eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Na wypadek wojny...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 71

  • 61. Data: 2014-08-26 13:40:32
    Temat: Re: Na wypadek wojny...
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 11:53:06 UTC+2 użytkownik janusz_k napisał:
    > W dniu 2014-08-25 00:32, k...@g...com pisze:
    >
    > > W dniu niedziela, 24 sierpnia 2014 23:03:59 UTC+2 u�ytkownik janusz_k
    napisaďż˝:
    >
    > >> W dniu 2014-08-24 01:51, kiki pisze:
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>> Ju� nie wa�ne kto zestrzeli� :-) Ale postawa Holendr�w jest ciekawa tak
    >
    > >>
    >
    > >>> w og�le :-)
    >
    > >>
    >
    > >> Wazne kto zestrzeliďż˝.
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>> Mnie si� raczej wydaje, �e to jednak Rosyjski Buk. Nawet separaty�ci
    >
    > >>
    >
    > >>> przecie� ju� twitowali i dali filmik po czym nabrali wody w usta. Mo�e i
    >
    > >>
    >
    > >>> ukrai�ski SU lecia� w cieniu radaru ale raczej zestrzelili NIE Ukrai�cy
    >
    > >>
    >
    > >>> tylko separaty�ci/rosjanie
    >
    > >>
    >
    > >> Dok�adnie, by� artyku� w Angorze gdzie specjalista si� wypowiada i jasno
    >
    > >>
    >
    > >> dowodzi �e po 1 rakieta zosta�y wystrzelone z obszaru zaj�tego przez
    >
    > >>
    >
    > >> seperatyst�w, 2 oni sami by buk-a nie uruchomili, obs�uga w postaci
    >
    > >>
    >
    > >> prawie setki specjalist�w by�a z rosji, chcieli str�ci� samolot
    >
    > >>
    >
    > >> transportowy, maj� podobne echo jak pasa�erski, to �e na innej wysoko�ci
    >
    > >>
    >
    > >> lataj� im nie przeszkadza�o, prawdopodobnie byli pijani.
    >
    > >>
    >
    > >> Po tym jak zobaczyli co si� sta�o to ta bateria buk-a zosta�a szybko
    >
    > >>
    >
    > >> przerzucona z powrotem za granicďż˝ do rosji.
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >> --
    >
    > >>
    >
    > >> Pozdr
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >> Janusz_K
    >
    > >
    >
    > > Masz racj� �e wa�ne kto zestrzeli�. To bandyta(ci) i powinno go (ich)
    spotka� kara. W dalszej cz�ci podpierasz si� artyku�em.
    >
    >
    >
    > >Jestem ostro�niejszy i nie oskar�am nikogo bo nie wiem kto to zrobi�,
    dlaczego lub po co.
    >
    > To �e ty nie wiesz to nie znaczy �e inni nie wiedza.
    >
    > Wojska rosyjskie przechodz� przez granic� tam i nazad tu masz dow�d
    >
    > http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ukrainscy-wojskowi-z
    atrzymali-10-rosyjskich-zolnierzy/dxgrh
    >
    >
    >
    > to �e wtedy ich nie z�apali nie �wiadczy �e tak nie by�o, bo rejon jest
    >
    > kontrolowany przez seperatyst�w czyli rosj�.
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    > --
    >
    > Pozdr
    >
    >
    >
    > Janusz_K

    A Radio Erewań podało że mój dziadek spod Sosnowca stracił chujem odrzutowca. Ta i
    Twoja informacja są w tym samym gatunku.


  • 62. Data: 2014-08-26 21:36:06
    Temat: Re: Na wypadek wojny...
    Od: janusz_k <J...@o...pl>

    W dniu 2014-08-26 13:40, k...@g...com pisze:

    > A Radio Erewań podało że mój dziadek spod Sosnowca stracił chujem odrzutowca. Ta i
    Twoja informacja są w tym samym gatunku.
    No tak się kończy dyskusja z wioskowym głupkiem.


