-
11. Data: 2014-08-24 00:09:44
Temat: Re: Na wypadek wojny...
Od: PiteR <e...@f...pl>
Maciek pisze tak:
> Naprawde wierzycie w ruska inwazje...?!
zależy inwazję na co :)
Rosja przegrałaby konwencjonalną wojnę z Europą Zachodnią no więc w
inwazję na Francję nie wierzymy ale na Litwę i Łotwę trochę wierzymy.
Pewnie wiesz, że stratedzy rozpatrują warianty wojny każdego państwa z
każdym. Pogadać sobie nie można? :)
--
Piotr
-
12. Data: 2014-08-24 00:18:00
Temat: Re: Na wypadek wojny...
Od: "kiki" <s...@l...pl>
"PiteR" <e...@f...pl> wrote in message
news:XnsA3931A6BDCB1elektronik@localhost.net...
> Maciek pisze tak:
>
>> Naprawde wierzycie w ruska inwazje...?!
>
> zależy inwazję na co :)
>
> Rosja przegrałaby konwencjonalną wojnę z Europą Zachodnią no więc w
> inwazję na Francję nie wierzymy ale na Litwę i Łotwę trochę wierzymy.
>
>
> Pewnie wiesz, że stratedzy rozpatrują warianty wojny każdego państwa z
> każdym. Pogadać sobie nie można? :)
Właśnie to robimy :-) Mamy ten kłopot, że nie możemy domów przenieść w inne
miejsce :-)
-
13. Data: 2014-08-24 00:21:53
Temat: Re: Na wypadek wojny...
Od: k...@g...com
W dniu sobota, 23 sierpnia 2014 23:48:47 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:
> Dnia Sat, 23 Aug 2014 14:46:40 -0700 (PDT), k...@g...com
>
> napisaďż˝(a):
>
>
>
> >> Kaliningrad...hmm. B�dzie tam natarcie na pewno. masz jakie� wojsko w
>
> >>
>
> >> okolicy? Jak tak to b�dzie bombardirowka.
>
> >
>
> > raczej ostrza� rakietowy i tradycyjny z dzia� dalekiego zasi�gu.
Bombardirowka to jak ju� stacji radarowych nie b�dzie. Samoloty za drogie �eby
je na pewne str�cenie wysy�a�. Bombardirowka to takie ostateczne posprz�tanie
przed wej�ciem piechoty i czo�g�w.
>
>
>
> Naprawde wierzycie w ruska inwazje...?!
>
>
>
> --
>
> //\/\aciek
>
> docktor(a)poczta.onet.pl
Oczywiście że nie wierzę. Ale co szkodzi zapuścić trochę fantazji. Rosjanie na razie
nie wyrządzili sankcjami dużych strat finansowych. Ale za to bardzo upierdliwe i
medialne. Gnijąca żywność, poszkodowani zwykli ludzie itp. Oni nie muszą rozpętywać
wojny żeby osiągnąć cel. Cel mają w tech chwili jeden. Zachować nawet pomniejszone
strefy buforowe. Rosjanie wiedzą że stracą Ukrainę jako bufor. To zabezpieczyli sobie
bazę morską na Krymie żeby za kilkanaście lat nie mieć pod nosem amerykańskich
okrętów. Z oczywistych względów nie mogą oddać w ręce NATO przemysłu zbrojeniowego
jaki jest na wschodniej Ukrainie. Jak bym był Putinem to bym robił to samo co on
robi. Bo chce zrobić dobrze dla swojego kraju. Rosja zwyczajnie nie może zrezygnować
z bycia supermocarstwem bo tylko jako supermocarstwo gwarantuje zachowanie pokoju w
Europie i Azji.
-
14. Data: 2014-08-24 00:35:09
Temat: Re: Na wypadek wojny...
Od: "kiki" <s...@l...pl>
<k...@g...com> wrote in message
news:d61b4ff5-3b7b-4998-9742-61336c37365b@googlegrou
ps.com...
> Rosjanie wiedzą że stracą Ukrainę jako bufor.
Mnie się wydaje, że Ukrainę rozerwą. Zrobią tak, że nie będzie Ukrainy od od
Krymu w górę. Połączą tam cały wschód i oderwą go. A później Naddniestrze i
odetną Ukrainę od morza. Ale to drugie nie teraz. Na wschodzie jest taka
niechęć do Kijowa, że trudno będzie Kijowowi sprawować władzę. Jak nie
oderwą teraz to będzie powstanie. Jak w Iraku w 2003/4. Będą zabijać
sprawujących władzę.W końcu ich wypędzą. To jest moje zdanie.Myślę, że nie
utrzymają wschodu. No a w Kijowie wezmą się za łby jak poprzednio. Ukraina
jest w rozsypce moralnej. Korupcja i syf. Trzeba przyjąć ustawy i wymienić z
milion ludzi na stanowiskach, zrobić lustrację, posprzątać. Będzie wojna
domowa.
