W dniu 2015-01-03 o 19:40, masti pisze:
> Maniek4 wrote:
>
>> W dniu 2015-01-03 o 18:55, masti pisze:
>>
>>>> Odpowiedzial, tylko nie widzisz. Wszystko jest spisane co i jak bylo,
>>>> ale i tak nie wierzysz.
>>>
>>> mówisz, że Biblia jest źródłem historycznym? To się mylisz.
>>
>> Wiesz co napisales? :-)
>>
> tak

Powiedz to temu panu:
http://gazeta.us.edu.pl/node/229591

Pozdro.. TK

do góry

Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
news:m7tqbh$gel$1@node2.news.atman.pl...
>
> Problem w tym że różni wojujący tzw. ateiści a w rzeczywistości antykatolicy
> próbują narzucać swoją wolę katolickiej większości.
> Ergie

Jak dotąd to uzależnieni katolicy, pod wpływem funkcjonariuszy
Franciszka i ich narkotyku, narzucają swoją wolę pozostałym.
W odwrotną stronę to nie działa. Pół biedy gdyby chodziło
o sprawy światopoglądowe. Najgorsze jest to, że uzależnieni
działają na korzyść kliki Franciszka, a na niekorzyść Polski.

do góry

W dniu sobota, 3 stycznia 2015 19:43:04 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
> W dniu 2015-01-03 o 15:55, k...@g...com pisze:
>
> >> Wiesz, gdyby sie okazało ze Boga nie ma to mnie po smierci bedzie wszystko jedno
- ale gdyby jednak był -ty po swojej będziesz miał wyjątkowo głupią minę...
> >>
> >>
> >> b.
> >
> > Czego byś nie zrobił to w przypadku gdyby istniał bóg Bóg będzie to jego dzieło.
Bo zostałeś zaprogramowany. W każdym przypadku realizujesz jego plan. Jeśli jestem
ateistą to znaczy że zostałem tak zaprogramowany, nie widzę powodu dla którego miałby
mnie karać za to że robię to co on chce. Czy czujesz ulotność sytuacji?
>
> I sie usprawiedliwil. :-)
> A wolna wole masz?
>
> Pozdro.. TK

Istnienie wolnej woli wyklucza istnienie istoty o cechach boskich, Było przerabiane
wiele razy na religii. Czy istnienie wolnej woli powoduje że istota nadrzędna nie
musi wymyślać dróg jakimi pójdzie człowiek?

do góry

Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
news:m85l50$ifn$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "Uzytkownik" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:54a5bfdc$0$2661$6...@n...neostrada
.pl...
>
>> A co powiesz o agresji i fanatyzmie Katolików?
>
> To co zawsze - to nie katolicy.
> Doktryna katolicka zakłada miłość bliźniego.
> Historycznie różnie z tym bywało (np. wojny religijne) ale w ostatnich
> dziesięcioleciach raczej problemów nie sprawiają.

Rydzyk i spółka to nie katolicy ?? :))))
A niektóre purpurowe głowy i wielu pomniejszych, to nie katolicy ?? :)))

do góry

Maniek4 wrote:

> W dniu 2015-01-02 o 20:53, masti pisze:
>
>>> Ma cofnac czas?
>>> Daj spokoj. Wiara w Boga to cos innego niz wiara w ludzi. Bledy ludzi
>>> nie sprawiaja, ze Boga nie ma.
>>
>> naprawdę? to ludzie czy następcy Boga?
>> taki fajny unik. Jak trzeba ogłosić prawdę objawioną to nastęcy jak
>> błędy to tylko ludzie
>
> Ale wiesz, ze wiara mowi, ze kazdy odpowiada za siebie i ze awansem
> wszyscy przychodzacy na msze do kosciola zbawieni nie beda?

