Użytkownik "Ergie" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m7rcbb$9ar$...@n...news.atman.pl...

>natomiast dla wierzących którzy chwilowo zbłądzili są "wyrzutem sumienia" -
>i to oni najbardziej protestują - co z punktu widzenia psychologii jest
>oczywiste - bo to ich boli.

mocne

do góry

Użytkownik "Dominik & Co" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m7rfn5$6nu$...@n...news.atman.pl...

>Niewierzącemu nie przeszkadza krzyż czy krucyfiks jako taki
>(czyli to, co dosłownie sobą przedstawia- choć zwłoki jakiegoś szczególnie
>pozytywnego wrażenia nie powodują), lecz jako symbol zawłaszczenia
>przestrzeni publicznej (szkoły/sądu/Sejmu) przez jedną grupę religijną.
>Jeśli wisi w prywatnym domu, klubie, szkole wyznaniowej
>- nikomu nic do tego.

Bezedura, do tego by przeszkadzała w przestrzeni publicznej nie wystarczy
być niewierzącym, konieczna jest jakaś forma nawiedzenia.

do góry

Użytkownik "Dominik & Co" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m7ri1o$6nu$...@n...news.atman.pl...

>Ja- póki jeszcze można- uważam za stosowne wypowiedzieć swoje zdanie,
>dopóki jeszcze
>to jest w naszym kochanym kraju legalne. I wcale by mnie nie zdziwiło, jak
>za parę
>latek będzie to zakazane jako "mowa nienawiści" czy coś w ten deseń.

No, właśnie napisałem, jesteś nawiedzony.

do góry

W dniu środa, 31 grudnia 2014 07:59:00 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:
> W dniu wtorek, 30 grudnia 2014 23:50:33 UTC+1 użytkownik hmk napisał:
>
> > Samoświadomość, wiara, komunikacja itd. stanowią człowieka.
> > Wiary religijne w ilości około miliona powstały też milion lat później.
> > To archaizmy, były potrzebne ludzkości w okresie kiedy powstawały.
>
> a co ty wiesz o okresie kiedy ludzkosc powstawała? Raczej niewiele skoro tak na
pewniaka się wypowiadasz - bo widzisz, mamy troche skamieniałych kości, trochę
narzędzi krzemiennych. To bardzo mało mówi o religijnosci w prehistorii.
>
> > Kilka religii które ostały się toczą bezwzględną, krwawa walkę o wpływy.
>
> Właściwie mozna by to tak nazwac - ludzkosc od początku, tak jak wspomniałaś,
przeczuwała ze cos jest pod drugiej stronie. A co/gdzie/jak to jest - okazało sie
póżniej.
>
> > Trzeba to towarzystwo połączyć wspólnym mianownikiem i kto chce niech się modli.
> > W pokoju. Dla siebie. Na swój koszt. Na przyszłość i .......
>
> Świetnie. No to popieraj katolików, bo się może zdarzyć ze jak ich zniszczysz to
będziesz miał tu islam. A wtedy możliwosci będziesz miał zdecydowanie mniejsze.
>
>
>
> b.

No tak, niewiele mamy.
Te parę kości i trochę narzędzi powstało w czasie aktu stworzenia.
Nic więcej nie mamy poza strachem przed ortodoksyjnym islamem.
W tym zakresie oni mają ten sam pogląd.
Korzenie wspólne i proroków niektórych też wspólnych.
Zgoda buduje

do góry

Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
news:m7rcbb$9ar$1@node1.news.atman.pl...
>
> Najbardziej to widać na przykładzie krzyży - niewierzącym one
> nie przeszkadzają (ot sobie coś wisi)

Mylisz się.
Świadomym niewierzącym to krzyże przeszkadzają
w miejscach publicznych, w których muszą przebywać niewierzący i wierzący.
Po co pies obsikuje miejsca w których przebywa ??
Po co zwierzeta znaczą swoje terytorium ??
To samo jest z krzyżami i innymi znakami ideologicznymi. To jest znak
dla innych : wara stąd (z miejsca publicznego) !!!! To jest nasze miejsce !!!!
Chcesz tu przebywać to musisz robić to co każemy !!!
My jesteśmy silni i my tu rządzimy !!!!
Nie wchodź w drogę nam i naszym funkcjonariuszom !!!
Jednym słowem - klika. Funkcjonariusze religijni uzurpują sobie prawo
do narzucania swojej woli wszystkim za pomocą odurzonych narkotykiem.