-
15. Data: 2014-08-24 00:41:15
Temat: Re: Na wypadek wojny...
Od: k...@g...com
W dniu niedziela, 24 sierpnia 2014 00:09:44 UTC+2 użytkownik PiteR napisał:
> Maciek pisze tak:
>
>
>
> > Naprawde wierzycie w ruska inwazje...?!
>
>
>
> zale�y inwazj� na co :)
>
>
>
> Rosja przegra�aby konwencjonaln� wojn� z Europ� Zachodni� no wi�c w
>
> inwazj� na Francj� nie wierzymy ale na Litw� i �otw� troch� wierzymy.
>
>
>
>
>
> Pewnie wiesz, �e stratedzy rozpatruj� warianty wojny ka�dego pa�stwa z
>
> ka�dym. Pogada� sobie nie mo�na? :)
>
>
>
> --
>
> Piotr
Nie wiem skąd masz takie informacje i nie chcę wiedzieć. Mniej wiesz krócej będziesz
w śledztwie. W telewizorze jakiś polski generał twierdził coś odmiennego niż Ty. On
mówił że Europa Zachodnia nie ma szansy w starciu z Rosją. Dopiero siły USA i
Europejskie może mogły by dać Rosji radę, pod warunkiem że żadna ze stron nie użyła
by broni atomowej. Europa na zachód od Rosji ma za mało energii na prowadzenie wojny.
W dużej części opiera się na rosyjskich surowcach energetycznych. Platformy
wiertnicze jakie mają niektóre kraje europejskie Rosjanie zniszczą jako pierwsze. I
to wystarczy do zakończenia wojny na rosyjskich warunkach. Jednego jestem pewny.
Rosja nie wystąpi jako pierwsza jako jawny agresor w stosunku do żadnego kraju
europejskiego.
-
16. Data: 2014-08-24 00:51:43
Temat: Re: Na wypadek wojny...
Od: "kiki" <s...@l...pl>
<k...@g...com> wrote in message
news:cab98fbf-90ce-4a5c-8218-679f58312845@googlegrou
ps.com...
> Rosja nie wystąpi jako pierwsza jako jawny agresor w stosunku do żadnego
> kraju europejskiego.
Zależy co masz na myśli mówiąc "kraj europejsci.". Które to są te bardziej,
a które mniej? Moim zdaniem jak się Rosji uda zająć Ukrainę to pójdą po
Litwę, Łotwę i Estonię. U nas jakieś starcia będą. Na wschód od Wisły na
pewno.
-
17. Data: 2014-08-24 01:01:52
Temat: Re: Na wypadek wojny...
Od: k...@g...com
W dniu niedziela, 24 sierpnia 2014 00:35:09 UTC+2 użytkownik kiki napisał:
> <k...@g...com> wrote in message
>
> news:d61b4ff5-3b7b-4998-9742-61336c37365b@googlegrou
ps.com...
>
>
>
> > Rosjanie wiedz� �e strac� Ukrain� jako bufor.
>
>
>
> Mnie si� wydaje, �e Ukrain� rozerw�. Zrobi� tak, �e nie b�dzie
Ukrainy od od
>
> Krymu w g�r�. Po��cz� tam ca�y wsch�d i oderw� go. A p�niej
Naddniestrze i
>
> odetnďż˝ Ukrainďż˝ od morza. Ale to drugie nie teraz. Na wschodzie jest taka
>
> niech�� do Kijowa, �e trudno b�dzie Kijowowi sprawowa� w�adz�. Jak
nie
>
> oderw� teraz to b�dzie powstanie. Jak w Iraku w 2003/4. B�d� zabija�
>
> sprawuj�cych w�adz�.W ko�cu ich wyp�dz�. To jest moje zdanie.My�l�,
�e nie
>
> utrzymaj� wschodu. No a w Kijowie wezm� si� za �by jak poprzednio. Ukraina
>
> jest w rozsypce moralnej. Korupcja i syf. Trzeba przyj�� ustawy i wymieni� z
>
> milion ludzi na stanowiskach, zrobi� lustracj�, posprz�ta�. B�dzie wojna
>
> domowa.
