eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 193

  • 181. Data: 2016-06-29 16:35:01
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2016-06-29 o 15:31, Maniek4 pisze:
    > W dniu 2016-06-29 o 14:01, Pete pisze:
    >
    >>>> O ile rata frankowicza wzrosła? 10%?
    >>>> Zdolność liczona jest zwukle tak, żeby kwota raty nie przekraczała 40 -
    >>>> 50 % wolnych środków kredytobiorcy. Więc nawet dwukrotny wzrost raty
    >>>> nie
    >>>> powinien spowodować Większych perturbacji.
    >>>
    >>> Tu niech sie wypowiedza posiadacze.
    >>
    >> Np. Tomasz Gorbaczuk pisał tu:
    >> Message-ID: <o...@l...harvard.local>
    >> że rata wzrosła mu o 300PLN przy kredycie 500tys.
    >>
    >>>
    >>>> Dla złotówek, wzrost WIBOR o 2% spowoduje większy wzrost raty niż
    >>>> aktualny skok kursu CHF.
    >>>
    >>> Tez niech sie wypowiedza posiadacze.
    >>
    >> To łatwo sprawdzić:
    >> http://direct.money.pl/kalkulatory/kalkulator-kredyt
    owy/
    >> 500tys na 30 lat:
    >> 3,5% : rata 2245
    >> 5,5% : rata 2839
    >>
    >> wzrost o prawie 600 zł. - czyli ok 2 razy więcej niż kredyt w CHF.
    >
    > A no jak tak, to nie wiem o co ten placz.

    Płacz jest o to, że franek wzrósł a nie spadł.



    >
    >>>>>>>>>> Przy takich warunkach banki nie widziały problemów w udzielaniu
    >>>>>>>>>> kredytów.
    >>>>>>>>>> Co zresztą widać - nie ma wzrostu przeterminowanych kredytów w
    >>>>>>>>>> walucie.
    >>>>>>>>>
    >>>>>>>>> Ja to widze tak, ze banki naprawde malo przejmowaly sie ryzykiem
    >>>>>>>>> kursu.
    >>>>>>>>
    >>>>>>>> Ryzyko kursu ponosił klient. Ale ma 50% szansy, że wyjdzie
    >>>>>>>> lepiej na
    >>>>>>>> tym
    >>>>>>>> niż na PLN
    >>>>>>>
    >>>>>>> Jak przestanie placic to ponosi rowniez bank.
    >>>>>>
    >>>>>> Nie ma w tym interesu, żeby przestać płacić. Dużo więcej klient może
    >>>>>> stracić.
    >>>>>
    >>>>> O to w tym caly czas chodzi. Bank nie za bardzo przejmuje sie ryzykiem
    >>>>> wyzszej raty w przyszlosci, bo klient bedzie plakal i placil. W innej
    >>>>> sytuacji bank nie daje tak chetnie kredytow na ladne oczy.
    >>>>
    >>>> Bank to nie niania.
    >>>> Bank nie ma szklanej kuli i nie wie co będzie w przyszłości.
    >>>
    >>> Ale wiedzial o sztucznym kursie franka?
    >>
    >> Kurs każdej waluty jest sztuczny, bo jest mniej lub bardziej sterowany
    >> przez banki narodowe.
    >
    > A nie do konca. W normalnej sytuacji banki nie ingeruja w kurs walutowy.
    > Ten ustalany jest przez rynek.

    _Każdy_ bank narodowy ingeruje w kurs lokalnej waluty.
    Jedne głośno o tym mówią, żeby zniechęcić ewentualnych spekulantów, inne
    robią to po cichu.

    > Ale wiesz o co chodzi. Linkowales to w innym poscie.
    >
    >> CHF niczym się nie różni od PLN, USD czy GBP.
    >
    > Nie przed 2015.

    Przed i po wygląda to tak samo. Wiele razy NBP się poddawał przy próbie
    obrony kursu PLN.
    Tym razem zrobił to SNB.

    >
    >>>> Decyzję
    >>>> podejmuje na podstawie aktualnej sytuacji finansowej klienta.
    >>>> Nie antycypuje przyszłości bo nie ma takiej możliwości.
    >>>
    >>> Z czym pozwole sie nie zgodzic.
    >>
    >> ALe masz jakieś wsparcie?
    >
    > Czym wg. Ciebie jest informacja z BIK, wymagania danych dotyczacych
    > dochodow z przeszlosci itp.? Bank zajmuje sie opisywaniem historii, czy
    > na jej podstawie przewiduje przyszlosc?