> natomiast dla wierzących którzy
> chwilowo zbłądzili są "wyrzutem sumienia" - i to oni najbardziej
> protestują - co z punktu widzenia psychologii jest oczywiste - bo to ich
> boli.
> Ergie

Tak mówią funkcjonariusze partii Franciszka i inni dealerzy religijni,
bo muszą coś powiedzieć swoim baranom i owcom, które strzygą.
Ci co "chwilowo zbłądzili" to przeważnie znajdują narkotyk u innych dealerów
religijnych, lub wracają do tego samego, bo są uzależnieni od narkotyku.

do góry

W dniu czwartek, 1 stycznia 2015 10:07:20 UTC+1 użytkownik Winiecki napisał:
> Mylisz się.
> Świadomym niewierzącym to krzyże przeszkadzają
> w miejscach publicznych, w których muszą przebywać niewierzący i wierzący.
> Po co pies obsikuje miejsca w których przebywa ??
> Po co zwierzeta znaczą swoje terytorium ??
> To samo jest z krzyżami i innymi znakami ideologicznymi. To jest znak
> dla innych : wara stąd (z miejsca publicznego) !!!! To jest nasze miejsce !!!!
> Chcesz tu przebywać to musisz robić to co każemy !!!

przeczytaj to jeszcze raz i odnieś do rzeczywistości - to co napisałeś to obsesja i
nic więcej, no moze jeszcze brak kultury. Krzyz wisi bo zyjemy w kraju oparym na
kulturze chrzescijanskiej, gdzie wiekszosc jest katolicka i sobie krzyza życzy ALE do
niczego nie zmusza -to juz twoja obsesja. Musisz chrzcic dziecko albo je posylac na
religie? Nie - problem jest w drugą stroną - to wy sie pchacie do chrztu i dziwicie
sie ze sa problemy...
Porównaj nasza sytuacje z islamem - bedziesz wiedzial czy religia moze ZMUSZAC.


> Tak mówią funkcjonariusze partii Franciszka i inni dealerzy religijni,
> bo muszą coś powiedzieć swoim baranom i owcom, które strzygą.
> Ci co "chwilowo zbłądzili" to przeważnie znajdują narkotyk u innych dealerów
> religijnych, lub wracają do tego samego, bo są uzależnieni od narkotyku.

Zazdrosny jestes ze tego narkotyku dotknąć nie mozesz? :)

b.

do góry

Użytkownik "Budyń" <b...@r...pl> napisał w wiadomości
news:7db31906-b397-4610-8bcc-4e51022562a6@googlegrou
ps.com...

> 100 napisów bank ci nie przeszkadza, a krzyż tak?
===================================
Win.: Banki są pod kontrolą władzy demokratycznie wybranej.
Partia Franciszka jest kontrolowana tylko przez Watykan
i jest państwem w państwie. Jednym słowem - święta krowa.
===========================
Bud.: Czy bank zawłaszcza przestrzen publiczną?
============================
Win.: Tak, zawłaszcza - dla dobra publicznego.
Partia Franciszka zawłaszcza przestrzeń publiczną dla swojego dobra,
tylko i wyłącznie.
============================
Bud.: Jestesmy w kraju, którego kultura oparta jest, czy tego chcesz czy nie, na
tradycji chrzescijanskiej.
==================================
Win.: Tradycja chrześcijańska nie może znaczyć dyktatura chrześcijańska.
====================================
Bud.: Oczywiscie ze mozesz sie tego próbowac pozbyc - tylko co zostanie? Trzeba byc
wyjątkowo naiwnym zeby sądzic ze w ideologiczna dziurę nie wejdzie nic innego - a do
wyboru masz własciwie tylko lewactwo albo islam.
=======================================
Win.: Święta prawda. Rozsądni nie mówią o pozbyciu się.
Nie znam takiego, który wysuwa żądanie likwidacji partii Franciszka.
Należy dążyć do tego, aby partia Franciszka przestała być partią polityczną,
bo dostarczanie narkotyku w połączeniu z polityką jest bardzo niebezpieczne
dla społeczeństwa, bo może prowadzić do dyktatury.

