-
31. Data: 2020-07-04 14:14:43
Temat: Re: Moja woda
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>> Kurcze, co się tam dzieje? Wyobrażacie sobie na Florydzie, taki
>> przepis (nie mówię już o Hiszpanii bo w kółko się nie da) Przecież
>> tam każdy dom ma basen. Przecież to pełzająca nacjonalizacja i ukryty
>> komunizm. K.
>
> Nikt przecież nie mówi o konfiskacie czegokolwiek, tylko o prawie
> pierwokupu. Dla sprzedawcy co za różnica, komu sprzeda, jeśli już
> chce sprzedać? We Francji każda sprzedaż nieruchomości podlega
> prawu pierwokupu na rzecz gminy - i po mojemu słusznie.
Taka tradycja -- i nie ma sprawy. Tu zaś chodzi o machlojki wprowadzane
tylnymi drzwiami, w czym obecna władza się specjalizuje. Daliśmy ci
pięć tysięcy na wykopanie dziury w ziemi -- sprzedałeś się, już twoja
nieruchomość traktowana jest inaczej niż sąsiada.
Prawo pierwokupu było u nas za okresu słusznie minionego. Służyło
przeciwdziałaniu zaniżaniu wartości transakcji w celu płacenia
mniejszych podatków. Jak ktoś w umowie wpisał połowę sumy, a resztę
planował wziąć pod stołem, ryzykował, że określoną sumę dostanie od
państwa, które już mu nic pod stołem nie da.
--
Jarek
-
32. Data: 2020-07-04 14:25:41
Temat: Re: Moja woda
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2020-07-04 o 12:54 +0200, Jarosław Sokołowski napisał:
> Jeśli ktoś nie czuje się na siłach, by z oczu wyczytać charakter,
> może urządzic małe izolatorium i zobaczyć, co z tego wyrośnie.
Z oczu można sporo wyczytać, a na zabawę w inkubator nie każdy ma
przecież czas. Przy oczach pozostając, to poza owadami występuje
u mnie duża ilość węży: zaskrońce, żmije oraz padalce (Linneusz z
pewnością obraziłby się za wymienienie tych ostatnich). Padalca poznać
łatwo, taki głupawy robak bez pomysłu na życie. Rozróżnić zaskrońca od
żmii dużo trudniej - szczególnie, że te tutejsze zaskrońce (Natrix
maura), w przeciwieństwie do naszych polskich (Natrix natrix), lubują
się w udawaniu żmii, upodabniając się do nich zarówno kolorem jak i
trójkątnym kształtem głowy. Nieomylnym sposobem jest właśnie analiza
oka. Jeśli gad ma źrenicę okrągłą, to zaskroniec, a jeśli podłużną -
żmija.
Mateusz
-
33. Data: 2020-07-04 14:42:58
Temat: Re: Moja woda
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>> Jeśli ktoś nie czuje się na siłach, by z oczu wyczytać charakter,
>> może urządzic małe izolatorium i zobaczyć, co z tego wyrośnie.
>
> Z oczu można sporo wyczytać, a na zabawę w inkubator nie każdy ma
> przecież czas. Przy oczach pozostając, to poza owadami występuje
> u mnie duża ilość węży: zaskrońce, żmije oraz padalce (Linneusz
> z pewnością obraziłby się za wymienienie tych ostatnich). Padalca
> poznać łatwo, taki głupawy robak bez pomysłu na życie.
Padalec przyplątał się do mnie w zeszłym miesiącu. Posiedział trochę
pod garażem i sobie poszedł. Może wciąż jeszcze snuje się po trawach
i zielskach, nie sprawdzałem, nie nadsłuchiwałem.
> Nieomylnym sposobem jest właśnie analiza oka. Jeśli gad ma źrenicę
> okrągłą, to zaskroniec, a jeśli podłużną - żmija.
Podłużną źrenicę ma też owca. Więc jeśli trafi się jakiś mieszczuch,
kmpletny przyrodniczy laik, może taką gadzinę wziąć za żmiję.
Jarek
--
Stójmy! -- jak cicho! -- słyszę ciągnące żurawie,
Których by nie dościgły źrenice sokoła;
Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie,
Kędy wąż śliską piersią dotyka się zioła.
