-
21. Data: 2019-11-04 21:58:40
Temat: Re: OT hydrauliczny artyzm
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2019-11-04 o 20:10, Zenek Kapelinder pisze:
> Każdy widzi co chce. Trzeba było napisać że o pionowa rurkę ci chodzi. Nie ma
głupich odpowiedzi, wyjatkiem potwierdzającym ta regułę jest uzyszkodnik, są za to
głupie nieprecyzyjne pytania.
Ale są też głupie odpowiedzi i bardzo szkodliwe, których prekursorem
jest zenek kogutek.
-
22. Data: 2019-11-04 22:00:20
Temat: Re: OT hydrauliczny artyzm
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2019-11-04 o 18:41, Zenek Kapelinder pisze:
> To jest kompensator. Jak się rury rozgrzewają to się robia dłuższe. Trzeba gdzies z
długością uciec.
Jak zwykle pieprzysz od rzeczy i udzielasz szkodliwych i głupich odpowiedzi.
-
23. Data: 2019-11-04 22:02:04
Temat: Re: OT hydrauliczny artyzm
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marek napisał:
>> Choć to zwykle kosztuje więcej. A jeśli będę chciał posłuchać
>> ględzenia, jak coś *musi* być wykonane, żeby w ogóle chciało
>> działać -- to sobie odplonkuję całe pl.misc.budowanie.
>
> Ale jednak odpisałeś.
Opisałem.
--
Jarek
-
24. Data: 2019-11-05 10:13:42
Temat: Re: OT hydrauliczny artyzm
Od: viktorius <v...@i...pl>
W dniu 2019-11-04 o 20:30, collie pisze:
> W dniu 4.11.2019 o 16:43, viktorius pisze:
>
>>> Zgadzam się z tytułem. To dzieło hydraulika mogłoby z powodzeniem
>>> zostać umieszczone w Muzeum Sztuki Współczesnej, jako tzw. instalacja
>>> artystyczna.
>>
>> Bo jak się ludzie nie znają na czymś, ale im się wizualnie podoba, to
>> od razu "sztuka".
>
> A widziałeś (przynajmniej z zewnątrz) muzeum na Pańskiej 3?
> Tak myślałem. "Znawco".
>
A w jakim mieście? :P
--
viktorius
-
25. Data: 2019-11-05 10:16:32
Temat: Re: OT hydrauliczny artyzm
Od: viktorius <v...@i...pl>
W dniu 2019-11-04 o 19:15, Janusz pisze:
>> Niby ładne, ale koszmar jak trzeba będzie dokrosować coś ;)
>>
> Nic nie dokrosujesz bo wszystko jest skrosowane.
>
Ja tam widzę kilkadziesiąt pustych gniazdek, w tym całe 2 patch panele
puste. Zaślepki?
--
viktorius
-
26. Data: 2019-11-05 14:13:29
Temat: Re: OT hydrauliczny artyzm
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2019-11-05 o 10:16, viktorius pisze:
> W dniu 2019-11-04 o 19:15, Janusz pisze:
>
>>> Niby ładne, ale koszmar jak trzeba będzie dokrosować coś ;)
>>>
>> Nic nie dokrosujesz bo wszystko jest skrosowane.
>>
> Ja tam widzę kilkadziesiąt pustych gniazdek, w tym całe 2 patch panele
> puste. Zaślepki?
>
Ok zwracam honor, popatrzyłem na miniaturkę, co do krosowania
to jest miejsce w drugą stronę wg mnie sie da tym bardziej cała wiązka
będzie wyglądała ok, co innego pojedyncze krosy.
--
Janusz
-
27. Data: 2019-11-06 11:19:45
Temat: Re: OT hydrauliczny artyzm
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2019-11-04 o 21:49, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Mateusz Viste napisał:
>
>>> ale za to zawory są bardziej skomplikowane i mało popularne
>>> co powoduje że są drogie
>>
>> Tutaj przyznam, że się zgubiłem. O jakich zaworach mowa, i w
>> czym są bardziej skomplikowane (i od czego)?
