Ergie wrote:

>> natomiast w islam wpisane jest jego całkowite zwycięstwo, innych sie
>> przyjmuje lub morduje, a morderstwo w swietej wojnie je jest czyms złym, a
>> jeszcze do nieba mozna sie dostac.
>
> Ale ta "święta wojna" musi wpierw być _ogłoszona_ przez władze duchowne to
> raz, a dwa część muzułmanów już od rozumienia "świętej wojny" jako wypraw
> krzyżowych dawno odeszła.

tyle, że w islamie, podobnie jak w judaizmie, nie ma jednej "władzy
duchowej". Każdy imam jest niezależny

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

W dniu wtorek, 13 stycznia 2015 10:34:04 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:
> > Gazety solidarnie opublikowały ich rysunki, i słychac było hasła "wszyscy
> > jestesmy charlie". Co ma o tym mysleś muzumłanin?
> Jeśli _myśli_ to sobie przypomni JFK z 1963 mówiącej "jestem berlińczykiem"
> (pewnie wcześniej ten frazes też był w użyciu ale ja po raz pierwszy o nim
> usłyszałem czytając o moście powietrznym).
> Aż po ostatnie "wszyscy jesteśmy Ukraińcami" z zeszłego roku.

a nie, nie -powtórze sie - gazety w ramach solidarnosciu przedrukowały kolejne
rysunki obrażające mahometa. To nie jest solidarnosc z ofiarami - to jest kontra do
ich swiatopoglądu. A to moim zdaniem spowoduje wzrost nastrojów radykalnych.

> > To tez ciekawy wątek. Tym którym nie odpowiada "bóg, honor, ojczyzna" i tu
> > kiedys pisali ze wolą "wolność, równość, braterstwo".
>
> To nie kwestia słów a ich interpretacji. Bo jak ktoś zechce to "wolność,
> równość, braterstwo" może interpretować w duchu chrześcijańskim i wcale nie
> wyjdzie mu coś złego. W końcu "do wolności wyswobodził na Chrystus" czy
> jakoś tak podobnie. Równość to nic innego jak powszechność zbawienia, a
> braterstwo wynika wprost z dziecięctwa bożego i jednego Ojca.
> To nie ideały i hasła były złe tylko (jak zwykle) _wykonanie_.

wiedziałem ze ktos sie na to złapie - no to teraz sprawdz jak brzmiała pelna wersja
tego hasla :-)))


b.

do góry

Budyń wrote:

> W dniu wtorek, 13 stycznia 2015 10:34:04 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:
>> > Gazety solidarnie opublikowały ich rysunki, i słychac było hasła "wszyscy
>> > jestesmy charlie". Co ma o tym mysleś muzumłanin?
>> Jeśli _myśli_ to sobie przypomni JFK z 1963 mówiącej "jestem berlińczykiem"
>> (pewnie wcześniej ten frazes też był w użyciu ale ja po raz pierwszy o nim
>> usłyszałem czytając o moście powietrznym).
>> Aż po ostatnie "wszyscy jesteśmy Ukraińcami" z zeszłego roku.
>
> a nie, nie -powtórze sie - gazety w ramach solidarnosciu przedrukowały kolejne
rysunki obrażające mahometa. To nie jest solidarnosc z ofiarami - to jest kontra do
ich swiatopoglądu. A to moim zdaniem spowoduje wzrost nastrojów radykalnych.

a tak w ogóle
<swiat.newsweek.pl/koran-nie-zabrania-pokazywania-pr
oroka-mahometa,artykuly,355025,1.html>
"Zarówno islamskie prawo, jak i żadna fatwa (opinia wysokiego
uczonego-teologa muzułmańskiego) wprost i stanowczo nie zabraniają
przedstawiania postaci Proroka.
Przez ostatnie siedem wieków teksty
tureckie oraz perskie - i to zarówno sunnickie, jak i szyickie - były
bogato zdobione pięknymi wyobrażeniami Proroka Mahometa. Nie tylko
miały wychwalać i upamiętnić Mahometa. Korzystano z nich także podczas
corocznych obchodów jego urodzin czy odwiedzin grobu Proroka w
Medynie."

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m92pk9$ubt$...@d...me...

>> Ale ta "święta wojna" musi wpierw być _ogłoszona_ przez władze duchowne
>> to
>> raz, a dwa część muzułmanów już od rozumienia "świętej wojny" jako wypraw
>> krzyżowych dawno odeszła.

> tyle, że w islamie, podobnie jak w judaizmie, nie ma jednej "władzy
> duchowej". Każdy imam jest niezależny

Wiem, ale też wiem, że różni muzułmanie jednych imamów słuchają chętniej a
drugich mniej chętnie. Dlatego sprzeciwiam się wrzucaniu ich wszystkich do
jednego worka. Islam sam w sobie jest religią pokoju - i nie jest to frazes.
W Palestynie muzułmanie i chrześcijanie żyli i żyją w pokoju jednych i
drugich najechali żydzi.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Ergie wrote:

> Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:m92pk9$ubt$...@d...me...
>
>>> Ale ta "święta wojna" musi wpierw być _ogłoszona_ przez władze duchowne
>>> to
>>> raz, a dwa część muzułmanów już od rozumienia "świętej wojny" jako wypraw
>>> krzyżowych dawno odeszła.
>
>> tyle, że w islamie, podobnie jak w judaizmie, nie ma jednej "władzy
>> duchowej". Każdy imam jest niezależny
>
> Wiem, ale też wiem, że różni muzułmanie jednych imamów słuchają chętniej a
> drugich mniej chętnie. Dlatego sprzeciwiam się wrzucaniu ich wszystkich do
> jednego worka. Islam sam w sobie jest religią pokoju - i nie jest to frazes.

oczywiście, że jest. Bo to tak jakby uznać, że Mohery Rydzyka to całość
katolików.

