Użytkownik "Kris" napisał:
> Chyba też produkuja poniżej kosztów.
> Weźmy taka najzwyklejszą wiertarkę- u nas na polce sklepowej kosztuje
> w przeliczeniu 10$.Odliczmy zysk sklepu, importera, koszt transportu
> itp to wychodzi że chińska fabryka sprzedała ja za pewnie 2$. A to nie
> plastykowy krasnal tylko urządzenie mechaniczne, silnik, przekładnia,
> z ćwierc kilo miedzi tam jest itp. Nie wiem jak oni to robią. ostatnio
> jakieś
> drobne elektronikę i inne gadżety bezpośrednio z Chin kupuję. Dostawa
> wliczona w cene a cena taka ze naprawdę nie wiem jak to możliwe.
> Zamawiam w chińskim sklepie i tydzień góra półtora przesyłka jest u mnie.

A słyszał coś takiego jak Dumping?
Chinole mogą spokojnie sprzedawać swoje buble nawet za darmo, do czasu aż
rozwalą gospodarkę danego kraju, potem ceny jakoś cudownie wzrosną znacznie
powyżej kosztów produkcji a jakość pozostanie ta sama:(
Swoją drogą w chinach istnieją obozy pracy takie same jak u ruskich, czy
kiedyś w polsce i tam niewolnicy pracują za darmo. Dodatkowo chionole rabują
na potęgę surowce na przykład okupując tybet.

do góry

Użytkownik "masti" napisał:
> jak widać nie wiesz, że "ze środków unijnych" to oznacza, że
> unia dopłaca a nie finansuje całkowicie

Czy ty myślisz ze niemcy są tak głupi żeby komuś dopłacać?
Do tej hujni wpłacamy więcej niż dostajemy w dopłatach, ale propagandowo się
rozgłasza że jest odwrotnie, to jest podstawa działania unii.
Za komuny faktycznie się budowało i produkowało, ale nie dla nas, tylko na
eksport. Co z tego ze miało się pracę jeśli nie było co za wypłatę kupić?
Prawie cała produkcja i żywność szła do moskwy, oczywiście wszelkimi tajnymi
i pokrętnymi kanałami.
Komuna nie upadła, mamy ją nadal, tylko teraz jesteśmy okradani jawnie,
płacimy całą kasę do unii a grosze dostajemy w dotacjach. Produkujemy
pierwszej klasy mięso a kupujemy produkty mięsopodobne:(

do góry

Użytkownik "Adam" napisał:
> Glupi jestes jak but. Poczytaj jakie substancje powstaja w wyniku
> spalania plastikowej butelki w piecu. Spalanie ropy to przy tym
> produkcja czystego tlenu :P A najlepiej sztachnij sie pare razy
> przy spalaniu ich - bedzie jednego debila mniej na tym swiecie.

Oj mondry adamie, twoja kultura i merytoryczne uwagi powalają na kolana!
Ja nie umim czytać więc powiedz nam o adamie co takiego powstaje w czasie
spalania butelki?
A skoro butelka jest produkowana z ropy to jakim to boskim cudem ze spalania
jej może powstać więcej świństwa niż ze spalania ropy?

do góry

Użytkownik "Borys Pogoreło" napisał:
> Co za bzdury. Doczytaj może jakich pieców się używa do takiego
> spalania, w jakich się to dzieje temperaturach i co wówczas
> powstaje. Wydaje Ci się, że w domowym piecu z takiej butelki
> powstanie CO2 i H2O? Wręcz przeciwnie.

Ja nie umim czytać, więc oświec nas o prawa renko boskiego adama, w jakich
to cudownych piecach się owe butelki spala i jakei tam panują nie ziemskie
warunki (nie zapomnij dodać ile wynosi temperatura spalania butelki:)

> I trochę dioksyn czy też cyjanowodoru. Samo zdrowie.

Ja od goździkowej słyszałem ze butelki produkuje się z ropy, więc co niby ze
spalania butelki może powstać bardziej toksycznego od spalania ropy?
No i tych dioksyn pełno jest w żywności a jakoś nie protestujesz:)

do góry

Użytkownik "Maniek4" napisał:
> No i dawalo tyle, ze fabryki na pensje pracownikow nie zarabialy.
> Te rady nadzorcze to byl element partyjny. Dzis rada nadzorcza
> jest zatrudniana przez wlasciciela spolki, a kto wtedy byl
> wlascicielem? Skoro bylo tak dobrze, to gdzie sa te niby zyski
> tamtych cudownych czasow?