do góry

W dniu 2015-01-01 o 10:35, Budyń pisze:
> obsesja. Musisz chrzcic dziecko albo je posylac na religie? Nie -
Oczywiście nie musisz, ale ... dziewczynka nie chodząca na religię w
klasie mojej córki usłyszała już od koleżanek, że nie zda do następnej
klasy, bo się nie modli i w ogóle pójdzie do piekła. Lekcje religii są w
środku dnia, więc z takimi dziećmi właściwie nie bardzo jest co zrobić -
czasem świetlica przygarnie, czasem snują się po szkole. Dzieci, które
nie chodzą na religię w zerówce i tak formalnie w niej uczestniczą, bo
siedzą przy sąsiednim stoliku. Do niedawna jeszcze mogły się czymś zająć
- zabawą, rysowaniem, ale pani to przeszkadzało (rozpraszały jej grupę),
więc obecnie mogą tylko siedzieć. To przykłady z "mojej" szkoły.
Oczywiście jeśli przyrównasz to do terroru islamskiego, to właściwie
pikuś, ale też nie jest to taki znowu luzik, jak by się niektórym wydawało.

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu czwartek, 1 stycznia 2015 13:15:56 UTC+1 użytkownik Maciek napisał:
> W dniu 2015-01-01 o 10:35, Budyń pisze:
> > obsesja. Musisz chrzcic dziecko albo je posylac na religie? Nie -
> Oczywiście nie musisz, ale ... dziewczynka nie chodząca na religię w
> klasie mojej córki usłyszała już od koleżanek, że nie zda do następnej
> klasy, bo się nie modli i w ogóle pójdzie do piekła. Lekcje religii są w
> środku dnia, więc z takimi dziećmi właściwie nie bardzo jest co zrobić -
> czasem świetlica przygarnie, czasem snują się po szkole. Dzieci, które
> nie chodzą na religię w zerówce i tak formalnie w niej uczestniczą, bo
> siedzą przy sąsiednim stoliku. Do niedawna jeszcze mogły się czymś zająć
> - zabawą, rysowaniem, ale pani to przeszkadzało (rozpraszały jej grupę),
> więc obecnie mogą tylko siedzieć. To przykłady z "mojej" szkoły.
> Oczywiście jeśli przyrównasz to do terroru islamskiego, to właściwie
> pikuś, ale też nie jest to taki znowu luzik, jak by się niektórym wydawało.
>
> --
> Pozdrawiam
> Maciek

Jak by kościół odzyskał przywileje jakie miał w czasach inkwizycji to mogło by się
okazać że radykalni islamiści to humaniści.

do góry

W dniu 2015-01-01 o 13:33, k...@g...com pisze:
> Jak by kościół odzyskał przywileje jakie miał w czasach inkwizycji
> to mogło by się okazać że radykalni islamiści to humaniści.
Otóż to. Nie zapominajmy jak miłosiernie potrafił podchodzić kościół do
swoich wyznawców, że o wrogach nie wspomnę. W dodatku nie musimy się
cofać od razu do średniowiecza, bo ponoć jeszcze pod koniec XIX, czy na
początku XX wieku można było oberwać kijem po plecach za
nieusprawiedliwioną nieobecność na nabożeństwie.

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry