W dniu 2016-02-04 o 21:33, Adam Sz. pisze:
> W dniu czwartek, 4 lutego 2016 20:27:17 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:
>
>> no i dlatego korwin ma niskie i niezmienialne poparcie - bo kompletnie ma ma
mozliwosci z negocjowac drogi dojscia do pozytywu. Ma być juz albo wcale.
>
> Ma niskie poparcie bo nierobow jest wiekszosc, niestety :)
> Ludzie sa glupi i glosuja za tymi, co im wiecej obiecaja (vide 500+).
> Niestety :(

Nie sadze, ze 500+ to determinanta wygranej PIS. Mysle, ze wygrana PIS
to zmeczenie rzadami PO i trudno sie dziwic.

Pozdro.. TK

do góry

W dniu czwartek, 4 lutego 2016 23:27:06 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:

> Nie sadze, ze 500+ to determinanta wygranej PIS. Mysle, ze wygrana PIS
> to zmeczenie rzadami PO i trudno sie dziwic.

No tak ale juz nawet nie wliczajac 500+ to program PiS to jeden wielki
populizm, na ktory ludzie sie niestety nabieraja. Jak rozmawiam czasem
ze znajomymi - tylko niewielka czesc interesuje sie chociaz w minimalnym
stopniu np. ekonomia - czyli wie np. czym jest pieniadz, jaka role odgrywaja
banki, gieldy, na czym polega system podatkowy, czym jest zus. Wiekszosc
ludzie to nie interesuje, w sumie im zazdroszcze i nie dziwie sie - w koncu
nie kazdy musi wszystko wiedziec. Tyle, ze tacy ludzie glosuja potem za
tymi, co najwiecej naobiecuja.. Obietnice wyborcze w jakis sposob powinny
byc weryfikowane i politycy powinni byc z tego rozliczani moim zdaniem.
Chociaz akurat PiS narazie realizuje powoli i konsekwentnie to co zapowiedzial
- tyle, ze nas na to nie stac. Ale kogo to interesuje, skoro pieniadze
mozna przeciez dodrukowac ;)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu czwartek, 4 lutego 2016 21:33:31 UTC+1 użytkownik Adam Sz. napisał:
> W dniu czwartek, 4 lutego 2016 20:27:17 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:
>
> > no i dlatego korwin ma niskie i niezmienialne poparcie - bo kompletnie ma ma
mozliwosci z negocjowac drogi dojscia do pozytywu. Ma być juz albo wcale.
>
> Ma niskie poparcie bo nierobow jest wiekszosc, niestety :)
> Ludzie sa glupi i glosuja za tymi, co im wiecej obiecaja (vide 500+).
> Niestety :(

bzdury i brednie, ty sobie racjonalizujesz klęske :-) Korwin mógłby powiedzic tak
samo - dzieki mnie będziecie mieli extra 2kzł miesiecznie (bo nie zbierze)
Ludzie wiedzą ze on nie ma zadnej metody na etap przejsciowy. Tak jak pis teraz ma
problem z podatkiem obrotowym - jakby sie nie obrócił to dupa z tyłu - i ktos, nie
zagranica tylko swoi, protesuje. A nie o to chodzilo zeby puknąć polaków a tylko o
wyrównanie szans.
I taki korwin przyjdzie na gotowy budzet i co zrobi - splacac długi musi, emerytom
pieniedz dac musi, na zdrowie kasa potrzebna itd - i jego utopia leży.
Jego program jest niemozliwy do wprowadzenia- chyba ze wojna bedzie :/

Pewnie jego program znasz lepiej ode mnie - daj link na etap przejsciowy.

b.

do góry

W dniu 2016-02-04 o 09:28, Budyń pisze:

>> Kupią inni, którzy mają inne roboty produkujące inne towary :)
>> Wybacz, ale piszesz tak jak byś w ogóle nie miał pojęcia jak działa rynek.
>> Prawda jest taka, że to pracą/produktem/usługą płacimy za inną
>> pracę/produkt/usługę.
> przestaw sie na głębokie futurystyczne hipotezy -
> -wszystko produkują roboty

Utopia.

> -gdyby kazdy kupowal za to co wyprodukuje jego robot to nic w stosunku do dzis sie
nie zmienia. Ale co w sytuacji gdy roboty są własnoscią jednej grupy wlascicleskiej?
A cała reszta ludzkosci nie produkuje NIC?

