-
51. Data: 2012-03-29 14:28:48
Temat: Re: Największe absurdy, śmieszne...
Od: "Plumpi" <a...@a...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4f7373a8$1@news.home.net.pl...
> Primo: przewoltowanie powinno spowodować w najgorszym przypadku wywalenie
> zabezpieczeń topikowych w samych urządzeniach.
Jakie "przewoltowanie"? O czym Ty piszesz?
Zabezpieczenia topikowe to nie zabezpieczenia nadnapięciowe, a przyrost mocy
z powodu wzrostu napiecia może tylko wtedy "wybić" zabezpieczenia
nadprądowe, kiedy moc urządzenia przed wzrostem napięcia jest bliska granicy
wytrzymałości pradowej zabezpieczenia.
Ponadto po utracie ciągłości przewodu N na urządzeniach o większej mocy
spada napięcie oraz moc, a wzrasta napięcie na urządzeniach o najmniejszych
poborach mocy.
> Co więcej współcześnie większość rzeczy bardziej skomplikowanych niż
> żarówka podłącza się przez listwy zasilające z zabezpieczeniami przed
> skokami napięcia czy wręcz z UPSy.
Nie wszystkie, a w dodatku nie wszyscy używają.
Poza tym listwy te chronią przed napięciem wyższym od 275V, bo takich
warystorów się użwya w tych listwach.
Napiecie, które się pojawi na skutek uszkodzenia przewodu N wcale nie musi
przekroczyć tego napięcia, a może być już groźne dla wielu urządzeń.
> Secundo: jeśli w skrzynce luzuje ci się lub "upala" zero, to znaczy że
> cholernie spartoliłeś instalację - i to nie różnicówka jest problemem, bo
> równie dobrze to samo mogłeś zrobić przy heblu odłączającym dom od
> "świata".
Tyle, że w "heblu" tylko sporadycznie się stosuje styki rozłączające przewód
PEN lub N, a ponadto przewód ten jest dodatkowo uziemiony w rozdzielni,
dlatego jego rozłaczenie przed rozdzielnią nie
-
52. Data: 2012-03-29 14:37:07
Temat: Re: Największe absurdy, śmieszne...
Od: "Plumpi" <a...@a...pl>
Użytkownik "4CX250" <t...@p...ornet.pl> napisał w wiadomości
news:4f74131a$0$1214$65785112@news.neostrada.pl...
> Wierz mi że te styki naprawdę się grzeją gdyż przez jeden styk płynie cały
> zestaw prądów ze wszystkich odbiorników z trzech faz i wcześniej czy
> później dochodzi do wypalenia styku.
Co ciekawsze pomimo, że przy równomiernie obciążonych fazach poprzez przewód
neutralny nie wraca żaden prąd to poprzez punkt rozdziału przewodu N dla
poszczególnych faz płynie suma wszystkich prądów. Dlatego też wbrew pozorom
najczęściej upalajacym się stykiem jest własnie styk rozdziału N. Może to
być listwa N za różnicówką lub styk różnicówki, jeżeli to na tym styku
rozdzielony jest przewód N dla poszczególnych obwodów fazowych. Często
właśnie tak niektórzy robią, że punkt podziału N dla poszczególnych obwodów
fazowych jest zaciskiem w róznicówce. Ten zacisk grzeje się najbardziej.
-
53. Data: 2012-03-29 14:39:36
Temat: Re: Największe absurdy, śmieszne...
Od: "Plumpi" <a...@a...pl>
Użytkownik "4CX250" <t...@p...ornet.pl> napisał w wiadomości
news:4f741c71$0$1260$65785112@news.neostrada.pl...
>> Warto też pomyśleć o zabezpieczeniach samych odbiorników - w końcu jak
>> już liczymy na tak rzadkie wypadki, jak urwanie zera w różnicówce, to
>> równie dobrze może też zero zniknąć gdzieś przed nią.
>
> A gdyby w rozdzielni między fazami a przewodem N wpiąć warystory na 280V?