Teraz właściciele są ci sami co za komuny, bo nadal mamy komunę, jedyne co
sie zmieniło to kiedyś rzondził dziadek a dzisiaj wnuczek UBeka:(

do góry

Użytkownik "Maniek4" <r...@l...pl> napisał w wiadomości
news:kca8qq$o4j$1@news.task.gda.pl...

> Wybudowano fabryki produkujace ponizej kosztow i to cala tajemnica.

Nie ważne co i jak produkowano, ważne że wybudowano i było co sprzedawać
przez 22lata gdy komuna upadła.

> Zrozum, to sie nie spinalo za cholere. Wybudowano owszem, ale pozniej
> zarzadzano co najmniej zle. Powiedz, jak mozna produkowac bez ogladania
> sie na koszty??

Koszty? To miało dawać zatrudnienie a nie generować zyski dla rady
nadzorczej.


> Nie patrzono, ze matryce sie starzeja i trzeba kupic nowe, bo i tak sie
> sprzedawalo tyle, ze poniezej kosztow, bo nie uwzgledniono amortyzacji
> czyli odtworzenia majatku, rozumiesz?

Co ty gadasz. W Fabryce której ja pracowałem mieliśmy swój dział
technologiczny w którym produkowało się maszyny i części zamienne na użytek
wewnętrzny.

> Pamietasz jak premie wyplacano w rowerach zeby obejsc ustawy kominowe? Jak
> myslisz, czy bylo z czego wyplacac premie jak park maszynowy mial
> piecdziesiat lat?

Maniek jake 50 lat???? Mówimy o maszynach i fabrykach stawianych w czasach
Gierkowskich i w czasach Gierkowskich zarządzanych.
Problem w tym że sporej ilości "towarzyszom" nie było na rękę to w jaki
sposób Gierek rządzi i że to było zbyt ryzykowne dla oblicza ZSRR jako
państwa przewodniego. Ja bardzo dobrze pamiętam sprawy wielu technologii
albo konstrukcji które nie zostały wdrożone tylko dlatego że by to
upokarzało naszych braci ze wschodu.



> Ludzie mili dosc kolejek w sklepach. Kartek na mieso i buty do szkoly.

Maniek jacię proszę, mówimy o czasach Gierkowskich. Za Gierka sklepy były
pełne. Dopiero potem,gdy zaczęli ludzie strajkować bo coś poszło w górę o 20
gr
wszystko zaczęło się rypać i walić jak domino. Z czyjej winy? Gierka?


>Jak mozesz uwazac, ze to byly normalne czasy? To co prawda nie Gierek, ale
>poklosie jego ekonomii. Zaczelo brakowac na koszty zwyczajnie. Drobi mozna
>zrobic, ale te niestety trzeba remontowac. Tak samo jest z calym majatkiem
>panstwowym. Nie da sie cale zycie zyc z czegos bez inwestycji, a na to
>przeciez musi byc. A jak ma byc skoro kosztow nie pokrywaja przychody?

Remontowano i to często taniej bo zakłady same sobie produkowały sporo
części zamiennych.



> Chiny to wyjatek. Maja wlasna komune, nie jakas importowana. A, ze
> gospodarka u nich jest jak najbardziej rynkowa to swiadczy o tym ich
> rozwoj. Po prostu potrafia produkowac tanio i kupuje to caly swiat.
> Dlaczego to juz inny temat.

A czy nie dostrzegasz że te Chiny lat temu 30 miały jeszcze gorszą odmianę
komuny niż w Polsce? Tam to dopiero była bieda.
Czy nie uważasz że Polskę po 30 latach mogło by spotkać to samo co spotkało
po 30 latach Chiny?

Marek

do góry

Użytkownik "Maniek4" <r...@l...pl> napisał w wiadomości
news:kca7gt$ju2$1@news.task.gda.pl...

> To wszystko prawda, szkoda tylko, ze produkowano bez uwzglednienia
> kosztow.
> Zrozum, ze gdyby bylo tak sielankowo to produkowanoby dalej. Firmy nie
> upadly za rzadow Tuska, tylko dlatego, ze to sie nie spinalo ekonomicznie.