    Jeśli kwotę wynagrodzenia za ostatnie 3 miesiące nazywasz historią to
    gratuluję.
    Bank ocenia _aktualną_ sytuację finansową klienta. Nie żąda od niego
    danych o dochodach za ostatnie 5 lat.

    >
    >>>> To w interesie kredytobiorcy jest zadbanie o zapewnienie środków na
    >>>> raty
    >>>> kredytu..
    >>>
    >>> Oczywiscie, ze tak. I bank doskonale wie, ze posiadacz takiego kredytu
    >>> tak wlasnie bezie robil.
    >>
    >> Czyli doszliśmy do wspólnego wniosku, że bank nie uwzględnia przyszłej
    >> sytuacji kredytobiorcy. Brawo.
    >
    > Ty moze tak. Ja odpowiedzialem wyzej.

    Czyli uważasz że uwzględnia?
    W jaki sposób?

    >
    >>>> Błędnie zakładasz, że bank nie zabezpieczył pozycji walutowych. Za
    >>>> takie
    >>>> postępowanie dostałby po d... od nadzoru i KNF.
    >>>
    >>> Ja nic nie zakladam. Takie sa doniesienia, ze czesc bankow w ogole nie
    >>> mialo frankow na kredyty hipoteczne.
    >>
    >> Doniesienia grupy wsparcia oszukanych frankowiczów. A sprawdziłeś w
    >> źródłach, czy tak jest naprawdę?
    >
    > Zrodlo to bank. Narazie nie odpisali.

    Komu?

    >
    >>>>> Pyanie: dlaczego bank chce raty
    >>>>> po kursie jak one na jego koszt nie wplywaja?
    >>>>
    >>>> Z błednych założeń wyciągasz błędne wnioski.
    >>>
    >>> jw.
    >>
    >> Jeden z drugim stwierdzili, że w pewnym locie był zamach i powoli staje
    >> się to jedynie słuszną wersją.
    >> Ale wielokrotrnie powtarzane kłamstwo nie staje się prawdą.
    >
    > Wiesz, trudno jest dyskutowac z podejsciem, ktore nie zaklada w ogole
    > nic innego. Poki co zaden bank sie nie przyznal. Ale jest np. raport RF
    > w miedzy innymi tej sprawie.

    W którym miejscu?

    > Zdaje sie, ze obecnie sie przepychaja z
    > ZBP, wiec jakichs koncowych wnioskow nie ma a Ty juz wiesz, ze to kit.
    > Pozyjemy zobaczymy.

    RF w ogóle nie odnosił się do sposobu zabezpieczenia aktywów walutowych.
    Chyba, że Ty coś wiesz więcej.

    >
    >>>> Więc dlaczego piszesz, że nie musiały się przejmować ryzyklem?
    >>>
    >>> Bo jeset minimalne w pewnej grupie ludzi, ktorych wzglednie latwo
    >>> wylapac. Sami z Adamem piszecie o dobrze splacanych kredytach.
    >>
    >> Są dobrze spłacane, bo banki odsiały ryzykownych kredytobiorców. Nie
    >> dawały każdemu kto przyszedł.
    >
    > Bez watpienia tez.
    >
    >>>>>>>>> Nie bylo czegos takiego jak LIBOR,
    >>>>>>>>
    >>>>>>>> hę? LIBOR był, jest i będzie.
    >>>>>>>
    >>>>>>> Nie bylo franka, nie ma LIBOR.
    >>>>>>
    >>>>>> Co maja w umowach wszyscy frankowicze. LIBOR czy WIBOR?
    >>>>>
    >>>>> Strzelam, ze londynski jak kredyt walutowy.
    >>>>
    >>>> Czyli był LIBOR to i był CHF
    >>>
    >>> Libor wpisany w umowie jako skladowa algorytmu wyliczenia raty. Czyli
    >>> analogicznie jak pochodne rynku walutowego.
    >>
    >> Ja pierdzielę.
    >> Normalnie w żywe oczy piszesz, że białe jest czarne i jeszcze się przy
    >> tym upierasz.
    >>
    >> W umowie wpisany LIBOR, kwota kredytu w CHF i powtarzasz jak mantrę że
    >> to kredyt w PLN.
    >
    > Co ja znowu powtarzam? Twierdze, ze to mozliwe. Poczytaj od poczatku i
    > zacytuj gdzie twierdze, ze tak jest? A jak bylo to czas pokaze.
    > I ja pierdziele. Moze i Tobie dobrze tak wszystko wiedziec. Ja sie tu
    > zabijac nie mam zamiaru. Interesuje mnie wylacznie analiza.

