W dniu 2018-03-29 o 00:41, Zenek Kapelinder pisze:
> Najwazniejszym argumentem umozliwiajacym oddzielenie sie Ukrainy od Rosji bylo
pozbycie sie broni atmowej. Nie mieli w tej kwesti nic do gadania. Albo zostaja przy
Rosji i Rosja pilnuje broni atomowej albo uzyskuja samodzielnosc ale bez broni
atomowej. Caly Swiat to zaakceptowal. Wiesz dlaczego na spornym terenie ukrainsko
rosyjskim nie ma wojsk ONZ. One sa po to zeby lagodzic konflikty i stwarzac bariere
pomiedzy walczacymi stronami. A na Ukrainie wojsk ONZ nie ma. Nie ma bo jak Ukraina
stala sie niepodlegla to rzadzacy nia byli tak zajeci grabieniem swojego kraju ze
zapomnieli w ONZ zarejestrowac granic. I nie wiadomo gdzie wojska ONZ mialy by
pilnowac.
....................................................
............

Nie bede sie madrzyl na temat pozbycia sie broni atomowej jako warunku
odlaczenia sie Ukrainy. Swego czasu czytalem o tym i w zamian za
pozbycie sie, swiat, glownie USA gwarantowaly niezmiennosc granic
Ukrainy. Z tego co pamietam Ukraina sama zrezygnowala z posiadania broni
atomowej, ale sprzeczac sie nie bede a na doktorat z tej dziedziny nie
mam ochoty. Co do granic rejestrowanych w ONZ pierwszy raz slysze. A
wojska ONZ wysyla sie tam gdzie jest zgoda ich wyslania. Trudno zeby
Rosja zgodzila sie na wyslanie wojsk ONZ, kiedy zasiada w radzie
bezpieczenstwa ONZ i bierze czynny, choc nie otwarty udzial w tym
konflikcie. No i nie w kazdym konflikcie rozjemcza role pelnia wojska
ONZ. Z tych ostatnich przykladow niech bedzie Syria. A z tych w ktorzych
sie nie sprawdzily, choc byly Srebrenica.

Pozdro.. TK


---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus

do góry

Wojska ONZ raczej nie sa wysylane jesli jest wojna domowa. Syrii oficjalnie nikt nie
napadl. Tam jest wojna domowa. Jak nie ma oficjalnej granicy pomiedzy Ukraina a Rosja
to tam tez jest wojna domowa. To ze jedna strona jest finansowana przez Rosje nie ma
wiekszego znaczenia. Bo druga strona tez jest przez kogos finansowana. Poza tym na
spornym terenie powstalo nowe panstwo. Noworosyjsk lub Malorosyjsk sie nazywa. Nie
jest jeszcze uznawane przez ONZ ale juz istnieje. Ma granice z Ukraina i Rosja,
wlasna flage, parlament. Mozesz sprawdzic w googlach.

do góry

Nie ma zadnych dowodow ze ruscy otruli czy chcieli otruc. To ze jakies gazety pisza
nie jest dowodem. Dowody to cos innego niz pokazanie na zdjeciu w gazecie metalowych
beczek. Nie wykluczam ale i nie twierdze ze to robota ruskich. Czekam na dalsze i
formacje. W tej chwili uwazam ze ruscy nie mieli zadnego interesu w otruciu szpiega
na emeryturze tak jak Polacy nie mieli zadnego interesu na napad na radiostacje w
Gliwicach.

do góry

W dniu .03.2018 o 11:21 Maniek4 <S...@o...pl> pisze:


> Zresztą nie o to chodzi. Rosja nigdy nigdy nie była państwem,
> któremu można wierzyć. Moim zdaniem nie można i teraz, po
> zatrucia szpiega. Niby co mają powiedzieć? Tak otrulismy zdrajcę
> na terenie waszego państwa?

