstremalnie jak ten pierwsze,
ale za to dwie nogi.
O wiele bezpieczniej jest użyć pilarki łańcuchowej.
Do przerobienia takiego drewna na opał potrzebne są:
- koziołek, który możesz nawet zbić samemu z kilku patyków
- piła ręczna do cięcia drewna lub pilarka
- pniak i siekiera, aby grubsze kawałki porąbać na mniejsze
Nie kombinuj z rozdrabniaczami, bo te za 500-1000zł to się nadają tylko
i wyłącznie do cienkich gałązek. Brykieciarki czy prasy do pelletu to
już zbyt drogie urządzenia, aby miało to jakikolwiek sens ekonomiczny.
-
23. Data: 2017-05-08 21:03:58
Temat: Re: Maszynka do przerobu odpadów drewnianych - jaka?
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2017-05-08 o 21:01, Uzytkownik pisze:
> W dniu 2017-05-07 o 22:30, Lisciasty pisze:
>> Odpady pobudowlane i inne, czyli jakieś krzywe dechy, patyki, słupki,
>> bez gwoździ oczywiście. Czym to najlepiej przerobić na coś palnego?
>>
>> L.
>
>
> Tylko żebyś nie przedobrzył na zasadzie inwestycja w sprzęt 10 tys., a
> równowartość uzyskanego opału to 300zł.
>
> Odpady pobudowlane to dość niewdzięczny temat, bo resztki cementu
> niszczą sprzęt (łańcuchy pilarek i tarcze w krajzegach). Jeżeli nigdy
> nie pracowałeś na krajzedze to sobie ją odpuść, bo stracisz palce albo
> nawet życie. Podobnie też z tarczami do szlifierek kątowych. Mam
> znajomego, który ciął taką tarczą i jak mu odbiła szlifierka tak, że
> tarcza zagłębiła się w udzie o mało co nie przecinając tętnicy w
> pachwinie. Jego kolega śmiał się z niego, że on jest dupa, bo nie
> potrafi utrzymać szlifierki, a sam po miesiącu czy dwóch sam pociął
> sobie obydwie nogi. Co prawda nie tak ekstremalnie jak ten pierwsze,
> ale za to dwie nogi.
>
> O wiele bezpieczniej jest użyć pilarki łańcuchowej.
>
> Do przerobienia takiego drewna na opał potrzebne są:
>
> - koziołek, który możesz nawet zbić samemu z kilku patyków
>
> - piła ręczna do cięcia drewna lub pilarka
>
> - pniak i siekiera, aby grubsze kawałki porąbać na mniejsze
>
> Nie kombinuj z rozdrabniaczami, bo te za 500-1000zł to się nadają
> tylko i wyłącznie do cienkich gałązek. Brykieciarki czy prasy do
> pelletu to już zbyt drogie urządzenia, aby miało to jakikolwiek sens
> ekonomiczny.
>
P.S.
Jak złapiesz za siekierę to przynajmniej zapunktujesz u teścia, żeś jest
prawdziwy facet, a nie jakaś "popierdółka".
-
24. Data: 2017-05-09 00:08:11
Temat: Re: Maszynka do przerobu odpadów drewnianych - jaka?
Od: abomito <a...@w...pl>
>
> Nie kombinuj z rozdrabniaczami, bo te za 500-1000zł to się nadają tylko
> i wyłącznie do cienkich gałązek. Brykieciarki czy prasy do pelletu to
> już zbyt drogie urządzenia, aby miało to jakikolwiek sens ekonomiczny.
I masz pan rację w tym ustępie...
Zięć zmienił dach, więc starych łat zostało od groma.Pociąć to, nie uszkadzając
zanadto pił, to spora sztuka.Ale spalić toto, to wcale nie mniejsza.
W kominku: pali się , jak wściekłe.Ciągle szyba brudna.
W kotle- mam na groszek- ciągle trzeba dokładać. Niby można wykorzystać automatykę
pieca, ale sam drewna nie wrzuci.
Porąbać to na wióry- nie da sie bo gwożdzie. Wyszło tak, że jeśli miałem wolną
chwilę, to szedlem do piwnicy, ciąłem i paliłem.Dobrze, że piwnica duża.No bo nawet
wywieżć to drewno do utylizacji, to trzeba znależdż transport i ludzi do
załadunku.Jak nie patrzeć, to w plecy.Bo uprzątnąć
Dlatego nie zazdroszczą tej roboty.