Uwzględniano uwzględniano...
Jeden klasyczny przykład.
Dawniej, pielęgniarka na oddziale miała zrobić zastrzyk pacjentowi to brała
strzykawkę która kosztuje 10-50gr, jakiś tam specyfik, ładowała w dupsko
pacjentowi i wracała na dyżurkę. Wszystko odbywało się w czasie jej
pełnienia zwykłych obowiązków i za jej miesięczne wynagrodzenie.
Dzisiaj ta sama pielęgniarka bierze strzykawkę za 10-50gr i ładuje specyfik
w dupsko. Gdzie róznica? Ano tu że ktoś wycenił jej działanie na kwotę np.
10zł i kazał się rozliczać. W ten prosty sposób jak widzisz szpital się
zadłuża bo ilość zastrzyków jest ograniczona finansowo. No ale ta
pielęgniarka przecież nadal ten zastrzyk robi w normalnym swoim czasie
dyżuru i pobiera za to wynagrodzenie. Mało tego, niższe niż dawniej.

> Jaki problem ustalic minimalna cene i doplacac do tego przez lata, by po
> paru latach zmiesc niepotrzebna ruine. Te zaklady to takie wlasnie ruiny
> zmiecione wolnym rynkiem. Ambicje byly, tylko zarzadzanie godne kryminalu.

Większośc tych zakładów została sprywatyzowana i jakoś w prywatnych rękach
na tych samych maszynach opłaca się produkować.
Inne nie miały tego szczęścia. Np. Sądecka cegielnia Biegonice. Została
sprywatyzowana aby po latach kupił ją Wienerberg i zatrzymał produkcję. Nie
dlatego że się nie opłacało. Dlatego że dawała miejsca pracy w Polsce a nie
w Niemczech. stocznia Szczecińska została zamknięta przez Tuska na prośbę
Merkel.
Ja to wiem bardzo dobrze. Pamiętam jak kilka dni po zamknięciu na ARD
oglądałem reportarz z jakiejś niemieckiej stoczni w którym robotnicy
dziękowali Merkel za uratowanie ich stoczni przed kryzysem poprzez
doprowadzenie do zamknięcia stoczni w Polsce. Takie wpros słowa były.
I znów masz swoją ekonomię.

Marek

do góry

Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
news:kcbsmr$r95$2@dont-email.me...
> Dnia pięknego Sat, 05 Jan 2013 17:27:16 +0100 osobnik zwany 4CX250
> napisał:
>
>> U?ytkownik "masti" <g...@t...hell> napisa3 w wiadomo?ci
>> news:kc7o8r$rrl$5@dont-email.me...
>>
>> Ponawiam proste pytanie. Wska? mi co takiego wybudowano za ponad bilion
>> z3 d3ugu jaki mamy w 90% dzieki rz?dowi Tuska. Proste pytanie. Zda3e?
>> mature (mam nadzieje). Wypunktowac chyba potrafisz co?
>>
> weź się moze rozejrzyj wokół. Chyba potrafisz?

Nic nie widzę. Cokolwiek jest nowego to albo prywatne przedsięwzięcia (nie
liczy się) albo ze środków unijnych.
Wskaż mi więc ty bo ja nie widzę.

Marek

do góry

Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
news:kcbsr2$r95$3@dont-email.me...

> tak, tak. Dobrze by było gdybyś znał PRL z realu a nie z książek.

No i się mylisz bo Gierka to ja pamiętam osobiście.

> nie interesuje mnie za ile sprzedawano to klientowi końcowemu tylko za
> ile sprzedawała fabryka.

No to ty się popisałeś znajomością. Wtedy nie było pośredników a fabryki w
większości miały swój własny system rosprowadzania towarów.
Wyobraź sobie że kupując książkę albo szafę czy telewizor na opakowaniu albo
metce była cena fabryczna w fabryce nabita i w tej cenie się to kupowało.
No ale skąd ty możesz o tym wiedzieć dziecko epoki tuska które dopiero co
ukończyło szkołę.

Marek

do góry

Macie tu przykłady współczesnego "prawidłowego zarządzania krajem"

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/lodz/the-sun-lo
dz-wymiera-przeniosla-sie-na-wyspy,1,5386547,region-
wiadomosc.html

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/olsztyn/pluskwy
-w-pociagu-relacji-olsztyn-krakow,1,5386459,region-w
iadomosc.html

Ekonomia polegająca na tym jak tu wydymać Polaka.

Marek

do góry