-
21. Data: 2009-01-05 15:10:05
Temat: Re: Mróza konstrukcja dachu
Od: "tornad" <t...@v...pl>
> kiki pisze:
> >
> > A dach deskowany czy nie ? Dałeś drewno do impregnowania ciśnieniowego ?
U
> > mnie akurat nic nie trzeszczy, mam deskowanie i zaimpregnowane
ciśnieniowo.
> >
>
> Napisze ci tak, wiesz jak najlepiej opchnąć nie nadające sie na nic
> drewno ? zaimpregnować wtedy nikt nie zobaczy że to był odpad. Jeśli
> jednak sam dałeś sie namówić na impregnację więźby to hmm ... jest to
> twój wybór i twoje pieniądze ;-).
> Powiem ci tylko tyle że jeśli drewno jest porządne to nawet bez
> impregnacji wytrzyma kupę czasu.
Madrze prawisz. Moja rodzinna chalupa stoi... no z ponad 80 lat juz bedzie i
wiezba dachowa jest zdrowa jak dzwon. Bale scian owszem, szczegolnie te dolne
zostaly juz znacznie zesrutowane przez rozne osopodobne kreatury, ale krokwie
sa czyste.
Pytalem o to impregnowanie a to z tego powodu, ze tu w Hameryce jest caly
asortyment drewna impregnowanego; nazywa sie to po ichniemu "pressure
treated". Dla rozroznienia, a moze z uwagi na barwe tych impregnantow, ktorymi
cisnieniowo zostalo nasycone, ma ono kolor zielonkawy.
I na to chcialem zwrocic uwage. Otoz ten impregnat, zawiera 3 bardzo silne
trucizny chemiczne. Nie pamietam ich skladu ale arsenian czegos tam, jest ta
najslabsza. I z tego wzgledu drewno to nie nadaje sie nie tylko do budowy
czegokolwiek, w czym sie bedzie mieszkac, ale nawet nawet czasowo przebywac.
Bardzo restrykcyjny przepis powiada, ze ani szajta takiego drewna nie ma prawa
byc w pomieszczeniu mieszkalnym. Szajt to jest chyba 1/100 kubika. Dotyczy to
rowniez wiezby dahcowej.
Drewno budowlane ma wilgotnosc "powietrzno-sucha" co oznacza bodajze okolo 20
procent wody w stosunku do jego suchej masy. W praktyce czesto jest jej wiecej.
I budowla, szczegolnie wiezba z takiego drewna wykonana, ma prawo przez
dlugie jeszcze lata wysychac, co wiaze sie ze skurczem i wichrowaniem drewna.
Teraz o tym wysychaniu. Otoz paradoksalnie, a w zasadzie zgodnie z fizyka,
drewno wysycha najszybciej w czasie mrozow. Dlaczego? Ano z tego powodu, ze
latem wilgotnosc bezwzgledna powietrza jest niekiedy bardzo duza; w kazdym
kubiku powietrza moze byc nawet okolo 20 ccm wody w postaci pary. Z wlasnie
tego powodu sciany i posadzka zimnych piwnic sa wilgotne, po tych scianach
woda wykraplajaca sie na zimnych powierzchniach, moze sie lac strumieniami.
Natomiast zima, w czasie mrozu, wilgotnosc powietrza jest rowna zero.
Powietrze jest mrozne ale suche. Dlatego nawet przy 20-to stopniowych mrozach
tego zimna nie odczuwa sie tak, jak czesto przy zerze ale w wilgotnym, slotnym
powietrzu. A jak jeszcze damski wiaterek przy tym zawieje to grypa czy inne
zapalenie skarpetek pewne.
Zatem wlasnie w czasie mrozow wiezba wysycha w sposob przyspieszony,
sublimujac, to znaczy lod zawarty w drewnie przechodzi bezposrednio w pare
wodna czyli w ten niewidoczny gaz. To w polaczeniu ze skurczami termicznymi i
innymi naprezeniami, powoduje te rozne trzaski, tapniecia i inne halasy
niewiadomego pochodzenia. Mieszkam okresowo w domu, w ktorym duch zmarlego
mlodo wlasciciela (zginal przy budowie tego domu), normalnie na strychu
straszy, szczegolnie zima, ale i latem, co z moich obserwacji wrozy zmiane
pogody.