Także utopia.

Ponad 200 lat temu mówiono, że maszyna parowa spowoduje, że ludzie nie
będą mieli pracy, bo maszyna ich zastąpi.
Stało się na inaczej. Pojawiły się kolejne zawody i stanowiska pracy
związane z produkcją, remontami, konserwacją, obsługą oraz
bezpieczeństwem tych maszyn.
Kiedy pojawiły się roboty przemysłowe także się pojawiły takie same
głosy i znów się pojawiły nowe zawody i nowe stanowiska pracy:
programiści, ustawiacze, serwis itd.
Kiedy pojawiły się komputery, znów mówiono dokładnie tak samo, a prawda
jest taka, że "komputery są najwspanialszym narzędziem pracy jakie
kiedykolwiek wymyślił człowiek do rozwiązywania najbardziej zawiłych
problemów, których ten człowiek nigdy by nie miał bez tych komputerów".
Czyli znów pojawiło się wiele zawodów :)

Podobnie jest z robotami. Do póki nie posiadają inteligencji
porównywalnej z człowiekiem to człowiek będzie musiał pracować nad
inteligencją tych robotów. Kiedy te roboty osiągną inteligencję
człowieka to człowiek także będzie musiał pracować choćby po to, żeby
pilnować te roboty, żeby nie szły na wódkę czy też się nie opierdalały w
pracy :)

Prawda jest taka, że każdy etap rozwoju technologicznego sprawia, że
ludzka praca jest coraz lżejsza, a siła nabywcza pensji coraz większa,
bo wszelkie dobra tanieją i stają się coraz bardziej powszechne i
osiągalne dla przeciętnego obywatela.

Tak więc wybacz, ale historyjki o pracujących robotach i głodujących
bezrobotnych można wsadzić pomiędzy bajki.

do góry

W dniu 2016-02-04 o 09:21, Budyń pisze:

> To nie jest takie oczywiste. Wystarczy ze jeden nie podniesie a klienci tam pójdą -
zwiekszone obroty dadzą wystarczającą premie.

O ile jest wielu sprzedawców i o ile będą w stanie się utrzymać.
Przykładem może być sieć sklepów Lewiatan. Jest to sieć drobnych
sklepikarzy franczyzowych.
Niestety sieć tych sklepów zgodnie z obecnym projektem ustawy traktowana
byłaby jako jedna sieć, a nałożony na nich roczny podatek PIS-owski
wyniósłby ok 100mln zł. Natomiast zysk tej sieci wynosi obecnie ok 1mln
zł. rocznie.
Tego typu sieci franczyzowych trochę w Polsce działa, ale w chwili
wejścia w życie podatku od handlu, te sieci znikną.
Przeżyją tylko i wyłącznie duże korporacje, które będą dyktowały
warunki. Ponadto te duże korporacje bardzo szybko znajdą metody na
obejście prawa.

>> Rozdawnictwo 500zł na dziecko to zniechęcanie w prostej postaci do
>> pracy, zwłaszcza dla rodzin, w których pracuje się tylko po to, żeby
>> mieć za co chlać. Niestety znam takie rodziny.
> Ty zawsze masz jakies skrane przykłady. Ile znasz rodzin które wezmą te 500+ a ile
tych które to ewidentnie przechleją? Ja nie znam ani jednej.

Znam. Znam kogoś, kto pracuje w domu dziecka. Wyobraź sobie, że od
chwili dojścia PIS-u do władzy, coraz częściej pojawiają się w domu
dziecka osoby, którym odebrano lub ograniczono prawa rodzicielskie.
Dzieci zabranych z melin podczas libacji alkoholowych. Nagle zaczęły
walczyć o przywrócenie tych praw pomimo, że przedtem nie przejawiały
zainteresowania dziećmi.
Myślisz, że w matkach-alkoholiczkach, którym odebrano sześcioro czy
dziewięcioro dzieci, nagle odezwały się instynkty macierzyńskie?


> Bezpośrednie
>> rozdawnictwo jest demoralizujące, bo jak ktoś ma do wyboru pracować lub
>> żyć z zasiłków, zwłaszcza jak wysokość tych zarobków jest zbliżona do
>> tych zasiłków, a praca nierzadko ciężka to wybierze życie z zasiłków.
>> Dotyczy to nie tylko Polaków, ale wszystkich ludzi na całym świecie.
> nasze zasiłki nie sa demotywujace bo sa niskie - i dobrze.