a wszystkich stworzył Bóg na obraz i podobieństwo Siebie.
Potem mu sie nie spodobało więc ich utopił.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:12d059af-3fb0-4aaf-be82-022acb4a36f2@googlegrou
ps.com...
W dniu sobota, 3 stycznia 2015 10:40:12 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:
> W dniu piątek, 2 stycznia 2015 20:17:08 UTC+1 użytkownik k...@g...com
napisał:
>
> KK oczywiscie niósł wiare na inne obszary - nigdy nie było celem eksterminacja
ludzkosci. A co robiła potem na tych terenach władza świecka to inna bajka.
>
> >Czy sto lat temu słyszał ktoś o wykorzystywaniu dzieci przez księży. Nikt nie
słyszał. Ale to że nikt nie słyszał nie znaczy że takich zdarzeń nie było.
>
> >W katolickiej Irlandii wyłażą brudy z katolickimi sierocińcami i domami samotnych
matek prowadzonymi przez zakonnice.
>
> >Świadkowie Jehowy na przykład. Nie ciągną za sobą ogona gwałtów i morderstw. Czy
do wierzenie koniecznie musi być watykański pośrednik?
===========================
Widocznie znam złą definicję ludobójstwa. Bądź uprzejmy i wskaż prawidłową. Wydaje mi
się że żaden wyższy cel, jakim na przykład było nawracanie, nie znosił przykazania "
nie zabijaj". Ale biegły nie jestem w tej materii i może występują w przykazaniowym
prawie powielaczowym jakieś wykluczenia. Byłbym wdzięczny jak byś je przybliżył.
Jedyne co mi się nasuwa to że w obronie życia własnego lub najbliższych może być
jakaś taryfa ulgowa. Ale to by raczej dotyczyło Indian. To Indianie się wtedy
bronili. Wiadomo że w takich wyprawach brali udział ludzie o wątpliwej moralności.
Hultaje i zabijaki. Dlatego dołączano do odkrywców lądów kręgosłup moralny pod
postacią księży, zakonników. Dlaczego przedstawiciele religii miłości, pokoju i życia
nawet nie urodzonego pozwalali na jawne łamanie nakazu boskiego " nie zabijaj".
==================
Nie przeciwstawiali się zabijaniu, bo nie widzieli zabijania. Oślepił ich blask
złota.
Gdyby przeciwstawili się zabijaniu to wtedy by nie zabrano ich na wyprawę po złote
runo
i mniej trafiło by do kasy Watykanu, mniej byłoby nowych kościołów,
pałace funkcjonariuszy kościelnych byłyby mniej okazałe, itd.
Funkcjonariusze Watykanu byli na miejscu i mogli pokropić nieszczęsnych
tubylców, tudzież odprawić stosowne czary i zapewnić nieszczęśnikom
wieczne życie.

do góry

W dniu 2015-01-03 o 18:34, Maniek4 pisze:
>>>> nawracać niewierzących/innowierców? A jak to robić nie interesując się
>>>> tym w co kto wierzy?
>>> Pierwsze slysze.
>> Widocznie jesteś takim typowym "papierowym" katolikiem ;-)
> Ty nie jestes w ogole, wiec skad to wiesz?
Ależ jestem - figuruję w odpowiednich księgach, statystyki zawyżam itd :->

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu 2015-01-03 o 18:28, Maniek4 pisze:
> Stephen Hawking, moj zyciowy i naukowy idol powiedzial, ze pytanie czy
> Bog istnieje jest z gory bez zasadne, bo przed powstaniem wszechswiata
> nie istnial czas, wiec Bog nie mogl go stworzyc bo nie mialby na to
> czasu. Ten wielki naukowiec jest tak zajety definiowaniem wszechswiata i
> jego perspektywa, ze nie pomyslal po co komu czas w wiecznosci?
I ogólnie doszliśmy do tego, że z punktu widzenia wiary można udowodnić
każdy absurd.

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu 2015-01-03 o 11:00, Budyń pisze:
> Przegłosujecie sobie zdjecie krzyży i niezależnie co on sobie myśli
> zrobicie to.
> Natomiast masz racje w sensie takim - gdyby wiekszosci przyszło do
> głowy uchwalic prawo do zabijania itd to katolik temu prawu sie nie
> podporządkuje. Tu masz racją -tak działa KK.
No jasne, bo w armiach nie ma katolików, a kapelani kręcą się tam tylko
po to, żeby bzyknąć od czasu do czasu mniej opornych :->

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu 2015-01-03 o 19:04, Maniek4 pisze:
> A wiesz dlaczego jest np. kosciol anglikanski? Swego czasu krol
> angielski poprosil papieza o uniewaznienie malzenstwa. Za jaki czas
> poprosil o kolejne. Papiez sie nie zgodzil i krol podziekowal papiezowi
> czyniac sie jedynym zwierzhnikiem kosciola. Chlop na zadupiu o zmianie
> kosciola dowiedzial sie za jakies kilkadziesiat lat i tak to mamy dzis
> chrzescijanski kosciol anglikanski powstaly z zachcianek krola. Miedzy
> innymi niesmiennosc zasad sprawia, ze uwazamy nasza wiare za najlepsza.
Proszę Cię! Jaka niezmienność zasad??? Kościół na przestrzeni stuleci
zmieniał się, wprawdzie powoli, ale jednak znacznie, więc nie opowiadaj
mi o niezmienności kościoła. Żeby daleko nie szukać: w którym to wieku
wprowadzono celibat? X? XI?

>> Niekoniecznie, ale łatwiej oczyścisz swoje sumienie: wyspowiadasz się,
>> odbędziesz nałożoną pokutę i nawet jak coś Cię będzie w środku jeszcze
>> gryzło, to przecież niewidzialny przyjaciel już Ci odpuścił.
> Pokuta moj drogi i mocne postanowienie poprawy. A to ma czynic nas
> lepszymi w przyszlosci. Inni przez oswajanie sie ze zlem dostosuja tez
> swoje sumienie do panujacej sytuacji. Przykladow nie brakuje. Zeby nie
> siegac daleko proponuje czerwonych khmerow. Katolik nigdy na to sobie
> nie pozwoli.
Powiedz to tym, którzy mieli do czynienia z katolickimi nazistami :->

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry