-
121. Data: 2012-02-20 05:36:34
Temat: Re: Obowiazek od?nie?ania posesji.
Od: Robert G <r...@g...pl>
Użytkownik Piotr napisał:
> Trochę nie rozumiem tego, co piszesz.
Kolego Piotr...
Jeśli można, to zadam Ci jedno pytanie i ono wszystko wyjaśni.
Jesteś właścicielem domu jednorodzinnego, czy mieszkasz w budownictwie
wielorodzinnym?
pozdrawiam
Robert G.
-
122. Data: 2012-02-20 05:43:09
Temat: Re: Obowiazek od?nie?ania posesji.
Od: "Andrzej Ruczkowski" <a...@i...pl>
Użytkownik "Piotr" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:41a58d9f-cc06-458d-b052-3a2f6f09ca1d@o6g2000vbz
.googlegroups.com...
On 20 Lut, 05:28, "Andrzej Ruczkowski" <a...@i...pl>
wrote:
>
> :-))). Dość ciekawie wygląda ta Twoja wizja "wolności":-). Czyli, że ktoś każe
> mi brać się za ciężką fizyczną robotę, bo on już za to wziął pieniądze i teraz
> ktoś to musi zrobić (czyli ja, oczywiście za darmo).
Już to pisałem, ale powtórzę. Nikt od Ciebie nie wziął pieniędzy za
odśnieżanie chodnika. I nikt Ci nie każe brać się za żadną robotę. Po
prostu chodnik ma być odśnieżony. Jeśli chcesz, machaj łopatą sam.
Jeśli chcesz, umów się z sąsiadami albo wynajmij firmę.
Trochę nie rozumiem tego, co piszesz. Czy według Ciebie chodniki w
ogóle nie powinny być odśnieżane? Czy firma, która odśnieża jezdnie,
powinna za darmo odśnieżyć też chodnik?
No dobra, skoro ja niczego nie rozumiem, nawet tego co piszę, to może Ty
rozumiesz i mi wytłumaczysz. Jak to jest? Firma która odśnieża jezdnie nie może
odśnieżyć również chodnika i to wcale nie za darmo, bo pieniądze za odśnieżanie
jednak bierze, chodzi tylko o wysokość wynagrodzenia. Ja natomiast mogę i to
najzupełniej za darmo odśnieżyć chodnik. Czyli moja praca według Ciebie jest nic
nie warta? A więc skoro wszyscy jesteśmy równi wobec prawa, to znaczy, że
odśnieżanie chodnika jest nic nie warte, czyli nie ma żadnych przeszkód ku temu,
żeby firma odśnieżająca wykonywała tę pracę bez żadnego dodatkowego
wynagrodzenia. A może jednak takie odśnieżanie chodnika jest coś warte? Jeżeli
jest, to skoro ja za tę pracę nie dostaję ani grosza, to kto czerpie zysk z
wykonania tej pracy? Albo kto ma oszczędności z powodu tego, że nie zapłacił
nikomu za odśnieżenie chodnika? Gdzie podziały się pieniądze, które powinien
zarobić człowiek wykonujący ileś tam czasu tę pracę?
-
123. Data: 2012-02-20 05:47:57
Temat: Re: Obowiazek od?nie?ania posesji.
Od: "Andrzej Ruczkowski" <a...@i...pl>
Użytkownik "Robert G" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:jhsm52$g0p$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Piotr napisał:
>> Trochę nie rozumiem tego, co piszesz.
>
> Kolego Piotr...
> Jeśli można, to zadam Ci jedno pytanie i ono wszystko wyjaśni.
>
> Jesteś właścicielem domu jednorodzinnego, czy mieszkasz w budownictwie
> wielorodzinnym?
Co prawda pytanie nie do mnie, ale żeby nie było, że ja jestem jakiś tam leń i
nie chce mi się odśnieżać:-), na mnie nie ciąży obowiązek jakiegokolwiek
odśnieżania.
Pozdrawiam
Andrzej
-
124. Data: 2012-02-20 06:08:43
Temat: Re: Obowiazek od?nie?ania posesji.
Od: Robert G <r...@g...pl>
Użytkownik Andrzej Ruczkowski napisał:
> na mnie nie ciąży obowiązek
> jakiegokolwiek odśnieżania.
Na mnie również...
-
125. Data: 2012-02-20 06:10:29
Temat: Re: Obowiazek od?nie?ania posesji.
