Witam.
W budynku mieszkalnym jest dach kryty dachówką, jako ocieplenie jest wełna mineralna
15cm. Ocieplenie było robione kiedyś tam, gdy nie wiedziano, po co są membrany
foliowe, dlatego ich nie zastosowano. Z pewnych względów nie ma możliwości położenia
paroizolacji (od wewnątrz), ewentualnie można zdjąć dachówki i próbować jakoś dać
folię paroprzepuszczalną. Zatem pytanie, czy taki zabieg cokolwiek da, pomijam koszt
operacji? Obecnie na poddaszu jest zimno w wietrzne dni.
W oczekiwaniu na konstruktywne porady pozdrawiam.

--
Rick <a...@a...pl>

do góry

Jeżeli nie chcesz zdejmować dachówek to pozostaje Ci zdjęcie sufitu,
położenie membrany bezpośrednio pod krokwiami, następnie uchwyty do stelaża,
wełna, stelaż, folia paroizolacyjna, płyta gipsowo-kartonowa. Niestety w ten
sposób stracisz trochę na wysokości pomieszczenia na skosach.

Nie wiem z jakich względów twierdzisz, ze nie da się położyć folii
paroizolacyjnej. Tu akurat jest najmniejszy problem, bo kładziesz tę folię
bezpośrednio na płytę gipsowo-kartonową, a na tę folię drugą płytę
kartonowo-gipsową.
Jednak folia paroizolacyjna nie zabezpieczy przed hulającym wiatrem pod
dachówką.

Albo też zdjąć: dachówkę, łaty i kontrłaty
Przybić: membranę, kontrłaty, łaty i położyć dachówkę.

Ewentualnie kłaść membranę na łatach i na to nabić kontrłaty i łaty.
Tyle, że wtedy podniesiesz dach o grubość kontrłaty i łaty.

Ja osobiście wybrał bym rozwiązanie ze zdjęciem dachówki, łat i kontrłat.
Do tego wykonał bym paroizolację tak jak opisywałem wczesniej.

do góry

On Sat, 14 Feb 2009 19:29:08 +0100
"Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl> wrote:

> Jeżeli nie chcesz zdejmować dachówek to pozostaje Ci zdjęcie sufitu,
> położenie membrany bezpośrednio pod krokwiami, następnie uchwyty do stelaża,
> wełna, stelaż, folia paroizolacyjna, płyta gipsowo-kartonowa. Niestety w ten
> sposób stracisz trochę na wysokości pomieszczenia na skosach.
>
> Nie wiem z jakich względów twierdzisz, ze nie da się położyć folii
> paroizolacyjnej. Tu akurat jest najmniejszy problem, bo kładziesz tę folię
> bezpośrednio na płytę gipsowo-kartonową, a na tę folię drugą płytę
> kartonowo-gipsową.
> Jednak folia paroizolacyjna nie zabezpieczy przed hulającym wiatrem pod
> dachówką.

O tym nie pomyślałem, że można płytę na płytę, a pomiędzy folię.

>
> Albo też zdjąć: dachówkę, łaty i kontrłaty
> Przybić: membranę, kontrłaty, łaty i położyć dachówkę.
>
> Ewentualnie kłaść membranę na łatach i na to nabić kontrłaty i łaty.
> Tyle, że wtedy podniesiesz dach o grubość kontrłaty i łaty.
>
> Ja osobiście wybrał bym rozwiązanie ze zdjęciem dachówki, łat i kontrłat.
> Do tego wykonał bym paroizolację tak jak opisywałem wczesniej.
>
>

Dziękuję za cenne rady.
Pozdrawiam.

--
Rick <a...@a...pl>

do góry

Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gn72hs$22a$1@inews.gazeta.pl...

> Nie wiem z jakich względów twierdzisz, ze nie da się położyć folii
> paroizolacyjnej. Tu akurat jest najmniejszy problem, bo kładziesz tę folię
> bezpośrednio na płytę gipsowo-kartonową, a na tę folię drugą płytę
> kartonowo-gipsową.
> Jednak folia paroizolacyjna nie zabezpieczy przed hulającym wiatrem pod
> dachówką.

