-
101. Data: 2016-06-28 11:48:10
Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
Od: s...@g...com
W dniu poniedziałek, 27 czerwca 2016 23:22:38 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
> W dniu 2016-06-27 o 16:33, s...@g...com pisze:
>
> >> Nie mam szacunku do ludzi, ktorzy chca sie wzbogacic kosztem innych.
> >> Czyli do tych marszujacych frankowiczow ;)
> >> pozdr.
> >>
> > Drogi Adamie.
> > Jak zwykle ta dyskusja omija dosyć kluczowy aspekt całego tego cyrku.
> > Mianowicie:
> > Banki udzielając kredytu nie kupowały tych franków więc nie było mozliwości aby
tenże frank rynkowo spokojnie zdrożał zgodnie z popytam na niego.
> > W efekcie akcja kredytowa sprawiła że frank zdrożał już po fakcie.
> > To jeden feler.
> > Drugi feler jest taki że wiele z tych kredytów nie ma nic wspólnego z frankiem
poza tym że są w nim tylko denominowane.
> > Czyli bank ani tego franka nie kupił ani nie pożyczył. Tylko się umówił z
klientem że pożycza złotówki ale spłata będzie wg kursu franka.
>
> Co generalnie nie zwalnia z myslenia w czasie podpisywania umowy. To o
> czym piszesz to kruczki prawne dla sadu, nie majace wplywu na koszt
> kredytu. Bo nawet gdyby banki tego franca mialy to i tak zdrozal. Banki
> po prostu postapily nieprofesjonalnie i za to powinny beknac.
>
Oczywiście.
Ale jak sobie zajrzysz np. na interie i zobaczysz jak stabilny był kurs to trudno
mieć pretensje do ludka że nie założył że stabilny kurs sie tak mocno zmieni.
Ja kredytu nie bralem więc mnie to obojetne, frankowicze biedni nie są więc też jakoś
strasznie nie cierpią. Ale fakt jest taki że zostali po prostu precyzyjnie
wmanewrowani przez cwanych bankowców.
Czym to sie różni od kupna tombakowych pierścionków na autostradzie? IMHO w sumie
niczym. No, może tym że po cygana z autostrady jednak policja sie może pofatygować,
po bankowca nigdy...
-
102. Data: 2016-06-28 12:00:37
Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2016-06-28 o 11:20, s...@g...com pisze:
> W dniu poniedziałek, 27 czerwca 2016 16:37:45 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
>> W dniu poniedziałek, 27 czerwca 2016 16:33:19 UTC+2 użytkownik s...@g...com
napisał:
>>
>> [...]
>>> A temat można rozwiązać prosto:
>>>
>>> Primo: Uznać za nielegalne udzielanie opcji walutowych pod przykrywką kredytu.
>>> Secundo: Ukarać banki które nie kupowały waluty przy udzieleniu kredytu.
>>> Tertio: Wprowadzić zasadę że kredyt hipoteczny ma zabezpieczneie tylko i
wyłącznie w hipotece a nie majątku osobistym.
>>>
>>> I temat jest zamkniety.
>>
>> Nie moj drogi kolego - trzeba jeszcze dorzucic punkt czwarty:
>>
>> Quatro: przeliczamy od poczatku wszystkim frankowiczom umowy tak, jakby byly
>> zawierane w PLN.
>>
>> I wtedy byloby uczciwie. Myslisz, ze frankowicze sie zgodza? :))
>> pozdr.
>>
> Ten punkt jest trudny do oceny.
> Dlatego go nie włączyłem do zestawu.
> Ale w sumie nieistotny.
> Jesli frankowicz moze odejść i nie ryzykować własnego majątku tylko dom z hipoteką
to w sumie jeden kit czy tego kredytu niespłaconego ubędzie czy nie.
> No, może tylko do rozliczenia podatku w banku by to miało znaczenie.
>
>
> W sumie mi rybka czy tak czy tak. Ważne aby pozyczkobiorca mógł powiedzieć bankowi:
> "już sie wyprowadziłem, tutaj są klucze, tu są fotki w jakim stanie zostawiłem
nieruchomość, nie spłacam dalej tego dziadostwa, walcie sie z tym sami"
>
> I sytuacja sie uzdrowi szybko.
A to bank kazal mu budowac dom ponad mozliwosci finansowe i w ogole
budowac dom? Jest jakis obowiazek posiadania wlasnego domu, ze chcesz
przeniesc ryzyko zyciowych decyzji na bank?
Pozdro.. TK
-
103. Data: 2016-06-28 12:21:25
Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu wtorek, 28 czerwca 2016 11:48:11 UTC+2 użytkownik s...@g...com napisał:
> Czym to sie różni od kupna tombakowych pierścionków na autostradzie? IMHO w sumie
niczym. No, może tym że po cygana z autostrady jednak policja sie może pofatygować,
po bankowca nigdy...
