-
11. Data: 2010-01-15 21:50:01
Temat: Re: Najbardziej newralgiczny punkt budowy - zapiski "skończonego" inwestora
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "zkruk [Lodz]" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hiqn56$7g7$1@inews.gazeta.pl...
> te koncepcje mnie kręcą:
> http://www.archipelag.pl/projekty-domow/maksymilian-
ii/?Part=2&TypeCategory=3
> http://www.archipelag.pl/projekty-domow/lechu/?TypeC
ategory=3
>
> mogą być lekko ugładzone - ale to mi się podoba...
Tylko uważaj na te okrąglaki, bo to jest mało praktyczne (nieustawne) no i
wykonanie droższe, bo niestandardowe okna, schody, balustrady itd.
Osobiście mnie też się podoba, ale ja jestem z tych ludzi co to cenią
najpier funkcjonalność i wygodę, a dopier później walory estetyczne :)
-
12. Data: 2010-01-15 22:19:52
Temat: Re: Najbardziej newralgiczny punkt budowy - zapiski "skończonego" inwestora
Od: "rrr." <r...@r...or>
Użytkownik zkruk [Lodz] napisał:
>
> a w temacie:
> mnie najbardziej dobijają okna połaciowe
> pada deszcz -napiernicza jak cholera
no tragedia. Leje codziennie
> świeci słońce - sauna
ja założyłem pliski
> pada śnieg - śnieg leży na oknie - ciemno jak w d... (dziś wreszcie
> spadł z okna śniego-lód) a od poniedziałku śnieg nie padał - a tak -
> przez 4 ciemno w domu
Wystarczy otworzyć okno i lód/śnieg sam spadnie, przy okazji u mnie okna
połaciowe nie są głównymi oknami w pomieszczeniach.
>
> do tego od cholery problemów przy wykańczaniu KG
> od cholery problemów z meblowaniem
okna przeszkadzają w meblowaniu ?
pzdr
rafał
-
13. Data: 2010-01-15 22:23:16
Temat: Re: Najbardziej newralgiczny punkt budowy - zapiski "skończonego" inwestora
Od: trud <t...@o...eu>
Dnia Fri, 15 Jan 2010 22:30:48 +0100, zkruk [Lodz] napisał(a):
> te koncepcje mnie kręcą:
> http://www.archipelag.pl/projekty-domow/maksymilian-
ii/?Part=2&TypeCategory=3
> http://www.archipelag.pl/projekty-domow/lechu/?TypeC
ategory=3
Zajrzyj tu:
http://www.trendir.com/house-design/
Tak można by budować gdybyśmy żyli w normalnym kraju.
--
pozdrawiam
trud
-
14. Data: 2010-01-15 22:26:22
Temat: Re: Najbardziej newralgiczny punkt budowy - zapiski "skończonego" inwestora
Od: "rrr." <r...@r...or>
Użytkownik marko1a napisał:
> Użytkownik "Artur Miller" <a...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:hiqjpf$fvo$1@news.interia.pl...
>> polecam więc gotowe kontenery mieszkalne. nic nie trzeba wykanczac,
>> płaski dach, stawiasz, podłączasz i mieszkasz ...
>
> Takie coś może
> http://www.archipelag.pl/projekty-domow/fryderyk/?Ty
peCategory=3
> Mnie się podoba.
>
>
> Marek
Na obrazku ładne, ale ciekawe co żona na takie okna do umycia by
powiedziała. Taaaa. A przy okazji jak takie duże okna mają się do
energooszczędności budynku ? I kuchnia przechodnia ? tragedia nie projekt.
pzdr.
rafał
-
15. Data: 2010-01-15 22:51:43
Temat: Re: Najbardziej newralgiczny punkt budowy - zapiski "skończonego" inwestora
Od: "rrr." <r...@r...or>
Użytkownik wolim napisał:
> Czytam i piszę grupę odkąd zacząłem myślenie o budowie, czyli jakieś 2 lata.
> Dziś juz mieszkam... od pół roku prawie.
>
> Po tej dwuletniej lekturze nachodzi mnie myśl jedna: NAJBARDZIEJ
> NEWRALGICZNYM PUNKTEM BUDOWY DOMU JEST DOCIEPLENIE PODDASZA. Oczywiście,
> mowa tu o domu z poddaszem użytkowym.
>
> Praktycznie raz w tygodniu pojawia się wątek na krążący wokół ocieplenia
> poddasza - vide nawet dzisiejszy topic "Domek parterowy vs z poddaszem
> użytkowym".
>
> Ale nie tylko z powodu częstości pojawiania się na grupie tematu stawiam
> taką tezę. Sam stawiałem dom z poddaszem. I sam je docieplałem. Mimo, że
> bardzo podobają mi się klasyczne domy z piętrem i dwuspadowym dachem (choć
> ja mam tylko poddasze użytkowe i dach wielospadowy - upodobanie estetyczne
> żony), nie zdecydowałbym się drugi raz na jakiekolwiek piętro czy poddasze
> użytkowe. I przekonał mnie do tego właśnie wspomniany wyżej wątek. Całe to
> docieplanie poddasza to jakiaś syzyfowa praca. Być może się uprzedziłem, bo
> zmarnowałem na to prawie całą zimę - robiłem sam i właściwie tylko w
> weekendy - i do tego mam świadomość, że nie zrobiłem wszystkiego jak należy.
Bo naczytałeś się frustratów to ci się w końcu w głowie pokiłbasiło. Jak
czytasz po raz kolejny, ocieplenie dachu to 50 cm wełny i połączenie
klejem do klejenia płytek powłoki Atlantisa czy Columbii bo inaczej to
grzech. Wyluzuj kolego, bo inaczej zostaniesz kiki II, wg którego całe
zło świata to niezawibrowana wełna w ociepleniu. Aż mu współczuję, że
nie może używać zagęszczarki do ubijania wełny na skosach.
> Powiem krótko - nienawidzę tego poddasza. Mam jeszcze nieskończoną łazienkę
> na górze i przez to właściwie z poddasza nie korzystamy. Żona wierci mi
> dziurę w brzuchu, żebym się zawziął i wykończył łazienkę (a zostało tylko
> obsadzenie drzwi, pomalowanie i biały montaż), ale ja chyba podświadomie
> odkładam to w czasie, żeby tylko nie korzystać z poddasza. I kur\/\/ica mnie
> bierze, jak widzę codziennie czarne dachóweczki wokół komina i przy
> gąsiorach kalenicy - przecież mamy zimę, powinno być BIAŁO!!!
E tam. Przy gąsiorach kalenicy nie musi być biało bo znaczyłoby to, że
nie masz wentylacji wełny. tam jest ruch powietrza ! A przy kominie,
przecież komin się grzeje i oddaje trochę ciepła dachówkom, to i śnieg
się rozpuści.
I takaż sama
> brzydka kobieta staje mi przed oczyma, jak widzę pękające łączenia
> regipsów - to na styku sufit-skos, to na styku skos-ściana kolankowa, to
> wreszcie nawet (choć z rzadka) nawet na płaskich powierzchniach skosów (ze
> szczególnym uwzględnieniem skosów nad kaloryferami). Mówili mi ludzie
> "musisz polubić te pęknięcia, bo tego się nie uniknie" - otóż ja tego nie
> polubiłem, powiem więcej JA TYCH PĘKNIĘĆ NIENAWIDZĘ!!!
Wzorem zagranicy pierdyknij tapetkę z włókna, pomaluj i masz z bańki.
>
> Następny dom będzie parterowy. A poddasze będzie służyło jedynie za
> graciarnię.
> KOCHAM PIONOWE ŚCIANY!!!
A chyba, że tak.
>
> A jakie punkty zapalne budowy Wy zauważacie?
> Co chcielibyście zmienić, co poprawić, gdybyście mogli cofnąć czas?