Zasiłek dla bezrobotnych ponad 800zł.
Znajoma jako sprzedawczyni i kasjerka zarabiała od 700 do 1000zł na
rękę. O ile jeszcze jej nie potrącono za to co ktoś ukradł.

>> Jeden z moich kolegów, zagorzały PIS-owiec stwierdził, że dzięki temu
>> zwolnią się miejsca pracy i inni będą mogli pracować. Gówno się zwolnią.
>> Po prostu wiele firm działających na granicy rentowności będą miały do
>> wyboru obciąć już i tak bardzo niskie zarobki, albo po prostu zwolnić
>> pracownika (obciąć stanowiska) i ewentualnie pracować samemu lub po
>> prostu zamknąć interes. W handlu w zeszłym roku w taki sposób straciło
>> pracę kilku moich znajomych. Właściciele sklepów, aby przeżyć musieli
>> zwolnić część pracowników i sami stanąć przy kasie czy ladzie. Znam też
>> podobne przypadki w firmach usługowych.
> no własnie - nie jest dobrze a ty proponujesz powstrzymac pis by utrzymac stan
permanentengo niedowładu władz, tusek co chwila oglaszal legislacyjne fronty, i
zawsze sie konczyło niczym. A zeby to trwało zadłużał panstwo.
> To ja wole krótkotrwały wzdros deficytu dla pobudzenia gospodarki. Wiem ze to
śliskie :)

Mam nadzieję, że całkiem nie zatoniemy. Dziwi mnie jednak zachwyt
krótkowzrocznych PIS-iorowców, którzy będą wychwalali PIS, nieważne czy
będzie robił dobrze czy też źle. Jak na razie zapowiada się państwo
policyjno-wyznaniowe z rządem PRL-BIS czy też PLR-PIS :)

>> W efekcie tego jedni utracą pracę, a inni będą zarabiali mniej, a
>> wydawać w sklepie będą więcej.
>> Jak więc widać jest to niezbyt dobry pomysł.
> Pomysł jest taki (jak bedzie zrealizowny to inna sprawa) aby
> -wspomóc dzietnosc - bo wisi nad nami katastrofa

Ale 500zł. nie spowoduje, że nagle zaczną się rodzić dzieci.
Będzie to sposób na życie dla tych rodzin, w których rodzicom nie chce
się pracować.
Aby dzieci zaczęły się rodzić w rodzinach odpowiedzialnych to młodzi
ludzie muszą mieć stabilne warunki pracy i płacy oraz możliwość zdobycia
mieszkania dzięki tanim i stabilnym kredytom.
PIS swoimi posunięciami destabilizuje rynek pracy i płacy oraz
destabilizuje kredyty.

Aby sprawić, ze będą się rodziły dzieci należy przede wszystkim
ustabilizować rynek pracy. Jest to możliwe dzięki odpowiedniej pomocy
dla przedsiębiorców, którzy utrzymają stanowiska pracy. Należy
zlikwidować wszelkie furtki dla umów śmieciowych. Pomóc w tworzeniu
małych i tanich sieci żłobków oraz przedszkoli osiedlowych/wiejskich. Tu
przede wszystkim trzeba ułatwić osobom chętnym do prowadzenia takich
placówek w ich otwarciu poprzez szkolenia, nadzór, pomoc prawną, pomoc w
prowadzeniu oraz dofinansowanie.

> -zrównoważyć szanse polskich przedsiebiorstw wobec zagranicznych które nieuczciwie
transferuja zyski za granice

W obecnej formie ustawa bije najbardziej polskich przedsiębiorców j.w.

>> PIS daje d.... z poszukiwaniem finansowania swoich programów, bo szuka
>> go w sektorach, w których uderza w najuboższych.
> bo niski podatek a powszechny daje wieksze wpływy niz wysoki dla małej grupy

Ale to co wymyślił PIS doprowadzi do problemów z pracą oraz
finansowaniem celów publicznych oraz destabilizacji banków i finansów, a
w efekcie tego do kolejnej fali emigracji młodych ludzi.