Tym ze kupujac tombak myslisz, ze to zloto, wiec to jawne oszustwo.
Podpisujac umowe na umowe splacana wedlug kursu franka tak wlasnie splacasz
kredyt. Nie ma tu zadnego oszustwa.
pozdr.
--
Adam Sz.
-
104. Data: 2016-06-28 12:28:25
Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2016-06-28 o 11:48, s...@g...com pisze:
>> Co generalnie nie zwalnia z myslenia w czasie podpisywania umowy. To o
>> czym piszesz to kruczki prawne dla sadu, nie majace wplywu na koszt
>> kredytu. Bo nawet gdyby banki tego franca mialy to i tak zdrozal. Banki
>> po prostu postapily nieprofesjonalnie i za to powinny beknac.
>>
> Oczywiście.
> Ale jak sobie zajrzysz np. na interie i zobaczysz jak stabilny był kurs to trudno
mieć pretensje do ludka że nie założył że stabilny kurs sie tak mocno zmieni.
Bo jak wszyscy chca franka to jest dosc oczywiste, ze ten bedzie drozal.
No i paradoksalnie nie zdrozal by, gdyby banki go nie mialy. :-)
A czy mogl ktos przewidziec? No to jest wlasnie ryzyko kursu. Fakt, ze
tamte czasy wydawaly sie dosc stabilne z potencjalem do ciaglego jedynie
wzrostu. Nagle wszystkim wydalo sie, ze stac ich na wiecej. Pisalismy o
tym tu na grupie w tamtym czasie. Ogolnie panowal wielki optymizm, choc
ja zawsze o kredytach myslalem ostroznie. Tylko, ze mi sie chcialo
poczekac na swoje a innym sie spieszylo. Zawsze latwiej wydawac niz
oszczedzac. Po czasie okazuje sie kto jest bez gaci jak mawial Buffett.
> Ja kredytu nie bralem więc mnie to obojetne, frankowicze biedni nie są więc też
jakoś strasznie nie cierpią. Ale fakt jest taki że zostali po prostu precyzyjnie
wmanewrowani przez cwanych bankowców.
>
> Czym to sie różni od kupna tombakowych pierścionków na autostradzie? IMHO w sumie
niczym. No, może tym że po cygana z autostrady jednak policja sie może pofatygować,
po bankowca nigdy...
A no jest w tym troche racji, tylko ja to widze jakby z drugiej strony.
Nikt nikogo nie zmuszal do brania kredytu w ogole. Dlaczego tym na
granicy zdolnosci kredytowej nagle zaczelo wydawac sie, ze stac ich na
dom to juz ich slodka tajemnica.
A pretensje do banku mam o ustawianie kredytow. O dzialanie
nieprofesjonalne polegajace na nazywaniu instrumentow pochodnych
kredytem walutowym i zachowanie jak sprzedawca bezposredni garnkow.
Tylko, ze swiat schodzi na psy i dzis takie dzialania nazywa sie
biznesowymi, poki nie zlapia za reke na oczywistym naciaganiu. Aaaa
chociaz patrzac na Amber Gold to i te teze mozna w żopu wsadzic.
Pozdro.. TK
-
105. Data: 2016-06-28 12:32:58
Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2016-06-28 o 11:27, Pete pisze:
> W dniu 2016-06-27 o 13:09, Maniek4 pisze:
>> W dniu 2016-06-27 o 12:45, quent pisze:
>>> On 27.06.2016 12:35, Maniek4 wrote:
>>>> Wiekszosc tak. A jak wytlumaczysz zdolnosc kredytowa we francach i brak
>>>> w zylach?
>>>
>>> Najpierw trzeba zdefiniować pojęcie "zdolność kredytowa". Bank zapewne
>>> różnie ją definiuje w zależności od waluty ;-)
>>
>> Po co definiewac? Zarabiasz przeciez tyle samo. W tym samym banku w
>> walucie zdolnosc masz a w zlotowkach nie masz.
>
> Elementarne.
> Niższa rata w walucie - można się bardziej zadłużyć.
> To nie było tak, że w PLN nie było zdolności. Była ale niższa. Za
> względu na wyższą ratę.
Dla oceny ryzyka banku nie ma to znaczenia.
Pozdro.. TK
-
106. Data: 2016-06-28 12:41:54
Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu wtorek, 28 czerwca 2016 12:32:48 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
> Dla oceny ryzyka banku nie ma to znaczenia.