Od: Robert G <r...@g...pl>
Użytkownik Robert G napisał:
>
> Na mnie również...
Idę jednak właśnie poodśnieżać podwórko, bo wieczorem i w nocy nasypało
trochę śniegu. :-)
-
126. Data: 2012-02-20 06:21:37
Temat: Re: Obowiazek od?nie?ania posesji.
Od: wolim <n...@t...pl>
W dniu 2012-02-19 10:43, Robert G pisze:
> Użytkownik Kris napisał:
>>
>> Ogłaszam koniec zimy!!!
>
> Kris... zlituj się !!! ;-)
>
> Ja mam pryzmę na chłopa po prawej stronie od wjazdu do garażu, a wczoraj
> robiłem małe przejście do jednego miejsca i... to odświeżenie ścieżki,
> gdzie trafiłem na udeptane pod spodem, to wysokość pokrywy śnieżnej jest
> coś powyżej kolan, ale gdybym tak do gołej ziemi chciał zebrać, to nie
> wiem jak głęboko bym doszedł - może do pasa [?]... :-P
>
> Odwołuję koniec zimy!!! hahaha.
Gdzie Ty mieszkasz? W górach?
U mnie (Dolny Śląsk) dzisiaj już też praktycznie śniegu nie ma. A kilka
dni temu była warstwa około 20-30 cm. Obawiam się tylko, że znowu
powtórzy się sytuacja sprzed roku, kiedy to w styczniu mieliśmy
pogotowie przeciwpowodziowe. Rzeki pozamarzane, ziemia wody nie
przyjmuje, bo zmarznięta - wody z roztopów nie mają gdzie się podziać :)
Pozdrawiam,
MW
-
127. Data: 2012-02-20 06:32:04
Temat: Re: Obowiazek od?nie?ania posesji.
Od: "Andrzej Ruczkowski" <a...@i...pl>
Użytkownik "Robert G" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:jhso4l$k6b$2@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Robert G napisał:
>>
>> Na mnie również...
>
> Idę jednak właśnie poodśnieżać podwórko, bo wieczorem i w nocy nasypało trochę
> śniegu. :-)
U mnie też trochę dosypało, ale niewiele, w związku z tym odpuszczę sobie
odśnieżanie a to co trzeba rozjeżdżę samochodem:-).
-
128. Data: 2012-02-20 06:41:04
Temat: Re: Obowiazek od?nie?ania posesji.
Od: "Andrzej Ruczkowski" <a...@i...pl>
Użytkownik "Andrzej Ruczkowski" <a...@i...pl> napisał w
wiadomości news:jhspd9$nqv$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Robert G" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:jhso4l$k6b$2@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik Robert G napisał:
>>>
>>> Na mnie również...
>>
>> Idę jednak właśnie poodśnieżać podwórko, bo wieczorem i w nocy nasypało
>> trochę śniegu. :-)
>
> U mnie też trochę dosypało, ale niewiele, w związku z tym odpuszczę sobie
> odśnieżanie a to co trzeba rozjeżdżę samochodem:-).
No i jeszcze dodam, że właśnie to, że mogę sobie odśnieżyć, rozjeździć, albo nie
zrobić w ogóle nic, jest według mnie jakąś tam wolnością i możliwością wyboru (o
czym pisał Piotr), a nie sytuacja kiedy ktoś nakazuje mi coś zrobić , pod
rygorem pociągnięcia do odpowiedzialności.
-
129. Data: 2012-02-20 06:53:16
Temat: Re: Obowiazek od?nie?ania posesji.
Od: wolim <n...@t...pl>
W dniu 2012-02-20 02:50, kogutek pisze:
> Piotr<p...@g...com> napisał(a):
>
>> On 19 Lut, 22:29, "kogutek"<s...@N...gazeta.pl> wrote:
>>
>>> Jak wszystkich? Prawie wszyscy p=B3ac=B1 w czynszu za sprz=B1tanie. Wi=EA=
>> kszo=B6=E6 ludzi
>>> w Polsce mieszka w miastach w budownictwie wielorodzinnym.
>>
>> Nie wiem, czy to co=B6 zmienia w argumentacji, ale to nieprawda.