A komu można wierzyć? - pamiętasz Sadama, wojnę w Iraku i powody ataku
"koalicji" na Irak? Zginęło mnóstwo cywilów (szacunki na poziomie 0,5-0,7
mln) a "główny" powód ataku (broń chemiczna)został wymyślony przez CIA (do
czego się oficjalnie przyznał Tony Blair . Przy okazji USA masowo
testowała pociski uranowe od których w Iraku jest teraz epidemia raka.
Druga sprawa, którą poruszasz to Krym i inwazja Rosji. Dla mnie ta sprawa
nie jest "czarno biała" Rosja poprzez machloje USA była realnie zagrożona
utratą w tym okresie swoich baz nad Morzem Czarnym (sprawdź ile tam baz
mają amerykanie i jak daleko jest stamtąd do USA).
Została przyparta do muru i musiała bronić swoich interesów. Dokładnie
taką samą politykę prowadzi USA tyle tylko, że oni robią to na skalę
globalną - Rosja poza małymi wyjątkami trzyma się swojego podwórka.
Amerykanie za to, pojawienie się chińskiego okrętu na morzu
południowochińskim, lub rosyjskiego myśliwca nad Bałtykiem (w przestrzeni
międzynarodowej) traktują jako "jawną prowokację" i robią wrzawę na pół
świata.
Kolejna sprawa to Syria: - to USA poprzez swoją błędną politykę stworzyła
Państwo Islamskie i całe to "zamieszanie" jest w 100% ich winą. W takiej
wojnie każdy ma jakieś interesy - najpierw pojawiła się tam Turcja,
później wmieszała się Rosja. Teraz jest tam dodatkowo Iran, Izrael i Chiny
i żadnemu z tych państw nie spieszno do rozwiązania konfliktu. Taka wojna
napędza gospodarkę i pomaga w wyścigu zbrojeń (poligon doświadczalny).
Przyczyną tej wojny była "arabska wiosna" inspirowana przez USA.

Co do otrucia tego szpiega - jaki ma sens użycie do tego trucizny, którą
wszyscy na świecie znają jako produkt Rosji. Jakby chcieli go zabić to by
to zrobili w taki sposób, żeby nie było cienia podejrzenia co do przyczyny
samobójstwa. Po co używali by takiej substancji? Po co im taki rozgłos i
narażanie się na sankcje finansowe i dyplomatyczne? - przecież to się kupy
nie trzyma.

TG

do góry

W dniu .03.2018 o 16:02 Maniek4 <S...@o...pl> pisze:

> Zenek Kapelinder <4...@g...com> Wrote in message:
>> Nie ma zadnych dowodow ze ruscy otruli czy chcieli otruc. To ze jakies
>> gazety pisza nie jest dowodem. Dowody to cos innego niz pokazanie na
>> zdjeciu w gazecie metalowych beczek. Nie wykluczam ale i nie twierdze
>> ze to robota ruskich. Czekam na dalsze i formacje. W tej chwili uwazam
>> ze ruscy nie mieli zadnego interesu w otruciu szpiega na emeryturze tak
>> jak Polacy nie mieli zadnego interesu na napad na radiostacje w
>> Gliwicach.
>>
> ................................................
>
> Nie ma też żadnych dowodów, że to nie ruscy. Ale tylko oni
> zachowują się jak zawsze, czyli tradycyjnie palą głupa.


Co powiesz w takim razie o ataku na WTC w 2001? - po tylu latach coraz
więcej samych Amerykanów nie wierzy w oficjalną wersję wydarzeń i
przychyla się do opinii, że w tych atakach brały udział amerykańskie
trzyliterowe agencje. Powychodziły na jaw fakty, których nie da się
zamieść pod dywan. Jeśli to prawda (a dowiemy się pewnie za 40 lat lub
wcale) to jak nazwiesz takie traktowanie swoich obywateli?
Zgodnie z tym co napisałeś - nie ma dowodów na to, że nie brały udziału w
tych zamachach agencje rządowe, są za to twarde dowody na to, że bin Laden
nie miał z nimi nic wspólnego.
Osobiście przychylam się do opinii, że wywiad (lub inna agencja) USA
wiedziała o planowanych atakach i postanowiła je "podrasować" i
wykorzystać do swoich celów.

TG

do góry

W dniu .03.2018 o 20:13 Maniek4 <S...@o...pl> pisze:


> Wiele lat temu mówiło się, że chodzilo o odszkodowanie. Dowodów na
> to, że zamachów nie było nie brakuje. Ale, czy prezentowane nam
> dane faktycznie mogą być dowodami, czy tylko manipulacją, ja do
> końca pewny nie jestem. Nigdy tak do końca nie zastanawiałem się
> nad tym komu to tak naprawdę pasowało. Nie mniej pobieżne analizy
> niektórych faktów, jak np. gdzie podziały się skrzydla samolotu
> uderzającego w Pentagon, zmuszają do refleksji.
> Coś na rzeczy jest. Na spotkaniach z prezydentem, niedługo po
> zamachu, rodziny ofiar wykrzykiwaly różne rzeczy.
>
> Pozdro.. TK


Ano właśnie, nikt poza zainteresowanymi nie wie jak było. Ale życie dawno
nauczyło mnie jednego - nic w polityce nie jest czarno-białe. Zawsze jest
od groma odcieni szarości i "opinie i analizy" podsuwane przez media
trzeba oglądać z każdej strony pod wielką lupą.
Nie ma "dobrych i złych" państw. Zawsze są interesy i strefy wpływu. Kto
tego nie rozumie (jak polska "klasa rządząca") - zawsze będzie tylko
popychadłem.

