niedziela, 16 stycznia 2022 o 18:51:32 UTC+1 4...@g...com napisał(a):
> niedziela
> Brakuje żebyś dopisał że po wojnie nie było wyżu demograficznego i że nie upłynął
czas po którym najwcześniejsze roczniki nie zaczynają umierać. I że nie pojawi się w
przeciągu 15 lat może i z dziesięć milionów mieszkań po tych co nie umarli. Z faktami
nie da się dyskutować? Wiadomo ile ludzi się w jakimś okresie czasu urodziło. To
wiadomo że przyjdzie czas że zaczną umierać. Uwierzysz że da się policzyć ile za 6
lat będzie potrzeba ławek w szkołach dla tych dzieci co się w tym roku urodzą?
Wracając do tematu. Inflacja nie przeszkadza w handlu pod warunkiem że sprzedaje się
za inna, pewniejsza walutę, niż ta która dotknęła inflacja. Inna sprawa że jak
niedługo pojawi się na rynku dużo nieruchomości do sprzedania a klientow będzie mało
to ceny wywoławcze się zmniejsza. Cenny transakcyjne spadną poniżej wywoławczych. I
inflacja spadnie. Do tego kredytobiorcy będą spłacali kredyty za coś co będzie warte
połowę niż jak kredyty brali. To też korzystnie wpłynie na spadek inflacji. Aż strach
pomyśleć co się będzie na przykład w Łodzi działo jak zostanie do sprzedaży
wystawionych 20 tysięcy mieszkań a chętnych będzie 500. Od nie sprzedanych
właściciele będą musieli płacić czynsz, za wywóz śmieci. Za liczniki. Za ogrzewanie.
Podatek gruntowy i podatek od pustostanu. Te opłaty mogą w przeciągu roku kosztować z
10 tysięcy. Do tego spłata kredytu rocznie 25 tysięcy. Ujmę bo jest z czego ale i tak
w okolicach trzydziestu tysięcy rocznie wyjdzie koszt utrzymania teraz kupionego na
kredyt mieszkania. Mieszkania którego ze względu na dużą ilość na rynku tańszych
mieszkań ani się nie da sprzedać ani wynająć żeby zrobić lub chociaż wyjść na zero.

Sprawdziłeś ile na dzisiaj jest mieszkań w Polsce?

do góry

niedziela, 16 stycznia 2022 o 19:55:20 UTC+1 Kris napisał(a):
> niedziela, 16 stycznia 2022 o 18:51:32 UTC+1 4...@g...com napisał(a):
> > niedziela
> > Brakuje żebyś dopisał że po wojnie nie było wyżu demograficznego i że nie upłynął
czas po którym najwcześniejsze roczniki nie zaczynają umierać. I że nie pojawi się w
przeciągu 15 lat może i z dziesięć milionów mieszkań po tych co nie umarli. Z faktami
nie da się dyskutować? Wiadomo ile ludzi się w jakimś okresie czasu urodziło. To
wiadomo że przyjdzie czas że zaczną umierać. Uwierzysz że da się policzyć ile za 6
lat będzie potrzeba ławek w szkołach dla tych dzieci co się w tym roku urodzą?
Wracając do tematu. Inflacja nie przeszkadza w handlu pod warunkiem że sprzedaje się
za inna, pewniejsza walutę, niż ta która dotknęła inflacja. Inna sprawa że jak
niedługo pojawi się na rynku dużo nieruchomości do sprzedania a klientow będzie mało
to ceny wywoławcze się zmniejsza. Cenny transakcyjne spadną poniżej wywoławczych. I
inflacja spadnie. Do tego kredytobiorcy będą spłacali kredyty za coś co będzie warte
połowę niż jak kredyty brali. To też korzystnie wpłynie na spadek inflacji. Aż strach
pomyśleć co się będzie na przykład w Łodzi działo jak zostanie do sprzedaży
wystawionych 20 tysięcy mieszkań a chętnych będzie 500. Od nie sprzedanych
właściciele będą musieli płacić czynsz, za wywóz śmieci. Za liczniki. Za ogrzewanie.
Podatek gruntowy i podatek od pustostanu. Te opłaty mogą w przeciągu roku kosztować z
10 tysięcy. Do tego spłata kredytu rocznie 25 tysięcy. Ujmę bo jest z czego ale i tak
w okolicach trzydziestu tysięcy rocznie wyjdzie koszt utrzymania teraz kupionego na
kredyt mieszkania. Mieszkania którego ze względu na dużą ilość na rynku tańszych
mieszkań ani się nie da sprzedać ani wynająć żeby zrobić lub chociaż wyjść na zero.
> Sprawdziłeś ile na dzisiaj jest mieszkań w Polsce?
Oczywiście że sprawdziłem i nawet wcześniej napisałem. A ty sprawdziłeś? Jeśli
sprawdziłeś to też wiesz. Masz w związku z tym jakieś swoje wnioski? Moje znasz.

