eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNajpierw tynki czy wylewki?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 51

  • 11. Data: 2010-02-02 21:19:39
    Temat: Re: Najpierw tynki czy wylewki?
    Od: M <M...@w...pl>

    Maniek4 pisze:
    > Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:hk9v13$f6d$1@node1.news.atman.pl...
    >
    >>> Ja u siebie robiłem najpierw tynki a pózniej wylewki ale znam conajmniej
    >>> kilka osób co robiły odwrotnie
    >> Można, chociaż akurat te argumenty mnie nie przekonują :-)
    >
    > To same problemy. Czyszczenie posadzki i problem z wyprowadzeniem tynkow
    > przy posadzce. Trudniej bedzie zachowac rowna powierzchnie. Jak tynki juz sa
    > to posadzka "przykrywa" te wszystie farfocle na dole sciany.
    > Moja opcja to taka: elektryka, tynki, hydraulika, posadzka.

    moja propozycja:

    elektryka, hydraulika w ścianach, tynki, hydraulika pod posadzkami,
    posadzka, hydraulika na zewnątrz (jak ktoś ma grzejniki),
    terakota/glazura w kotłowni, hydraulika w kotłowni

    M.


  • 12. Data: 2010-02-02 21:21:17
    Temat: Re: Najpierw tynki czy wylewki?
    Od: RudeBoy <g.kopec@SPAM_BLOKdobaku.pl>

    W dniu 2010-02-02 22:09, robercik-us pisze:

    > Ale chyba przed elektryką i tynkami przyzwoicie byłoby mieć okna...? :-)
    > i drzwi zewnętrzne.
    > A kiedy drzwi wewnętrzne? czy już po wylewkach?, bo w końcu trzeba mieć
    > punkt odniesienia w postaci wylewek dla wysokości ich osadzenia :-).

    Drzwi wewnętrzne to dwa dni przed wprowadzeniem się.

    > No i... ocieplenie poddasza - kiedy? czy równolegle z robotami na dole,
    > czy może jak już wszyscy fachowcy sobie pójdą...?

    Po tynkach i wylewkach jest najsensowniej.


    --
    RudeBoy Selecta
    Bless...
    [ Powered by Jah & Reggae Riddim ]


  • 13. Data: 2010-02-02 21:25:37
    Temat: Re: Najpierw tynki czy wylewki?
    Od: M <M...@w...pl>

    robercik-us pisze:
    > Maniek4 pisze:
    >
    >> Moja opcja to taka: elektryka, tynki, hydraulika, posadzka.
    >>
    > Ale chyba przed elektryką i tynkami przyzwoicie byłoby mieć okna...? :-)
    > i drzwi zewnętrzne.

    Okna (drewniane) po tynkach i wylewkach (nie trzeba kupować/wynajmować
    osuszaczy i rezygnować z gwarancji).

    Drzwi zewnętrzne jak już wszyscy sobie pójdą (a wcześniej tymczasowe)

    Zdaję sobie sprawę, że powyższa kolejność w polskich warunkach może być
    trudna, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że to zamykanie stanu surowego
    wynika głównie ze złodziejstwa (a właściwie możnaby rzecz eufemistycznie
    "dużego ryzyka kradzieży").

    > A kiedy drzwi wewnętrzne? czy już po wylewkach?, bo w końcu trzeba mieć
    > punkt odniesienia w postaci wylewek dla wysokości ich osadzenia :-).

    Drzwi zewnętrzne to na końcu jak zrobisz parkiety, terakoty, glazury i
    inne. I tak nimi zakrywasz futryny.

    > No i... ocieplenie poddasza - kiedy? czy równolegle z robotami na dole,
    > czy może jak już wszyscy fachowcy sobie pójdą...?

    Po oknach. Istotne jest to aby nie było w budynku zimno - najlepiej aby
    panowały warunki (temperatura/wilgotność) zbliżone do ostatecznych,
    wtedy płyty nie będą zmieniać wymiarów (i pękać).

    M.


  • 14. Data: 2010-02-02 22:13:01
    Temat: Re: Najpierw tynki czy wylewki?
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "robercik-us" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hka49p$vu9$1@news.onet.pl...