Jak to nie ma? To jest pierwszy podstawowy czynnik wplywajacy na wysokosc
zdolnosci. Zdolnosc to nie stopien oceny ryzyka. Biora do kupy dochody,
odejmuja koszty i raty istniejacych kredytow, kosztow mediow, zycia i
wychodzi zdolnosc. I jak wyjdzie, ze ludzik ma wolne 1500 pln to nikt mu nie
da kredytu w PLN w ktorym rata wynosi 2000 pln. Za to bez problemu dostanie
kredyt w CHF gdzie rata wynosi np. 1400 pln.
pozdr.
--
Adam Sz.
-
107. Data: 2016-06-28 12:47:45
Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 2016-06-28 o 12:32, Maniek4 pisze:
> W dniu 2016-06-28 o 11:27, Pete pisze:
>> W dniu 2016-06-27 o 13:09, Maniek4 pisze:
>>> W dniu 2016-06-27 o 12:45, quent pisze:
>>>> On 27.06.2016 12:35, Maniek4 wrote:
>>>>> Wiekszosc tak. A jak wytlumaczysz zdolnosc kredytowa we francach i
>>>>> brak
>>>>> w zylach?
>>>>
>>>> Najpierw trzeba zdefiniować pojęcie "zdolność kredytowa". Bank zapewne
>>>> różnie ją definiuje w zależności od waluty ;-)
>>>
>>> Po co definiewac? Zarabiasz przeciez tyle samo. W tym samym banku w
>>> walucie zdolnosc masz a w zlotowkach nie masz.
>>
>> Elementarne.
>> Niższa rata w walucie - można się bardziej zadłużyć.
>> To nie było tak, że w PLN nie było zdolności. Była ale niższa. Za
>> względu na wyższą ratę.
>
> Dla oceny ryzyka banku nie ma to znaczenia.
Zdolność jest obliczana w odniesieniu do określonej kwoty. To, że ktoś
nie miał zdolności 300tys PLN nie znaczy, że jej nie miał na kwotę
250tys PLN.
--
Pete
-
108. Data: 2016-06-28 12:57:17
Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu wtorek, 28 czerwca 2016 12:41:55 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
> Jak to nie ma? To jest pierwszy podstawowy czynnik wplywajacy na wysokosc
> zdolnosci. Zdolnosc to nie stopien oceny ryzyka.
Dodam jeszcze, ze ryzyko to biora przede wszystkim z punktacji jaka masz w
BIKu, a ta zalezy od dziesiatek czynnikow (ile masz lat, gdzie pracujesz,
gdzie mieszkasz, jaki jest/byl status splacanych poprzednio kredytow,
ile razy i jak dlugo sie spozniles - w BIKu masz kazda spozniona rate
z kazdego kredytu ktory wziales odnotowana). To jest podstawowe narzedzie do
oceny ryzyka, a zdolnosc to tylko czysta matematyka dochody - koszty.
pozdr.
--
Adam Sz.
-
109. Data: 2016-06-28 13:23:37
Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2016-06-28 o 12:41, Adam Sz. pisze:
> W dniu wtorek, 28 czerwca 2016 12:32:48 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
>
>> Dla oceny ryzyka banku nie ma to znaczenia.
>
> Jak to nie ma? To jest pierwszy podstawowy czynnik wplywajacy na wysokosc
> zdolnosci. Zdolnosc to nie stopien oceny ryzyka.
A co ja napisalem wyzej?
> Biora do kupy dochody,
> odejmuja koszty i raty istniejacych kredytow, kosztow mediow, zycia i
> wychodzi zdolnosc. I jak wyjdzie, ze ludzik ma wolne 1500 pln to nikt mu nie
> da kredytu w PLN w ktorym rata wynosi 2000 pln. Za to bez problemu dostanie
> kredyt w CHF gdzie rata wynosi np. 1400 pln.
Bank moze wyplacac nawet w chinskich murach a i tak interesuje go tylko
splata. Wiec ocena ryzyka to postawowa czynnosc jaka robi bank zanim cos
wyplaci. No chyba, ze faktycznie idzie na zywiol.
Pozdro.. TK
-
110. Data: 2016-06-28 13:24:45
Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
Od: s...@g...com
W dniu wtorek, 28 czerwca 2016 12:21:26 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
> W dniu wtorek, 28 czerwca 2016 11:48:11 UTC+2 użytkownik s...@g...com napisał:
>
> > Czym to sie różni od kupna tombakowych pierścionków na autostradzie? IMHO w sumie
niczym. No, może tym że po cygana z autostrady jednak policja sie może pofatygować,
po bankowca nigdy...
>
> Tym ze kupujac tombak myslisz, ze to zloto, wiec to jawne oszustwo.
> Podpisujac umowe na umowe splacana wedlug kursu franka tak wlasnie splacasz
> kredyt. Nie ma tu zadnego oszustwa.
Ale myślałeś że bierzesz kredyt a brales opcje walutowa. :)
Czyli jednak złoto vs tombak tylko w wersji bankowej.
:)