> Przy jakiejś znaczącej asymetrii gdy wzrośnie napięcie między którąś fazą
> a latającym w powietrzu przewodem N, warystor dociąży nam ładnie słabszą
> fazę i napięcia się wyrównają. Tyle że te warystory musiałyby być dość
> znacznej mocy, albo stosować mniejszej mocy ale np. w każdym gnieździe.
Zapewne zrobią pierdut. Miejmy nadzieję, ze zanim spowodują zapalenie się
rozdzielni to zdążą spowodować wyłaczenie zabezpieczeń nadprądowych.
-
54. Data: 2012-03-29 14:39:51
Temat: Re: Największe absurdy, śmieszne...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 29.03.2012 14:37, Plumpi pisze:
> obwodów fazowych. Często właśnie tak niektórzy robią, że punkt podziału
> N dla poszczególnych obwodów fazowych jest zaciskiem w róznicówce. Ten
> zacisk grzeje się najbardziej.
Znaczy się masz na myśli ludzi, którzy pakują kilka drutów do zacisku
różnicówki? To jest dopiero błąd w sztuce!
-
55. Data: 2012-03-29 15:01:56
Temat: Re: Największe absurdy, śmieszne...
Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>
Użytkownik "Plumpi" <a...@a...pl> napisał w wiadomości
news:jl1l6h$ca7$1@inews.gazeta.pl...
>> A gdyby w rozdzielni między fazami a przewodem N wpiąć warystory na 280V?
>> Przy jakiejś znaczącej asymetrii gdy wzrośnie napięcie między którąś fazą
>> a latającym w powietrzu przewodem N, warystor dociąży nam ładnie słabszą
>> fazę i napięcia się wyrównają. Tyle że te warystory musiałyby być dość
>> znacznej mocy, albo stosować mniejszej mocy ale np. w każdym gnieździe.
>
> Zapewne zrobią pierdut. Miejmy nadzieję, ze zanim spowodują zapalenie się
> rozdzielni to zdążą spowodować wyłaczenie zabezpieczeń nadprądowych.
O ile ich moc będzie wystarczająca to nie mają prawa zrobić pierdut.
Zostanie tylko ustalony przybliżony potencjał zerowy w granicy trójkąta
pomiędzy napięciami progowymi z każdej z faz. Tak robi się, tyle że za
pomocą diod zenera tzw balansowanie ogniw akuluklatorów podczas ładowania w
układzie szeregowym. Ogniwa z czasem się różnią rezystancją wewn więc na
jednym mamy np. 1,3V podczas gdy na drugim 2,2V podczas ładowania.
Wstawienie diod zenera 1,4V równolegle z każdym ogniwem daje nam gwarancję
że na żadnym ogniwie napięcie nie wzrośnie powyżej 1,4V. Ważne jest aby
diody miały odpowiednią moc tak aby były zdolne przejąć część prądu
wyrównując tym samym napięcie gałęzi.
Marek
-
56. Data: 2012-03-29 15:06:21
Temat: Re: Największe absurdy, śmieszne...
Od: "Plumpi" <a...@a...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4f745816$1@news.home.net.pl...
>> obwodów fazowych. Często właśnie tak niektórzy robią, że punkt podziału
>> N dla poszczególnych obwodów fazowych jest zaciskiem w róznicówce. Ten
>> zacisk grzeje się najbardziej.
>
> Znaczy się masz na myśli ludzi, którzy pakują kilka drutów do zacisku
> różnicówki? To jest dopiero błąd w sztuce!
Jest, ale tak niektórzy robią.
-
57. Data: 2012-03-29 15:20:02
Temat: Re: Największe absurdy, śmieszne...
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Plumpi" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jl1mom$nvi$...@i...gazeta.pl...
>> Znaczy się masz na myśli ludzi, którzy pakują kilka drutów do zacisku
>> różnicówki? To jest dopiero błąd w sztuce!
> Jest, ale tak niektórzy robią.
