-
11. Data: 2011-11-14 08:31:56
Temat: Re: Mikrowentylacja to zło ?
Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>
> I jeszcze jedno Kaszpir. Jak masz w łazience zainstalowany wentylator
> wyciągowy w kanale wentylacyjnym, to proponowałbym go załączać ze dwa-
> trzy razy dziennie na godzinkę i jednocześnie zostawiać uchylone drzwi
> do tych najwilgotniejszych pomieszczeń i tam rozszczelniać okna. Niech
> sobie to powietrze wędruje i uchodzi na zewnątrz. Wiąże się to ze
> zwiększoną ilością opału, ale uważam, że pierwszy sezon grzewczy to
> jeszcze koszty budowy.
>
> Ja już widzę, że u mnie teraz - w drugim sezonie - schodzi blisko o 50
> proc mniej tego, co schodziło w ub roku.
W łazience nie mam wentylatora ale musze zamontowac bo mam ciąg
wsteczny. Na razie zamontowałem zawór zwrotny aby wpadające powietrze
mi nie wychładzało łazienki (ale wentylator muszę wbudować) bo
niestety wentylacja w łazience (poprzez grzybek w dachówce) to
porażka ...
Inne kratki wentylacyjne działają znakomicie ...
Na razie mam poroszczelniane okna w całym domu. Najmocniej w
sypialniach.
Jest dużo lepsze powietrze w domu. temperatura delikatnie spadła , ale
bez tragedii ale za to jest trochę mniejsza wilgotnośc i dużo dużo
świeżego powietrza ...
-
12. Data: 2011-11-15 11:11:06
Temat: Re: Mikrowentylacja to zło ?
Od: mk <d...@t...pl>
W dniu 2011-11-10 07:40, /// Kaszpir /// pisze:
> Pisze on aby nie używać mikrorozszczelniania okien bo ochładza to
> ścianę i wprowadza wilgoć która prowadzi powstania w pomieszczeniu
> pleśni i grzyba ...
W przypadku rozszczelnienie, zimne powietrze hulając po obwodzie
ochładza ramę i ciepłą ścianę powoduje powstawanie wilgoci
> Przecież nawiewnik to dziura w oknie ...
przez którą wpada powietrze nie na ciepłą powierzchnię tylko w "kubaturę"
Pdr. M