  • 63. Data: 2014-08-26 21:41:27
    Temat: Re: Na wypadek wojny...
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 21:36:06 UTC+2 użytkownik janusz_k napisał:
    > W dniu 2014-08-26 13:40, k...@g...com pisze:
    >
    >
    >
    > > A Radio Erewa� poda�o �e m�j dziadek spod Sosnowca straci� chujem
    odrzutowca. Ta i Twoja informacja sďż˝ w tym samym gatunku.
    >
    > No tak si� ko�czy dyskusja z wioskowym g�upkiem.

    Znaczy się chcesz żeby z tobą nie dyskutować?


  • 64. Data: 2014-08-30 14:15:32
    Temat: Re: Na wypadek wojny...
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik kiki napisał:

    > Ile by rosja nie miała kasy to i tak za mało. Tak wielkie terytorium
    > kosztuje. Drogi, energetyka, telekomunikacja, woda, gaz dla odbiorców.
    > Ruscy nie wydolą z tym wszystkim.

    Jakie kosztuje, jakie drogi? Drogi to się kończą kawałek przed Uralem -
    dalej jest kolej transsyberyjska i BAM - wystarczają do wywozu rabunkowo
    eksploatowanych kopalin. A że z miasta do miasta przejechać się nie da?
    To co - po cholerę plebs ma jeździć gdzie chce, niech siedzi na dupie i
    pracuje dla Cara!

    Koszty utrzymania terytorium to oni maja niewielkie - bo go po prostu
    nie nie utrzymują!

    --
    Darek



  • 65. Data: 2014-08-30 14:18:25
    Temat: Re: Na wypadek wojny...
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik masti napisał:
    > k...@g...com wrote:
    >> Prawdopodobnie na Krymie jest już normalnie.
    >
    > tak Ci powiedział oficer prowadzący?

    Pożyteczni idioci nie znają swojego oficera prowadzącego - bo idiocie
    takiej informacji nikt nie powierzy.

    --
    Darek


  • 66. Data: 2014-08-30 14:56:37
    Temat: Re: Na wypadek wojny...
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 03:42:26 UTC+2 użytkownik kiki napisał:
    > <k...@g...com> wrote in message
    >
    > news:4974652a-b0ec-4047-88ea-4760b9a70328@googlegrou
    ps.com...
    >
    > W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 00:38:11 UTC+2 u�ytkownik Maniek4 napisa�:
    >
    >
    >
    > > Wszyscy wiemy �e od sprzeda�y kopalin. Prawie polowa wp�yw�w to
    sprzedaďż˝
    >
    > > kopalin. S� kraje co ze sprzeda�y kopalin maj� 90%. Rosja wi�cej ni�
    >
    > > po�ow� ma z czego� innego ni� kopaliny. Taka ciekawostka. Rosja wi�cej
    >
    > > ropy i gazu zu�ywa u siebie ni� eksportuje.
    >
    >
    >
    > Ile by rosja nie mia�a kasy to i tak za ma�o. Tak wielkie terytorium
    >
    > kosztuje. Drogi, energetyka, telekomunikacja, woda, gaz dla odbiorc�w. Ruscy
    >
    > nie wydolďż˝ z tym wszystkim.

    Myślisz ze oni meliorację całej Rosji robią no i oczywiście oświetlenie latarniami na
    bezkresnej Syberii. To Duże państwo i ma niskie koszty utrzymania. Takie zbrojenia na
    przykład. Jak duże państwo to i silne wojskowo. Wystarczy ze poustawiają dmuchane
    makiety rakiet i samolotów a wszyscy dookoła żywą kasę wydają żeby się zabezpieczyć.
    Małe państwa z większym wojny nie zrobią bo wiedzą że przegrają a duży tez wojny nie
    chce bo są dzisiaj lepsze metody dojenia z kasy sąsiadów. Prosty przykład. Jak Niemcy
    na silę wywozili Polaków do pracy to pomimo sporych kosztów gówno im z tego wyszło. A
    jak zmienili politykę to Polacy za własne pieniądze kupowali bilety żeby u Niemca
    pracować. A na miejscu nie trzeba było dla Polaków gotować i dawać ubrania bo sami
    sobie wszystko co potrzebne kupowali.


  • 67. Data: 2014-09-01 09:04:37
    Temat: Re: Na wypadek wojny...
    Od: j...@g...com

    Co Ci po samochodzie i domu w czasie wojny? To tylko rzeczy. Zostawić w cholerę i
    patrzeć aby życie ocalić. Oprócz życia, wszystko inne można odzyskać lub olać. To
    tylko rzeczy.