    >> Moja opcja to taka: elektryka, tynki, hydraulika, posadzka.
    >>
    > Ale chyba przed elektryką i tynkami przyzwoicie byłoby mieć okna...? :-) i
    > drzwi zewnętrzne.

    Okna tak, drzwi zewn. moim zdaniem nie. Tynkarze jezdzac taczka moga im
    zrobic powazny face lifting.

    > A kiedy drzwi wewnętrzne? czy już po wylewkach?, bo w końcu trzeba mieć
    > punkt odniesienia w postaci wylewek dla wysokości ich osadzenia :-).

    Drzwi wewnetrzne po wykonczonych podlogach.

    > No i... ocieplenie poddasza - kiedy? czy równolegle z robotami na dole,
    > czy może jak już wszyscy fachowcy sobie pójdą...?

    Poddasze po wszystkim, ale przed podlogami na gorze.

    Pozdro.. TK



  • 15. Data: 2010-02-02 22:26:23
    Temat: Re: Najpierw tynki czy wylewki?
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hka4ut$tet$1@node2.news.atman.pl...

    > elektryka, hydraulika w ścianach, tynki

    Tu bym jednak doradzal inaczej, bo wyciecie bruzd w tynkach pozniej nie
    stanowi wiekszego problemu. Tynkarze niestety u mnie zatynkowali dwa
    gniazdka elektryczne. Podejzewam, ze z podejsciami tez nie beda mieli
    problemu. Poza tym, ustawienie mufek pod zawory, czy rur kanalizacyjnych pod
    syfony latwiej bedzie zrobic na istniejacym tynku przewidujac np. grubosc
    glazury, czy zachowanie prozaicznej prostopadlosci wzgledem sciany. Od
    tynkarzy aptekarstwa naprawde bym nie oczekiwal, a na tym etapie estetyka
    nabiera znaczenia. Dodatkowo jezeli cyrkulacja bedzie podciagnieta pod
    baterie, to latwiej jest wszystko zabezpieczyc otulina czy piana by
    maksymalnie te elementy izolowac.
    Nie jest to oczywiscie wyznacznik, ale majac wlasnorecznie ten etap za soba
    tak wlasnie bym doradzal. Jest jeszcze jedno ryzyko robienia rur w scianach
    przed tynkami. O ile rurom w scianach grozi nie wiele, o tyle rurom
    rozprowadzonym po "chudej posadzce" do tych scian i owszem.

    Pozdro.. TK



  • 16. Data: 2010-02-02 22:57:25
    Temat: Re: Najpierw tynki czy wylewki?
    Od: M <M...@w...pl>

    Maniek4 pisze:
    > Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:hka4ut$tet$1@node2.news.atman.pl...
    >
    >> elektryka, hydraulika w ścianach, tynki

    Dużo na raz, więc po kolei. :-)

    > Tu bym jednak doradzal inaczej, bo wyciecie bruzd w tynkach pozniej nie
    > stanowi wiekszego problemu. Tynkarze niestety u mnie zatynkowali dwa
    > gniazdka elektryczne. Podejzewam, ze z podejsciami tez nie beda mieli

    Z tynkarzami umawiasz się, że mają obsadzać puszki. Bierzesz poziomicę,
    projekt i patrzysz, czy jest ok. Jeśli jest nierówno, albo czegoś nie
    ma, to rozkuwają i ten fragment wokół puszki robią na nowo (tynk jest
    świeży, więc żaden problem). Tylko trzeba się umówić.

    > problemu. Poza tym, ustawienie mufek pod zawory, czy rur kanalizacyjnych pod
    > syfony latwiej bedzie zrobic na istniejacym tynku przewidujac np. grubosc
    > glazury, czy zachowanie prozaicznej prostopadlosci wzgledem sciany. Od
    > tynkarzy aptekarstwa naprawde bym nie oczekiwal, a na tym etapie estetyka

    Rury przymocowuje się PRZED tynkowaniem do ścian (mocuje takimi
    uchwytami) i tynkarze już niewiele mają do zepsucia. WSZYSTKIE rury
    (zimna woda też) prowadzone są w otulinach (izolacja - UWAGA -
    akustyczna). Chodzi oczywiście o rury od wody użytkowej i ew. grube rury
    do rozdzielaczy. Na czas tynkowania do instalacji napuszcza się wodę i
    manometr w dowolnym miejscu. Wsystkie odejścia zaślepia korkami do prób
    ciśnieniowych (można je zostawić do glazury, bo wystają tak, jak baterie
    i o prostopadłość łatwiej).