>> Pieniędzy powinni szukać w takich sektorach, które nie wpływają na
>> poziom życia najuboższych. Najprościej to ujmując powinni opodatkować
>> luksus i te sektory, które nie mają wpływu na poziom życia najuboższych,
>> a przynoszą spore dochody od ludzi, którzy mają kasę np. luksusowe
>> samochody, turystyka, kultura, luksusowe domy, wysokopłatne stanowiska itp.
> jak to sobie wyobrazasz?
>
>
>> Wbrew pozorom zwiększone podatki w takich sektorach są z korzyścią dla
>> bogatych, korzystających z tych luksusów. Mechanizm jest banalnie prosty
>> - im biedniejsze są najniższe warstwy społeczeństwa i im trudniej jest
>> znaleźć pracę, tym większa jest przestępczość. Zatem w interesie
>> bogatych jest, aby dzielić się z biednymi po to, żeby ich drogocenne
>> dobra były bezpieczniejsze.
> bahahaha - bogaty szybciej zatrudni ochroniarza niz sie podzieli z biednym.

Dobrowolnie nie, ale w formie podatku nie będzie miał nic do gadania :)
Poza tym dobry projekt systemowy wcale nie musiałby zwiększać podatków,
a wręcz przeciwnie.
Wystarczy tylko zliberalizować absurdalne wymagania. Wyobrażasz sobie,
że za PRL-u na wsiach były organizowane tzw. letnie kolonie i półkolonie
dla dzieci i młodzieży szkolnej?
Organizowane były w prawie każdej szkole podstawowej czy też przy
wiejskich domach kultury.
Dzieciaki miały radochę. Organizowano im czas i zajęcia rekreacyjne,
wycieczki do lasu, nad wodę, wycieczki do parków rozrywki itp. i nikt
nie wymagał od opiekunów ukończenia studiów pedagogicznych, ani też się
nie przypierdalał, że kucharka nie posiada certyfikatu HACAP

Dzięki temu rolnicy mogli spokojnie zajmować się pracami w polu, żniwami
itp.

>> Poza tym rozdawnictwo pieniędzy jest błędem. Powinno się te pieniądze
>> przeznaczać na programy, które dadzą ludziom "wędkę", a nie "rybę" po
>> to, żeby ludzi motywować do własnej pracy.
> zgoda - na razie posuniecia rządu mi sie ogólnie podobają ale wciąż brakuje mi
programu dla przedsiebiorów. Jakiejs rewolucji pozwalajacej nam zarabiac pieniadze (i
placic nawet nie tyle niskie co proste podatki) a nie przebijac sie przez sterty
kwitów i kontroli.

Tu się zgadzamy.

do góry

Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n8vbse$lo9$...@n...news.atman.pl...

W dniu 2016-02-04 o 11:07, Adam Sz. pisze:
> W dniu czwartek, 4 lutego 2016 08:48:38 UTC+1 użytkownik Uzytkownik
> napisał:
>
>>> Rząd szuka pieniędzy i nakłada podatki na handlowców i banki. To nie
>>> jest tak, że właściciele sklepów oddadzą państwu z tego co zarobią, lecz
>>> po prostu podniosą ceny towarów.
>
>> Czesciowo podniosa ceny towarow, a czesciowo zmusza malych lokalnych
>> dostawcow
>> do obnizki i tak juz niskich cen. Przez co po dupie dostana wszystkie
>> male
>> przedsiebiorstwa - i oczywiscie wszyscy pracujacy w nich. Czyli tysiace,
>> jak nie setki tysiecy normalnych polakow musza sie modlic, zeby ich ledwo
>> utrzymujacy sie zaklad w ogole przetrwal i mieli dalej prace. O
>> podwyzkach
>> moga zapomniec.

>A moze byc tak, ze maly handel sie odrodzi, zacznie wiecej kupowac u
>lokalnych hurtownikow/producentow, ktorzy nie beda zainteresowani
>wspolpraca z marketami za wszelka cene. Wzrost dochodow branzy sprawi, ze
>zaczna zatrudniac wiecej ludzi. Spadnie bezrobocie, wzrosna pensje i
>podwyzka o pare procent straci na znaczeniu. :-P

Maniek ty już jesteś wyznawcą - zawsze mnie zastanawiało jak się odbywają
takie transformacje u ludzi.