Bzyknąłbym taką jedną, co mogłem, ale nie bzyknąłem :)
>
> PS. Prosze traktować ten tekst z przymrużeniem oka - dziś jest piątek, a w
> piątek, wiadomo, człowiek musi... inaczej się udusi :)
>
> Pzdry,
> /\/\\/\/
Daj sobie luz, nie idź tą drogą :) , gdzie liczysz o ile ci mniej piec
spali jak zrobisz coś tam, nie myśląc, że wystarczy, iż żona otworzy
drzwi zimą by zawołać dzieciaki na obiad i całe twoje wyliczenia i
oszczędności psu w dupę :)
A tak przy piątku to ja mam stres, bo za 2 tygodnie muszę się
przeprowadzić a na budowie jeszcze bajzel :)
pozdrawiam
rafał
-
16. Data: 2010-01-16 00:35:49
Temat: Re: Najbardziej newralgiczny punkt budowy - zapiski "skończonego" inwestora
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "trud" <t...@o...eu> napisał w wiadomości
news:6u0o1hicxas6.1nntjb8k97yvp.dlg@40tude.net...
> Zajrzyj tu:
> http://www.trendir.com/house-design/
> Tak można by budować gdybyśmy żyli w normalnym kraju.
No jasne a pozniej pojawi sie watek jak niedawno, ze po co komu 200m^2.
W tych domach niestety nie widac i tych 200. Jezeli taki dom ma byc ladny i
proporcjonalny to niestety maly nie bedzie. Klocek 120m^2 to bedzie jakas
pomylka zupelna a parterowka podejzewam tej wielkosci to tez z racjonalizmu
i mowy o ozdobnych dachach nie bedzie.
Pozdro.. TK
-
17. Data: 2010-01-16 08:36:55
Temat: Re: Najbardziej newralgiczny punkt budowy - zapiski "skończonego" inwestora
Od: robertr <e...@o...pl>
Napisał:
> ale żeby dach wyglądał musi być kopertowy - bo dwuspadowy jednak trochę
> stodołą trąci
> oczywiście - można lukarny zrobić - ale takie wypustki to kolejne miejsca
> problematyczne.. kolejne łączenia KG
>
Dlaczego większość ludzi w Polsce ma jakiś problem stodoły ? Czy to
jakiś problem socjologiczny czy co ?
Zwracam uwagę że domy typu stodoła dominują w Szwajcarii, Szwecji itd.
Architektura ta była powszechnie stosowana w Polsce na wsi 100, 200
lat temu i pewnie będzie też ok. za kolejne 100 lat. Takie domy pewnie
nigdy się nie stracą fasonu. Być może za 50 lat gdy ktoś popatrzy na
jakiś pokręcony dom ze skomplikowanym dachem to będzie wiedział, że to
Polska przełom 20 wieku, podobnie jak obecnie widać które były
budowane w epoce Gierka.
Domy typu stodoła są maksymalnie praktyczne, pozwalają unikać błędów
wykonawczych, okien dachowych (koszmar cieplny latem i zimą, niska
trwałość, błędy ocieplenia, żaden widok przez okno, wysoka cena),
zapewniają dobrą wentylację poddasza, łatwy montaż solarów. Łatwo
wykańcza się poddasze, pokoje bardziej ustawne, niższa cena dachu,
wyższa trwałść.
Pozdrawiam
-
18. Data: 2010-01-16 08:43:06
Temat: Re: Najbardziej newralgiczny punkt budowy - zapiski "skończonego" inwestora
Od: "kiki" <k...@k...net>
"wolim" <n...@t...pisz> wrote in message
news:hiqig9$ehl$2@news.interia.pl...
> Całe to docieplanie poddasza to jakiaś syzyfowa praca. Być może się
> uprzedziłem, bo zmarnowałem na to prawie całą zimę - robiłem sam i
> właściwie tylko w weekendy - i do tego mam świadomość, że nie zrobiłem
> wszystkiego jak należy.
>
Oh tak, a widzisz teraz co ja wypisuję :-)
Nigdy więcej wełny :-) Trzeba zrobić szkielet z wypełnieniem i styropian na
klej po całości żeby najmniejszy wiaterek nie wlazł.