>> Wi=EAkszo=B6=E6 Polak=F3w (co prawda niewielka, bo 52 procent) mieszka w
>> domach jednorodzinnych. Pisz=B1 o tym na przyk=B3ad tutaj:
>> http://www.oferty.net/raporty/5684
>>
>> Piotr
> Nic nie zmienia w argumentacji bo mieszkać a być właścicielem działki to dwie
> różne sprawy. Ale nawet jak by 52 procent było właścicielami działek to
> dlaczego jako większość nie złożą w sejmie obywatelskiego projektu ustawy o
> zwolnieniu wszystkich z odśnieżania chodników. Oni by nie musieli odśnieżać a
> 48% miało by mniejszy czynsz.
>
Nie bój. Te same pieniądze musiałbyś zapłacić w podatku "chodnikowym".
Bo jakby się pojawił dodatkowy obowiązek dla gmin, to i nowy podatek by
się uchwaliło.
W tym właśnie jest rzecz. Wszyscy tu piszczą, że nie będą odśnieżać nie
swojego chodnika, ale jakby mieli zapłacić dodatkowy podatek do gminy za
odśnieżanie, to byłby płacz i lament - bo przecież sami mogliby to
lepiej i taniej zrobić. Ile mógłby taki podatek wynieść? No policzmy -
powiedzmy 0,3 zł za jednorazowe odśnieżenie metra kwadratowego.
Powiedzmy, że przy działce jest 20 m2 chodnika. Czyli za jednorazowe
odśnieżenie wychodzi jakieś 6 złotych. Ile razy w ciągu roku trzeba taki
chodnik odśnieżać, to ciężko powiedzieć, ale zdarzają się dni, że i 3
razy trzeba łapać za łopatę. No to powiedzmy, że w ciągu roku trzeba
odśnieżyć 50 razy. Czyli dodatkowego podatku mamy 300 złotych. Kto taki
podatek by zapłacił? Ja może tak, może większość grupowiczów też (choć
jak patrzę na te wyliczenia zużycia węgla, prądu, gazu i szukanie choćby
50 złotych oszczędności w ciągu roku, to mam wątpliwości), ale czy
każdego byłoby stać na taki podatek? I zaraz zacząłby się lamet -
dlaczego ja mam płacić (bo mam chodnik), a ktoś inny nie! Zaraz by się
wszyscy zaczęli buntować przeciwko budowie chodników.
-
130. Data: 2012-02-20 07:00:52
Temat: Re: Obowiazek od?nie?ania posesji.
Od: wolim <n...@t...pl>
W dniu 2012-02-20 06:43, Andrzej Ruczkowski pisze:
> No dobra, skoro ja niczego nie rozumiem, nawet tego co piszę, to może Ty
> rozumiesz i mi wytłumaczysz. Jak to jest? Firma która odśnieża jezdnie
> nie może odśnieżyć również chodnika i to wcale nie za darmo, bo
> pieniądze za odśnieżanie jednak bierze, chodzi tylko o wysokość
> wynagrodzenia. Ja natomiast mogę i to najzupełniej za darmo odśnieżyć
> chodnik. Czyli moja praca według Ciebie jest nic nie warta? A więc skoro
> wszyscy jesteśmy równi wobec prawa, to znaczy, że odśnieżanie chodnika
> jest nic nie warte, czyli nie ma żadnych przeszkód ku temu, żeby firma
> odśnieżająca wykonywała tę pracę bez żadnego dodatkowego wynagrodzenia.
> A może jednak takie odśnieżanie chodnika jest coś warte? Jeżeli jest, to
> skoro ja za tę pracę nie dostaję ani grosza, to kto czerpie zysk z
> wykonania tej pracy? Albo kto ma oszczędności z powodu tego, że nie
> zapłacił nikomu za odśnieżenie chodnika? Gdzie podziały się pieniądze,
> które powinien zarobić człowiek wykonujący ileś tam czasu tę pracę?
Jakbyś miał zapłacić parę stówek rocznie dodatkowego podatku za
utrzymanie chodnika w czystości, to byłbyś pierwszym, który by piał, że
sam możesz to zrobić taniej i skuteczniej. Zapominasz, że ta firma,
która odśnieża musi otrzymać wynagrodzenie. A zamawiającym, a więc i
płacącym jest w tym przypadku gmina. Gmina wydaje pieniądze publiczne,
czyli m.in. Twoje. Zatem gmina może odśnieżyć chodnik, ale i tak sięgnie
po pieniądze do Twojej kieszeni. To co wolisz? Odśnieżać sam, czy płacić
wyższe podatki?