    Sęk w tym, że główny argument protestujących jest taki, że 'żadnych
    franków nie było'
    A to jest nieprawda. Bo czerpią korzyści z niskiego LIBORu a ceny franka
    nie przyjmują do wiadomości.

    >
    >>>>>>> Spojrz na to szerzej. Jeszcze kilka miesiecy przed akcja nikt tak
    >>>>>>> domow
    >>>>>>> nie budowal. Raptem wszyscy zaczeli. Banki dawaly kredyty, matrialy
    >>>>>>> drozaly itp.
    >>>>>>
    >>>>>> I to ma być usprawiedliwienie?
    >>>>>
    >>>>> Usprawiedliwinie czego?
    >>>>
    >>>> Brania kredytów pod korek na siłę.
    >>>
    >>> No czas byl taki, ze wszyscy chetnie musieli cos miec. Jak nie dom to
    >>> chociaz mieszkanie. Banki sie w to pieknie wpisaly.
    >>
    >> I oczywiście banskterzy wyjeżdżali na ulicę z karabinami i ciężarówkami,
    >> robili łapanki na ulicach i pod groźbą rozstrzelania kazali podpisywać
    >> kredyty.
    >
    > A teraz to do czego pijesz?

    Jakoby banki sztucznie wykreowały kredyty walutowe by nałapać i oszukać
    większą liczbę klientów.


    --
    Pete


  • 182. Data: 2016-06-29 19:03:41
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>


    > Np. Tomasz Gorbaczuk pisał tu:
    > Message-ID: <o...@l...harvard.local>
    > że rata wzrosła mu o 300PLN przy kredycie 500tys.

    Nie, pomyliło Ci się - te 500 tys. to było przy badaniu zdolności
    kredytowej.
    Rata mi wzrosła o te 300 PLN przy kredycie na 70k CHF, a właściwie tyle
    wynosiła max różnica.

    TG


  • 183. Data: 2016-06-29 23:52:11
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2016-06-29 o 16:35, Pete pisze:

    >>> wzrost o prawie 600 zł. - czyli ok 2 razy więcej niż kredyt w CHF.
    >>
    >> A no jak tak, to nie wiem o co ten placz.
    >
    > Płacz jest o to, że franek wzrósł a nie spadł.

    Eeee no to wiesz... Szkoda o tym gadac.

    >>> Kurs każdej waluty jest sztuczny, bo jest mniej lub bardziej sterowany
    >>> przez banki narodowe.
    >>
    >> A nie do konca. W normalnej sytuacji banki nie ingeruja w kurs walutowy.
    >> Ten ustalany jest przez rynek.
    >
    > _Każdy_ bank narodowy ingeruje w kurs lokalnej waluty.

    Oczywiscie. Na taka okolicznosc utrzymuje rezerwy walutowe, jednak nie
    ingeruje caly czas bo to po prostu kosztuje, czasem bardzo duzo.

    > Jedne głośno o tym mówią, żeby zniechęcić ewentualnych spekulantów, inne
    > robią to po cichu.

    Zalezy od sytuacji, ale ogolnie tak wlasnie jest.

    >> Ale wiesz o co chodzi. Linkowales to w innym poscie.
    >>
    >>> CHF niczym się nie różni od PLN, USD czy GBP.
    >>
    >> Nie przed 2015.
    >
    > Przed i po wygląda to tak samo. Wiele razy NBP się poddawał przy próbie
    > obrony kursu PLN.

    Czasem sie poddawal, czasem nie. To sa koszty i tyle.

    > Tym razem zrobił to SNB.

    W 20015 oficjalnie przestali utrzymywac parytet i waluta po prostu sie
    urynkowila, znaczy pokazala prawdziwa wartosc. Wczesniej byl stosunek do
    euro.

