-
191. Data: 2015-01-02 18:56:56
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj a raczej żal dupę ściska
Od: Budyń <b...@r...pl>
W dniu piątek, 2 stycznia 2015 17:57:33 UTC+1 użytkownik Maciek napisał:
> W dniu 2015-01-02 o 15:52, Budyń pisze:
> > Ano widzisz - znaczyłoby to ze dopuszczasz hipotezę historycznych
> > relacji o zmartwychwsatniu Jezusa jako prawdziwe? Tyle ze zostały zle
> > zrozumiane bo było to jak w przypadku tej babci mylnie zrozumiane? Tak?
> Oczywiście. Tylko moje dopuszczenie jednocześnie eliminuje jakieś
> cudowności tego procesu. Ot: ukrzyżowali go, ale błędnie uznali za
> zmarłego, którym się jednak nie okazał, choć dziwne, że potem nagle
> zniknął. Niestety hipoteza z usunięciem ciała przez nieznanych sprawców
> bardziej do mnie w tym przypadku przemawia.
Wiesz - musisz sie zdecydowac - albo te relacje historyczne są prawdziwe (i wg ciebie
wytłumaczalne naukowo) albo nie. Nie da sie zaakceptowac dwóch wykluczających sie
postulatów.
> > no i co z tego? Babcia tez mogła zaginąc na 3 dzien...
> No ale nie znikła.
Ale gdyby znikła to relacje w prasie o jej "zmartwychwstniau" byłyby nadal prawdziwe.
Znikniecie by tego nie zmieniło.
> >> skoro to dusza jest
> >> nieśmiertelna, po co było to całe zmartwychwstanie, skoro ciało nie
> >> wędruje do nieba?
> > Teologii tu jeszcze chcesz?
> A co ma do tego teologia??
Dusza i te sprawy, co sie z nią dzieje po smierci, czy zmartwychwstanie Jezusa jest
jakos z tym związane to domena raczej teologii niz fizyki kwantowej :/
> Ale jakie dowody? Właśnie o to chodzi, że dowodów żadnych nie ma.
jeżeli chodzi o dowód istnienia swiata duchowego to rzeczywiscie nie ma, sa pewne
poszlaki ale kluczowa jest wiara. Jesli chodzi o istnienie Jezusa to juz jest wiedza,
zwykła naukowa, historyczna.
> tzw. przekazy, które można by chyba bardziej traktować jako legendy, a
> jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś legendy uważał za jakieś dowody.
toś mało słyszał, zainteresuj sie starożytnoscią i żródłami wiedzy historycznej.
> Wszystko sprowadza się do tego, że to jest WIARA, więc dopuszcza się
> jako "dowody" informacje zupełnie niedorzeczne.
Wszystko mieszasz -wiara nie wymaga żadnych dowodów. Rózne tam informacje typu cuda
sa dla nas potwierdzeniami, ale znów nie kluczowymi. My uznamy ich autentycznosc po
zbadaniu zgodnym z wiedzą współczesną, ateista odrzuci - nie ma sprawy - bo tu nie
chodzi o wiedzę, a wiarę.
Gdyby anioł stanął przed tobą, albo cud na twoich oczach sie wydarzył (taki ze
zadnych wątpliwosci bys nie miał) to miałbyś WIEDZĘ o tym ze duchowy swiat jest tak
samo realny jak materialny. Ale jeszcze nie wiarę.
b.
-
192. Data: 2015-01-02 18:57:41
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj a raczej żal dupę ściska
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m86ip8$nq$...@d...me...
Ghost wrote:
>
>
> Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:m86h6m$pun$...@d...me...
>
> Ghost wrote:
>
>>>> Współcześnie stoi w Oświęcimiu spory obóz, zapewne też ci przeszkadza
>>>> bo
>>>> to
>>>> symbol kaźni przestępców skazanych prawomocnymi wyrokami.
>
>>>1. wskażesz te wyroki?
>
>> japierdole
>tylko tyle?
na pytanie w rodzaju: udowodnij, ze holocaust był wykonany przez organy
państwa, tylko tyle
na początek sprawdź sobie w guglu: Endlösung
>>>2. wskażesz gdzie wiszą na ścianach modele obozu z ludzikami w komorach
>>>gazowych?
