-
161. Data: 2014-10-02 11:35:25
Temat: Re: Myszy
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu czwartek, 2 października 2014 11:22:32 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
> Czyli używałeś SIŁY. Brawo.
Teraz to ja napisze: ROTFL :) Wiesz czym jest szarpniecie smycza przyczepiona
do wygodnej skorzanej obrozy? Wlasnie tym co okreslales wczesniej jako "co
suka robi z mlodymi" - to jedyne mozliwe do zastosowania, nie szkodzace w
najmniejszym stopniu psu uzycie "sily".
Jezeli dla ciebie jest to tozsame z waleniem psa pradem, czy "sprowadzeniem
sila do parteru" to nie mam wiecej pytan :)
--
Adam Sz.
-
162. Data: 2014-10-02 11:37:48
Temat: Re: Myszy
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu czwartek, 2 października 2014 11:22:32 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
> > Szarpniecie smycza
> Czyli używałeś SIŁY. Brawo.
Aha i jeszcze jedno - to sluzy jedynie KOREKCIE. Sama nauka odbywa sie przede
wszystkim jako nagradzanie (smakolykami) dobrze wykonanych czynnosci. To jest
99% nauki. Korekta smycza - glownie przy nauce chodzenia.
> Nie będę się nad tobą znęcał i nie będę komentował całości.
Lepiej nie - mozg sie lasuje od tego co piszesz.
--
Adam Sz.
-
163. Data: 2014-10-02 11:43:46
Temat: Re: Myszy
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 2 Oct 2014 01:01:05 -0700 (PDT), Adam
> Idz na szkolenie to sie dowiesz.
ROTFL
Nie muszę, ja to wszystko wiem. Pytam się ciebie, bo zgrywasz zajebistego
specjalistę, a na proste pytanie odpowiedzieć od dwóch dni nie potrafisz,
bo NIE WIESZ jak się do tego zabrać.
> Juz pisalem - szkolenie bylo oparte o zasady szkolenia pozytywnego
> - zero kolczatek, bicia
Kto pisał o jakiś kolczatkach czy BICIU? Znowu KONFABULUJESZ!
Pytałem w jaki spsób dokonywałeś korekty! I żebyś udzielił na to pytanie
odpowiedzi, musiałeś ujadać przez pół wątku unikając odpowiedzi.
> czy nawet dotykania psa.
Dotykasz go poprzez SMYCZ, hipokryto. Możesz zaklinać rzeczywistość a fakt
jest taki, że do wychowania psa używałeś kontrolowanej ilości SIŁY! Tym
większej siły lub natężenia musiałeś na początku użyć, im większy i
bardziej niewychowany był pies! Swoją drogą ciekawe gdzie on się takiej
agresji nauczył...
> Szarpniecie smycza za zwykla obrozke
> - to jedyne czego mozna uzyc do korekty.
Buahahaha! Szarpnięcie smyczą za zwykłą obróżkę (oh, jakie delikatne
określenie, żeby lepiej wybrzmiało!) agresywnego psa, co to wg twojego
najzajebistszego trenera jakiego znasz, był prawdziwym potworem!
Więc, albo ten twój pies był potulny jak baranek i ściemniałeś żeby z
siebie znowu zrobić GURU, albo to nie było tylko tak delikatne i
jednorazowe szarpanie jak to tutaj rysujesz. A i tak co byś nie napisał
używałeś jednak SIŁY, a nie jak twierdziłeś wcześniej, tylko nagród za
dobre zachowanie i braku nagród za złe!
Teraz odpowiedz w końcu na pytanie kluczowe, jak chcesz tą swoją smyczą i
obróżką dokonywać korekty psa, o 2-3 w nocy, który jest na dworzu, a ty w
domu, tudzież jak chcesz swoimi metodami kontrolować psa, który niepożądane
zachowania wykazuje tylko wtedy gdy ciebie nie ma w polu widzenia.
Startuj, mistrzu, przecież to podobno taki PIKUŚ.
> Jeszcze szybsza nauka jest stosowanie klikera
Kiedy dotrze do ciebie, że "pastuch" robi DOKŁADNIE to samo co ty robiłeś,
tylko automatycznie? Zamiast ew. klikera jest sygnał z głośniczka a
"szarpnięcie za obróżkę" to odpowiednik impulsu elektrycznego, który jest
zdecydowanie mniej inwazyjny od SZARPANIA psa za szyję -- zwłaszcza psa
wykazującego agresję -- hipokryto do kwadratu. Naczytałeś się pierdół,
naoglądałeś rambo, że prąd == tortura i powtarzasz jak mantrę wybielając w
ten sposób swoje szarpanie psa za szyję w celu nauczenia go co wolno a
czego nie wolno.
> - nauczylem tak psa paru sztuczek
> - niektorych w ciagu parunastu minut.
Kiedy dotrze do twojej pustej głowy, że nie będziesz w stanie nauczyć psa
reagować na kliker, jeśli nie będziesz w stanie zastosować korekty w czasie
występowania niewłaściwego zachowania a w rezultacie nauczyć czym
zaskutkuje (a zaskutkuje użyciem przez ciebie SIŁY, tj. szrpnięciem za
smycz, obrożę i szyję) brak reakcji na kliker? W końcu po raz kolejny, na
chuj ci kliker jeśli nie jesteś w stanie go użyć, bo cię NIE MA przy psie?!
> [ciach brednie hipokryty]
> przejdz sie na najblizszy plac treningowy
> (nie wierze, ze nie masz go w okolicy)
Nie muszę nigdzie łazić, bo wiem dokładnie jak szkolenie się odbywa. I że
ZAWSZE, jeśli pies wykazuje niewłaściwe zachowania, trzeba przyłożyć do psa
SIŁĘ (do czego i ty się w końcu, po wielkich bólach, przyznałeś). Pies musi
mieć jakiś impuls. Nie ma innego sposobu na przekazanie psu informacji o
niewłaściwym zachowaniu, w szczególności przez "nienagradzanie złego
zachowania", ROTFL.
Podobnie jest z dzieckiem, które MUSI się samo oparzyć -- a zadaniem
rodzica jest mu pokazać ból w taki sposób, żeby sobie krzywdy nie zrobiło i
jednocześnie zamienić to doświadczenie na odpowiedni dźwięk/słowo żeby
mogło zostać wcześniej ostrzeżone bez sprawdzania tego na sobie. I te
impulsy powtarza się dotąd, póki nie skoreluje impulsu BÓLU (tak kurwa
Adasiu, szok, BÓLU!) ze słowem.
Jeśli zaraz zaczniesz pierdolić, że taki tryb NAUKI to znęcanie się nad
dzieckiem, podobnie jak pierdolisz że nauka psa jak ma się zachowywać za
pomocą "pastucha" to torturowanie psa, to cię zwyczajnie zabiję śmiechem.
Potem się dziwić, że dzcieci dom podpalają, albo się wrzątkiem oblewają, bo
rodzice stosują zajebiste bezstresowe metody typu Adasia, bo to przecież
znęcanie się i tortury, a psy gryzą swoich właścicieli, bo ci są rozlazłymi
rozczulajacymi się nad pupilkiem mamejami traktującymi je jak ludzi, którzy
wolą psa zagłaskać na śmierć zamiast użyć krótkotrwałej, acz niepodważalnie
siłowej, korekty do nauczenia.
> i zobacz jak to wyglada w praktyce.
> Bo narazie robisz z siebie posmiewisko heheszkujac
> z podstaw jakie stosuje sie w szkoleniu psow.
Ja się chichram z CIEBIE, hipokryto, bo robisz z siebie pośmiewisko
twierdząc że szkolenie pozytywne opiera się TYLKO I WYŁĄCZNIE na
nagradzaniu za dobre i nienagradzaniu za złe. To jest bzdura co zresztą
ponownie w końcu sam napisałeś!
Tyle czasu pomijałeś skutecznie, że do szkolenia, tj. korekty, używasz
jednak SIŁY przeniesionej na psa przez smycz i obrożę! Sam fakt że go nie
dotykasz bezpośrednio, nic tutaj nie zmienia! Hipokryto!
--
Pozdor
Myjk
-
164. Data: 2014-10-02 11:48:28
Temat: Re: Myszy
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 2 Oct 2014 02:35:25 -0700 (PDT), Adam
> Teraz to ja napisze: ROTFL :)
Czyli się nie myliłem i jednak jesteś głupszy u bardziej oporny niż
ujadający PIES.
> Wiesz czym jest szarpniecie smycza przyczepiona
> do wygodnej skorzanej obrozy? Wlasnie tym co ok
> reslales wczesniej jako "co suka robi z mlodymi"
Dokładnie. Jest użyciem SIŁY.
> - to jedyne mozliwe do zastosowania, nie szkodzace w
> najmniejszym stopniu psu uzycie "sily".
Hipokryto, ty też używasz SIŁY!
> Jezeli dla ciebie jest to tozsame z waleniem psa pradem,
Jest tożssame, a nawet jest delikatniejszą odmianą. I nie wyolbrzymiaj
ponownie problemu tam gdzie go nie ma. Nie ma żadnego WALENIA PRĄDEM. Jak
nie wierzysz, to sprawdź na sobie. Ta korekta impulsem jest dużo słabsza
niż elektryczne pasy do treningu mięśni u ludzi.
> czy "sprowadzeniem sila do parteru"
Wskaż kłamco i manipulancie gdzie napisałem
"sprowadzeniem SIŁĄ do parteru".
> to nie mam wiecej pytan :)
Boś tępy jak but.