I jeszcze o zamarznietym drewnie. Pracowalem przy tym; ponad 40 domow we
czterech, tu w Hameryce wybudowalismy (w stanie "surowym" only). I niestety
pracowalo sie rowniez zima, nawet przy 10-cio stopniowym mrozie... Wtedy byly
rozne utrudnienia. Dechy trzeba bylo normalnie, oczywiscie nie na sile, tylko
mlotkiem, jedna od drugiej odspajac. Coca-cola w puszkach zamarzala, wiec
smusielismy aplikowac sobie rodzime napoje typu herbata z pradem. Najwiekszym
utrudnieniem bylo jednak pekanie koncowek slupkow czy belek przy wbijaniu
gwozdzi. Ale od czego glowa. Okazalo sie, ze stepienie ostrza gwozdzia przez
potraktowanie go mlotkiem powodowalo, ze wtedy juz decha nie pekala.
Oczywiscie chodzi o konce dech, normalne ostre gwozdzie wijane juz w
odleglosci ponad 4 cale od koncow, nie powodowaly pekniec, najwyzej niewielkie
rozwarcia miedzyslojowe. Niestety, gdybym budowal to dla siebie, nigdy bym nie
zbijal konstrukcji na mrozie, no bo co taki gwozdz w rozszczypanym drewnie
trzyma?
Pzdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
22. Data: 2009-01-05 16:40:00
Temat: Re: Mróza konstrukcja dachu
Od: "kiki" <...@...c>
"tornad" <t...@v...pl> wrote in message
news:2191.0000001b.49620df8@newsgate.onet.pl...
> >>
>> >> bo blacha sie kurczy i może też strzelać
>> >
>> > Dachówkę
>> >
>>
>> A dach deskowany czy nie ? Dałeś drewno do impregnowania ciśnieniowego ?
>> U
>> mnie akurat nic nie trzeszczy, mam deskowanie i zaimpregnowane
>> ciśnieniowo.
>>
> Jestem tym zainteresowany; napisz gdzie i czym Ci to drewno impregnowali.
> No i
> o ile to nie jest tajemnica, to ile taka operacja kosztuje. Pzdr.
>
Kupowałem w takim tartaku gdzie mieli halę - tunel do ciśnieniowego
impregnowania, deski na deskowanie też mi zaimpregnowali. Dałem ostatnio
zdjęcie ocieplenia murłaty i tam na zdjęciu widać drewno mające już ponad 2
lata - jest w stanie jakbym je dopiero kupił Koszt z tego co pamiętam 139zł
/ m3 impregnowania samego przy czym robotnicy moi jeszcze układali na mój
koszt w sterty rozdzielone łatami.
-
23. Data: 2009-01-05 16:41:20
Temat: Re: Mróza konstrukcja dachu
Od: "kiki" <...@...c>
o tu zobacz deski i krokwie
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1383f721da291faf
.html
Są jak nowe, żadnego zsinienia.
-
24. Data: 2009-01-05 16:42:39
Temat: Re: Mróza konstrukcja dachu
Od: "kiki" <...@...c>
To zaciosanie na końcu krokwii było wykonane później, zobacz przekrój
drewna. Jakby było nasączone na pełną objętość. Trwa taki proces minimum 3
dni.
-
25. Data: 2009-01-05 17:10:50
Temat: Re: Mróza konstrukcja dachu
Od: "tornad" <t...@v...pl>
> o tu zobacz deski i krokwie
>
> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1383f721da291faf
.html
>
> Są jak nowe, żadnego zsinienia.
>
Rzeczywiscie, wyglada super. I cena, te poltorej stowy za kubik jest jak dla
mnie do przyjecia. Byc moze czym oni to robia, jest tajemnica firmowa. Mysle,
ze chyba by powiedzieli choc z grubsza, w czym te trzy dni je mocza. Moze ktos
bardziej wscipski to wyczai?
W kazdym razie sam skorzystalbym z takiej impregnacji zakladajac, ze jest to
technologia, powiedzmy zerznieta z jakiejs zachodniej, uwzgledniajaca ew.
skutki zdrowotne impregnatu. Bo np. rowniez nie popieram impregnacji srodkami
ropopochodnymi, chociazby dlatego, ze to latami normalnie smierdzi. Dzieki za
info.
Dosiego Roku.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
26. Data: 2009-01-05 17:11:18
Temat: Re: Mr_za konstrukcja dachu
Od: Rick <r...@o...pl>
On Mon, 5 Jan 2009 14:32:51 +0100
"kiki" <...@...c> wrote:
>
> "Maniek4" <t...@p...fm> wrote in message
> news:gjt16r$dpb$1@news.interia.pl...
> >
> > Użytkownik "kiki" <...@...c> napisał w wiadomości
> > news:gjt1gs$1fq$1@opal.futuro.pl...