Powiedz mi czy udało Ci się zidentyfikować jest jedna najbardziej istotna
rzecz, która Cię przekonuje do polityki PiSu?

do góry

W dniu piątek, 5 lutego 2016 13:20:53 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:

> Przykładem może być sieć sklepów Lewiatan. Jest to sieć drobnych
> sklepikarzy franczyzowych.
> Niestety sieć tych sklepów zgodnie z obecnym projektem ustawy traktowana
> byłaby jako jedna sieć, a nałożony na nich roczny podatek PIS-owski
> wyniósłby ok 100mln zł. Natomiast zysk tej sieci wynosi obecnie ok 1mln
> zł. rocznie.
Bzdury. Każdy z tych sklepów ma odrębny NIP i nie będą traktowani jako jedna sieć

do góry

W dniu 2016-02-04 o 12:15, Maniek4 pisze:

>>
>>> Rząd szuka pieniędzy i nakłada podatki na handlowców i banki. To nie
>>> jest tak, że właściciele sklepów oddadzą państwu z tego co zarobią,
>>> lecz
>>> po prostu podniosą ceny towarów.
>>
>> Czesciowo podniosa ceny towarow, a czesciowo zmusza malych lokalnych
>> dostawcow
>> do obnizki i tak juz niskich cen. Przez co po dupie dostana wszystkie
>> male
>> przedsiebiorstwa - i oczywiscie wszyscy pracujacy w nich. Czyli tysiace,
>> jak nie setki tysiecy normalnych polakow musza sie modlic, zeby ich
>> ledwo
>> utrzymujacy sie zaklad w ogole przetrwal i mieli dalej prace. O
>> podwyzkach
>> moga zapomniec.
>
> A moze byc tak, ze maly handel sie odrodzi, zacznie wiecej kupowac u
> lokalnych hurtownikow/producentow, ktorzy nie beda zainteresowani
> wspolpraca z marketami za wszelka cene. Wzrost dochodow branzy sprawi,
> ze zaczna zatrudniac wiecej ludzi. Spadnie bezrobocie, wzrosna pensje
> i podwyzka o pare procent straci na znaczeniu. :-P
>
> Pozdro.. TK
>

Wielu tych małych sklepikarzy zaopatruje się właśnie w dużych marketach
np. Makro, bo w hurtowniach przy tak małych obrotach nie dostaną aż tak
dobrych rabatów.

do góry

W dniu 2016-02-05 o 05:33, Adam Sz. pisze:
> W dniu czwartek, 4 lutego 2016 23:27:06 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
>
>> Nie sadze, ze 500+ to determinanta wygranej PIS. Mysle, ze wygrana PIS
>> to zmeczenie rzadami PO i trudno sie dziwic.
>
> No tak ale juz nawet nie wliczajac 500+ to program PiS to jeden wielki
> populizm, na ktory ludzie sie niestety nabieraja. Jak rozmawiam czasem
> ze znajomymi - tylko niewielka czesc interesuje sie chociaz w minimalnym
> stopniu np. ekonomia - czyli wie np. czym jest pieniadz, jaka role odgrywaja
> banki, gieldy, na czym polega system podatkowy, czym jest zus. Wiekszosc
> ludzie to nie interesuje, w sumie im zazdroszcze i nie dziwie sie - w koncu
> nie kazdy musi wszystko wiedziec. Tyle, ze tacy ludzie glosuja potem za
> tymi, co najwiecej naobiecuja.. Obietnice wyborcze w jakis sposob powinny
> byc weryfikowane i politycy powinni byc z tego rozliczani moim zdaniem.
> Chociaz akurat PiS narazie realizuje powoli i konsekwentnie to co zapowiedzial
> - tyle, ze nas na to nie stac. Ale kogo to interesuje, skoro pieniadze
> mozna przeciez dodrukowac ;)

O drukowaniu nic narazie nie mowia, wiec nie jest zle. Narazie. :-)
Ten budzet sie spina. Naprawde to mozemy krytycznie ocenic przyszly.
Ale co ciekawego. PO ma zglosic projekt ustawy, ktory zaklada 500 zyli
na kazde dziecko. :-)

Pozdro.. TK

do góry

W dniu piątek, 5 lutego 2016 14:52:25 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
> Ale co ciekawego. PO ma zglosic projekt ustawy, ktory zaklada 500 zyli
> na kazde dziecko. :-)

Ja właśnie przed chwilą z moimi kobitkami z pracy gadałem- jak PIS dać miał 500 na 2
i kolejne+ kryterium dochodowe to PO krzyczeli ze bankructwo budżetu, bezrobocie,
patologia itp. A godzinę temu w radiu słyszę że dzisiaj złożą projekt 500 na każde
bez kryterium dochodowego.

do góry