-
381. Data: 2011-01-02 14:50:37
Temat: Re: Nieoplacalnosc solarów naukowo, czyli jak byc snobem we wsi
Od: "4CX250" <t...@p...onet.pl>
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał w
wiadomości news:4d208606$0$2443$65785112@news.neostrada.pl...
>Najpierw było na minus. W kosztach dodatkowej instalacji. Pytanie główne - ile
>pożyje instalacja i kiedy się spłaci.
Odkąd tu zawitałem na grupę to widzę w kółko te same pytania, tak jakby pytające
osoby nie dopuszczały do siebie żadnych udzielanych odpowiedzi.
Po raz ostatni napiszę:
Moja instalalacja zwróci się po czterech latach a czas życia tego typu urządzeń
wygląda tak że urządzenia starszego typu mimo że prymitywnej w nich zastosowanej
już na dzień dzisiejszy technologii i rozwiązanich pracują u wielu ludzi po 15,
20 i więcej lat.
Marek
-
382. Data: 2011-01-02 17:39:52
Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
Od: RadekNet <r...@r...com>
W dniu 28.12.2010 14:06, Jan Werbinski pisze:
>>> Masz solary, a nie stać Cię na automatyczne nawadnianie? To
>>> maksymalnie parę stówek.
>>> Naprawdę taka u Ciebie bieda, że ręcznie podlewasz ogródek?
>>
>> Ale ty pierdolisz farmazony.
>
> Poważnie stoisz z wężem i ręcznie podlewasz ogródek?
> Nie uważasz tego za stratę czasu?
Polecam Zmiennikow ;)
Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
-
383. Data: 2011-01-02 18:51:15
Temat: Re: Nieoplacalnosc solarów naukowo, czyli jak byc snobem we wsi
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
["Followup-To:" header set to pl.pregierz.]
> Zeby nie
> bylo - pokoje od poludnia sa najwieksze wiec i scian maja wiecej - sa
> tam wiec wieksze straty przez przenikanie scianami.
Tak tylko na marginesie: im większe pomieszczenie tym mniejsza proporcja
pomiędzy powierzchnią ścian, a objętością - więc straty po przeliczeniu
na metr sześcienny też są mniejsze.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
384. Data: 2011-01-02 21:44:05
Temat: Re: Nieoplacalnosc solarów naukowo, czyli jak byc snobem we wsi
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Uzytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisal w wiadomosci
news:be77db89-6883-483c-9844-
>> Co mi tam producenci. Latem jak zaslonie zaluzje to pomieszczenia
>> nagrzewaja
>> sie znacznie mniej.
>
> No widzisz - czyli przyznajesz, ze slonce ma wplyw na ogrzewanie i
Jasne ze ma, pod warunkiem, ze swieci. Wtedy grzeje tez kolektor.
> przez szyby ciepelko wpada - mimo, ze nie masz pokojow jak sadze
> wymalowanych na czarno :-) Zima oczywiscie wplyw jest mniejszy ale
> jest - i to cieplo trafia bezposrednio do srodka domu, a nie do
> zamknietej banki na zewnatrz, gdzie zeby to cieplo wydobyc, trzeba go
> najpierw tam sporo nagromadzic (a jest to tym trudniejsze im wiekszy
> mroz - bo straty kolektora sa wtedy wieksze :)
Przypominam, ze nie rozmawiamy o zyskach domu ze slonca a o powietrznych
pompach ciepla. Ogrzewania pomieszczen od slonca nikt tu nie neguje. Nie
czytasz zdaje sie calosci wypowiedzi.
Dzis slonce rozjasnialo niebo za chmurami, ale slonca nie bylo, mimo to
kolektor po raz pierwszy w tym roku podgrzewal mi wode. Wyglada na to, ze
najgorszy okres juz za nami. Na zewnatrz temp. ponizej zera, wiec zadna
powietrzna pompa ciepla nie bedzie oplacalnie grzac.
> Ja czesto robiac rozne testy po wylaczeniu ogrzewania zauwazylem, ze
> pokoje od strony poludnia gdzie mam b. duze okna (2-3 x wieksze niz od
> polnocnego-zachodu) sa zdecydowanie cieplejsze, niz te od polnocnego-
> zachodu (tam mam akurat sypialnie i jedno okno). A wedlug Ciebie (Was)
> powinno byc odwrotnie - bo wieksze okna to wieksze straty :)
No ale kiedy Ci sie ogrzewaja? Jak nie swieci slonce i pada snieg?
> Zeby nie
> bylo - pokoje od poludnia sa najwieksze wiec i scian maja wiecej - sa
> tam wiec wieksze straty przez przenikanie scianami. Praktyka pokazuje
> zupelnie inaczej (i sprawdzaja sie zarowno obliczenia OZC jak i same
> zalozenia domow energooszczednych / pasywnych - duze przeszklenia od
> poludnia daja DUZO !
>
> Przyznam szczerze, ze mnie juz meczy ten watek i z mojej strony
> postaram sie wiecej w nim nie pisac :)
Ja tez mam duze okna od poludnia i od zachodu. W miesiacach od lutego do
listopada zauwazam spory wplyw slonca na ogrzewanie domu. No ale sorry, jak
swieci slonce to i w zasobniku mam cieplo niezaleznie od temp. na zewnatrz.
A poniewaz w grudniu dnia jest tyle co kot naplakal i slonca podobnie to nie
biore tego okresu w ogole pod uwage.
Pozdro.. TK
-
385. Data: 2011-01-04 17:13:59
Temat: Re: Nieoplacalnosc solarów naukowo, czyli jak byc snobem we wsi
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "Maniek4" <r...@l...pl> napisał w wiadomości
news:ifqrj5$920$1@news.onet.pl...
> Ogrzewania pomieszczen od slonca nikt tu nie neguje.
Alez nie pozbawiaj go tego chochola, jak bedzi eargumentowal?
-
386. Data: 2011-01-04 20:34:01
Temat: Re: Nieoplacalnosc solarów naukowo, czyli jak byc snobem we wsi
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:ifvksb$alm$1@mx1.internetia.pl...
>> Ogrzewania pomieszczen od slonca nikt tu nie neguje.
>
> Alez nie pozbawiaj go tego chochola, jak bedzi eargumentowal?
Hehe, no nie wiem. Myslalem, ze rozmawiamy o PC vs solary a tu jak wol, dom
ogrzeje ale solara juz nie. :-)
Adam sie troche zakrecil. :-)
Pozdro.. TK
-
387. Data: 2011-01-05 14:22:44
Temat: Re: Nieoplacalnosc solarów naukowo, czyli jak byc snobem we wsi
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "Marek K" <m...@W...pl> napisał w wiadomości
news:ifokn0$cms$1@inews.gazeta.pl...
>Bo tu nie chodzi o natychmiastowe pochłanianie, a o zmianę długości fali
>światła po odbiciu i przesunięcie części widzialnej w kierunku podczerwieni
>co skutkuje powstaniem pułapki cieplarnianej
>(90% widzialnego przez szyby przechodzi, 90% podczerwieni nie)
Sie wam wtrącę - dyskutowalismy z rok temu na temat okien i wtedy zrobiłem
pomiary. Wyszło mi ze okno (dwuszybowe k=1,1 o ile pamietam) ma sprawnosc
50% w pochłanianiu energii - czyli jesli słońce daje 1kW/m2 to do pokoju
wlata 500W (po uwzglednieniu kata padania oczywiscie)
b.