    >>>>> Decyzję
    >>>>> podejmuje na podstawie aktualnej sytuacji finansowej klienta.
    >>>>> Nie antycypuje przyszłości bo nie ma takiej możliwości.
    >>>>
    >>>> Z czym pozwole sie nie zgodzic.
    >>>
    >>> ALe masz jakieś wsparcie?
    >>
    >> Czym wg. Ciebie jest informacja z BIK, wymagania danych dotyczacych
    >> dochodow z przeszlosci itp.? Bank zajmuje sie opisywaniem historii, czy
    >> na jej podstawie przewiduje przyszlosc?
    >
    > Jeśli kwotę wynagrodzenia za ostatnie 3 miesiące nazywasz historią to
    > gratuluję.

    Historie dajaca jakis obraz. Zauwaz, ze nie bierze ostaniej tylko
    wyplaty. Poza tym jest pytanie od kiedy zatrudniony na jaki rodzaj umowy
    itp. Do tego dochodzi informacja z BIK o czym Adam pisywal.

    > Bank ocenia _aktualną_ sytuację finansową klienta. Nie żąda od niego
    > danych o dochodach za ostatnie 5 lat.

    Widocznie uznaje, ze mniej wystarczy.

    >>>> Oczywiscie, ze tak. I bank doskonale wie, ze posiadacz takiego kredytu
    >>>> tak wlasnie bezie robil.
    >>>
    >>> Czyli doszliśmy do wspólnego wniosku, że bank nie uwzględnia przyszłej
    >>> sytuacji kredytobiorcy. Brawo.
    >>
    >> Ty moze tak. Ja odpowiedzialem wyzej.
    >
    > Czyli uważasz że uwzględnia?
    > W jaki sposób?

    jak wyzej.

    >>>>> Błędnie zakładasz, że bank nie zabezpieczył pozycji walutowych. Za
    >>>>> takie
    >>>>> postępowanie dostałby po d... od nadzoru i KNF.
    >>>>
    >>>> Ja nic nie zakladam. Takie sa doniesienia, ze czesc bankow w ogole nie
    >>>> mialo frankow na kredyty hipoteczne.
    >>>
    >>> Doniesienia grupy wsparcia oszukanych frankowiczów. A sprawdziłeś w
    >>> źródłach, czy tak jest naprawdę?
    >>
    >> Zrodlo to bank. Narazie nie odpisali.
    >
    > Komu?

    Mi zebym mogl Ci przedstawic.

    >>>>>> Pyanie: dlaczego bank chce raty
    >>>>>> po kursie jak one na jego koszt nie wplywaja?
    >>>>>
    >>>>> Z błednych założeń wyciągasz błędne wnioski.
    >>>>
    >>>> jw.
    >>>
    >>> Jeden z drugim stwierdzili, że w pewnym locie był zamach i powoli staje
    >>> się to jedynie słuszną wersją.
    >>> Ale wielokrotrnie powtarzane kłamstwo nie staje się prawdą.
    >>
    >> Wiesz, trudno jest dyskutowac z podejsciem, ktore nie zaklada w ogole
    >> nic innego. Poki co zaden bank sie nie przyznal. Ale jest np. raport RF
    >> w miedzy innymi tej sprawie.
    >
    > W którym miejscu?

    A to jest dobre pytanie na ktore nie znam odpowiedzi. Na potrzeby
    dyskusji nie chce mi sie doktoryzowac. Uznaj zatem, ze tego nie pisalem.

    >> Zdaje sie, ze obecnie sie przepychaja z
    >> ZBP, wiec jakichs koncowych wnioskow nie ma a Ty juz wiesz, ze to kit.
    >> Pozyjemy zobaczymy.
    >
    > RF w ogóle nie odnosił się do sposobu zabezpieczenia aktywów walutowych.
    > Chyba, że Ty coś wiesz więcej.

    Nie. Wycofuje sie z tego.

    >> Co ja znowu powtarzam? Twierdze, ze to mozliwe. Poczytaj od poczatku i
    >> zacytuj gdzie twierdze, ze tak jest? A jak bylo to czas pokaze.
    >> I ja pierdziele. Moze i Tobie dobrze tak wszystko wiedziec. Ja sie tu
    >> zabijac nie mam zamiaru. Interesuje mnie wylacznie analiza.
    >
    > Sęk w tym, że główny argument protestujących jest taki, że 'żadnych
    > franków nie było'

    Tak wiem, ale to sa bzdety. Mozna sie tego czepic dla samej zasady
    dzialania bankow i o to mi chodzi, ale kredytobiorcom nic to nie
    zmienia. Czy franki byly czy nie, na raty nie ma to wplywu.

