eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJak zmarnować życie pracując na innych?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 158

  • 61. Data: 2010-12-23 01:13:39
    Temat: Re: [OT]Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (22.12.2010 21:10), Kris wrote:
    >
    > Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:4d124057$0$2446> Raz pozwoliłem lokatorom wyremontować łazienkę.
    > Nawet się ucieszyłem, bo
    >> całkiem ładnie im wyszło. Do czasu - miesiąc po ich wyprowadzce farba
    >> zaczęła złazić płatami ze ścian.
    >>
    >>> A zreszta odmalowanie mieszkania to niewielki koszt.
    >>
    >> Właśnie, dlatego lepiej tego nie dawać robić lokatorom. Bo malować, to
    >> "trza umić" i trzeba mieć interes w tym żeby ta farba się trzymała
    >> więcej niż rok (a jednoroczny lokator takiego interesu nie ma).
    >
    > Mi tam w sumie wisi co i jak oni tam remontuja. Ja tam bywam raz w
    > miesiacu kase odebrac a oni niech maluja jak chca To nie ja tam mieszkam
    > tylko oni przeciez.

    Tyle że oni ci się wyprowadzą, a ty zostaniesz z norą do wynajęcia. Znam
    temat z autopsji.

    p. m.


  • 62. Data: 2010-12-23 08:06:09
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl>


    Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:ietlou$hro$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Tomek z Wawy" <t...@t...pl> napisał w wiadomości
    > news:3d989eaa-b3b2-4027-b634-631be6638102@15g2000vbz
    .googlegroups.com...
    > On 22 Gru, 16:03, Wojciech Bancer <p...@p...pl> wrote:
    >
    >> Pewne rodzaje remont w obci aj w a ciciela. Np. wymiana okien.
    >> Tylko te nie kosztuj ce du o s w gestii lokator w. :)
    >
    >>A gdzie można za 420 tysięcy kupić dwa mieszkania w których może
    > .>zamieszkać 8 osób?
    >
    > Np tu gdzie ja mieszkam za 420 tys możesz kupić prawie 4mieszkania po ok
    > 40mkw. kazde z nich wynajmiesz za min 850zł.
    >

    Z tego co kojarze to mieszkasz w okolicach Wodzislawia SL i tam faktycznie
    jest taki popyt na wynajem?
    pozdrawiam
    Przemek



  • 63. Data: 2010-12-23 08:27:27
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>

    On 23 Gru, 09:06, "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl>
    wrote:

    > > Np tu gdzie ja mieszkam za 420 tys mo esz kupi prawie 4mieszkania po ok
    > > 40mkw. kazde z nich wynajmiesz za min 850z .
    >
    > Z tego co kojarze to mieszkasz w okolicach Wodzislawia SL i tam faktycznie
    > jest taki popyt na wynajem?

    To ja mieszkam w Wodzislawiu Sl. ale warunki podobne :)
    Tutaj dwa pokoje to 100 tys pln, wiec za 420 tys tez kupisz cztery
    mieszkania. Ale wynajem na pewno mniej niz 850 (chyba ze standard
    bylby wysoki). Mysle, ze za 500 wynajmujesz je z pocalowaniem w reke.
    Pod koniec 2008 szukalem mieszkania na rok do wynajecia - tam gdzie
    wynajmowalem dostalem wypowiedzenie, a dom jeszcze byl w stanie
    surowym. Obdzwonilem kilka ogloszen i tylko jedno bylo wolne ale i tak
    musielismy robic podchody bo juz umowionych na jego ogladanie bylo
    kilka osob z jakiegos biura nieruchomosci. Nie zdecydowalismy sie, a
    na drugi dzien bylo juz wynajete :) Nie slysze tez zeby ktokolwiek
    mial problem z wynajmem, za to wszedzie wiecznie widuje wiszace
    ogloszenia o poszukiwanym mieszkaniu do wynajecia.. Jednak jak pisalem
    - przy cenie rzedu ~500 pln kupowanie mieszkania w kredyt pod wynajem
    srednio sie oplaci.