> I takaż sama brzydka kobieta staje mi przed oczyma, jak widzę pękające
> łączenia
> regipsów - to na styku sufit-skos, to na styku skos-ściana kolankowa, to
> wreszcie nawet (choć z rzadka) nawet na płaskich powierzchniach skosów (ze
> szczególnym uwzględnieniem skosów nad kaloryferami). Mówili mi ludzie
> "musisz polubić te pęknięcia, bo tego się nie uniknie" - otóż ja tego nie
> polubiłem, powiem więcej JA TYCH PĘKNIĘĆ NIENAWIDZĘ!!!
One się robią tam gdzie wieje od tyłu czy to w profilach czy między
paroizolacją i płytą. Ogólnie pęka wszędzie tam gdzie są fuszerki
docieplenia.
> A jakie punkty zapalne budowy Wy zauważacie?
> Co chcielibyście zmienić, co poprawić, gdybyście mogli cofnąć czas?
Ja pisałem 100 razy. Ja bym rozebrał całe poddasze, zerwał deskowanie i
zostawił więźbę.
I od nowa wszystko.
-
19. Data: 2010-01-16 09:00:22
Temat: Re: Najbardziej newralgiczny punkt budowy - zapiski "skończonego" inwestora
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "robertr" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cfcc9b2b-bf6d-4718-b325-
>Dlaczego większość ludzi w Polsce ma jakiś problem stodoły ? Czy to
>jakiś problem socjologiczny czy co ?
W stodole raczej nie mieszkaja ludzie, wiec to raczej nie problem
socjologiczny.
>Zwracam uwagę że domy typu stodoła dominują w Szwajcarii, Szwecji itd.
A w Grenlandii iglo, w dzungli szalasy.
>Architektura ta była powszechnie stosowana w Polsce na wsi 100, 200
>lat temu.
No i starczy. :-))
Pozdro.. TK
-
20. Data: 2010-01-16 09:26:38
Temat: Re: Najbardziej newralgiczny punkt budowy - zapiski "skończonego" inwestora
Od: Slawek <s...@g...com>
On 16 Sty, 09:36, robertr <e...@o...pl> wrote:
> Napisał:
>
> > ale żeby dach wyglądał musi być kopertowy - bo dwuspadowy jednak trochę
> > stodołą trąci
> > oczywiście - można lukarny zrobić - ale takie wypustki to kolejne miejsca
> > problematyczne.. kolejne łączenia KG
>
> Dlaczego większość ludzi w Polsce ma jakiś problem stodoły ? Czy to
> jakiś problem socjologiczny czy co ?
> Zwracam uwagę że domy typu stodoła dominują w Szwajcarii, Szwecji itd.
> Architektura ta była powszechnie stosowana w Polsce na wsi 100, 200
> lat temu i pewnie będzie też ok. za kolejne 100 lat. Takie domy pewnie
> nigdy się nie stracą fasonu. Być może za 50 lat gdy ktoś popatrzy na
> jakiś pokręcony dom ze skomplikowanym dachem to będzie wiedział, że to
> Polska przełom 20 wieku, podobnie jak obecnie widać które były
> budowane w epoce Gierka.
> Domy typu stodoła są maksymalnie praktyczne, pozwalają unikać błędów
> wykonawczych, okien dachowych (koszmar cieplny latem i zimą, niska
> trwałość, błędy ocieplenia, żaden widok przez okno, wysoka cena),
> zapewniają dobrą wentylację poddasza, łatwy montaż solarów. Łatwo
> wykańcza się poddasze, pokoje bardziej ustawne, niższa cena dachu,
> wyższa trwałść.
> Pozdrawiam
100% racji
Warto popatrzeć, jakie teraz domy architekci projektują (ale nie
jakieś pracownie typu katalog dla ludu, tylko prawdziwi architekci
którzy mają spory dorobek, wygrane konkursy itp. ). Występują w
zasadzie tylko płaskie dachy, albo 2 spadowe (i to często w wersji z
ukrytym odwodnieniem). Żadnych lukeren, wielokrotnych spadków itp-
chyba że projektuje się prawdziwy dworek taki z 500m+ basen zadaszony,
to wtedy faktycznie ma to uzasadnienie.