-
1. Data: 2009-11-23 13:20:02
Temat: Obowiązująca linia zabudowy - przesunięcie
Od: " Tataglia" <t...@g...pl>
Dostałem warunki zabudowy, w których napisane jest, że muszę budować się w
obowiązującej linii zabudowy tzn. przynajmniej 30% elewacji musi być przy
tej linii. Mnie jednak zupełnie ta linia nie odpowiada i wolałbym się
budować 5m dalej - wgłąb działki. Chciałbym to zrobić przede wszystkim
dlatego żeby nie wycinać drzew które rosną w linii zabudowy no i żeby dom
nie był tak blisko drogi. Czy są jakieś sposoby żeby tę linię obejść - tak
żeby starostwo się do tego nie przyczepiło ? Np. Architekt wrysowując na
mapkę dom pisze adnotacje, że ze względu na....(drzewa ?) przesuwa elewację
frontową.... lub też wrysowuje w mapkę przedłużenie garażu o 5m i a później
go nie buduję - tylko czy wtedy dostanę pozwolenie na użytkowanie ?
Ma ktoś jakieś doświadczenie związane z tematem ?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2009-11-23 14:58:01
Temat: Re: Obowiązująca linia zabudowy - przesunięcie
Od: "gasper" <n...@m...pl>
mi w warunkach dopisano jedno słowo - nieprzekraczalna (przed linia zabudowy) i
mogłem budować dom gdziekolwiek na działce byle nie przekroczyć linii zabudowy
-
3. Data: 2009-11-24 06:19:31
Temat: Re: Obowiązująca linia zabudowy - przesunięcie
Od: "Kane" <k...@a...pl>
> Ma ktoś jakieś doświadczenie związane z tematem ?
Tak, u mnie tez tak pisza ludzikom co chca budowac domy. Ja to oblazlem
piszac w wniosku o tym ze mam duza dzialke i jej frontowa czesc chce
przeznacnzyc w przyszlosci na obiekt pod dzialalnosc gospodarcza w zwiazku z
czym nie moge tam postawic domu bo obiekt DG musi byc przy drodze
bezposrednio. I ze prosze o odsuniecie w glab (i tu rysunek gdzie bym to
widzial). Akceptacja bezproblemowa.
Pozdrawiam
Kane
-
4. Data: 2009-11-24 12:06:09
Temat: Re: Obowiązująca linia zabudowy - przesunięcie
Od: " Tataglia" <t...@g...SKASUJ-TO.pl>
Kane <k...@a...pl> napisał(a):
> czym nie moge tam postawic domu bo obiekt DG musi byc przy drodze
> bezposrednio. I ze prosze o odsuniecie w glab (i tu rysunek gdzie bym to
> widzial). Akceptacja bezproblemowa.
Rozumiem, że wpisałeś to we wniosku o pozwolenie na budowę ?
Pozdrawiam
m.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2009-11-24 17:16:20
Temat: Re: Obowiązująca linia zabudowy - przesunięcie
Od: Niemand <j...@a...pl>
Użytkownik Tataglia napisał:
> Kane<k...@a...pl> napisał(a):
>
>> czym nie moge tam postawic domu bo obiekt DG musi byc przy drodze
>> bezposrednio. I ze prosze o odsuniecie w glab (i tu rysunek gdzie bym to
>> widzial). Akceptacja bezproblemowa.
>
> Rozumiem, że wpisałeś to we wniosku o pozwolenie na budowę ?
>
> Pozdrawiam
> m.
>
Bzdury totalne, jeżeli chce Pani sobie narobić na własne życzenie
kłopotów-wolna droga, OBOWIĄZUJĄCEJ LINII ZABUDOWY NIE DA SIĘ ZMIENIĆ,
po to się ustala ją, aby uporządkować zabudowę, w Polsce jest bałaganu
przestrzennego tyle że można by nim obdarzyć połowę Europy, miejcie
trochę litości dla swej ojczyzny, jeżeli to wam się nie podoba to wzorem
innych ludów mieszkajcie w wozach, jurtach, tam właśnie nie obowiązują
linie zabudowy.
Wracając do linii zabudowy, zgodnie z ustawą i rozporządzeniami powinno
się ustalić obowiązującą, nieprzekraczalne są stosowane w wz (w sumie
niepoprawnie) oraz głównie w planach miejscowych (aż za
powszechnie)-taki polski koloryt urbanistyczny, wbrew wszelkim regułom
(powinno się je stosować np przy ulicach biegnących skośnie w stosunku
do granic działek-ale i tutaj powinno się w jaki sposób porządkować np
drugą linią głębokość posadowienia domu) itp
-
6. Data: 2009-11-25 05:18:59
Temat: Re: Obowiązująca linia zabudowy - przesunięcie
Od: "Kane" <k...@a...pl>
> Rozumiem, że wpisałeś to we wniosku o pozwolenie na budowę ?
Nie pamietam juz gdzie to wpisalem bo zajmowal sie tym moj architekt
(kompleksowa obsluga). W kazdym razie dom stoi tam gdzie chcialem a nie tam
gdzie pierwotnie mial stac (zgodnie z linią wytyczona przez pozostale domy
na tej ulicy).
Kane
-
7. Data: 2009-11-25 05:24:47
Temat: Re: Obowiązująca linia zabudowy - przesunięcie
Od: "Kane" <k...@a...pl>
> Rozumiem, że wpisałeś to we wniosku o pozwolenie na budowę ?
Aha byc moze cos to zmienia ale u mnie nie ma planu zagospodarowania -
wystepowalem normalnie o warunki zabudowy.