>
> Są jakieś takie specjalne fikuśne zawory przeznaczone do stosowania
> w jednorurowych instalacjach. Że niby jak popuszczą w grzejnik,
> to tym samym przytłumią w bypass. Znamienne są tym, że instalacja
> z nimi działa tak samo, jak bez nich. Ale każden jeden instalator
> (po szkoleniach) oświadczy, że bez tego, to jest gówniana robota,
> i on się jej nie podejmie.
>
A to zwykły trójdzielny zawór by nie starczył?
Jest wejście, a wyjście płynnie pomiędzy grzejnik a bypass - coś, jak
odwrócona bateria jednouchwytowa.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
28. Data: 2019-11-06 11:43:05
Temat: Re: OT hydrauliczny artyzm
Od: viktorius <v...@i...pl>
W dniu 2019-11-06 o 11:19, Adam pisze:
>>
>
> A to zwykły trójdzielny zawór by nie starczył?
> Jest wejście, a wyjście płynnie pomiędzy grzejnik a bypass - coś, jak
> odwrócona bateria jednouchwytowa.
>
>
Patrząc na analogię woda-prąd to jest połączenie równoległe dwóch
rezystorów, jednego o znikomej rezystancji, drugiego o trochę większej.
Woda/prąd popłynie przez obydwa, kwestia tylko ile % ogólnego przepływu
poleci grzejnikiem i czy tyle akurat będzie wystarczające do ogrzania
danego pomieszczenia.
Jarek pisze że mu pasuje, to po co utrudniać zaworami?
--
viktorius
-
29. Data: 2019-11-06 12:53:37
Temat: Re: OT hydrauliczny artyzm
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Adam napisał:
>>>> ale za to zawory są bardziej skomplikowane i mało popularne
>>>> co powoduje że są drogie
>>>
>>> Tutaj przyznam, że się zgubiłem. O jakich zaworach mowa, i w
>>> czym są bardziej skomplikowane (i od czego)?
>>
>> Są jakieś takie specjalne fikuśne zawory przeznaczone do stosowania
>> w jednorurowych instalacjach. Że niby jak popuszczą w grzejnik,
>> to tym samym przytłumią w bypass. Znamienne są tym, że instalacja
>> z nimi działa tak samo, jak bez nich. Ale każden jeden instalator
>> (po szkoleniach) oświadczy, że bez tego, to jest gówniana robota,
>> i on się jej nie podejmie.
>
> A to zwykły trójdzielny zawór by nie starczył?
> Jest wejście, a wyjście płynnie pomiędzy grzejnik a bypass - coś,
> jak odwrócona bateria jednouchwytowa.
Starczy zwykły, najzwyklejszy, taki jak na załączonym obrazku. Tyle
że o tym na szkoleniach nie było, więc pan w bereciku z antenką tego
nie zrobi.
--
Jarek
-
30. Data: 2019-11-06 12:56:43
Temat: Re: OT hydrauliczny artyzm
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
viktorius pisze:
>> A to zwykły trójdzielny zawór by nie starczył? Jest wejście,
>> a wyjście płynnie pomiędzy grzejnik a bypass - coś, jak odwrócona
>> bateria jednouchwytowa.
>
> Patrząc na analogię woda-prąd to jest połączenie równoległe dwóch
> rezystorów, jednego o znikomej rezystancji, drugiego o trochę większej.
> Woda/prąd popłynie przez obydwa, kwestia tylko ile % ogólnego przepływu
> poleci grzejnikiem i czy tyle akurat będzie wystarczające do ogrzania
> danego pomieszczenia.
A która to znikoma, która trochę większa? Bo kaloryfer to ma dziursko
srogie w swym wnętrzu, woda tam płynie swobodnie. Zaś rurka, to rurka,
przekrój ma jaki ma. Coś jednak czuję, że w tej (słabej) analogii miało
być odwrotnie. W dobrej trzeba uwzględnić, że w kaloryferze woda oddaje
ciepło (taka jego rola), stygnie i zwiękasza gęstość. Ciągnie ją ku dołowi,
tylko patrzy, by zwiać przez wylot grzejnika. Na schemacie zastępczym
jest on siłą elektromotoryczną (o znikomej rezystancji wewnętrznej).
> Jarek pisze że mu pasuje, to po co utrudniać zaworami?
"Mu"?! Prawa fizyki są uniwersalne.
--
Jarek