-
41. Data: 2013-02-14 11:17:38
Temat: Re: Modernizacja starego układu co.
Od: "zapinio" <z...@g...com>
Piec nie zużywa energii elektrycznej. Co najwyżej pompa, a i to jest
symbolika.
Pisanie o tym, że jest to "niemało" to bzdury.
Pogoń za "oszczędnością" przybiera już kuriozalne formy.
-
42. Data: 2013-02-14 11:29:36
Temat: Re: Modernizacja starego układu co.
Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>
Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
news:kfi9jl$o45$1@node1.news.atman.pl...
> Użytkownik "4CX250" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:511c9516$0$1294$6...@n...neostrada
.pl...
>
>> Natężenie promieniowania maleje z kwadratem odległości. Może coś z
>> odległości jeszcze 1 metra poczujesz ale jeżeli staniesz dalej, na srodku
>> pomieszczenia to niestety ale promieniowanie jest nieistotnie małe i
>> niewyczuwalne i dodatkowo efekt nagrzania zaburzony ruchem powietrza.
>
> Nic nie poczuje, bo to nie czasy rozgrzewania grzejników do 90 stopni. We
> współczesnej instalacji przez większa część sezonu grzewczego grzejniki
> mają 30-40 stopni, a przy tej temperaturze promieniowanie jest minimalne,
> a większość ciepła jest oddawana przez konwekcję.
Dokładnie. Miałem zamiar nawet to napisać ale nie chciało mi się.
Marek
-
43. Data: 2013-02-14 11:31:12
Temat: Re: Modernizacja starego układu co.
Od: Budyń <b...@r...pl>
W dniu czwartek, 14 lutego 2013 11:17:38 UTC+1 użytkownik zapinio napisał:
> Piec nie zu?ywa energii elektrycznej. Co najwy?ej pompa, a i to jest
> symbolika.
Zamierzasz sie kłócić z faktami? Tam jest, gdybyś sie zainteresował, pompa oraz
wentylator a zmierzyłem ze biorą ok. 100W (w danych technicznych fabryka podaje nawet
200W, moze przy maksymalnej mocy pieca czyli wentylator na max tyle by było.)
b.
-
44. Data: 2013-02-14 11:31:40
Temat: Re: Modernizacja starego układu co.
Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>
Użytkownik "zapinio" <z...@g...com> napisał w wiadomości
news:511cb9c9$0$1231$65785112@news.neostrada.pl...
> Piec nie zużywa energii elektrycznej. Co najwyżej pompa, a i to jest
> symbolika.
> Pisanie o tym, że jest to "niemało" to bzdury.
> Pogoń za "oszczędnością" przybiera już kuriozalne formy.
Chmmm. Mój sąsiad ma gazowy wolnostojący a przy nim 4 pompki śmigają, każda
60W.
Marek
-
45. Data: 2013-02-14 11:51:47
Temat: Re: Modernizacja starego układu co.
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
4CX250 wrote:
> Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:kfi9jl$o45$1@node1.news.atman.pl...
>> Użytkownik "4CX250" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:511c9516$0$1294$6...@n...neostrada
.pl...
>>
>>> Natężenie promieniowania maleje z kwadratem odległości. Może coś z
>>> odległości jeszcze 1 metra poczujesz ale jeżeli staniesz dalej, na
>>> srodku pomieszczenia to niestety ale promieniowanie jest
>>> nieistotnie małe i niewyczuwalne i dodatkowo efekt nagrzania
>>> zaburzony ruchem powietrza.
>>
>> Nic nie poczuje, bo to nie czasy rozgrzewania grzejników do 90
>> stopni. We współczesnej instalacji przez większa część sezonu
>> grzewczego grzejniki mają 30-40 stopni, a przy tej temperaturze
>> promieniowanie jest minimalne, a większość ciepła jest oddawana
>> przez konwekcję.
>
> Dokładnie. Miałem zamiar nawet to napisać ale nie chciało mi się.
zaraz wam kogutek napisze... ;-=)
-
46. Data: 2013-02-14 18:50:27
Temat: Re: Modernizacja starego układu co.
Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>
Użytkownik "Budyń" <b...@r...pl> napisał w wiadomości
news:41c1c75a-0610-4955-8ccc-9b95bc15b519@googlegrou
ps.com...
> Z tym sie zgodziłem, jasna sprawa.
To po co te całe wywody?
> Po ludzku: jesli obnizymy temperature wewnętrzną z 20 do 18 st. przy
> tem. zewn. 5C to straty energii mamy mniejsze
> o jakies 13%. A jesli zwiekszymy moc pieca powiedzmy z 40% do 50% zeby
> nadrobic tą twoją moc sprawnosc pieca spadnie
> o jakis 1% No niech będzie 3%. Ale nadal mamy zysk w całym interesie.
> (gdyby sprawnosc pieca spadła o 30% to miałbyś
> racje, o tym mówi ta pochodna)
Tylko i wyłącznie przy założeniu, że kumulacyjność = zero.
Spadek sprawności nie jest tu najważniejszym problemem, lecz
kumulacyjność.
> No i tu zaczynaja sie schody - wcale piec kondensacyjny nie musi
> pracowac najkorzystniej jesli pracuje non-stop
> bo pobiera energie elektryczną do pracy i to jakąś wcale nie
> minimalną. Mój piec pobiera jakies 100W.
> Więc opłaca sie aby piec taktował - pracował powiedzmy 20min na
> godzine, bo w ten sposób oszczedzamy drogi prąd,
> a sprawnosc pieca nie pogarsza sie dużo.
Po pierwsze nie piszemy o piecach, lecz o kotłach.
Po drugie pisząc non-stop nie miałem na myśli, że w kotle palniki
pracują non-stop, ale to, że temperatura wody w obiegu CO jest
utrzymywana jest utrzymywana na stałym poziomie, zapewniającym stałą
temperaturę w domu oraz idelana kompensację strat ciepła.
> No i na zakonczenie:
> Jesli piec pracuje w sposób cykliczny (20min/h) to zwiększenie mocy
> dostarcznej do budynku moze odbyc sie poprzez zmiane > czasu pracy
> pieca (np 40min/h) - temperatura wody pozostanie stała, sprawność
> pieca nie zmieni sie w ogóle i całe twoje > wydumki idą na drzewo :-)
> Ale teoria była niezła.
Ciekawe.
A co powiesz na wypowiedź jednego z userów?
"No i tu zaczynaja sie schody - wcale piec kondensacyjny nie musi
pracowac najkorzystniej jesli pracuje non-stop bo pobiera energie
elektryczną do pracy i to jakąś wcale nie minimalną. Mój piec pobiera
jakies 100W. Więc opłaca sie aby piec taktował - pracował powiedzmy
20min na godzine, bo w ten sposób oszczedzamy drogi prąd, a sprawnosc
pieca nie pogarsza sie dużo."
Widzisz rzecz w tym, że jeżeli chcesz utrzymać niską temperaturę wody w
obiegu to cykle grzania muszą być dłuższe. Wydłuża się także czas
dogrzania domu po nocnym obniżeniu temperatury i w rzeczywistości
okazuje się, że zanim temperatura w domu dojdzie do wartości komfortowej
to sterownik pokojowy znów wyłączy kocioł w celu obniżania temperatury.
Zamiast komfortowej temperatury np. 22 stopnie ta temperatura będzie
bardzo wolno rosnąć przez cały dzień. Aby przyspieszyć dojście do
temperatury komfortowej, musimy zwiększyć temperaturę w obiegu CO, w
przeciwnym razie przez cały dzień i noc będziemy mieli huśtawkę i brak
komfortu.
> Natomiast zeby była jasna sprawa , rzeczywiscie sie zgadzam, ze zyski
> w budynku o dużej akumulacyjnosci bedą
> tak słabe ze nie pokryją kosztów sterownika który by to realizował.
Reasumując: "Jesteś za, a nawet i przeciw" :)
-
47. Data: 2013-02-14 18:58:51
Temat: Re: Modernizacja starego układu co.
Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>
Użytkownik "Budyń" <b...@r...pl> napisał w wiadomości
news:f0364394-ee4f-4c14-a110-911f44ab7aeb@googlegrou
ps.com...
> Zamierzasz sie kłócić z faktami? Tam jest, gdybyś sie zainteresował,
> pompa oraz wentylator a zmierzyłem ze biorą ok.
> 100W (w danych technicznych fabryka podaje nawet 200W, moze przy
> maksymalnej mocy pieca czyli wentylator na max tyle
> by było.)
Zakładając, że kocioł pobiera całkowitą moc 200W (co jest i tak bardzo
wygórowanym parametrem), wylicz straty w złotówkach, zakładając, że
kocioł pracuje w cyklu 50% oraz cyklu 100%
-
48. Data: 2013-02-14 19:18:26
Temat: Re: Modernizacja starego układu co.
Od: Budyń <b...@r...pl>
W dniu czwartek, 14 lutego 2013 18:50:27 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:
> Tylko i wyłącznie przy założeniu, że kumulacyjność = zero.
bzdura - czyli nic nie zrozumiałeś.
> Po pierwsze nie piszemy o piecach, lecz o kotłach.
piec kondensacyjny=kocioł kondensacyjny, mozesz tu zrobic jakis wywód dotyczący
możliwości używania synonimow w języku polskim. Tymniemniej mam wrażenie ze sie
rozumiemy, a czepiasz sie wyłącznie z braku innych możliwości :)
> Po drugie pisząc non-stop nie miałem na myśli, że w kotle palniki
> pracują non-stop, ale to, że temperatura wody w obiegu CO jest
> utrzymywana jest utrzymywana na stałym poziomie, zapewniającym stałą
> temperaturę w domu oraz idelana kompensację strat ciepła.
Jakie ty znasz techniczne sposoby utrzymywania temperatury na jednakowym poziomie gdy
cały czas występuja straty - a palnik nie chodzi? Zaciekawiles mnie.
> A co powiesz na wypowiedź jednego z userów?
Przynajmniej czytasz wartosciowe teksty :) Wychodzi mi ze cytujesz mnie :-)))
> bardzo wolno rosnąć przez cały dzień. Aby przyspieszyć dojście do
> temperatury komfortowej, musimy zwiększyć temperaturę w obiegu CO, w
> przeciwnym razie przez cały dzień i noc będziemy mieli huśtawkę i brak
Chodzi o to zebys nie szafował argumentami których nie obronisz matematycznie - w tym
przypadku jak opisałeś jest możliwe i prawdopodobne uzyskanie oszczędnosci. To że
piec bedzie pracował z wyższą mocą tego nie wyklucza. A to ze ze względu na dużą
akumulacyjnosc będą one małe to jest zupełnie inna sprawa.
> Reasumując: "Jesteś za, a nawet i przeciw" :)
zgadzam sie z wnioskiem końcowym, ale nie zgadzam sie zeby go wywodzić z błędnych
przesłanek.
b.
-
49. Data: 2013-02-14 19:51:48
Temat: Re: Modernizacja starego układu co.
Od: Budyń <b...@r...pl>
W dniu czwartek, 14 lutego 2013 18:58:51 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:
> Zakładając, że kocioł pobiera całkowitą moc 200W (co jest i tak bardzo
> wygórowanym parametrem), wylicz straty w złotówkach, zakładając, że
> kocioł pracuje w cyklu 50% oraz cyklu 100%
nawet sprawdzilem dokładnie ile prądu mój piec bierze :)
No to czytaj:
Założenie: zapotrzebowanie dobowe energii 96kWh
1) piec pracuje 12 godzin z mocą 8kW, sprawnosc odczytana z wykresów w sieci 108%,
zuzył 8,101m3 gazu po 2,4zł/m3 czyli kosztowało to 19,44zł + pobrał prądu 84W x 12h x
60gr/kWh=0,7056zł ; łącznie 20,15zł
2) piec pracuje 24 godzin z mocą 4kW, sprawnosc odczytana z wykresów w sieci 109%,
zuzył 8,027m3 gazu po 2,4zł/m3 czyli kosztowało to 19,26zł + pobrał prądu 98W x 24h x
60gr/kWh=1,2096zł ; łącznie 20,47zł
Czyli grzanie większą mocą, ale krócej sie OPŁACA. Nadal masz jakies pytania?
b.
-
50. Data: 2013-02-14 20:29:09
Temat: Re: Modernizacja starego układu co.
Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>
Użytkownik "Budyń" <b...@r...pl> napisał w wiadomości
news:206d69f7-64ce-4328-b465-51b7228df02e@googlegrou
ps.com...
W dniu czwartek, 14 lutego 2013 18:50:27 UTC+1 użytkownik uzytkownik
napisał:
> bzdura - czyli nic nie zrozumiałeś.
Raczej powinieneś napisać "nic nie zrozumiałem".
>> Po pierwsze nie piszemy o piecach, lecz o kotłach.
> piec kondensacyjny=kocioł kondensacyjny
To nie jest to samo.
> mozesz tu zrobic jakis wywód dotyczący możliwości używania synonimow w
> języku polskim.
Piec i kocioł nie są wzajemnymi synonimami.
Swoją drogą jeszcze nie spotkałem się z piecami kondensacyjnymi. Możesz
coś bliżej na ten temat napisać? :)
> Tymniemniej mam wrażenie ze sie rozumiemy, a czepiasz sie wyłącznie z
> braku innych możliwości :)
Skoro już uważasz się za takiego fachowca to zachowaj prawidłową
nomenklaturę.
>> Po drugie pisząc non-stop nie miałem na myśli, że w kotle palniki
>> pracują non-stop, ale to, że temperatura wody w obiegu CO jest
>> utrzymywana jest utrzymywana na stałym poziomie, zapewniającym stałą
>> temperaturę w domu oraz idelana kompensację strat ciepła.
> Jakie ty znasz techniczne sposoby utrzymywania temperatury na
> jednakowym poziomie gdy cały czas
> występuja straty - a palnik nie chodzi? Zaciekawiles mnie.
Słyszałeś o regulacji pogodowej i pokojowej?
> Przynajmniej czytasz wartosciowe teksty :) Wychodzi mi ze cytujesz
> mnie :-)))
He he he..... samochwała.
"Nie chwali mnie mama, pochwalę się sama" :)
Co do wartościowości Twoich tekstów to mocno bym polemizował, ponieważ
przyjąłeś postawę negowania każdej wypowiedzi, choć jak sam zauważasz
nie jesteś w tanie przedstawić rzeczowych argumentów, które obaliłby
(jak to nazwałeś) moje tezy.
Cytuję tylko dlatego, że Twoje wypowiedzi zaprzeczają sobie wzajemnie i
nie wnoszą nic do dyskusji.
> Chodzi o to zebys nie szafował argumentami których nie obronisz
> matematycznie - w tym przypadku jak opisałeś jest
> możliwe i prawdopodobne uzyskanie oszczędnosci. To że piec bedzie
> pracował z wyższą mocą tego nie wyklucza.
> A to ze ze względu na dużą akumulacyjnosc będą one małe to jest
> zupełnie inna sprawa.
Ależ one się bronią matematrycznie i logicznie, tylko Ty tych argumentów
nie chcesz przyjąć do swojej świadomości.
Zatem spróbujmy inaczej.
Wyobraź sobie dom o dużej kumulacyjności jako duże naczynie, z którego
bez przerwy wypływa woda np. duża wanna i woda wypływająca przez lekko
przytkany korkiem spustowym otwór.
Poziom wody w tej wannie odzwierciedla temperaturę w pomieszczeniu.
Ilość wody w wannie to ilość zgromadzonego ciepła w murach.
Kran to źródło energii np. kocioł.
Mamy wanne napełnioną do poziomu np. 40cm. Te 40 cm to nasza temperatura
komfortowa.
Na noc będziemy obniżali temperaturę do poziomu 20cm.