    > nabiera znaczenia. Dodatkowo jezeli cyrkulacja bedzie podciagnieta pod
    > baterie, to latwiej jest wszystko zabezpieczyc otulina czy piana by
    > maksymalnie te elementy izolowac.
    > Nie jest to oczywiscie wyznacznik, ale majac wlasnorecznie ten etap za soba
    > tak wlasnie bym doradzal. Jest jeszcze jedno ryzyko robienia rur w scianach
    > przed tynkami. O ile rurom w scianach grozi nie wiele, o tyle rurom
    > rozprowadzonym po "chudej posadzce" do tych scian i owszem.

    W domu nie ma ŻADNYCH rur na chudej posadzce. Przed tynkami rozkłada się
    folię i pierwszą warstwę styro (ale tylko w tych miejscach, gdzie idą
    rury). Zwykle kotłownia jest blisko łazienki, a łazienki są nad sobą
    więc sprowadza się to do paru metrów kwadr. styro. Nie wiem, jak tynki
    gipsowe ale cementowo-wapienne czyszczą się świetnie ze styropianu
    (UWAGA! umawiamy się z tynkarzami, że po sobie sprzątają).

    Rury do grzejników i podłogówki układa się po tynkach i wykuwa dziury
    pod grzejniki. Piony i tak trzeba puścić w glębokich bruzdach, bo w
    tynku się nie zmieszczą.

    Jeszcze jeśli chodzi o tynki: dobrym sposobem jest umówić się z
    tynkarzami, że robią z własnym materiałem (można się umówić jakim) oraz
    że po sobie sprzątają WSZYSTKO (czyli wchodzą zostawiają tynki i
    wychodzą a reszta ma wyglądać tak samo). Wtedy
    a) oszczędzają materiał (warstwa tynku nie jest bardzo gruba ale to
    dobrze i tak muszą przykryć elektrykę i wyrównać nierówności)
    b) starają się robić tak, by im mało spadało na podłogę (mniej sprzątania)

    już słyszałem o sytuacjach gdy po tynkarzach zostawało pół kamaza gruzu :-)

    M.


  • 17. Data: 2010-02-02 23:26:30
    Temat: Re: Najpierw tynki czy wylewki?
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hkaagd$h0s$1@node1.news.atman.pl...

    > Z tynkarzami umawiasz się, że mają obsadzać puszki. Bierzesz poziomicę,
    > projekt i patrzysz, czy jest ok. Jeśli jest nierówno, albo czegoś nie ma,
    > to rozkuwają i ten fragment wokół puszki robią na nowo (tynk jest świeży,
    > więc żaden problem). Tylko trzeba się umówić.

    Chodzilo mi glownie o hydraulike, ale zatynkowane puszki zobaczylem po
    miesiacu ogladajac przypadkiem zdjecia z instalacji. Nie ze sie nie da, ale
    trudno o wszystkim w danym momencie myslec. Moj przypadek nie jest jedyny i
    nie tylko ja szukalem czegos w scianie.


    > Rury przymocowuje się PRZED tynkowaniem do ścian (mocuje takimi uchwytami)
    > i tynkarze już niewiele mają do zepsucia.

    Ale do czego przymocujesz w bruzdzie w takim Porothermie np.? Niby mozna w
    spoinie, ale to wiekszy problem jak montowanie po tynkach. W takiej bruzdzie
    wszystko jest poszarpane od spodu i czesto nie ma jak glupiego kolka wbic,
    zeby zachowac odpowiednie glebokosci umiejscowienia rur. Poza tym, wiesz
    jaka grubosc tynku wyjdzie? Skad wiadomo jak gleboko ma byc rura? Majac
    zrobione tynki to wszystko juz wiesz. Wycinasz i wkuwasz tyle ile trzeba. Na
    koniec bruzde zaciaga sie Goldbandem i sladu nie ma. Sciagniecie paca po
    istniejacym tynku nie rodzi zadnych problemow z powierzchnia

    > W domu nie ma ŻADNYCH rur na chudej posadzce.