> W Palestynie muzułmanie i chrześcijanie żyli i żyją w pokoju jednych i
> drugich najechali żydzi.

podobnie jak w reszcei świata wszyscy wszystkich najeżdżali. Wszystko
zależy od tego jaki okres wybierzesz

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
news:m92qse$31f$1@dont-email.me...
> a tak w ogóle
> <swiat.newsweek.pl/koran-nie-zabrania-pokazywania-pr
oroka-mahometa,artykuly,355025,1.html>
> "Zarówno islamskie prawo, jak i żadna fatwa (opinia wysokiego
> uczonego-teologa muzułmańskiego) wprost i stanowczo nie zabraniają
> przedstawiania postaci Proroka.

z wypiętym gołym zadkiem?


b.

do góry

Budyń wrote:

> Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
> news:m92qse$31f$1@dont-email.me...
>> a tak w ogóle
>> <swiat.newsweek.pl/koran-nie-zabrania-pokazywania-pr
oroka-mahometa,artykuly,355025,1.html>
>> "Zarówno islamskie prawo, jak i żadna fatwa (opinia wysokiego
>> uczonego-teologa muzułmańskiego) wprost i stanowczo nie zabraniają
>> przedstawiania postaci Proroka.
>
> z wypiętym gołym zadkiem?

na razie mówią o jakimkolwiek wizerunku

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:d5027ee4-ca56-413e-88d9-829879f226d3@go
oglegroups.com...

> a nie, nie -powtórze sie - gazety w ramach solidarnosciu przedrukowały
> kolejne rysunki obrażające mahometa. To nie jest solidarnosc z ofiarami -
> to jest kontra do ich swiatopoglądu. A to moim
> zdaniem spowoduje wzrost nastrojów radykalnych.

Zgadzam się że gazety postępują głupio - satyra na tym poziomie jest IMO
niesmaczna i nie przystoi ludziom inteligentnym. Z tym zgoda. Natomiast
pisałem o manifestacji - ja ją rozumiem jako solidarność z ofiarami a nie z
gazetą.

>> To nie kwestia słów a ich interpretacji. Bo jak ktoś zechce to "wolność,
>> równość, braterstwo" może interpretować w duchu chrześcijańskim i wcale
>> nie
>> wyjdzie mu coś złego. W końcu "do wolności wyswobodził na Chrystus" czy
>> jakoś tak podobnie. Równość to nic innego jak powszechność zbawienia, a
>> braterstwo wynika wprost z dziecięctwa bożego i jednego Ojca.
>> To nie ideały i hasła były złe tylko (jak zwykle) _wykonanie_.

> wiedziałem ze ktos sie na to złapie - no to teraz sprawdz jak brzmiała
> pelna wersja tego hasla :-)))

Sprawdziłem, szczerze powiedziawszy nie pamiętałem że oryginalnie hasło
zawierało jeszcze "albo śmierć" bo późniejsze już tego dodatku nie
zawierały.

Ale nadal jeśli ktoś nawołuje do "wolności równości i braterstwa" nie jest
to niezgodne z doktryną KK.

Oczywiście w świetle tego moje zdanie o złym wykonaniu traci sens. Jeśli oni
rzeczywiście chcieli "albo śmierci" to ją otrzymali, więc wykonanie było
dobre :-)
Ale w takim razie tym głupsze jest świętowanie jej rocznicy.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m92rc7$4ql$...@d...me...

>> W Palestynie muzułmanie i chrześcijanie żyli i żyją w pokoju jednych i
>> drugich najechali żydzi.

> podobnie jak w reszcei świata wszyscy wszystkich najeżdżali. Wszystko
> zależy od tego jaki okres wybierzesz

Chodzi mi tylko o to że "najeżdżanie innych" nie jest czymś powszechnym
wśród muzułmanów. I z tego że jakaś grupka lub grupki cos zrobiły nie wynika
że mamy się obawiać pozostałych, którzy od lat żyją w pokoju. Oczywiście
trzeba ze wszystkich sił walczyć z tymi grupkami ale bez stosowania
odpowiedzialności zbiorowej.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m92qse$31f$...@d...me...

> "Zarówno islamskie prawo, jak i żadna fatwa (opinia wysokiego
> uczonego-teologa muzułmańskiego) wprost i stanowczo nie zabraniają
> przedstawiania postaci Proroka.

Z tego co wiem zakaz przedstawiania wizerunków w islamie wynika z tego by
ktoś przez "przypadek" widząc wizerunek nie popełnił bałwochwalstwa
(przepraszam za nienaukowe słownictwo). W tym kontekście nie ma powodu by
nie przedstawiać wizerunku proroka, więc to co zacytowałeś ma sens.

Po zastanowieniu wychodzi na to że to nie jest tak jak niektórzy
dziennikarze twierdzą że ich obraża przedstawianie proroka Mahometa ale to
tylko forma karykatury w jakiej został oddany.

Pozdrawiam
Ergie

do góry