Ponieważ wypływ jest przytkany i tylko niewielki strumień wody wypływa z
wanny to do obniżenia poziomu wody do 20cm będziemy musieli czekać całą
noc. Strumień ten nazwijmy Ss (Strumień strat).
Jednak rano ten poziom 20cm zostanie osiągnięty.
Teraz pomyśl ile czasu musielibyśmy czekać na ponowne napełnienie wanny
do 40cm gdyby strumień zasilający (ten z kranu, umówmy się, że onzaczymy
go symbolem Sz) był równy Ss.
Co się będzie działo, kiedy po obniżeniu poziomu z 40 do 20cm:
Sz = Ss (tu wanna się nigdy nie napełni, a poziom będzie się utzymywał
na stałym poziomie 20cm)
Sz = Ss * 1,5 (tu wanna się napełni w czasie 2 razy dłuższym niż się
opróżniała)
Sz = Ss * 2 (tu wanna się napełni w czasie równym czasowi opadania wody
z 40 do 20cm)
Sz = Ss * 3 (tu wanna się napełni w czasie o połowę krótszym od czasu
opróżniania)
Teraz zamiast wanny podstaw garnek, symbolizujący dom o małej
kumulacyjności.
Tu o wiele szybciej garnek się opróżni i o wiele szybciej się napełni
przy takich samych strumieniach jak w poprzenim przypadku.
Najlepszy efekt ekonomiczny grzania uzyskuje się, kiedy krzywa grzewacza
temperatury wody obiegowej jest minimalnie wyższa od tej, która
równoważyłaby straty ciepła, czyli przy Sz niewiele większym od Ss.
Czyli przy temperaturze wody grzewczej możliwie jak najmniejszej. Dzięki
temu także kotły uzyskują najwyższe sprawności.
Nastawiając się na dobowe obniżanie i podwyższanie temperatury musisz
uwzględnić, że moc grzewacza musi mieć wystarczającą nadwyżkę, aby w
miarę szybko móc podwyższyć temperaturę, a to można uzyskać tylko wtedy,
kiedy Sz jest dużo większe od Ss. Ponieważ grzejniki mają ograniczoną
moc dla określonej temperatury wody to wydłużanie cykli grzewczych nie
daje nic lub prawie nic. Zatem dla zwiększenia mocy grzejników, trzeba
zwiększyć temperaturę wody. Twoje polemizowanie z tym co napisałem
wczęeśniej o konieczności podwyższania temperatury wody wynikały tylko z
Twojego niezbyt dobrego zrozumienia całości zagadnienia.
Trzeba też pamiętać, że Ss nie będzie taki sam przy poziomie 20cm jak i
40cm wody, ponieważ wyższy słup wody wywiera większe ciśnienie na otwór,
a tym samym przy wyższym poziomie strumień będzie większy. To jest
analogia do strat ciepła. Wyższa różnica temperatur przed i za przegrodą
to wyższe straty. Dlatego też obniżanie temperatury ma sens tylko i
wyłącznie w obiektach o małej kumulacyjności lub obiektach o bardzo
dużych stratach energii, bo szybko następuje obniżenie i szybko
następuje uzupełnienie utraconej energii.
Oczywiście pisałeś o tym, że obniżanie temperatury w budynkach o dużej
kumulacyjności przynosi niewielkie korzyści ze względu na to, że trzeba
długo czekać na wychłodzenie. Oczywiście jest to prawda i ja temu nie
przeczę, ale nie wziąłeś w ogóle pod uwagę, że dom traci skumulowane
ciepło, które trzeba później uzupełnić, aby móc uzyskać temperaturę
komfortową. Im większa jest kumulacyjność domu tym efekt ekonomiczny
jest mizerniejszy, ale nie dzieje się to tylko i wyłącznie za sprawą
zbyt powolnego wychładzania, ale także koniecznością uzupełniania
utraconej energii, którą trzeba wytracić, aby obniżyć temperaturę.
> zgadzam sie z wnioskiem końcowym, ale nie zgadzam sie zeby go wywodzić
> z błędnych przesłanek.
Póki co nie przedstawiłeś żadnych argumentów, które potwierdziłyby to co
teraz napisałeś.