To że na Ukrainie syf jest oczywiste. Ale chyba wojny domowej nie będzie. Zachód
przymknie oko na wschodnią Ukrainę i pomoże finansowo zachodniej. Ja nie widzę
żadnego innego rozwiązania. Jak Ukraińcy spacyfikują separatystów to zaczną się tam
czystki jak w Jugosławii. Podłoże będzie trochę inne bo nie religijne ale mechanizm
mordowania się ludzi będzie działał tak samo. Ciekawy był cykl programów na Historii
o ludobójstwie na przestrzeni wielu stuleci. Ostatni raz ten mechanizm w Europie
zadziałał w byłej Jugosławii. Wydaje mi się że sytuacja na Ukrainie jest bliska żeby
zadziałał jeszcze raz. To prosty mechanizm związany z mniejszościami narodowymi,
religijnymi. O ile USA i Europa pozwala żeby mechanizm ludobójstwa działał w krajach
arabskich i Afryce, bo jest to nam na rękę. To w Europie zrobią wszystko żeby
sytuację wyhamować. ja w to wierzę.
-
18. Data: 2014-08-24 01:10:11
Temat: Re: Na wypadek wojny...
Od: "kiki" <s...@l...pl>
<k...@g...com> wrote in message
news:6124ffee-ff6e-4d2e-a839-1d4f8b62bdbe@googlegrou
ps.com...
>. O ile USA i Europa pozwala żeby mechanizm ludobójstwa działał w krajach
>arabskich i Afryce, bo jest to nam na rękę. To w Europie zrobią wszystko
>żeby sytuację wyhamować. ja w to wierzę.
No właśnie. Czym się Araby więcej leją tym lepiej. Będą słabsi, nie będą się
uczyć i pozostaną trzecim światem z zasobami, których sami nie wydobędą :-)
Co do Ukrainy to mam mieszane uczucia. Twoja argumentacja ma sens, będą
czystki gdy wygra Kijów ale nam, politycznie będzie to na rękę :-)
W ogóle nic nie słychać co na Krymie? Czy już mieszkańcy Krymu upajają się
wyzwoleniem i są zadowoleni? Coś cisza zapadła jakby była blokada
informacyjna.
-
19. Data: 2014-08-24 01:15:21
Temat: Re: Na wypadek wojny...
Od: k...@g...com
W dniu niedziela, 24 sierpnia 2014 00:51:43 UTC+2 użytkownik kiki napisał:
> <k...@g...com> wrote in message
>
> news:cab98fbf-90ce-4a5c-8218-679f58312845@googlegrou
ps.com...
>
>
>
> > Rosja nie wyst�pi jako pierwsza jako jawny agresor w stosunku do �adnego
>
> > kraju europejskiego.
>
>
>
> Zale�y co masz na my�li m�wi�c "kraj europejsci.". Kt�re to s� te
bardziej,
>
> a kt�re mniej? Moim zdaniem jak si� Rosji uda zaj�� Ukrain� to p�jd�
po
>
> Litw�, �otw� i Estoni�. U nas jakie� starcia b�d�. Na wsch�d od
Wis�y na
>
> pewno.
Całej Ukrainy Rosja nie chce i nie potrzebuje. Jako rządzący fikcyjnego kraju
chciałbyś mieć jako poddanych Ukraińców? Ja bym nie chciał i bronił się przed tym. Co
innego wschodnia przemysłowa Ukraina gdzie jest wyraźna rosyjska mniejszość narodowa.
Rosjanie ładnie rozegrali Krym. Przejęli za zgodą ludności go zamieszkującej. Poszła
prawdziwa informacja że nie dość że znacząco podnieśli pensje i emerytury to co
ważniejsze zaczęli je wypłacać łącznie z zaległymi. Uruchomili kasę na rozwój Krymu.
W przypadku referendum na Wschodniej Ukrainie taka informacja spowoduje że Rosjanie
tam żyjący na pewno będą głosowali za. A ogromna większość żyjących tam Ukraińców ze
względów finansowych nie powie " nie".
-
20. Data: 2014-08-24 01:38:43
Temat: Re: Na wypadek wojny...
Od: "kiki" <s...@l...pl>
<k...@g...com> wrote in message
news:423899d8-3870-484d-8562-595ed57b6908@googlegrou
ps.com...
Całej Ukrainy Rosja nie chce i nie potrzebuje. Jako rządzący fikcyjnego
kraju chciałbyś mieć jako poddanych Ukraińców?
NIEEEEEE :-) Ale dobrze żeby byli buforem. Już sam nie wiem jak się to
potoczy. Rosyjska ruletka :-) Wiesz w sumie dać im za dużo do ręki też nie
można. To jest niepewny twór. dasz kamizelki to będziesz musiał zaraz
posiadać półcalowe pociski jak zaczną w tych kamizelkach na nas maszerować
:-)
My też w złej sytuacji jesteśmy.Zachód uważa nas za barbarzyńców :-)