Pozdrawiam
Kane
-
8. Data: 2009-11-25 08:25:44
Temat: Re: Obowiązująca linia zabudowy - przesunięcie
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Niemand" <j...@a...pl> napisał w wiadomości
news:heh4d5$sur$1@news.onet.pl...
> Bzdury totalne, jeżeli chce Pani sobie narobić na własne życzenie
> kłopotów-wolna droga,
A co za kłopoty może mieć jak dostanie prawomocne pozwolenie na budowe i
zgodę na taki oidsunięcie budynku?
>OBOWIĄZUJĄCEJ LINII ZABUDOWY NIE DA SIĘ ZMIENIĆ, po to się ustala ją, aby
>uporządkować zabudowę, w Polsce jest bałaganu przestrzennego tyle że można
>by nim obdarzyć połowę Europy, miejcie trochę litości dla swej ojczyzny,
>jeżeli to wam się nie podoba to wzorem innych ludów mieszkajcie w wozach,
>jurtach, tam właśnie nie obowiązują linie zabudowy.
> Wracając do linii zabudowy, zgodnie z ustawą i rozporządzeniami powinno
> się ustalić obowiązującą, nieprzekraczalne są stosowane w wz (w sumie
> niepoprawnie) oraz głównie w planach miejscowych (aż za powszechnie)-taki
> polski koloryt urbanistyczny, wbrew wszelkim regułom (powinno się je
> stosować np przy ulicach biegnących skośnie w stosunku do granic
> działek-ale i tutaj powinno się w jaki sposób porządkować np drugą linią
> głębokość posadowienia domu) itp
A ja uważam ze ingerencja urzędników powinna kończyć sie na granicy działki.
Skoro inwestor chce budowac w głębi działki to dlaczego nie.
Powinny być tylko odgórne ogólne regulacje(max. wysokośc zabudowy, min.
odległośc od granic działkui itp)
A tzw"linie zabudowy" powinny wyznaczać granice działek i tyle.
Jak plany zagospodarowania i WZ będa zbyt szczegółowe to dojdzie do tego że
budynki będą podobne do siebie może nawet konkretny kolor elewacji będzie
nakazany.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
9. Data: 2009-11-25 18:03:56
Temat: Re: Obowiązująca linia zabudowy - przesunięcie
Od: Niemand <j...@a...pl>
Użytkownik kris napisał:
>
> A co za kłopoty może mieć jak dostanie prawomocne pozwolenie na budowe i
> zgodę na taki oidsunięcie budynku?
jaka zgoda na odsunięcie budynku, budynek ma posiadać parametry i
lokalizację zgodną z warunkami zabudowy
>
> A ja uważam ze ingerencja urzędników powinna kończyć sie na granicy
> działki.
> Skoro inwestor chce budowac w głębi działki to dlaczego nie.
> Powinny być tylko odgórne ogólne regulacje(max. wysokośc zabudowy, min.
> odległośc od granic działkui itp)
> A tzw"linie zabudowy" powinny wyznaczać granice działek i tyle.
> Jak plany zagospodarowania i WZ będa zbyt szczegółowe to dojdzie do tego
> że budynki będą podobne do siebie może nawet konkretny kolor elewacji
> będzie nakazany.
>
nie będę dyskutować nawet z tak bzdurną tezą, aczkolwiek wiem skąd się
wzięła anarchia w Polsce :), żeby krótko uciąć to pokażę przykład w
drugą stronę ludzie lubią się przyklejać z zabudową do pasa drogowego i
czasami nie ma miejsca na budowę np chodników. Skrajny indywidualizm i
bałagan świadczy jedynie o niedojrzałości społecznej i socjalnej, braku
solidarności społeczeństwa, o tępocie i barbarzyństwie estetycznym
-
10. Data: 2009-11-25 18:51:29
Temat: Re: Obowiązująca linia zabudowy - przesunięcie
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "Niemand" <j...@a...pl> napisał w wiadomości
news:hejrid$fcf$1@news.onet.pl...
> Użytkownik kris napisał:
>
>>
>> A co za kłopoty może mieć jak dostanie prawomocne pozwolenie na budowe i
>> zgodę na taki oidsunięcie budynku?
>
> jaka zgoda na odsunięcie budynku, budynek ma posiadać parametry i
> lokalizację zgodną z warunkami zabudowy
Jeśli odpowiedni urząd wyda prawomocną decyzje że moze budowac w głebi
dzialki to nie widze problemu/
>
> nie będę dyskutować nawet z tak bzdurną tezą, aczkolwiek wiem skąd się
> wzięła anarchia w Polsce :), żeby krótko uciąć to pokażę przykład w drugą
> stronę ludzie lubią się przyklejać z zabudową do pasa drogowego i czasami
> nie ma miejsca na budowę np chodników.
A czy to problem inwestorów czy gminy np ze nie przewidzial miejsca na
chodniki?
Granica dzialki powinna byc rzeczą świetą i tam powinien sie konczyć dostęp
urzędasów
>Skrajny indywidualizm i bałagan świadczy jedynie o niedojrzałości
>społecznej i socjalnej, braku solidarności społeczeństwa, o tępocie i
>barbarzyństwie estetycznym
Zdajmy się wiec na estetyke urzędasów to okaże się że w danym mieście
wszystkie domy muszą mieć takie same dachy w takim samym kolorze a przed
domem można sadzic krzewy tylko z urzedniczego rozdzielnika.
Zresztą jak ktos tak lubi to ma wybór:moze zamieszkać na osiedlu
"apartamentowców" robionych wg jednego projektu, z identycznymi trawniczkami
wielkości dywanu.
--
Pozdrawiam
Kris