    W planach strategicznych czy to NATO czy dawnego UW, w przypadku użycia broni
    masowego rażenia, teren Polski ma być tylko buforową pustynią nuklearną.

    --
    Jackare


  • 68. Data: 2014-09-01 20:44:45
    Temat: Re: Na wypadek wojny...
    Od: "kiki" <s...@l...pl>


    <j...@g...com> wrote in message
    news:4b2421a2-36ef-4ded-a666-cfda07f90a44@googlegrou
    ps.com...
    >Co Ci po samochodzie i domu w czasie wojny? To tylko rzeczy. Zostawić w
    >cholerę i patrzeć aby życie ocalić. Oprócz życia, wszystko inne można
    >odzyskać lub olać. To tylko rzeczy.

    >W planach strategicznych czy to NATO czy dawnego UW, w przypadku użycia
    >broni masowego rażenia, teren Polski ma być tylko buforową pustynią
    >nuklearną.


    Trzeba było nie budować tylko śmigać do UK w 2005, od razu :-) I mówię
    serio. Tusk już uciekł.


  • 69. Data: 2014-09-01 21:07:01
    Temat: Re: Na wypadek wojny...
    Od: k...@g...com

    W dniu poniedziałek, 1 września 2014 20:44:45 UTC+2 użytkownik kiki napisał:
    > <j...@g...com> wrote in message
    >
    > news:4b2421a2-36ef-4ded-a666-cfda07f90a44@googlegrou
    ps.com...
    >
    > >Co Ci po samochodzie i domu w czasie wojny? To tylko rzeczy. Zostawiďż˝ w
    >
    > >choler� i patrze� aby �ycie ocali�. Opr�cz �ycia, wszystko inne
    mo�na
    >
    > >odzyskaďż˝ lub olaďż˝. To tylko rzeczy.
    >
    >
    >
    > >W planach strategicznych czy to NATO czy dawnego UW, w przypadku u�ycia
    >
    > >broni masowego ra�enia, teren Polski ma by� tylko buforow� pustyni�
    >
    > >nuklearnďż˝.
    >
    >
    >
    >
    >
    > Trzeba by�o nie budowa� tylko �miga� do UK w 2005, od razu :-) I m�wi�
    >
    > serio. Tusk juďż˝ uciekďż˝.

    Sądzisz że współczesna władza wzięła nauki od sanacyjnej. I rządzący jak 1939 są
    silni, zwarci, gotowi. Silni w pysku, zwarci do wódki i gotowi do ucieczki. Źle że w
    XXI wieku w Europie jest rozpierducha na Ukrainie. Chwilowo pozytywne że na razie
    jest to stosunkowo daleko od Polski. Chwilowo bo Ukraińcy tracą poczucie
    rzeczywistości. Twierdzą ze z powodzeniem rozpierdalają dziesiątki przysłanych przez
    Rosję pojazdów wojskowych w tym sporo czołgów i transporterów. I że Rosja groziła im
    bronią atomową. I pomimo tego że tysiąc separatystów otoczyło 10 tysięcy żołnierzy
    ukraińskich to cały czas Ukraina zwycięża.


  • 70. Data: 2014-09-01 22:57:38
    Temat: Re: Na wypadek wojny...
    Od: "kiki" <s...@l...pl>


    <k...@g...com> wrote in message
    news:3b9a071f-634c-4ba3-ae78-32cdaf57e31f@googlegrou
    ps.com...
    >W dniu poniedziałek, 1 września 2014 20:44:45 UTC+2 użytkownik kiki
    >napisał:

    > I pomimo tego że tysiąc separatystów otoczyło 10 tysięcy żołnierzy
    > ukraińskich to cały czas Ukraina zwycięża.

    To się źle skończy. Jak ktoś buduje czy zamierza dopiero to proponuję
    powstrzymać się. Szczególnie jak jest po wschodniej stronie.
    Od Elbląga, przez Białystok, Lublin i w dół może nie być wesoło. No i
    Warszawka.
    Nic dobrego z tego nie będzie. Nie teraz to za kilka lat.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1