>
>> niby czemu?
>skoro chcesz porównywać do krucyfiksów
pohuj?
btw tobie obóz w Oświęcimiu tez przeszkadza? tudzież inne symbole kaźni w
różnych muzeach m.in. Yad Vashem? tam na ścianach trochę zdjęć wisi
-
193. Data: 2015-01-02 19:04:38
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
Od: k...@g...com
W dniu piątek, 2 stycznia 2015 17:46:10 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:
> W dniu piątek, 2 stycznia 2015 17:25:01 UTC+1 użytkownik k...@g...com
napisał:
> > W przypadku religii miłości i pokoju według Ciebie o ile za dużo i ile było by
> w sam raz?
>
> A nie wiem ile by było w sam raz bo przeciez nie tylko o czary chodziło. Dla nas
jest oczywiste ze oskarzenie o czary to bzdura - ale wtedy to nie mogli tego
wiedziec. A własnie katolicyzm najbardziej ostrożnie podchodził do tematu i ofiar
było najmniej. A że były - nie przecze. Niestety próba oceny bez osadzenia w
kontekscie historycznym jest z załozenia ułomna.
>
>
>
> >To nieistotne ze protestanci. W dalszym ciągu reprezentowali tą samą religię.
>
> Ja sie wypowiadam jako katolik i przedstawiam punkt widzenia katolika.
>
>
>
> b.
Fakt że w krajach protestanckich zamordowano ponad połowę z tych 35 tysięcy. Znaczy
to że w krajach podległych Watykanowi zamordowano trochę mniej niż połowę. Było ok 80
tysięcy procesów o czary. Nie możesz stwierdzić że ja tam panie nie wiem że wszyscy o
czary. Bo to zostało stwierdzone. To jaki jest punkt widzenia katolika jeśli idzie o
zamordowanie dziesięciu tysięcy skazanych na spalenie na stosie za czary? Dalej
trochę za dużo? Jeśli dalej za dużo to ile było by w sam raz? Tak prywatnie. Nie razi
Cie że należysz do organizacji winnej ludobójstwa?
-
194. Data: 2015-01-02 19:30:43
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m86hbh$qfj$...@d...me...
Maniek4 wrote:
> W dniu 2015-01-01 o 23:39, k...@g...com pisze:
>
>>> dałeś bardzo przejrzystą definicję każdej religii. Cytat "Jest tylko
>>> wytwor popapranca chcacego podbic swiat w imie sobie znanemu celowi,
>>> nie
>>> pierwszy raz przecież". Generalnie chodziło że kominiarze to chuje.
>>> Chodzą i naciągają ludzi.
>
>> Chrzescijanie chca podbic swiat?
>wypraw krzyżowych nie było? Wypraw do nowego Świata też nie?
>misji w Afryce też nie?
>I one same miłosiernie ogniem imieczem krzewiły wiarę
Chcesz powiedzieć, ze w owych czasach istniało jakiekolwiek
państwo/organizacja, które nie podpierałoby morale swoich ludzi i własnej
moralności odwołując się do bytów nadprzyrodzonych? Możesz podać przykład?
-
195. Data: 2015-01-02 19:34:41
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
Od: Budyń <b...@r...pl>
W dniu piątek, 2 stycznia 2015 19:04:39 UTC+1 użytkownik k...@g...com
> Fakt że w krajach protestanckich zamordowano ponad połowę z tych 35 tysięcy. Znaczy
to że w krajach podległych Watykanowi zamordowano trochę mniej niż połowę. Było ok 80
tysięcy procesów o czary. Nie możesz stwierdzić że ja tam panie nie wiem że wszyscy o
czary. Bo to zostało stwierdzone
ja żródeł wskazujacych na taką liczbe nie widze - wiedze informacje ze wyroki
dotyczyły 5%procesów. Gdzie indziej ze było 100k procesów a wyroki dotyczyły 100
osób. Wiec te tysiące albo sa wyczynem protestantów, inkwizycji swieackiej a nie
koscielnej (a ja tylko o tej mówię) albo wyssane z palca.W tamtych czasach to
naprawde nie była najbardziej krwiożercza instytucja - a ja zawsze namawiam, chcesz
oceniac to oceniaj sprawiedliwie.