TG

do góry

A co koga zrobic w sytacji w jakiej sie znalezli. Angole wrzeszcza ze zrobili to
Rosjanie. Ale zadnych dowodow poza poszlaka ze preparat pochodzil z Rosji nie maja.
Rosjanie mowia zeby ich dopuscili do sledztwa jako obserwatorow. Angole ze nie
dopuszcza. W takiej sytuacji Rosjanom pozostaje ojszczac ich cieplym moczem. Z powodu
jednego szpiega wojny z Rosja nikt nie zrobi bo mogla by to byc ostatnia wojna na
Ziemi. Rosja z tego powodu wojny tez nie zrobi. Na razie podwoili sprzedaz ropy do
Chin. Za jakies trzy lata maja skonczyc budowe nowego rurociagu do Chin. Co ich nie
zabije moze ich tylko wzmocnic.

do góry

W dniu 2018-03-29 o 19:38, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .03.2018 o 11:21 Maniek4 <S...@o...pl> pisze:
>
>
>> Zresztą nie o to chodzi. Rosja nigdy nigdy nie była państwem,
>>  któremu można wierzyć. Moim zdaniem nie można i teraz, po
>>  zatrucia szpiega. Niby co mają powiedzieć? Tak otrulismy zdrajcę
>>  na terenie waszego państwa?
>
> A komu można wierzyć? - pamiętasz Sadama, wojnę w Iraku i powody ataku
> "koalicji" na Irak? Zginęło mnóstwo cywilów (szacunki na poziomie
> 0,5-0,7 mln) a "główny" powód ataku (broń chemiczna)został wymyślony
> przez CIA (do czego się oficjalnie przyznał Tony Blair . Przy okazji USA
> masowo testowała pociski uranowe od których w Iraku jest teraz epidemia
> raka.

Sprawa jest oczywista. Tylko w tej dyskusji chyba nie staramy sie dociec
kto jest gorszy, tylko ew. kto otrul spiega?

> Druga sprawa, którą poruszasz to Krym i inwazja Rosji. Dla mnie ta
> sprawa nie jest "czarno biała" Rosja poprzez machloje USA była realnie
> zagrożona utratą w tym okresie swoich baz nad Morzem Czarnym (sprawdź
> ile tam baz mają amerykanie i jak daleko jest stamtąd do USA).
> Została przyparta do muru i musiała bronić swoich interesów. Dokładnie
> taką samą politykę prowadzi USA tyle tylko, że oni robią to na skalę
> globalną - Rosja poza małymi wyjątkami trzyma się swojego podwórka.
> Amerykanie za to, pojawienie się chińskiego okrętu na morzu
> południowochińskim, lub rosyjskiego myśliwca nad Bałtykiem (w
> przestrzeni międzynarodowej)  traktują jako "jawną prowokację" i robią
> wrzawę na pół świata.

Trudno sie z tym nie zgodzic. Powody dzialania Rosji z grubsza nawet
jestem w stanie zrozumiec, tylko mi chodzilo jednak o cos innego. Krym
jest przykladem jakby schematu dzialania Rosjan. Nie kto inny, tylko oni
mowili, ze ich wojsk tam nie ma i nie bylo. W sprawie angielskiego
szpiega to dowod na to, ze zajmujac Krym pletli trzy po trzy i robia to
za kazdym razem, przez co w ogole nie sa wiarygodni. Moga sobie mowic co
chca, czasem moze i prawde, tylko jak mozna w co kolwiek wierzyc?
Piszesz, ze Blair sie przyznal. I dobrze. Kiedy przyznala sie Rosja?
Mam takiego znajomego Rosjanina z okolic Syberii. Czlek mieszka w
Polsce, wyglada jak Polak i mowi jak my. Gdyby nie to, ze zdarza mu sie
przyznac do Rosyjskiego pochodzenia to wszyscy mieli by go za Polaka. W
ojczyznie bywa czesto i z tego powodu chetnie z nim rozmawiam min. o
stosunkach Polsko Rosyjskich. O Krymie mowi, ze kto wie, czy Ukraincy
tak naprawde go nie sprzedali. Tak naprawde troche trudno sobie
wyobrazic, ze jacys ludzie podnosza slabany i wchodza do jednostki
wojskowej i rozbrajaja regularne wojsko, bez ani jednego strzalu.