do góry

niedziela, 16 stycznia 2022 o 20:05:22 UTC+1 4...@g...com napisał(a):
> ?
> Oczywiście że sprawdziłem i nawet wcześniej napisałem. A ty sprawdziłeś? Jeśli
sprawdziłeś to też wiesz. Masz w związku z tym jakieś swoje wnioski? Moje znasz.

A pewien jesteś że ta liczba nie zawiera domów tylko same mieszkania w blokach?

do góry

niedziela, 16 stycznia 2022 o 20:05:22 UTC+1 4...@g...com napisał(a):
ż.
> > Sprawdziłeś ile na dzisiaj jest mieszkań w Polsce?
> Oczywiście że sprawdziłem i nawet wcześniej napisałem. A ty sprawdziłeś? Jeśli
sprawdziłeś to też wiesz. Masz w związku z tym jakieś swoje wnioski? Moje znasz.
O ilości "gospodarstw domowych" jeszcze doczytaj.
Albo wprost doczytaj ile w Polsce brakuje lokali mieszkalnych

do góry

niedziela, 16 stycznia 2022 o 20:05:22 UTC+1 4...@g...com napisał(a):
> ?
> Oczywiście że sprawdziłem i nawet wcześniej napisałem. A ty sprawdziłeś? Jeśli
sprawdziłeś to też wiesz. Masz w związku z tym jakieś swoje wnioski? Moje znasz.

Sprawdź jeszcze ile osób w Łodzi oczekuje na mieszkanie komunalne.
I jak myślisz dlaczego planują wybudować 500 nowych mieszkań komunalnych.
Daj znać co ustaliles

do góry

On 16.01.2022 08:25, r...@k...pl wrote:
> Sat, 15 Jan 2022 15:58:37 -0800 (PST), w
> <703335f0-f7c9-48f1-b8bf-494969594a98n@googlegroups.
com>, Zenek Kapelinder
> <4...@g...com> napisał(-a):
>
>> Skąd by się wzrost cen nieruchomości miał wziąć?
>
> Eurostat opublikował najnowsze dane na temat cen mieszkań w I kwartale 2021 r.
> Wynika z nich, że w ciągu 5 kwartałów pandemii ceny w Polsce wzrosły średnio o
> 11 proc., co daje nam 7 miejsce na 26 krajów dla których podano dane.
>
> Zdecydowanie gorzej wyglądają dane w długim okresie. Z wyliczeń Expandera, że
> od 2005 r. do 2020 r. ceny wzrosły u nas ponad 2-krotnie (o 142 proc.) i jest
> to najwyższy wzrost wśród 24 krajów UE, dla których opublikowano takie
> statystyki.
>

dziwne trochę - brali pod uwagę UK? bo z tego co pamiętam, z oficjalnych
danych wynikało, że ceny nieruchomości w UK w ciągu ok 20 lat wzrosły
2-krotnie, co daje podobny wynik co w Polsce

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

On Sunday, 16 January 2022 at 20:41:10 UTC+1, Kris wrote:
> niedziela, 16 stycznia 2022 o 20:05:22 UTC+1 4...@g...com napisał(a):
> > ?
> > Oczywiście że sprawdziłem i nawet wcześniej napisałem. A ty sprawdziłeś? Jeśli
sprawdziłeś to też wiesz. Masz w związku z tym jakieś swoje wnioski? Moje znasz.
> Sprawdź jeszcze ile osób w Łodzi oczekuje na mieszkanie komunalne.
> I jak myślisz dlaczego planują wybudować 500 nowych mieszkań komunalnych.
> Daj znać co ustaliles
mieszkania komunalne, czyli socjalne to stary fake w Polsce
Jedynie w Mimcach było miliony mieszkań socjalnych i każdy biedny je dostawał

W Polsce to socjalne mieszkania będą burzone, aby nie stanowiły konkurencji dla
developerów.

G,miny maja terteny i moga rocznie budowac milion mieszkań socjalnych
ale developery tez pracuja w gminach i nie lubia konkurencji

Gmina ma tereny za frico , uzbrojone w centrach miast
a jak sprzedaje je developerowi, to ten zarobi 1000%

i dlatego mieszkania socjalne będą , ale w barakach, 10 kilometrów od centrum miasta,
aby nikt ich nie chciał nawet za frico.

Polska może budować milion mieszkań rocznie, jako panstwo, ale Jarek nie jest
zainteresowany, aby Zenki tanio mieszkaly z lazienkami, kiblami i bez grzyba,
robactwa, w centrach miast

Bidotę się wygania z centrów miast ab y wyższa kasta przejmowala centra miast i nikt
nie musial bidoków oglądać za dnia czy nocą/.

do góry

niedziela, 16 stycznia 2022 o 20:41:10 UTC+1 Kris napisał(a):
> niedziela, 16 stycznia 2022 o 20:05:22 UTC+1 4...@g...com napisał(a):
> > ?
> > Oczywiście że sprawdziłem i nawet wcześniej napisałem. A ty sprawdziłeś? Jeśli
sprawdziłeś to też wiesz. Masz w związku z tym jakieś swoje wnioski? Moje znasz.
> Sprawdź jeszcze ile osób w Łodzi oczekuje na mieszkanie komunalne.
> I jak myślisz dlaczego planują wybudować 500 nowych mieszkań komunalnych.
> Daj znać co ustaliles

I sprawdź jeszcze ile u nas jest mieszkań na 1000 mieszkańców a ile "poza nami"

do góry

W dniu 16.01.2022 o 16:32, Zenek Kapelinder pisze:
> niedziela, 16 stycznia 2022 o 14:08:13 UTC+1 Uzytkownik napisał(a):
>> W dniu 15.01.2022 o 21:49, Zenek Kapelinder pisze:
>>> https://i.iplsc.com/-/000DU0EKSUX5UUP4-C122-F4.jpg
>>> Już tylko w czterech dużych miastach pojawia się minimalny zysk. Największe
straty nie w Koziej Wólce a w Warszawie i Krakowie. Będzie jeszcze gorzej dla
właścicieli co oznacza że lepiej dla tych co wynajmują.
>> Wiesz, że w tym roku szykują się podwyżki czynszów od 5 do 10 krotnej
>> wysokości dotychczasowych?
>>
>> W domu prywatnym można przykręcić ogrzewanie i grzać jeden czy dwa
>> pokoje, można wyłączyć oświetlenie, można ograniczyć zużycie wody.
>> Niektórzy to nawet dla oszczędności spłukują kupy wodą z rynny.
>>
>> Ale w kamienicy czy w bloku to Twój pan o wszystkim decyduje, a sąsiedzi
>> mają w dupie oszczędzanie, bo za to co każdy z nich zużyje, płaci
>> sąsiad. Stąd też każdy ma w dupie, wybite szyby na klatce schodowej, czy
>> niedomykające się lub wręcz notorycznie otwarte drzwi do budynku, lejącą
>> się cięgle w kiblu wodę, bo przecież za ogrzewanie płaci frajer - pan
>> kamienicznik lub sąsiad.
> Nie wiem. Taki durny pomysł mógł sie wykluć tylko w twojej pustej głowie. Niczym go
nie możesz umotywować z wyjątkiem swojej głupoty i złośliwości. Za chwilę właściciel
domu będzie mi na imieniny życzenia składał i kwiatki kupował żebym się tylko nie
wyprowadził do mieszkania tańszego i ładniejszego które ma ktoś inny.

Żebyś się nie zdziwił. Kilka lat temu Twój pan miał kilku chętnych na
Twoje miejsce. Nie kombinował, aby zmieniać lokatorów, bo wolał mieć
lokatora - emeryta, który co miesiąc przynosił mu pieniądze w zębach,
byle tylko pokryły koszty.

Ale teraz ma już kilkudziesięciu chętnych, bo ceny mieszkań poszybowały
w górę i obecnie mniej osób stać na kupno swojego mieszkania.

Jednocześnie wszystkie materiały budowlane podrożały. Niektóre nawet
kilkukrotnie. Ceny usług idą w górę. Zatem idą w górę także koszty
utrzymania oraz koszty odtworzeniowe mieszkań. Właściciel kamienicy
musiałby być idiotą, aby pozostawić ceny czynszów sprzed roku czy dwóch
i dokładać do interesu.

Jeżeli chodzi o koszty odtworzeniowe to są tym większe w przeliczeniu na
lokatora im mniej rodzin zamieszkuje budynek. Tak więc największe
podwyżki czynszów czekają lokatorów kamienic, których czynsze często nie
pokrywały wartości odtworzeniowej. Wszystko przez to, że do tej pory
małe było zainteresowanie wynajmem mieszkań w starych ruderach.

Społeczeństwo im bardziej biedne tym łatwiej się godzi na wszelkie
niedogodności mieszkaniowe, a niestety społeczeństwo obecnie bardzo
mocno biednieje. Z jednej strony inflacja i ogromny wzrost cena, a z
drugiej strony rząd, który próbuje wycisnąć ostatnie soki ze
społeczeństwa, nakładając kolejne podatki.

Poza tym coraz głośniej się mówi o wprowadzeniu podatku katastralnego w
wysokości 1-3 % od wartości nieruchomości. Przy czym są projekty, aby
właściciel jednego mieszkania/domu zaspakajającego jego własne potrzeby
mieszkaniowe, płacił ten podatek wielokrotnie niższy. Tak wysokie stawki
naliczane by były zaś tym, którzy są właścicielami więcej jak jednej
nieruchomości. Taki podatek ma uderzyć przede wszystkim w tych, którzy
dysponują dodatkowymi nieruchomościami pod wynajem. Tym samym koszty
utrzymania mieszkań kamienicznikom dość mocno wzrosną. Koszty te
oczywiście zostaną przerzucone na lokatorów, bo nikt nie będzie dokładał
do interesu.

Dla przykładu od kamienicy w której mieszka 10 rodzin, a posiadającą
wartość 3 mln. zł trzeba będzie zapłacić od 30 do 90 tys. zł rocznie, co
daje dla każdego z lokatorów od ok. 3 do 9 tys. zł. dodatkowego kosztu
wynajmu rocznie, czyli od 250 do 750 zł co miesiąc.

Trzeba też doliczyć wyższe koszty odtworzeniowe, wyższe koszty
obowiązkowych przeglądów. Średnio wynajem mieszkania w starej kamienicy
zdrożej od kilkuset do nawet 2000zł miesięcznie.

Znając życie, wielu kamieniczników postanowi się pozbyć takiego
"wrzoda", a w takich sytuacjach jak lokatorzy nie odkupią mieszkania od
kamienicznika to zainteresują się tymi mieszkaniami tzw. czyściciele
kamienic, którzy kupują takie kamienice w celu szybkiego, wysokiego
zarobku. Zazwyczaj doprowadzają bardzo wysokimi czynszami lokatorów do
wyprowadzki, aby sprzedać nieruchomość pod cele budowy nowego marketu
lub pod działalność gospodarczą.

Najmniej odczują podatek katastralny osoby, które są właścicielami
jedynej nieruchomości, która służy im do zaspakajania ich własnych
potrzeb mieszkaniowych.

Tak więc Zenuś radzę Ci szybko szykować gotówkę, aby coś kupić i płacić
niższe podatki.

do góry

niedziela, 16 stycznia 2022 o 20:51:43 UTC+1 Kris napisał(a):
> niedziela, 16 stycznia 2022 o 20:41:10 UTC+1 Kris napisał(a):
> > niedziela, 16 stycznia 2022 o 20:05:22 UTC+1 4...@g...com napisał(a):
> > > ?
> > > Oczywiście że sprawdziłem i nawet wcześniej napisałem. A ty sprawdziłeś? Jeśli
sprawdziłeś to też wiesz. Masz w związku z tym jakieś swoje wnioski? Moje znasz.
> > Sprawdź jeszcze ile osób w Łodzi oczekuje na mieszkanie komunalne.
> > I jak myślisz dlaczego planują wybudować 500 nowych mieszkań komunalnych.
> > Daj znać co ustaliles
> I sprawdź jeszcze ile u nas jest mieszkań na 1000 mieszkańców a ile "poza nami"
Prościej będzie ogólnie a potem można podzielic zeby na tysiąc wyszło. Z danych jakie
podaje Urząd Statystyczny. Wszystko co napisze da się sprawdzić. Ilość ludzi tutaj
żyjących ~38 milionow. 45% Polaków mieszka w mieszkaniach. Czyli w mieszkaniach
mieszka 38*45%=17,1 miliona. Ilość mieszkań 15 milionów. 17,1/15=1,14. Według GUSu
przeciętne mieszkanie ma ok 50 m?. 50/1,14=44m? na osobę. Sprawdź czy się gdzieś nie
pomyliłem i zinterpretuj wyniki.

do góry