A rozdrabniacz mam.Bardzo się przydaje przy utylizacji gałęzi.Tylko na kompost trzeba
długo czekać.I coraz mniej pomysłów na jego wykorzystanie...
Pozdro.abomito
A z tą siekierą bym pomyślał...A jak se nogę urąbie? Choć- drewno jest...
-
25. Data: 2017-05-09 02:40:04
Temat: Re: Maszynka do przerobu odpadów drewnianych - jaka?
Od: Krystek <s...@k...art.pl>
W dniu 2017-05-08 00:33, Zenek Kapelinder pisze:
> Nie pierdol Krystek jak nie wiesz. Brykiety to prasowane odpady drewniane.
Oj tam pierdol od razu. Wsio, co da się spalić z odpadów pakują w
foremki i brykietują. Znajomy to kupuje i sprzedaje klientom (m. in. do
palenia w kominkach).
K.
--
http://www.krystek.art.pl/
-
26. Data: 2017-05-09 02:45:50
Temat: Re: Maszynka do przerobu odpadów drewnianych - jaka?
Od: Krystek <s...@k...art.pl>
W dniu 2017-05-08 00:33, Zenek Kapelinder pisze:
>> Nie pierdol Krystek jak nie wiesz. Brykiety to prasowane odpady
>> drewniane.
>
> Oj tam pierdol od razu. Wsio, co da się spalić z odpadów pakują w
> foremki i brykietują. Znajomy to kupuje i sprzedaje klientom (m. in. do
> palenia w kominkach).
To jest ten brykiet, dokładnie ten, z tego zakładu (w którym nota bene
miałem okazję być) - <http://www.zlotysek.com.pl/brykiet-drzewny.html>
K.
--
http://www.krystek.art.pl/
-
27. Data: 2017-05-09 08:10:32
Temat: Re: Maszynka do przerobu odpadów drewnianych - jaka?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Chodzi o zasade zeby nie podawac nieprawdy. Potem jakis popierdolony ekolog przeczyta
i bedzie opowiadal ze brykiet jest z klejem. Kumasz?
-
28. Data: 2017-05-09 08:23:34
Temat: Re: Maszynka do przerobu odpadów drewnianych - jaka?
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu wtorek, 9 maja 2017 00:08:13 UTC+2 użytkownik abomito napisał:
> A rozdrabniacz mam.Bardzo się przydaje przy utylizacji gałęzi.
> Tylko na kompost trzeba długo czekać.I coraz mniej pomysłów na jego
> wykorzystanie...
Są w handlu rozdrabniacze produkujące małe pellety, ale to trzeba dać
niestety te kilkanaście tysięcy, nie opłaca się do domowego użytku...
L.
-
29. Data: 2017-05-09 08:50:41
Temat: Re: Maszynka do przerobu odpadów drewnianych - jaka?
Od: abomito <a...@w...pl>
> Są w handlu rozdrabniacze produkujące małe pellety, ale to trzeba dać
> niestety te kilkanaście tysięcy, nie opłaca się do domowego użytku...
No i o to chodzi.
Albo wynajmiesz profesjonalną firmę, która przyjedzie i rozmieni
to na drobne, albo sam wolnym czasem do zimy porąbiesz.
Dużo zależy od tego, jak to będziesz"utylizować.
Bo gwożdzie i beton mogą podnieść koszty rozdrabnianie.
Ale i koszty spalania mogą wzrosnąć...
Pozdro.abomito
-
30. Data: 2017-05-09 09:06:37
Temat: Re: Maszynka do przerobu odpadów drewnianych - jaka?
Od: abomito <a...@w...pl>
Potem jakis popierdolony ekolog przeczyta i bedzie opowiadal ze brykiet jest z
klejem. Kumasz?
Niektóre brykiety są.Tyle, że brykiety to bardzo szerokie pojęcie i są robione
z wielu rzeczy- również z miału węglowego.Kiedyś były stosowane na kolejach iw
paleniu całkiem sympatycznie pachniały.Lepiszczem był jakiś gatunek smoły, który nie
miał innego zastosowania.Jakiś pak, czy cóś.
Ale kiedyś widziałem ekogroszek z mielonych opon i czegóśtam. Ale widziałem go raz i
póżniej nie mogłem znależć. Podobno, jako wyrób "eko" w całości jechał za granicę...