> Nie razi Cie że należysz do organizacji winnej ludobójstwa?
Nie, bo kk przeprosil za te bledy, a z kolei im do ludobójstwa daleko.
b.
-
196. Data: 2015-01-02 20:05:24
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2015-01-02 o 00:32, Maciek pisze:
> W dniu 2015-01-02 o 00:14, Maniek4 pisze:
>> Jezus w tamtych czasach oferowal cos zupelnie innego. Mowil cos co
>> akurat nie wszystkim sie podobalo i nie podoba dzis. Nawet doszlismy do
>> tego, ze stanowione prawo jest ulomne w kwestii bycia uczciwym. A jezus
>> mowil o tym wieki temu. To cos zupelnie przeciwne niz wywody Hitlera.
> Oferował życie wieczne przy przestrzeganiu określonych reguł, właściwie
> nie dając wyboru, czyli: albo jesteś z nami i osiągniesz życie wieczne,
> albo zostań sobie z resztą tych łachmytów, którzy po prostu umrą.
Nie umra tylko nie beda w raju.
Jezus mowil, ze trzeba zyc uczciwie, a dla lachmyt miejsca w raju nie
bedzie. Zaklada sie, ze zycie to tylko droga do wiecznosci. A wiecznosc
moze byc przyjemna lub nie.
> Hitler
> oferował panowanie nad niższymi rasami nieludzi przy zachowaniu
> określonych reguł i tu również wybór był prosty: albo jesteś z nami i
> żyjesz dostatnio, albo nie i w najlepszym wypadku żyjesz w raczej
> kiepskich warunkach. Można się oburzać, ale każda religia coś obiecuje i
> do spełnienia tych obietnic wymaga przestrzegania określonych reguł.
Religia chrzescijanska nic Ci nie narzuca. Nie musisz nic robic i nie
musisz wierzyc. Robisz co chcesz, a za zycie odpowiesz po smierci, a nie
bedziesz zyl dostatnio dzis. Miedzy innymi wybory dzis dla wierzacych sa
trudniejsze.
Pozdro.. TK
-
197. Data: 2015-01-02 20:07:58
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2015-01-02 o 00:15, k...@g...com pisze:
> W dniu czwartek, 1 stycznia 2015 23:56:24 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
>> W dniu 2015-01-01 o 23:41, k...@g...com pisze:
>>
>>> Miał coś cenniejszego niż kasa do zaoferowania. Oferował bycie nadczłowiekiem.
kasa to przy okazji.
>>
>> Wyplyna na biedzie i oferowal lepszy byt. Ewoluowal w trakcie.
>>
>> Pozdro.. TK
>
> To tak samo jak chrześcijaństwo.
Mozesz sobie uwazac co chcesz. Mi to nie przeszkadza.
Pozdro.. TK
-
198. Data: 2015-01-02 20:10:33
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2015-01-02 o 00:10, Maciek pisze:
> W dniu 2015-01-02 o 00:01, Maniek4 pisze:
>> Chrzescijanie chca podbic swiat? Daj spokoj. Dla podboju sa przykazania
>> zebys byl uczciwym czlowiekiem? Z perspektywy niewierzacego i
>> uznajacego, ze to lipa to i tak wole uczciwych jak naciagaczy.
> Nie słyszałeś o misjach? Ludzie jeżdżą w różne dziwne części świata i
> tłumaczą, że odpędzanie złych duchów przez szamana dymem z ogniska jest
> bezsensowne, znacznie lepiej używać do tego certyfikowanego duchownego z
> kadzidłem :->
No i gdzie tu jakas bieda? Ostatecznie zamiana jednego artefaktu na
drugi ma byc dla kogos problemem? Przeciez i tak sobie machali. Dla
jednych misja to edukacja, a dla niewierzacych i tak nic nie zmienia.
