eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieMokry grunt - osiadanie budnynków
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 31. Data: 2010-05-31 14:14:50
    Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
    Od: "Łukasz C." <a...@r...to>

    Mon, 31 May 2010 15:07:21 +0200, Boombastic napisał(a):

    >>> Dzięujemy za kopiuj-wklej z wikipedii. Pokaż mi miasto z terenami
    >>> zalewowymi w jego centrum.
    >>
    >> Czy dyskusja ciągle dotyczy Wawra? (w kontekście tego "centrum" pytam
    >>:-> )
    >
    > Zobacz sobie mapę terenów zagrożonych powodzią to zobaczysz o co chodzi.

    Widziałem. Wiem nawet jakie są kryteria przy tworzeniu takich map. Ale
    nadal nie wiem czy rozmawiamy o Wawrze (bo wypowiedzi na to nie wskazują).

    --
    ŁC
    Ginekologiem nie jestem, ale zerknąć mogę...


  • 32. Data: 2010-05-31 14:46:07
    Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
    Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>

    > Widziałem. Wiem nawet jakie są kryteria przy tworzeniu takich map. Ale
    > nadal nie wiem czy rozmawiamy o Wawrze (bo wypowiedzi na to nie wskazują).

    A myśłisz, ze jak puściłyby wały to woda będzie kierowała się podziałem
    administracyjnym? Połowa Pragi Południe znalazłaby się pod wodą, a to jest
    ścisłe centrum.


  • 33. Data: 2010-05-31 14:54:49
    Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
    Od: "Łukasz C." <a...@r...to>

    Mon, 31 May 2010 16:46:07 +0200, Boombastic napisał(a):

    >> Widziałem. Wiem nawet jakie są kryteria przy tworzeniu takich map. Ale
    >> nadal nie wiem czy rozmawiamy o Wawrze (bo wypowiedzi na to nie wskazują).
    >
    > A myśłisz, ze jak puściłyby wały to woda będzie kierowała się podziałem
    > administracyjnym? Połowa Pragi Południe znalazłaby się pod wodą, a to jest
    > ścisłe centrum.

    Frapuje mnie jak rozumiesz "ścisłe centrum"...

    --
    ŁC
    Dlaczego kobiety przecierają rano oczy?
    Bo nie mają jajek, żeby się podrapać.


  • 34. Data: 2010-05-31 15:07:43
    Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
    Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>


    > Frapuje mnie jak rozumiesz "ścisłe centrum"...

    A mnie nie. Widać, ze jesteś z tych co uważają tylko dzielnicę Śródmieście
    za ścisłe centrum.


  • 35. Data: 2010-05-31 18:34:31
    Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
    Od: "Łukasz C." <a...@r...to>

    Mon, 31 May 2010 17:07:43 +0200, Boombastic napisał(a):

    >> Frapuje mnie jak rozumiesz "ścisłe centrum"...
    >
    > A mnie nie. Widać, ze jesteś z tych co uważają tylko dzielnicę Śródmieście
    > za ścisłe centrum.

    Jak ktoś pisze _ścisłe_ centrum o Pradze Południe, to mam wrażenie, że tam
    mieszka i czuje się niedowartościowany ;-)

    --
    ŁC
    Idiota - osoba inteligentna w sposób alternatywny


  • 36. Data: 2010-05-31 19:10:49
    Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
    Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Łukasz C." <a...@r...to> napisał w wiadomości
    news:uaryd2lmcicx.11beki95dc2qo.dlg@40tude.net...
    > Mon, 31 May 2010 17:07:43 +0200, Boombastic napisał(a):
    >
    >>> Frapuje mnie jak rozumiesz "ścisłe centrum"...
    >>
    >> A mnie nie. Widać, ze jesteś z tych co uważają tylko dzielnicę
    >> Śródmieście
    >> za ścisłe centrum.
    >
    > Jak ktoś pisze _ścisłe_ centrum o Pradze Południe, to mam wrażenie, że tam
    > mieszka i czuje się niedowartościowany ;-)

    To może zobacz jakie gramice miała dawna gmina Centrum. Jeśli Praga Południe
    nie jest ścisłym centrum to dla ciebie ścisłe centrum to chyba tylko Pałac
    Kultury i Nauki pozostaje.


  • 37. Data: 2010-05-31 19:31:05
    Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
    Od: "Tornad" <t...@h...com>

    > Witam,
    >
    > Mam pytanie, czy efektem powodzi nie jest (przynajmniej w niektórych
    > przypadkach) dodatkowe osiadanie budynków i w efekcie pękanie stropów /
    > ścian?
    >
    > Pytam bo jestem na chwile przed budowa domu w odległości 500 metrów od wału.
    > Dzielnica jest mieszkaniowa (Warszawa/Wawer).
    > Tym niemniej wysokość terenu jest na powierzchni rzeki i nawet dziś (tydzień
    > po kulminacyjne fali) gdy nadepnąłem na grunt to pod spodem wyczułem wodę.
    >
    > Nie wiem czy jak wybuduję to potem ściany nie rozjada się na boki.
    >
    > Pozdrawiam,
    > Marek
    >
    Dostales juz mase uwag i opinii ale nie moge sie oprzec aby nie dorzucic
    swoich trzech centow.
    Otoz uwazam, ze jesli dom bedzie posadowiony zgodnie z norma gruntowa z
    uwzglednieniem istniejacego i mozliwego w warunkach ekstremalnych zw. wody
    gruntowej to fundamentom ani budynkowi nic zlego nie grozi. Kazdy grunt ma
    swoje parametry z ktorych najwazniejszy to rodzaj i gestosc, ta zalezy od
    porowatosci i nie ma wiekszego znaczenia dla nosnosci gruntu czy te pory sa
    wypelnione woda czy nie.
    Zatem jakies rozlazenie sie gruntu, scian czy inna katastrofa nie ma prawa
    nastapic.
    Sa mozliwe problemy z ktorych wymienie majczestsze. Pierwsze to obnizenie zw.
    wody gruntowej. Jesli dom dlugie lata posadowiomy byl na gruncie, w ktorym byl
    wysoki poziom zw. wody gruntowej, stal i po latach nagle to zw. wody obnizono
    np. przez pompowanie do celow eksploatacyjnych np piasku w poblizu, to wskutek
    tego obnizenia poziomu wody nastepuje dodatkowe osiadanie podloza gruntowego.
    Dzieje sie to wskutek dzialania prawa Archimedesa; grunt niejako plywajacy w
    wodzie jest lzejszy a po obnizeniu zwierciadla staje sie ciezszy i z tego
    powodu warstwa gruntu, ktory byl pod woda niekiedy dodatkowo osiada powodujac
    porysowanie sie scian.
    Druga mozliwosc moze wystapic gdy wskutek powodzi sa zalane piwnice i po kilku
    dniach z tych piwnic gwaltownie wypompowuje sie wode. Wtedy parcie poziome
    nawodnionego gruntu z zewnatrz i tzw. cisnienie splywowe moze powodowac
    spekanie scian fundamentowych. Dlatego ja zalecam zbrojenie scian
    fundamentowych budowanych z pustakow specjalnymi zgrzewkami - dwa druty
    polaczone zygzkowato trzecim. Te zgrzewki uklada sie w dolnych warstwach na
    kazdej warstwie pustakow a potem na co drugiej. Tak zbrojona sciana uzyskuje
    duza sztywnosc i odpornosc na parcie poziome.
    Teraz problem na terenie zalewowym budowac czy nie. Ja uwazam, ze budowac.
    Jako uzasadnienie podaje, ze takie powodzie jak ta zdarzaja sie raz na sto
    lat. Jak juz pisalem hydrologia jest nauka na tyle stara i sprawdzona, ze
    obiekty hedrotechniczne, obwalowania itp maja prawo "puscic" raz na sto lat. I
    w miedzyczasie moze wyrosc w domu trzy - cztery pokolenia, ktore powodzi nie
    uswiadcza. Inna sprawa, ze tych obiektow hydrotecyhnicznych mamy malo, o wiele
    za malo w stosunbku do potrzeb. Ale to juz zaluga panow typu Balcer i nnnych.

    W tym roku zlozyly sie bardzo niekorzystne warunki meteo i ten zasr. wybuch
    wulkanu, ktory zasmrodzil pol Europy. I ten pyl wulkaniczny ja oskarzam jako
    wspolwinnego tej powodzi.
    Woda w postaci pary wodnej moze miec temperature nawet minus 38 stopni i sie
    sama nie wykropli, dopiero musi byc jadro kondensacji a ten pyl wulkaniczny
    jest do tego najlepszy. I mielismy to nieszczescie, ze to sie wykroplilo nad
    Polska.
    Wulkan sobi popuscil i przez wiele lat znowu bedzie bedzie blogi spokoj.

    Oczywiscie nie nalezy budowac posadzek piwnic ponizej poziomu terenu na
    ktorego powierzchni jest zw. wody. Mozna zaprojektowac normalne fundamenty,
    wzmocnione sciany fundamentowe i budowac kondygnacje piwniczna nad poziomem
    gruntu i potem w wolnej chwili lub nie, obsypac je dowozonym gruntem.
    Czyli budowa prawie normalna, bez plyt czy pali jest mozliwa. I mit jakoby w
    czasie podniesienia sie poziomu wody gruntowej grunt mial sie pod fundamentami
    uplynniac jest nieprawdziwy.
    Oczywiscie nalezy szczegolna uwage zwrocic na warunki geotechniczne lecz nie
    ze wzgledu na teren zalewowy lecz na fakt, ze podloze gruntowe w poblizu
    wiekszego cieku wodnego moze byc bardzo niejednorodne. Do rozpoznania
    praktycznie nalezy wykonac co najmniej 8 odwiertow gdyz w podlozu moze isniec
    np. jakas odlozona przez prarzeke lacha gruntow organicznych czy innych
    przewarstwien o znaczaco mniejszej nosnosci.
    Jesli geotechnik wyda pozytywna opinie to nie widze problemow.
    Pzdr.
    Tornad


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 38. Data: 2010-06-01 17:00:45
    Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Boombastic pisze:

    >> Czyli to są naturalne tereny zalewowe. A że nie są planowo zalewane to
    >> wynika wyłącznie z wałów.
    >
    > Dzięujemy za kopiuj-wklej z wikipedii. Pokaż mi miasto z terenami
    > zalewowymi w jego centrum.

    Warszawa. Z tym że nie są to tereny planowo zalewane.


  • 39. Data: 2010-06-01 17:02:01
    Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Boombastic pisze:
    >
    >> Frapuje mnie jak rozumiesz "ścisłe centrum"...
    >
    > A mnie nie. Widać, ze jesteś z tych co uważają tylko dzielnicę
    > Śródmieście za ścisłe centrum.

    No i nie da się ukryć, że mają więcej racji niż ci, co Pragę zaliczają
    do ścisłego centrum Warszawy ;)


  • 40. Data: 2010-06-01 19:06:12
    Temat: Re: Mokry grunt - osiadanie budnynków
    Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>

    >> Dzięujemy za kopiuj-wklej z wikipedii. Pokaż mi miasto z terenami
    >> zalewowymi w jego centrum.
    >
    > Warszawa. Z tym że nie są to tereny planowo zalewane.

    No chyba o to chodzi od początku, nie?

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1