    Jak moja zonka studiowala w Gliwicach mialem zamiar kupic mieszkanie w
    kredyt i wynajmowac studentom. Zaluje.. Wtedy M4 ktore mozna wynajac
    4-6 studentom za lacznie 2-2,5k pln kosztowalo 120-150 tys w centrum
    Gliwic, blisko uczelni. Czysty zysk, nawet biorac pod uwage coroczne
    remonty i przestoj w okresie wakacyjnym :) No i dzis wartosc takiego
    mieszkania to min. 300 tys pln. Coz.. bledy mlodosci :D
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 64. Data: 2010-12-23 08:33:50
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "george" <g...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:4d126432$0$2458$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote in message
    > news:4d12035c$0$2449$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Najpierw trzeba wziąć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z
    >> odsetkami płacimy podwójnie kupując jeden dom, za cenę dwóch.
    >> Następnie na stare lata za marną rentę której suma wyniesie statystycznie
    >> 1/3 wartości nieruchomości oddajemy dom na odwróconą hipotekę.
    >>
    >> Załóżmy że dom jest wart 300 tys. Trzeba zapłacić z odsetkami 600 tys i w
    >> rencie otrzymamy 100 tys. Razem idzie pół miliona złotych dla banków i
    >> cwaniaków.
    >> Licząc że średni czas pracy człowieka to 40 lat, oznacza to stratę 1000
    >> zł
    >> miesięcznie.
    >>
    >
    > Na szczęście mamy Fed wiec mozesz spac spokojnie.
    > Przez 40 lat dług o którym mówisz (albo siła nabywcza Twoich oszczędnosci,
    > które musisz uzbierać) straci na wartosci jakieś 70- 80% (inflacja!).
    >
    > Cały ten system jest oczywiście totalnie do dupy, ale niestety lepiej
    > wychodzą na tym kredytobiorcy, dopóki muzyka gra, czyli do "wielkiego
    > resetu" jak za Faraonów.

    W PRL było rzeczywiście tak, że inflacja spłacała kredyty. Obecnie kredyty
    są oprocentowane powyżej inflacji. Chociaż niektórym się wydaje, że chwilowe
    zawirowania z kursem CHF powodują złudzenie, że kredyt jest tańszy od
    inflacji.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 65. Data: 2010-12-23 08:40:42
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości
    news:ietodr$re5$1@news.onet.pl...
    > "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:
    >>> Jest łatwy przelicznik 1 godzina dojazdu dziennie to 10 dni zmarnowanych
    >>> w ciągu roku.
    >>> W dużym mieście jest to 15-20 dni rocznie.
    >>
    >> W dużym mieście dojazd zabiera więcej czasu, niż w małym. Np Wrocław czy
    >> Warszawa, to minimum pół godziny, a zwykle godzina w jedną stronę.
    >> W mały mieście dojazd to 10 minut. I w dodatku jest gdzie zaparkować. :)
    >
    > Może jestem ewenementem, ale mieszkając 32km od pracy (Wrocław, okolice
    > Hallera/Grabiszyńskiej) dojeżdzam do pracy w ok. 30 minut latem, 40 minut
    > zimą (słabo odśnieżają te wiejskie drogi).

    Sprawdziłem wielokrotnie, że przejazd przez Wrocław np Bielany - wylot na
    Warszawę zabiera 20 minut w nocy. 30 minut wieczorem. 40-60 minut normalnie
    w dzień jeżeli nie ma utrudnień w ruchu. Czyli standardem w godzinach
    szczytu jest pół godziny.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 66. Data: 2010-12-23 08:41:28
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:ietogr$1g6$29@inews.gazeta.pl...
    > On 12/22/2010 2:27 PM, Jan Werbinski wrote:
    >> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    >> news:ietjo9$1g6$22@inews.gazeta.pl...
    >>> On 12/22/2010 11:26 AM, Jan Werbinski wrote:
    >>>>
    >>>> Wiesz jaka jest główna zaleta wynajmu nad posiadaniem? Jak znajdziesz
    >>>> korzystną pracę lub kontrakt w innym kraju, to się przeprowadzasz. A
    >>>> tak
    >>>> to masz problem.
    >>>
    >>> wytłumacz mi w takim razie po cholere ludzie kupują po kilka mieszkań
    >>> na raz?
    >>>
    >>> wiesz po co?
    >>> bo kapitał to jest właśnie głowna zaleta posiadania nad wynajmem.
    >>> A frajerów na wynajem zawsze się znajdzie.
    >>
    >> Opłacało się kupować mieszkania jako lokatę kapitału, jak były tanie.
    >> Już nie są tanie i się nie opłaca.
    >>
    >
    > nie jako lokate kapitału tylko źródło przychodu.
    > i ciągle sie opłaca, szczególnei w duzych miastach uniwersyteckich.