> >>
> >> <p...@i...pl> wrote in message
> >> news:56cc0cb9-332c-41f0-96fc-7e9e2f06d0ce@g39g2000pr
i.googlegroups.com...
> >> On 5 Sty, 13:21, lleeoo <l...@p...onet.pl> wrote:
> >>
> >>>tych co swiadomie takie domy buduja i w nich mieszkaja byle trzaski
> >>>nie wzruszaja;-)
> >>
> >>
> >> A czy przypadkiem nie rozwarstwia się drewno? Czy nie pęka na skutek
> >> zamarzania wody w drewnie ? Czy nie powinno się jednak pilnować jakości
> >> drewna na więźbę? Jego impregnacji i wilgotności?
> >
> > Mi ze tak powiem sie nie wydaje. Drzewo przy zwyklych mrozach nie
> > rozwarstwia sie, inaczej lasy zimy by nie przetrwaly.
> >
>
> Ale w drewnie jest żywica i pewnie jakiś metabolizm podnoszący ciepło, a
> drewno po obcięciu ... sma nie wiem :-) Może to jak z człowiekiem co mu
> odetną głowę :-) Zyjący tak szybko nie zamarznie jak zwłoki :-)
>
>
Jak pamiętam ze szkoły, to drzewo, przez zimę, magazynuje soki w korzeniach, dlatego
najlepsze na m.in. więźbę jest drzewo z zimowej wycinki
--
Rick <a...@a...pl>
-
27. Data: 2009-01-05 17:21:57
Temat: Re: Mróza konstrukcja dachu
Od: "Maniek4" <t...@p...fm>
Użytkownik "tornad" <t...@v...pl> napisał w wiadomości
news:2191.0000006d.49623f1a@newsgate.onet.pl...
>> o tu zobacz deski i krokwie
>>
>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1383f721da291faf
.html
>>
>> Są jak nowe, żadnego zsinienia.
>>
>
> Rzeczywiscie, wyglada super. I cena, te poltorej stowy za kubik jest jak
> dla
> mnie do przyjecia. Byc moze czym oni to robia, jest tajemnica firmowa.
> Mysle,
> ze chyba by powiedzieli choc z grubsza, w czym te trzy dni je mocza. Moze
> ktos
> bardziej wscipski to wyczai?
Te inpregnaty do moczenia sa sprzedawane w normalnych hurtowniach. Wystepuja
w pojemnosciach od 5l, wydajnosc tego jest dosc spora, bo o ile pamietam
rozrabia sie to w proporcji 1:9 z woda, a barwione jest w przewazajacej
wiekszosci na zielono.
Pozdro.. TK
-
28. Data: 2009-01-06 08:34:07
Temat: Re: Mróza konstrukcja dachu
Od: Melwin <c...@t...pbz>
Maniek4 pisze:
> Ja tylko dodam od siebie, ze tartaki dosc czesto szukaja zielonej bejcy.
Z tego co ja wiem, to żeby kolor był bardziej intensywny czyli
zachęcający potencjalnego klienta, dodają zielonego pigmentu do farb
emulsyjnych :)
--
Melwin
-
29. Data: 2009-01-06 09:26:41
Temat: Re: Mróza konstrukcja dachu
Od: "Maniek4" <t...@p...fm>
Użytkownik "Melwin" <c...@t...pbz>
napisał w wiadomości news:gjv559$nj5$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Maniek4 pisze:
>> Ja tylko dodam od siebie, ze tartaki dosc czesto szukaja zielonej bejcy.
>
> Z tego co ja wiem, to żeby kolor był bardziej intensywny czyli zachęcający
> potencjalnego klienta, dodają zielonego pigmentu do farb emulsyjnych :)
Niestety dodaja tylko pigmentu do wody.
Pozdro.. TK
-
30. Data: 2009-01-06 09:40:27
Temat: Re: Mróza konstrukcja dachu
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
>>> Ja tylko dodam od siebie, ze tartaki dosc czesto szukaja zielonej bejcy.
>>
>> Z tego co ja wiem, to żeby kolor był bardziej intensywny czyli
>> zachęcający potencjalnego klienta, dodają zielonego pigmentu do farb
>> emulsyjnych :)
>
> Niestety dodaja tylko pigmentu do wody.
>
W wiekszości przypadków jest tak jak piszesz, dlatego moje drewno kupiłem
bez impregnacji i sam na budowie przemalowałem go dwa razy jakimś preparatem
bez chemii(na bazie soli chyba) i trzeci raz dopiero jak już konstrukcja
była już zmontowana opryskałem ja spryskiwaczem takim do oprysków drzew.
--
Pozdrawiam
Krzysiek