    > A to jest nieprawda. Bo czerpią korzyści z niskiego LIBORu a ceny franka
    > nie przyjmują do wiadomości.

    Taki argument sadowy by cos ugrac gdyby co. Bez znaczenia dla kosztow
    kredytu. Dlatego ich nie bronie. Podpisali swiadomie.

    >>>> No czas byl taki, ze wszyscy chetnie musieli cos miec. Jak nie dom to
    >>>> chociaz mieszkanie. Banki sie w to pieknie wpisaly.
    >>>
    >>> I oczywiście banskterzy wyjeżdżali na ulicę z karabinami i ciężarówkami,
    >>> robili łapanki na ulicach i pod groźbą rozstrzelania kazali podpisywać
    >>> kredyty.
    >>
    >> A teraz to do czego pijesz?
    >
    > Jakoby banki sztucznie wykreowały kredyty walutowe by nałapać i oszukać
    > większą liczbę klientów.

    No moze nie oszukac tylko naciagnac. Nie ma co sie upierac. Banki na
    spread'ach niezle zarabialy. Prawda jest, ze nikt z kredytobiorcow nie
    dostal frankow tylko zyle. Jak kredyt frankowy to powinni dostac franki.
    Druga sprawa to nie jest dobrze jak tych frankow LIBOR'owo nie bylo.
    Troche to dziwne prawde mowiac, bo banki dosc szczegolowo raportuja do
    KNF. Ja przyjmuje to jako watpliwosc polityki bankow do wyjasnienia i
    takiego poki co oczekuje. Nie zmienia to faktu, ze w momencie
    podpisywania umowy zasady kredytobiorcom byly dobrze znane. Te, ze nie
    dostaje sie frankow, oraz spread'y, czy ryzyko kursu. Po jakims czasie
    zaczal sie lalum ktorego nie zrozumialem i nie rozumiem do dzis do kogo
    te zale?

    Pozdro.. TK


  • 184. Data: 2016-06-30 10:32:39
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: krak <s...@g...pl>

    W dniu 2016-06-27 15:26, Maniek4 pisze:
    >> Taaa, a bankierzy to ludzie godni zaufania.
    >>
    >> Dawno nie przeczytałem, że tak poprawnie powiem, odmiennego przekonania.
    >
    > Masz depozyty w banku?
    >
    > Pozdro.. TK
    >
    Ciekawie to przedstawiłeś, czyli każdy kto trzyma Twoja kasę kwalifikuje
    się do obdarzenia go zaufaniem.
    A piekarz, kierowca, hydraulik, pilot, nauczyciel, .... to już nie, bo
    nie zajmują się kasą?
    Pozdrawiam
    PS. Mam kilkoro znajomych z branży bankowej i każdy mówi o bezwzględnym
    wykorzystywaniu klientów w celu podniesienia wyników i są to działania
    wyznaczone przez kadrę zarządzającą.


  • 185. Data: 2016-06-30 10:45:31
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 30 czerwca 2016 10:32:40 UTC+2 użytkownik krak napisał:

    > Ciekawie to przedstawiłeś, czyli każdy kto trzyma Twoja kasę kwalifikuje
    > się do obdarzenia go zaufaniem.
    > A piekarz, kierowca, hydraulik, pilot, nauczyciel, .... to już nie, bo
    > nie zajmują się kasą?
    Kasa która ew wpłacisz piekjarzowi hydraulikowi itp nie podlega pod tzw gwarancje
    państwoe BFG itp
    Banki sa nadzorowane przez knf, kasa podlega ochronie w BFG itp
    To trochę inne instytucje jak lombard za rogiem czy "szybka pożyczka" czy inne
    "skarbce"
    I dlatego od banków klienci maja prawo oczekiwac czegoś więcej

    > PS. Mam kilkoro znajomych z branży bankowej i każdy mówi o bezwzględnym
    > wykorzystywaniu klientów w celu podniesienia wyników i są to działania
    > wyznaczone przez kadrę zarządzającą.
    A to akurat w 100% prawda.