A u mnie elektryk tak podłączył kuchenkę i gniazdo 3f w garażu. To jedyne
dwa obwody 3f jakie mam i nie mam szyny zerowej na te obwody tylko ich dwa
zera schodzą się razem w różnicówce.
Natomiast przy różnicówkach jednofazowych też mam po dwa kable ale po
stronie wejścia - są połączone "w szereg". Zero z punktu podziału PEN idzie
do pierwszej stamtąd do drugie i od niej do trzeciej. Czy to źle? Mogę mu
kazać to zmienić bo jeszcze nie odebrałem roboty.
Pozdrawiam
Ergie
-
58. Data: 2012-03-29 15:30:56
Temat: Re: Największe absurdy, śmieszne...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 29.03.2012 14:28, Plumpi pisze:
>> Primo: przewoltowanie powinno spowodować w najgorszym przypadku
>> wywalenie zabezpieczeń topikowych w samych urządzeniach.
>
> Jakie "przewoltowanie"? O czym Ty piszesz?
Trochę potocznie piszę o przekroczeniu prawidłowego napięcia ;)
> Zabezpieczenia topikowe to nie zabezpieczenia nadnapięciowe, a przyrost
Wiem.
> mocy z powodu wzrostu napiecia może tylko wtedy "wybić" zabezpieczenia
> nadprądowe, kiedy moc urządzenia przed wzrostem napięcia jest bliska
> granicy wytrzymałości pradowej zabezpieczenia.
Teoretycznie bezpieczniki topikowe powinny być najsłabszym ogniwem -
czyli zanim np. pójdzie z dymem zasilacz urządzenia, bezpiecznik
powinien się stopić.
> Ponadto po utracie ciągłości przewodu N na urządzeniach o większej mocy
> spada napięcie oraz moc, a wzrasta napięcie na urządzeniach o
> najmniejszych poborach mocy.
Czyli o najsłabszych zabezpieczeniach nadprądowych ;)
>> Co więcej współcześnie większość rzeczy bardziej skomplikowanych niż
>> żarówka podłącza się przez listwy zasilające z zabezpieczeniami przed
>> skokami napięcia czy wręcz z UPSy.
>
> Nie wszystkie, a w dodatku nie wszyscy używają.
> Poza tym listwy te chronią przed napięciem wyższym od 275V, bo takich
> warystorów się użwya w tych listwach.
> Napiecie, które się pojawi na skutek uszkodzenia przewodu N wcale nie
> musi przekroczyć tego napięcia, a może być już groźne dla wielu urządzeń.
To urządzenie było IMHO źle skonstruowane - to ledwie 20% więcej, a
norma przewiduje tolerancję +/- 10%.
>> Secundo: jeśli w skrzynce luzuje ci się lub "upala" zero, to znaczy że
>> cholernie spartoliłeś instalację - i to nie różnicówka jest problemem,
>> bo równie dobrze to samo mogłeś zrobić przy heblu odłączającym dom od
>> "świata".
>
> Tyle, że w "heblu" tylko sporadycznie się stosuje styki rozłączające
> przewód PEN lub N, a ponadto przewód ten jest dodatkowo uziemiony w
> rozdzielni, dlatego jego rozłaczenie przed rozdzielnią nie
Tak czy inaczej w którymś momencie musisz rozdzielić 1 na 3 i jak to
spartolisz, to już nie ważne, czy spartolisz to też przy różnicówce.
A jak zrobisz dobrze, to zostaje tylko ryzyko wadliwej różnicówki... ale
w takiej sytuacji możesz mieć wadliwe cokolwiek innego, włącznie z np.
szyną na której rozdzielasz jeden neutralny na trzy, która może np.
pęknąć ;)
-
59. Data: 2012-03-29 15:35:23
Temat: Re: Największe absurdy, śmieszne...
Od: "Plumpi" <a...@a...pl>
Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
news:jl1ni3$ats$1@node2.news.atman.pl...