--
Pozdor
Myjk
-
165. Data: 2014-10-02 11:50:50
Temat: Re: Myszy
Od: Adam <a...@g...com>
Wszystko co piszesz jest oderwane od rzeczywistosci :-)
Nie wiesz kompletnie czym jest nauka klikerem. Piszesz, ze role klikera
spelnia pikanie w obrozce.. No nie mam pytan. Klikerem ZAZNACZASZ dobrze
wykonana rzecz u psa. Przy szkoleniu klikerem NIE MA korekt. Zaznaczasz
klikiem tylko i wylacznie DOBRZE wykonana rzecz. Jest to dokladnie odwrotnosc
obrozy (pikaniem zaznaczasz ZLE wykonana rzecz). Nie wiesz o czym piszesz :))
Zapisz sie na jakies sztuki walki albo cos bo widze w tobie niepohamowane
ilosci agresji ktore smiesznie wyladowujesz na grupie :)
--
Adam Sz.
-
166. Data: 2014-10-02 11:54:37
Temat: Re: Myszy
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 2 Oct 2014 02:50:50 -0700 (PDT), Adam
> Wszystko co piszesz jest oderwane od rzeczywistosci :-)
ROTFL i tyle znowu z odpwiedzi na kluczowe pytanie.
Nie odpowiesz, bo NIE WIESZ, lamerze.
--
Pozdor
Myjk
-
167. Data: 2014-10-02 11:55:18
Temat: Re: Myszy
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 02.10.2014 11:43, Myjk pisze:
> Kiedy dotrze do ciebie, że "pastuch" robi DOKŁADNIE to samo co ty robiłeś,
> tylko automatycznie? Zamiast ew. klikera jest sygnał z głośniczka a
> "szarpnięcie za obróżkę" to odpowiednik impulsu elektrycznego, który jest
> zdecydowanie mniej inwazyjny od SZARPANIA psa za szyję -- zwłaszcza psa
> wykazującego agresję -- hipokryto do kwadratu. Naczytałeś się pierdół,
> naoglądałeś rambo, że prąd == tortura i powtarzasz jak mantrę wybielając w
> ten sposób swoje szarpanie psa za szyję w celu nauczenia go co wolno a
> czego nie wolno.
Podejrzewam, że dla niego elekryczność to czarna magia, więc zło... No i
jeszcze są krzesła ELEKTRYCZNE! Wiadomo do czego służą, więc z definicji
każde zastosowanie elektryczności do istot żywych to tortura ;)
Czekam na racjonalne wytłumaczenie różnicy drażnienia nerwów w celu
wywołania wrażenia "nieprzyjemne" pomiędzy metodą pośrednią (szarpanie
za smycz) a bezpośrednią (bezpośrenia stymulacja rądek elektrycznym).
A może chodzi o to, że nie robisz tego sam tylko wyręczasz się
"bezduszną maszyną" (i np. jakbyś miał automatyczny dozownik do karmy to
byłbyś sadystą - bo trzeba rytualnie karmić ręcznie ;) )
--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!
-
168. Data: 2014-10-02 11:55:53
Temat: Re: Myszy
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu czwartek, 2 października 2014 11:54:37 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
> ROTFL i tyle znowu z odpwiedzi na kluczowe pytanie.
> Nie odpowiesz, bo NIE WIESZ, lamerze.
Ale z czym tu w ogole dyskutowac - nie znasz nawet podstaw pozytywnego
szkolenia. Nie masz kompletnie pojecia o szkoleniu klikerem :-) Mylisz
wszystkie pojecia i odwracasz kota ogonem. Masz zerowa wiedze w temacie,
a szczekasz jak ratlerek :)
--
Adam Sz.
-
169. Data: 2014-10-02 11:58:45
Temat: Re: Myszy
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu czwartek, 2 października 2014 11:55:18 UTC+2 użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> Czekam na racjonalne wytłumaczenie różnicy drażnienia nerwów w celu
> wywołania wrażenia "nieprzyjemne" pomiędzy metodą pośrednią (szarpanie
> za smycz) a bezpośrednią (bezpośrenia stymulacja rądek elektrycznym).
Otoz wyjasnienie jest wyjatkowo proste: smycza szarpie wtedy kiedy widze, ze
trzeba - obroza napierdala psa za kazde szczekniecie (bez znaczenia w jakim
jest wtedy stanie i co robi). Czy obroza jest w stanie odczytac aktualny
stan psa? Wiesz, ze do szkolenia psa trzeba psychicznie przygotowac i nastawic?
Kazdy pies wchodzac na plac treningowy zmienia tryb dzialania na "prace".
Nie macie pojecia o czym piszecie :) Pies to nie robocik.
--
Adam Sz.
-
170. Data: 2014-10-02 12:00:35
Temat: Re: Myszy
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 2 Oct 2014 02:55:53 -0700 (PDT), Adam
> Ale z czym tu w ogole dyskutowac
Masz odpowiedzieć na proste pytanie, na które notorycznie unikasz
odpowiedzi, lamerze.
--
Pozdor
Myjk