  • 186. Data: 2016-06-30 11:28:46
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2016-06-29 o 23:52, Maniek4 pisze:
    > W dniu 2016-06-29 o 16:35, Pete pisze:
    >>>>>> Decyzję
    >>>>>> podejmuje na podstawie aktualnej sytuacji finansowej klienta.
    >>>>>> Nie antycypuje przyszłości bo nie ma takiej możliwości.
    >>>>>
    >>>>> Z czym pozwole sie nie zgodzic.
    >>>>
    >>>> ALe masz jakieś wsparcie?
    >>>
    >>> Czym wg. Ciebie jest informacja z BIK, wymagania danych dotyczacych
    >>> dochodow z przeszlosci itp.? Bank zajmuje sie opisywaniem historii, czy
    >>> na jej podstawie przewiduje przyszlosc?
    >>
    >> Jeśli kwotę wynagrodzenia za ostatnie 3 miesiące nazywasz historią to
    >> gratuluję.
    >
    > Historie dajaca jakis obraz. Zauwaz, ze nie bierze ostaniej tylko
    > wyplaty. Poza tym jest pytanie od kiedy zatrudniony na jaki rodzaj umowy
    > itp. Do tego dochodzi informacja z BIK o czym Adam pisywal.

    Historia jest potrzebna do określenia profilu klienta, jego zdolności
    kredytowej i wiarygodności.
    Przyszła sytuacja jest pochodną aktualnej. Gołodupcowi bank nie da
    kredytu ze względu na aktualną sytuację a nie ze względu na marne
    perspektywy w przyszłości

    >
    >> Bank ocenia _aktualną_ sytuację finansową klienta. Nie żąda od niego
    >> danych o dochodach za ostatnie 5 lat.
    >
    > Widocznie uznaje, ze mniej wystarczy.

    Czyli historia go nie interesuje.

    >
    >>>>> Oczywiscie, ze tak. I bank doskonale wie, ze posiadacz takiego kredytu
    >>>>> tak wlasnie bezie robil.
    >>>>
    >>>> Czyli doszliśmy do wspólnego wniosku, że bank nie uwzględnia przyszłej
    >>>> sytuacji kredytobiorcy. Brawo.
    >>>
    >>> Ty moze tak. Ja odpowiedzialem wyzej.
    >>
    >> Czyli uważasz że uwzględnia?
    >> W jaki sposób?
    >
    > jak wyzej.

    Nie znam algorytmów od środka ale może Ty coś wiesz, w jakim przypadku
    przyszła sytuacja klienta wpływa na decyzję kredytową (mimo aktualnej
    zdolności kredytowej).

    >
    >>>>>> Błędnie zakładasz, że bank nie zabezpieczył pozycji walutowych. Za
    >>>>>> takie
    >>>>>> postępowanie dostałby po d... od nadzoru i KNF.
    >>>>>
    >>>>> Ja nic nie zakladam. Takie sa doniesienia, ze czesc bankow w ogole nie
    >>>>> mialo frankow na kredyty hipoteczne.
    >>>>
    >>>> Doniesienia grupy wsparcia oszukanych frankowiczów. A sprawdziłeś w
    >>>> źródłach, czy tak jest naprawdę?
    >>>
    >>> Zrodlo to bank. Narazie nie odpisali.
    >>
    >> Komu?
    >
    > Mi zebym mogl Ci przedstawic.

    Obawiam się, że się nie doczekasz. :(

    >
    >>>>>>> Pyanie: dlaczego bank chce raty
    >>>>>>> po kursie jak one na jego koszt nie wplywaja?
    >>>>>>
    >>>>>> Z błednych założeń wyciągasz błędne wnioski.
    >>>>>
    >>>>> jw.
    >>>>
    >>>> Jeden z drugim stwierdzili, że w pewnym locie był zamach i powoli staje
    >>>> się to jedynie słuszną wersją.
    >>>> Ale wielokrotrnie powtarzane kłamstwo nie staje się prawdą.
    >>>
    >>> Wiesz, trudno jest dyskutowac z podejsciem, ktore nie zaklada w ogole
    >>> nic innego. Poki co zaden bank sie nie przyznal. Ale jest np. raport RF
    >>> w miedzy innymi tej sprawie.
    >>
    >> W którym miejscu?
    >
    > A to jest dobre pytanie na ktore nie znam odpowiedzi. Na potrzeby
    > dyskusji nie chce mi sie doktoryzowac. Uznaj zatem, ze tego nie pisalem.