> Kolejna sprawa to Syria: - to USA poprzez swoją błędną politykę
> stworzyła Państwo Islamskie i całe to "zamieszanie" jest w 100% ich
> winą. W takiej wojnie każdy ma jakieś interesy - najpierw pojawiła się
> tam Turcja, później wmieszała się Rosja. Teraz jest tam dodatkowo Iran,
> Izrael i Chiny i żadnemu z tych państw nie spieszno do rozwiązania
> konfliktu. Taka wojna napędza gospodarkę i pomaga w wyścigu zbrojeń
> (poligon doświadczalny). Przyczyną tej wojny była "arabska wiosna"
> inspirowana przez USA.

I najgorsze jest to, ze nikt nie przjmuje sie mieszkancami. Sa tez
glosy, ze to tylko dzieki wmieszaniu sie Rosji powstrzymano mordowanie
Chrzescijan. Ale to juz inna sprawa.

> Co do otrucia tego szpiega - jaki ma sens użycie do tego trucizny, którą
> wszyscy na świecie znają jako produkt Rosji. Jakby chcieli go zabić to
> by to zrobili w taki sposób, żeby nie było cienia podejrzenia co do
> przyczyny samobójstwa. Po co używali by takiej substancji? Po co im taki
> rozgłos i narażanie się na sankcje finansowe i dyplomatyczne? - przecież
> to się kupy nie trzyma.

Trzyma, trzyma. To celowe dzialanie wlasnie po to zeby wszyscy wiedzieli
jak Rosja rozprawia sie ze szpiegami. Na zasadzie zabijemy szpiega na
waszym terenie w taki sposob, ze bedziecie wiedziec kto i dlaczego.
Ludzie z branzy zastanowia sie dwa razy zanim zrobia w przyszlosci cos
podobnego i zaden kraj nie bedzie schronieniem. To tez przekaz dla
panstw werbujacych szpiegow, ze z Rosja tak latwo sie nie pogrywa. Opini
publicznej powie sie jakies bzdury a zainteresowani w przyszlosci
zastanowia sie dwa razy. Dla mnie sprawa jest jasna. Putin buduje
mocarstwo i pokazuje, ze z tym trzeba sie liczyc. Sankcje ma w dupie, bo
to generalnie kraj samowystarczalny. Narod rosyjski do niewygod
przyzwyczajony to i w imie patriotyzmu problemow robic nie beda. Nie
robili jak im konkurentow wyborczych Putina marginalizowano to i nie
beda robic problemow z jakichs sankcji. Wladza jak to u nas kiedys
powiedziano sama sie wyzywi. Wanią z Irkucka przejmowac sie nikt nie bedzie.

Pozdro.. TK

---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus

do góry

W dniu 2018-03-29 o 19:38, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> Co do otrucia tego szpiega - jaki ma sens użycie do tego trucizny, którą
> wszyscy na świecie znają jako produkt Rosji. Jakby chcieli go zabić to
> by to zrobili w taki sposób, żeby nie było cienia podejrzenia co do
> przyczyny samobójstwa. Po co używali by takiej substancji? Po co im taki
> rozgłos i narażanie się na sankcje finansowe i dyplomatyczne? - przecież
> to się kupy nie trzyma.

No i najważniejsze: jakiś słaby ten zamach, skoro ofiara przeżyła.
Trudno mi uwierzyć, że zawodowcy z Rosji przeprowadzili nieskuteczny
zamach, który nie dość, że się nie udał to jeszcze wyszedł na jaw.

--
MN

do góry

W dniu 2018-03-29 o 23:29, maniek4 pisze:

>> Co do otrucia tego szpiega - jaki ma sens użycie do tego trucizny,
>> którą wszyscy na świecie znają jako produkt Rosji. Jakby chcieli go
>> zabić to by to zrobili w taki sposób, żeby nie było cienia podejrzenia
>> co do przyczyny samobójstwa. Po co używali by takiej substancji? Po co
>> im taki rozgłos i narażanie się na sankcje finansowe i dyplomatyczne?
>> - przecież to się kupy nie trzyma.
>
> Trzyma, trzyma. To celowe dzialanie wlasnie po to zeby wszyscy wiedzieli
> jak Rosja rozprawia sie ze szpiegami.
Może dodam że działo się to nieprzypadkowo przed wyborami w rosji.


--
Pozdr
Janusz

do góry