-
31. Data: 2019-07-25 14:40:29
Temat: Re: "Mój prąd" - nowe dofinansowanie na panele
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
W tej chwili pala sie lasy arktyczne. Do tego pewno innych pozarow lasow do oporu.
Nikt tego nie gasi bo nie ma jak. Co jakis czas budza sie duze wulkany. Palace sie
miliardy ton drewna plus wulkany pakuja do atmosfery tyle dwutlenku wegla i pylow ze
samochody przy nich to niewielka czesc tego co w atmosferze. Kula ziemska od zawsze
byla zglobalizowana. Zatrucie rzek w ameryce lacinskiej rtecia przenosi sie do nas.
Tak samo z dwutlenkiem wegla z pozarow lasow z drugiej strony globu. Oczywiscie to co
czlowiek spala doklada sie do globalnego bilansu. Ale cos czuje ze to nie jest ten
najwiekszy skladnik swiatowych zanieczyszczen i CO2. Z drugiej strony CO2 to jedzenie
dla rosnacej ilosci ludzi na Ziemi. Wychodzi ze natura byla madrzejsza od
wspolczesnych ludzi i zrobila depozyt wegla w paliwach kopalnych zeby zarcie bylo.
Jak slysze ze ktos mowi o rosnacym CO2 to sie go pytam czy wie ile jest go w
atmosferze. Kiedys uslyszalem ze 8% i rosnie.
-
32. Data: 2019-07-25 15:02:22
Temat: Re: "Mój prąd" - nowe dofinansowanie na panele
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan WS napisał:
>> Jakkolwiek by to niektórym dziwnie nie zabrzmiało, to dzisiaj "samochód
>> ekologiczny" oznacza po prostu samochód eksploatowany przez długie lata,
>> a przy tym zadmany. Namawianie do złomowania nieco starszych aut w imię
>> ekologii jest po prosty nieuczciwe. A ci, co wierzą w takie recepty na
>> naprawianie świata, są zwykłymi głupcami.
>
> Ogolnie sie zgadzam, jesli srednia ~13, to znaczy, ze jest sporo "trupow"
> majacych 20+. I takie warto by w koncu wywalic, bo dymia, kapie olej
> itp... Jesli ktos ma w super stanie to OK, raczej nie zdecyduje sie na
> wymiane, bo stawiam, ze lubi swoj pojazd i o niego dba (co tez kosztuje).
No więc właśnie ja swój dwudziestoletni pojazd bardzo lubiłem. Znaliśmy się
od (jego) urodzenia. Nie dymił, olej nie kapał. Mimo wszystko zdecydowałem
się na wymianę -- i oddałem go potrzebującemu. Znajomy ma dom circa 500
metrów w zielonej części Warszawy, powodzi mu się dobrze. A "potrzebujący"
jest w tym sensie, że potrzebuje czasem dojechać do stacji kolei żelaznej,
nie ciągnąc ze sobą dużego samochodu (który mu do czego innego służy).
> Ale jak robi za saba zaslone dymna, wycieki "naprawia" sie dolewaniem
> ubywajacych plynow + szpachla itp... czyli "ma jezdzic" to bym doplacil
> za to zlomowanie.
To rzadkość. Dawno już nie widziałem jadącego starego samochodu z aż taką
niesprawnością. Za to ciągle słyszę jak ktoś labidzi, że trzeba utrudnić
obrót używanymi autami, "bo nas stare rzęchy zaleją". To jest tak głupie,
że aż budzi mój opór przed podjęciem polemiki z tak nielogicznymi wywodami.
Nasycenie samochodami jest w Polsce stuprocentowe. Każdy kto potrzebuje,
ten ma. Jeśli kupuje używany (niech nawet będzie: stary), to tylko po to,
by sprawnym zastąpić ten, którego naprawa już się nie opłaca. A sprawny
samochód można mieć za grosze, więc sytuacja "nie opłaca się" występuje
dość często (ze względu na koszty pracy).
Zasłony dymne ciągną się częściej za samochodami względnie nowymi. Bo ktoś
po prostu *musi* jeździć furą ponad stan -- na naprawę go nie stać, a nie
zamieni tego przecież na coś tańszego, sprawnego, choć starszego.
--
Jarek
-
33. Data: 2019-07-25 15:10:25
Temat: Re: "Mój prąd" - nowe dofinansowanie na panele
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>> Jakkolwiek by to niektórym dziwnie nie zabrzmiało, to dzisiaj "samochód
>> ekologiczny" oznacza po prostu samochód eksploatowany przez długie lata
>
> ...oraz eksploatowany w mniejszym stopniu. Najekologiczniejsza energia to
> ta, której nie zużywamy. Ale to wymaga zmian tego, jak żyjemy - a na to
> mało kto się godzi, zasłaniając się "postępem" (i niejednokrotnie
> wyzywając przy okazji od durniów i prześmiewając "średniowieczne" życie).
Ludzie poza czubkiem własnego nosa niewiele widzą. Egoizm to się nazywa.
Jeśli połączymy to z wszechobecną "dyskalkulią", to mamy to co mamy. Ktoś
jest ekologiczny, bo pompuje ciepło. Zimą i latem, bo dom duży, bo basen,
bo to, bo śmo. I smrodzi komuś pod nosem elektrownią. Ale ten ktoś jest
setki kilometrów dalej, więc go nie widać. Trzydziestoletni dom to obciach,
więc trzeba zbudować nowy. Zatem buch wagon węgla do pieca cementowni.
A dalej psssst kurek z gazem do fabryki styropianu. Grubszego, żeby był
planecie przyjazny. Stary się spali w spalarni, nic z niego nie pozostanie.
No, może trochę CO2. Ale tego nikt nie zauważy. Nieekologiczny jest ten,
kto pali w piecu. Z definicji. Choćby palił odnawialnym drewnem. Albo
małym workiem węgla, gdyż mała chatka mu wystarcza.
--
Jarek
-
34. Data: 2019-07-25 15:14:42
Temat: Re: "Mój prąd" - nowe dofinansowanie na panele
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Thu, 25 Jul 2019 05:06:19 -0700, WS wrote:
> Ogolnie sie zgadzam, jesli srednia ~13, to znaczy, ze jest sporo
> "trupow" majacych 20+. I takie warto by w koncu wywalic, bo dymia, kapie
> olej itp...
Mam Nivę. Pełnoletnią, Euro-2. Fakt, tu i ówdzie zdarzy się że coś
kapnie, tryśnie lub odpadnie, a przy przyspieszaniu bywa że z rury zadymi
lub zabłyśnie. Silnik pali między 15 a 25l/100 w zależności od humoru.
Robię nią jakieś 1000 km rocznie - głównie jazda do lasu, zwożenie
drewna, sianokosy, wywózka śmieci, przewóz owiec, sporadyczne większe
zakupy, wyciąganie innych pojazdów z zimowych zasp itp. Mam wywalić na
złom i kupić Jimnyego lub innego (za przeproszeniem) Outlandera? Mam
spore wątpliwości, że to miałoby ekologiczny sens.
Te "trupy" o których piszesz nie są problemem. Problemem są ludzie,
którzy przemieszczają się samochodem bez racjonalnej potrzeby.
Mateusz
-
35. Data: 2019-07-25 15:15:04
Temat: Re: "Mój prąd" - nowe dofinansowanie na panele
Od: WS <L...@c...pl>
On Thursday, July 25, 2019 at 2:24:18 PM UTC+2, Myjk wrote:
> Spalinowy nadal spala paliwo, emitując ludziom rakotwórcze syfy prosto w
> nos. Chodzi o to aby od tego uciec. To w połączeniu z energią ze słońca
> temat w znacznym stopniu rozwiązuje, ale u nas nadal jeszcze wszyscy z
> klapami na oczach. Wiadomo, my jak zwykle 50 lat za murzynami, głównie
> mentalnie.
U nas elektryczny "spala" praktycznie wegiel, wiec jesli jest w tym jakikolwiek sens,
to tylko (zatloczone) miasta, a wtedy takie male sa calkiem OK (chcby ze wzgledu na
miejsce).
Jesli mamy pule kasy na poprawe sytuacji, to doplaty do wiekszych samochodow sa w
dosc dalekiej kolejnosci... Pierwsze warto zajac sie produkcja pradu, wymiana kotlow
na paliwa stale... a w miedzyczasie ceny elektrycznych sam. spadna do "normalnych"...
-
36. Data: 2019-07-25 15:23:04
Temat: Re: "Mój prąd" - nowe dofinansowanie na panele
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu czwartek, 25 lipca 2019 13:03:27 UTC+2 użytkownik Pete napisał:
> W dniu 2019-07-25 o 12:54, Budyń pisze:
> > W dniu czwartek, 25 lipca 2019 12:16:39 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
> >> Nie, nie stoi. Spadł w 2014 bo się poprawiło w końcu po syfie z lat
> >> 2007-2013,
> >
> > ciężka lemingoza :-) "W wyniku przekazania aktywów z OFE do ZUS polski dług
publiczny spadł o 9 proc. PKB licząc według metodologii unijnej - poinformował
minister finansów Mateusz Szczurek"
>
>
> To chociaż było przeksięgowanie bez prowizji.
> Za to teraz bez żadnych skrupułów zabierają 15% transfer fee za
> przeksięgowanie :P
>
> Jak to było? Kto mieczem....
tego szczurka przytoczyłem by było wiadomo skąd spadek deficytu sie wziął, z
zajumania kasy a nie jakiejs poprawy po strasznych latach pisowskich rzadów.
A te 15% mnie słabo grzeje, ma być ogólnie i sumarycznie lepiej.
b.
-
37. Data: 2019-07-25 15:28:22
Temat: Re: "Mój prąd" - nowe dofinansowanie na panele
Od: Elektrolot <e...@N...pl>
Wiadomo już trochę więcej na temat programu.
https://globenergia.pl/moj-prad-nabor-wnioskow-ruszy
-na-przelomie-sierpnia-i-wrzesnia-znamy-szczegoly/?f
bclid=IwAR0bg8xRWSENygJdQp7IETGP853h2Va20wMNSsb3XMXA
CbzIOBOYugthXi8
-
38. Data: 2019-07-25 16:38:25
Temat: Re: "Mój prąd" - nowe dofinansowanie na panele
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 25 Jul 2019 06:23:04 -0700 (PDT), Budyń
> tego szczurka przytoczyłem by było wiadomo skąd spadek deficytu sie
> wziął, z zajumania kasy a nie jakiejs poprawy po strasznych latach
> pisowskich rzadów.
Jak zajumania, skoro trafiło to do ZUSu? Przecież tego nie trafoło
prywatnie do kieszeni tych którzy tę ustawę uchwalili, tylko do ludzi.
Przytocz ile jeszcze tych pieniedzy "zajumano" i zestaw to z miliardzikiem
skradzionym ludziom na rzecz sieczki w TVPiS. Inna kwestia, że ja nie
sugerowałem że syf na rynku się zrobił po rzadach pisu -- to sobie
oczywiście sam dopisałeś.
--
Pozdor
Myjk
-
39. Data: 2019-07-25 17:06:06
Temat: Re: "Mój prąd" - nowe dofinansowanie na panele
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>> Ogolnie sie zgadzam, jesli srednia ~13, to znaczy, ze jest sporo
>> "trupow" majacych 20+. I takie warto by w koncu wywalic, bo dymia,
>> kapie olej itp...
>
> Mam Nivę. Pełnoletnią, Euro-2. Fakt, tu i ówdzie zdarzy się że coś
> kapnie, tryśnie lub odpadnie, a przy przyspieszaniu bywa że z rury zadymi
> lub zabłyśnie. Silnik pali między 15 a 25l/100 w zależności od humoru.
> Robię nią jakieś 1000 km rocznie - głównie jazda do lasu, zwożenie
> drewna, sianokosy, wywózka śmieci, przewóz owiec, sporadyczne większe
> zakupy, wyciąganie innych pojazdów z zimowych zasp itp. Mam wywalić na
> złom i kupić Jimnyego lub innego (za przeproszeniem) Outlandera? Mam
> spore wątpliwości, że to miałoby ekologiczny sens.
>
> Te "trupy" o których piszesz nie są problemem. Problemem są ludzie,
> którzy przemieszczają się samochodem bez racjonalnej potrzeby.
Poruszanie tematu "racjonalnych potrzeb" to wkracznie na śliski grunt.
Ja przemieszczam się czasem bez racjonalnej potrzeby, bo taki mam akurat
kaprys. W zasadzie bez konkretnego celu. W każdym razie nie umiałbym go
opisać. I nie martwi mnie to. Po fakcie zwykle mam poczucie korzyści.
Z tym że tego mojego jeżdżenia jest relatywnie niewiele, jeśli porównać
to z jazdami "biznesowymi" wte i nazad. I żeby nie było, że sam coś
robię, a na innych narzekam. Problemem jest każda racjonalizacja potrzeb
robiona na siłę.
--
Jarek
-
40. Data: 2019-07-25 17:08:35
Temat: Re: "Mój prąd" - nowe dofinansowanie na panele
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan WS napisał:
>> Spalinowy nadal spala paliwo, emitując ludziom rakotwórcze syfy
>> prosto w nos. Chodzi o to aby od tego uciec. To w połączeniu
>> z energią ze słońca temat w znacznym stopniu rozwiązuje, ale
>> u nas nadal jeszcze wszyscy z klapami na oczach. Wiadomo, my
>> jak zwykle 50 lat za murzynami, głównie mentalnie.
>
> U nas elektryczny "spala" praktycznie wegiel, wiec jesli jest
> w tym jakikolwiek sens, to tylko (zatloczone) miasta, a wtedy
> takie male sa calkiem OK (chcby ze wzgledu na miejsce).
Myślenie w rodzaju "u nas w mieście jest tłoczno, więc będziemy
smrodzić zdalnie tym, którzy mają luźniej" uważam za takie sobie.
Delikatnie mówiąc. Bardzo delikatnie.
--
Jarek