    Jaką stopę zwrotu osiągniesz? Podaj przykład z kwotami.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 67. Data: 2010-12-23 09:47:47
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:
    >> "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:
    >>>> Jest łatwy przelicznik 1 godzina dojazdu dziennie to 10 dni
    >>>> zmarnowanych w ciągu roku.
    >>>> W dużym mieście jest to 15-20 dni rocznie.
    >>>
    >>> W dużym mieście dojazd zabiera więcej czasu, niż w małym. Np Wrocław czy
    >>> Warszawa, to minimum pół godziny, a zwykle godzina w jedną stronę.
    >>> W mały mieście dojazd to 10 minut. I w dodatku jest gdzie zaparkować. :)
    >>
    >> Może jestem ewenementem, ale mieszkając 32km od pracy (Wrocław, okolice
    >> Hallera/Grabiszyńskiej) dojeżdzam do pracy w ok. 30 minut latem, 40 minut
    >> zimą (słabo odśnieżają te wiejskie drogi).
    >
    > Sprawdziłem wielokrotnie, że przejazd przez Wrocław np Bielany - wylot na
    > Warszawę zabiera 20 minut w nocy. 30 minut wieczorem. 40-60 minut
    > normalnie w dzień jeżeli nie ma utrudnień w ruchu. Czyli standardem w
    > godzinach szczytu jest pół godziny.

    Ja właśnie przez Bielany jadę. :)
    A wcześniej kawałek autostradą, jeszcze wcześniej wiejskimi drogami. Po
    drodze do pracy mam 1 światła.
    Jeżdzę ok. 7-8 rano. I zawsze zdanżam na czas proszę pana!

    --
    Bartek



  • 68. Data: 2010-12-23 10:06:09
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Adam" <a...@w...pl>

    > Stałe, w miarę pewne, źródło dochodu. A kredyt hipoteczny to najtańsze
    > źródło gotówki. Obecnie oprocentowanie mojego kredytu to chyba ok. 1,1% w
    > skali roku. Żałuję, że nie wziąłem go dużo więcej.
    >
    > --
    > Bartek
    >
    O ile wiem przy kredycie jest zmienny stopień inflacji. Jak bedzie jakis
    krach w przeciagu kilku lat i inflacja wyniesie 100 albo i 200 czy 300
    procent to przelicz jaka wtedy bedziesz mial rate. Na poczatku lat 90
    inflacja wyniosla prawie 2000 procent. Twoje praprawnuki wtedy beda jeszcze
    ciebie splacaly :)

    pozdr.



  • 69. Data: 2010-12-23 10:27:01
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "Adam" <a...@w...pl> wrote:
    >> Stałe, w miarę pewne, źródło dochodu. A kredyt hipoteczny to najtańsze
    >> źródło gotówki. Obecnie oprocentowanie mojego kredytu to chyba ok. 1,1% w
    >> skali roku. Żałuję, że nie wziąłem go dużo więcej.
    >>
    >> --
    >> Bartek
    >>
    > O ile wiem przy kredycie jest zmienny stopień inflacji. Jak bedzie jakis
    > krach w przeciagu kilku lat i inflacja wyniesie 100 albo i 200 czy 300
    > procent to przelicz jaka wtedy bedziesz mial rate. Na poczatku lat 90
    > inflacja wyniosla prawie 2000 procent. Twoje praprawnuki wtedy beda
    > jeszcze ciebie splacaly :)

    W umowie kredytowej słowa o inflacji nie ma. oprocentowanie składa się z
    marży banku oraz LIBORu lub WIBORu, czyli procentu na jaki banki pożyczają
    pieniądze od innych banków.
    WIBOR i LIBOR są oczywiście zmienne i zależą od sytuacji na rynku, marża
    jest ustalana przy zawieraniu umowy i często jest niezmienna przez cały czas
    (bank musiałby wystąpić z aneksem do umowy żeby ją zmienić).
    Problem przy inflacji jest taki, że ja zarabiam w PLN a spłacam kredyt w
    CHF. Jeśli złotówka straciłaby mocno na wartości, to automatycznie CHF robi
    się bardzo drogi i moja rata mocno idzie w górę. No ale jakie jest
    prawdopodobieństwo, że CHF będzie kosztował 5PLN a EURO 8PLN?
    Z kredytami wiąże się inne ryzyko, z którego ludzie często nie zdają sobie
    sprawy: bank jest związany umową z kredytobiorcą, ale w każdej chwili może
    wystąpić z wnioskiem o zmianę tej umowy (np. zmiana marży).
    W tej sytuacji kredytobiorca ma 2 wyjścia: przyjęcie warunków lub
    odstąpienie od umowy.

    --
    Bartek



  • 70. Data: 2010-12-23 10:35:13
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>

    Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:iev85n$772$...@n...onet.pl...

    > się bardzo drogi i moja rata mocno idzie w górę. No ale jakie jest
    > prawdopodobieństwo, że CHF będzie kosztował 5PLN a EURO 8PLN?

    W ciągu najbliższych 2 lat? A tak na oko ze 35%.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1