-
34. Data: 2020-07-04 14:50:04
Temat: Re: Moja woda
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2020-07-04 o 14:42 +0200, Jarosław Sokołowski napisał:
> Podłużną źrenicę ma też owca. Więc jeśli trafi się jakiś mieszczuch,
> kmpletny przyrodniczy laik, może taką gadzinę wziąć za żmiję.
Fakt, mój błąd. Należałoby więc sprecyzować: żmija posiada źrenicę
owalną, wydłużoną w pionie. U owcy natomiast źrenica jest prostokątna,
wydłużona w poziomie. No, teraz wpadka chyba już naprawiona i żaden
mieszczuch nie powinien pomylić jednego z drugim.
Mateusz
-
35. Data: 2020-07-04 15:57:35
Temat: Re: Moja woda
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2020-07-03 o 12:31, Kadar pisze:
> Codziennie jeden worek (chyba ok. 30l). Tak swoją drogą (sorry, teraz się pisze by
the way czyli BTW lub jakoś tak) co za mądrala wymyślił podawać to w litrach, jak
bagażniki w samochodach. Ktoś z was wlał wodę do bagażnika i sprawdzał ile tam litów
się zmieści?
List jest jedną z jednostek objętości. W czym chcesz podawać objętość
opakowań, czy pojemników?
--
MN
-
36. Data: 2020-07-04 16:00:36
Temat: Re: Moja woda
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2020-07-04 o 10:21, Kadar pisze:
> Kurcze, co się tam dzieje? Wyobrażacie sobie na Florydzie, taki przepis (nie mówię
już o Hiszpanii bo w kółko się nie da) Przecież tam każdy dom ma basen.
> Przecież to pełzająca nacjonalizacja i ukryty komunizm.
Weź się opamiętaj. Szum robisz a nie rozumiesz, o czym dyskutujesz.
--
MN
-
37. Data: 2020-07-04 18:25:15
Temat: Re: Moja woda
Od: Kadar <o...@g...com>
Nieomylnym sposobem jest właśnie analiza
> oka. Jeśli gad ma źrenicę okrągłą, to zaskroniec, a jeśli podłużną -
> żmija.
Pewnie wszyscy marzą żeby żmii głęboko spojrzeć w oczy. Kobry podobno swoim wzrokiem
hipnotyzują, to może i taka żmija jak spojrzy to urok rzuci.
A gdzie ty mieszkasz?
K.
-
38. Data: 2020-07-04 18:27:53
Temat: Re: Moja woda
Od: Kadar <o...@g...com>
> Podłużną źrenicę ma też owca. Więc jeśli trafi się jakiś mieszczuch,
> kmpletny przyrodniczy laik, może taką gadzinę wziąć za żmiję.
Jak taki laik miejski to ciekawe czy chińczyka weźmie za owce czy żmije? Źrenica może
normalna ale reszta ...
K.
-
39. Data: 2020-07-04 19:35:41
Temat: Re: Moja woda
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2020-07-04 o 09:25 -0700, Kadar napisał:
> Nieomylnym sposobem jest właśnie analiza
> > oka. Jeśli gad ma źrenicę okrągłą, to zaskroniec, a jeśli podłużną -
> > żmija.
>
> Pewnie wszyscy marzą żeby żmii głęboko spojrzeć w oczy.
Ja je najpierw do słoika wkładam, bo aż tak kontaktowy nie jestem żeby
się oko w oko z gadem miziać.
> A gdzie ty mieszkasz?
Centralna Francja, +/- na wysokości Genewy, a ściślej to na płaskowyżu
Millevaches.
Mateusz
-
40. Data: 2020-07-05 11:34:35
Temat: Re: Moja woda
Od: Kadar <o...@g...com>
> Centralna Francja, +/- na wysokości Genewy, a ściślej to na płaskowyżu
> Millevaches.
> Mateusz
To ty rzut kamieniem ode mnie. Zawsze Lyon mam po drodze kiedy do Polski jadę.
Ziomal. Na weekend na piwo możemy się umówić.
K.