>>> Znaczy się masz na myśli ludzi, którzy pakują kilka drutów do zacisku
>>> różnicówki? To jest dopiero błąd w sztuce!
>
>> Jest, ale tak niektórzy robią.
>
> A u mnie elektryk tak podłączył kuchenkę i gniazdo 3f w garażu. To jedyne
> dwa obwody 3f jakie mam i nie mam szyny zerowej na te obwody tylko ich dwa
> zera schodzą się razem w różnicówce.
W Twoim przypadku nie stanowi to problemu.
Problem jest tylko wtedy, kiedy na zacisku różnicówki schodzi się 2 lub 3
przewody N z których każdy stanowi obwód zasilany z innej fazy.
> Natomiast przy różnicówkach jednofazowych też mam po dwa kable ale po
> stronie wejścia - są połączone "w szereg". Zero z punktu podziału PEN
> idzie do pierwszej stamtąd do drugie i od niej do trzeciej. Czy to źle?
> Mogę mu kazać to zmienić bo jeszcze nie odebrałem roboty.
To połączenie to połączenie równoległe.
W tym przypadku nie stanowi większego problemu, bo zazwyczaj wykonuje się je
grubszym przewodem bez jego przecinania lub też specjalną listwą. Jeżeli ten
przewód jest przecinany i pomiędzy kolejnymi różnicówkami zamontowane są
oddzielne odcinki przewodu to należałoby to zmienić, albo poprzez
podłączenie oddzielnym przewodem wprost z listwy N lub poprzez zastosowanie
jednego ciągłego przewodu bez przecinania w kolejnych miejscach zacisków
różnicówek.
-
60. Data: 2012-03-29 16:01:29
Temat: Re: Największe absurdy, śmieszne...
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Plumpi" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jl1of5$dbh$...@i...gazeta.pl...
> > A u mnie elektryk tak podłączył kuchenkę i gniazdo 3f w garażu. To
> > jedyne dwa obwody 3f jakie mam i nie mam szyny zerowej na te obwody
> > tylko ich dwa zera schodzą się razem w różnicówce.
> W Twoim przypadku nie stanowi to problemu.
> Problem jest tylko wtedy, kiedy na zacisku różnicówki schodzi się 2 lub 3
> przewody N z których każdy stanowi obwód zasilany z innej fazy.
Ok, dzięki
> > Natomiast przy różnicówkach jednofazowych też mam po dwa kable ale po
> > stronie wejścia - są połączone "w szereg". Zero z punktu podziału PEN
> > idzie do pierwszej stamtąd do drugie i od niej do trzeciej. Czy to źle?
> > Mogę mu kazać to zmienić bo jeszcze nie odebrałem roboty.
> To połączenie to połączenie równoległe.
Masz rację :-) mea culpa. Jeśli chodzi o topologię sieci oczywiście
równoległe pisałem jak laik kabel idzie szeregowo od N jednej różnicówki do
N drugiej.
> W tym przypadku nie stanowi większego problemu, bo zazwyczaj wykonuje się
> je grubszym przewodem bez jego przecinania lub też specjalną listwą.
> Jeżeli ten przewód jest przecinany i pomiędzy kolejnymi różnicówkami
> zamontowane są oddzielne odcinki przewodu to należałoby to zmienić, albo
> poprzez podłączenie oddzielnym przewodem wprost z listwy N lub poprzez
> zastosowanie jednego ciągłego przewodu bez przecinania w kolejnych
> miejscach zacisków różnicówek.
Przewód jest w kawałkach, jest to chyba 10mm2 - jest to jedna żyła wyjęta z
resztki kabla od przyłącza. Szyny tam nie wstawi, bo te różnicówki są w
różnych rzędach tablicy (każda po prawej i od nich odchodzą szyny do eSek).
Każę mu zmienić na jeden odcinek, ale w takim razie muszę go kupić, czy musi
być 10mm czy może być cieńszy? Wcześniej był taki jaki został z przyłącza.
Pozdrawiam
Ergie