Pozdro.. TK
-
199. Data: 2015-01-02 20:14:24
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2015-01-02 o 17:34, masti pisze:
> Maniek4 wrote:
>
>> W dniu 2015-01-01 o 23:39, k...@g...com pisze:
>>
>>> dałeś bardzo przejrzystą definicję każdej religii. Cytat "Jest tylko
>>> wytwor popapranca chcacego podbic swiat w imie sobie znanemu celowi, nie
>>> pierwszy raz przecież". Generalnie chodziło że kominiarze to chuje. Chodzą i
naciągają ludzi.
>>
>> Chrzescijanie chca podbic swiat?
>
> wypraw krzyżowych nie było? Wypraw do nowego Świata też nie?
> misji w Afryce też nie?
> I one same miłosiernie ogniem imieczem krzewiły wiarę
Zakladasz jakos dziwnie swiadomosc dawnych spoleczenstw na dzisiejszym
poziomie i jednoczesnie historycznej plasczyznie setek lat wstecz.
No takie byly czasy. W miare pewne granice panstwowe mamy tak naprawde
stosunkowo niedawno. Na tym polega ewolucja.
Pozdro.. TK
-
200. Data: 2015-01-02 20:17:07
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
Od: k...@g...com
W dniu piątek, 2 stycznia 2015 19:34:42 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:
> W dniu piątek, 2 stycznia 2015 19:04:39 UTC+1 użytkownik k...@g...com
> > Fakt że w krajach protestanckich zamordowano ponad połowę z tych 35 tysięcy.
Znaczy to że w krajach podległych Watykanowi zamordowano trochę mniej niż połowę.
Było ok 80 tysięcy procesów o czary. Nie możesz stwierdzić że ja tam panie nie wiem
że wszyscy o czary. Bo to zostało stwierdzone
>
> ja żródeł wskazujacych na taką liczbe nie widze - wiedze informacje ze wyroki
dotyczyły 5%procesów. Gdzie indziej ze było 100k procesów a wyroki dotyczyły 100
osób. Wiec te tysiące albo sa wyczynem protestantów, inkwizycji swieackiej a nie
koscielnej (a ja tylko o tej mówię) albo wyssane z palca.W tamtych czasach to
naprawde nie była najbardziej krwiożercza instytucja - a ja zawsze namawiam, chcesz
oceniac to oceniaj sprawiedliwie.
>
>
> > Nie razi Cie że należysz do organizacji winnej ludobójstwa?
>
> Nie, bo kk przeprosil za te bledy, a z kolei im do ludobójstwa daleko.
>
>
> b.
30 sekund trzeba żeby sprawdzić liczby. Dalej nie piszesz ile zbrodni byś
zaakceptował. Watykan przeprosił bo został do tego zupełnie niedawno zmuszony. Sam
nie był specjalnie chętny do przeprosin. Dlaczego uważasz że Watykanowi daleko do
ludobójstwa? Jeśli ta sama organizacja na przestrzeni kilku wieków pod swoim
patronatem i przyzwoleniem morduje lub pozwala mordować ludzi to chyba jest to
ludobójstwo. Nigdy kościelni zbrodniarze nie zostali ukarani, za to większość
aktywnych została świętymi. Gdyby współczesna szeroko pojęta opinia publiczna nie
złapała Watykanu za jaja to dalej by grali w chuja. W miarę jak będzie rosła ilość
ateistów coraz więcej brudnych spraw związanych z kościołem będzie wywlekanych. Czy
sto lat temu słyszał ktoś o wykorzystywaniu dzieci przez księży. Nikt nie słyszał.
Ale to że nikt nie słyszał nie znaczy że takich zdarzeń nie było. A dzisiaj za to
można wytoczyć proces biskupowi. W katolickiej Irlandii wyłażą brudy z katolickimi
sierocińcami i domami samotnych matek prowadzonymi przez zakonnice. Jest wiele
religii opartych na tym samym bogu Bogu. Świadkowie Jehowy na przykład. Nie ciągną za
sobą ogona gwałtów i morderstw. Czy do wierzenie koniecznie musi być watykański
pośrednik?