    Sa, przed tynkami.

    > Przed tynkami rozkłada się folię i pierwszą warstwę styro (ale tylko w
    > tych miejscach, gdzie idą rury).

    No i ciekawe jak ten styro bedzie wygladal po ustawianych i przesuwanych
    rusztowaniach.

    > Zwykle kotłownia jest blisko łazienki, a łazienki są nad sobą więc
    > sprowadza się to do paru metrów kwadr. styro.

    U mnie od kotlowni do pierwszej lazienki ponad 14m biezacych przez srodek
    domu.

    > Nie wiem, jak tynki gipsowe ale cementowo-wapienne czyszczą się świetnie
    > ze styropianu

    Pod warunkiem, ze sa swieze.

    > (UWAGA! umawiamy się z tynkarzami, że po sobie sprzątają).

    U mnie nie zdazyli i musialem odkuwac siekiera "caly chudy beton" przed
    izolacja z papy termozgrzewalnej. I dotarlismy do kolejnego problemu. Czyli
    najpierw tynki pozniej cala hydraulika. Przed hydraulika trzeba ulozyc
    izolacje przeciwwilgociowa zanim ulozy sie styropian. Naprawde lepiej zrobic
    to etapami niz pozniej wszystko po kazdym czyscic. Po tynkach oczyszcza sie
    chudziaka, robi izolacje, na niej pierwsza warstwa styro i hydraulika. Druga
    warstwa styropianu, folia, podlogowka i posadzka.

    > już słyszałem o sytuacjach gdy po tynkarzach zostawało pół kamaza gruzu
    > :-)

    Wlasnie tak mialem, prawie tak mialem.

    Pozdro.. TK



  • 18. Data: 2010-02-03 07:35:17
    Temat: Re: Najpierw tynki czy wylewki?
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "Amir" <d...@g...pl> wrote:
    > Sorki za moze zbyt oczywiste pytanie
    > ale byłem pewnien, że najpierw tynki a poźniej wylewki
    > a tak przeglądam ogłoszenia i widze na jednym z zdjęc,
    > że jest na odwrót
    >
    > http://photos02.allegroimg.pl/photos/128x96/905/41/2
    1/905412152_7

    Najpierw tynki. Bo:
    -nie trzeba czyścić wylewki z masy tynkarskiej,
    -nie ma problemu z równością tynku przy wylewce,
    -nie ma możliwości zakleszczenia posadzki przez tynki.

    Aby się zbytnio nie narobić, najlepiej zachować taką kolejność:
    1. Elektryka,
    2. Piony kanalizacji, woda,
    3. Tynki,
    4. CO,
    5. Poprawki tynkarskie po hydrauliku,
    5. Wylewki.

    Etap 5 najlepiej skończyć latem.

    --
    Bartek



  • 19. Data: 2010-02-03 08:03:36
    Temat: Re: Najpierw tynki czy wylewki?
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hka1ho$b1j$1@news.interia.pl...
    >
    > To same problemy. Czyszczenie posadzki i problem z wyprowadzeniem tynkow
    > przy posadzce. Trudniej bedzie zachowac rowna powierzchnie. Jak tynki juz
    > sa to posadzka "przykrywa" te wszystie farfocle na dole sciany.

    No i zdyletacją posadzek od sciany tez wieksze kłopoty


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek


  • 20. Data: 2010-02-03 08:13:43
    Temat: Re: Najpierw tynki czy wylewki?
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "robercik-us" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hka49p$vu9$1@news.onet.pl...
    > Maniek4 pisze:
    >
    >> Moja opcja to taka: elektryka, tynki, hydraulika, posadzka.
    >>
    > Ale chyba przed elektryką i tynkami przyzwoicie byłoby mieć okna...? :-) i
    > drzwi zewnętrzne.
    > A kiedy drzwi wewnętrzne?

    Drzwi wewnetrzne na samym końcu, po kafelkach, płytkach panelach itp.


    > No i... ocieplenie poddasza - kiedy? czy równolegle z robotami na dole,
    > czy może jak już wszyscy fachowcy sobie pójdą...?

    Po wylewkach


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1