    Podobnie jest niestety z głosami frankowiczów, którzy jako podstawowy
    argument podają 'żadnych franków nie było'.
    A to, że oni ich na oczy nie widzieli nie znaczy, że bank się nie
    zabezpieczył w tej walucie.

    >
    >>> Zdaje sie, ze obecnie sie przepychaja z
    >>> ZBP, wiec jakichs koncowych wnioskow nie ma a Ty juz wiesz, ze to kit.
    >>> Pozyjemy zobaczymy.
    >>
    >> RF w ogóle nie odnosił się do sposobu zabezpieczenia aktywów walutowych.
    >> Chyba, że Ty coś wiesz więcej.
    >
    > Nie. Wycofuje sie z tego.
    >
    >>> Co ja znowu powtarzam? Twierdze, ze to mozliwe. Poczytaj od poczatku i
    >>> zacytuj gdzie twierdze, ze tak jest? A jak bylo to czas pokaze.
    >>> I ja pierdziele. Moze i Tobie dobrze tak wszystko wiedziec. Ja sie tu
    >>> zabijac nie mam zamiaru. Interesuje mnie wylacznie analiza.
    >>
    >> Sęk w tym, że główny argument protestujących jest taki, że 'żadnych
    >> franków nie było'
    >
    > Tak wiem, ale to sa bzdety. Mozna sie tego czepic dla samej zasady
    > dzialania bankow i o to mi chodzi, ale kredytobiorcom nic to nie
    > zmienia. Czy franki byly czy nie, na raty nie ma to wplywu.

    Bank, jak każdy sprzedawca ma za zadanie sprzedać produkt. To, że jeden
    z nich wydawał się być tańszy od drugiego w momencie sprzedaży, wyłączał
    myślenie kupujących.
    I teraz za ten wybór chcą obciążyć sprzedawcę. Który ich informował o
    ryzyku walutowym.

    >
    >> A to jest nieprawda. Bo czerpią korzyści z niskiego LIBORu a ceny franka
    >> nie przyjmują do wiadomości.
    >
    > Taki argument sadowy by cos ugrac gdyby co. Bez znaczenia dla kosztow
    > kredytu. Dlatego ich nie bronie. Podpisali swiadomie.
    >
    >>>>> No czas byl taki, ze wszyscy chetnie musieli cos miec. Jak nie dom to
    >>>>> chociaz mieszkanie. Banki sie w to pieknie wpisaly.
    >>>>
    >>>> I oczywiście banskterzy wyjeżdżali na ulicę z karabinami i
    >>>> ciężarówkami,
    >>>> robili łapanki na ulicach i pod groźbą rozstrzelania kazali podpisywać
    >>>> kredyty.
    >>>
    >>> A teraz to do czego pijesz?
    >>
    >> Jakoby banki sztucznie wykreowały kredyty walutowe by nałapać i oszukać
    >> większą liczbę klientów.
    >
    > No moze nie oszukac tylko naciagnac.

    Wiesz, naciągnąć ma ambiwalentne znaczenie. W podtekście i tak należy
    czytać jako 'oszukać'

    > Nie ma co sie upierac. Banki na
    > spread'ach niezle zarabialy.

    Prawda. Zgodnie z podpisaną umową.

    > Prawda jest, ze nikt z kredytobiorcow nie
    > dostal frankow tylko zyle.

    Prawda, zgodnie z podpisaną umową.

    > Jak kredyt frankowy to powinni dostac franki.

    Czy ktoś z frankowiczów upierał się przy takiej możliwości i bank mu
    odmówił? IMHO, gdyby klient chciał CHF do ręki, to by je dostał.
    Wszyscy i tak chcieli PLN


    > Druga sprawa to nie jest dobrze jak tych frankow LIBOR'owo nie bylo.
    > Troche to dziwne prawde mowiac, bo banki dosc szczegolowo raportuja do
    > KNF.

    Tu trzeba przestudiować raporty finansowe poszczególnych banków. Ja nie
    mam na to ani ochoty ani czasu.
    Z innych źródeł wiem, że jednak zabezpieczenia banki kupowały.

    > Ja przyjmuje to jako watpliwosc polityki bankow do wyjasnienia i
    > takiego poki co oczekuje. Nie zmienia to faktu, ze w momencie
    > podpisywania umowy zasady kredytobiorcom byly dobrze znane. Te, ze nie
    > dostaje sie frankow, oraz spread'y, czy ryzyko kursu. Po jakims czasie
    > zaczal sie lalum ktorego nie zrozumialem i nie rozumiem do dzis do kogo
    > te zale?

    Według mnie, hałas jest spowodowany przez kupujących nieruchomości
    inwestycyjnie a nie na własne potrzeby.
    Do tych pierwszych podłączają się pozostali (ci na własne potrzeby) po
    zauważyli, że może da się coś ugrać).

    Ale pierwsi byli Ci, którzy kupowali nieruchomości na handel i się
    okazało , że dzięki kredytom w CHF są do tyłu zamiast interesu życia.


    --
    Pete


  • 187. Data: 2016-07-01 00:19:27
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 30 czerwca 2016 10:45:32 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

    >
    > > PS. Mam kilkoro znajomych z branży bankowej i każdy mówi o bezwzględnym
    > > wykorzystywaniu klientów w celu podniesienia wyników i są to działania
    > > wyznaczone przez kadrę zarządzającą.
    > A to akurat w 100% prawda.
    http://biznes.onet.pl/wiadomosci/finanse/kredyty-wal
    utowe-rzecznik-finansowy-kontra-zwiazek-bankow-polsk
    ich/q83ery
    Będa się prztykać- zobaczymy co z tego wyniknie.


  • 188. Data: 2016-07-01 00:31:37
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu wtorek, 28 czerwca 2016 21:47:45 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
    ?
    >
    > A widzisz - Twoja punktacja BIK tak naprawde nie zalezy prawie w ogole od
    > tego, jak Ty w przeszlosci splacales kredyty :) Oczywiscie jak splacales zle
    > to wplywa negatywnie. Ale punkty dostajesz przede wszystkim na podstawie
    > tego, jak... INNI, w Twojej okolicy, w Twoim wieku, z Twoim wyksztalceniem
    > i zawodem w przeszlosci splacali kredyty i czy nie mieli z tym problemow.
    Trochę bzduzysz. Doczytaj co dokładnie do BIK banki przesyłają


  • 189. Data: 2016-07-01 11:57:07
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu piątek, 1 lipca 2016 00:31:38 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

    > Trochę bzduzysz. Doczytaj co dokładnie do BIK banki przesyłają

    Oczywiscie, ze nie bzdurze :-) Banki przesylaja dokladne dane osobowe +
    kondycje wszystkich kredytow (rodzaj, saldo zadluzenia, waluta etc).
    Po co myslisz zgadzasz sie (w wiekszosci przypadkow "by default") na
    przetwarzanie danych przez BIK nawet po wygasnieciu zobowiazan?

    W raporcie BIK to jest oddzielna sekcja:

    "Sekcja zawierająca informacje przetwarzane w BIK S.A. po wygaśnięciu
    zobowiązania wynikającego z umowy z bankiem lub instytucją upoważnioną do
    udzielania kredytów - zgodnie z art. 105a ust. 4 i 5 dla celów stosowania metod
    statystycznych, o których mowa w art. 128 ust. 3 Prawa bankowego. Informacje
    te nie są ujawniane w raportach udostępnianych dla banków lub instytucji
    upoważnionych do udzielania kredytów."

    Dane te nie sa widoczne w raportach udostepnianych bankom ale jak najbardziej
    sluza statystyce i wplywaja na punktacje wszystkich :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 190. Data: 2016-07-01 13:56:12
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu piątek, 1 lipca 2016 11:57:09 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
    > W dniu piątek, 1 lipca 2016 00:31:38 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
    >
    > > Trochę bzduzysz. Doczytaj co dokładnie do BIK banki przesyłają
    >
    > Oczywiscie, ze nie bzdurze :-)
    "Twojej okolicy, w Twoim wieku, z Twoim wyksztalceniem
    > i zawodem "
    Wykształcenie, zawód, zatrudnienie- tego i kilka innych rzeczy o których pisałeś w
    bik nie ma


strony : 1 ... 10 ... 18 . [ 19 ] . 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1