A ja mysle, ze problem tego ocieplenia tkwi w czym innym. Hulajacy wiatr pod
dachowka nie powinien byc przyczyna wychladzania pomieszczenia. Pod dachami
deskowanymi celowo zostawia sie szczeline wentylacyjna miedzy deskami a
welna, by hulal tam wiatr i wszystko wentylowal/osuszal. Mysle, ze
ocieplenie zrobione jest byle jak, nie zapeniono ciaglosci welny w
ociepleniu od samej murlaty.

Pozdro.. TK

do góry

Maniek4 pisze:
>
> A ja mysle, ze problem tego ocieplenia tkwi w czym innym. Hulajacy wiatr pod
> dachowka nie powinien byc przyczyna wychladzania pomieszczenia. Pod dachami
> deskowanymi celowo zostawia sie szczeline wentylacyjna miedzy deskami a
> welna, by hulal tam wiatr i wszystko wentylowal/osuszal. Mysle, ze
> ocieplenie zrobione jest byle jak, nie zapeniono ciaglosci welny w
> ociepleniu od samej murlaty.
>
> Pozdro.. TK
>
>
Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale czy nie jest tak, że
szczelina jest pomiędzy deskowaniem a membraną paroprzepuszczalną ? W
tym przypadku ta membrana blokuje 'hulanie' wiatru, mam rację?
Przy okazji, znacie jakieś miejsca w sieci opisujące poszczególne etapy
prawidłowo ocieplonego dachu?

Pzdr
Rick

do góry

> Przy okazji, znacie jakieś miejsca w sieci opisujące poszczególne etapy
> prawidłowo ocieplonego dachu?
>
Przerabiałem ostatnio ten temat.
Na stronie producentów wełny jest trochę ale kiepsko.
Lepiej jest na stronach producentów płyt KG: Rigips, Nida , kNAUF..

łozin

do góry

Użytkownik "rick" <...@a...ee.pl> napisał w wiadomości
news:gn8kdh$lda$1@nemesis.news.neostrada.pl...

> Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale czy nie jest tak, że
> szczelina jest pomiędzy deskowaniem a membraną paroprzepuszczalną ? W tym
> przypadku ta membrana blokuje 'hulanie' wiatru, mam rację?

Membrane stosuje sie tam, gdzie nie ma deskowania, a nawet miedzy membrana a
welna stosuje sie wentylacje, chyba ze membrana jest wysoko
paroprzepuszczalna. Pod deskami mozna zastosowac folie wiatroizolacyjna i do
niej ulozyc welne. Mamy wowczas gwarancje, ze szczelina zostanie zachowana,
a folia ogranicza penetracje welny.

Pozdro.. TK

do góry

> Witam.
> W budynku mieszkalnym jest dach kryty dachówką, jako ocieplenie jest wełna
mineralna 15cm. Ocieplenie było robione kiedyś tam, gdy nie wiedziano, po co
są membrany foliowe, dlatego ich nie zastosowano. Z pewnych względów nie ma
możliwości położenia paroizolacji (od wewnątrz), ewentualnie można zdjąć
dachówki i próbować jakoś dać folię paroprzepuszczalną. Zatem pytanie, czy
taki zabieg cokolwiek da, pomijam koszt operacji? Obecnie na poddaszu jest
zimno w wietrzne dni.
> W oczekiwaniu na konstruktywne porady pozdrawiam.
>
> --
> Rick <a...@a...pl>
Taka membrama nazywana jest też wiatroszczelna. Powoduje, że wiatr nie
wydmuchuje ciepła z warstwy wełny. Jest jednak pewne niebezpieczeństwo.
Ponieważ nie ma foli paroszczelnej nad K-G więc wilgoc z pomieszczenia
przenika do wełny. Ponieważ nie ma foli paroprzepuszczalnej (wiatroszczelnej)
jest szybko usuwana z wełny. Przez położenie foli możemy zaburzyć równowagę
wilgotnościową wełny. W efekcie tego może nam się zacząć gromadzić wilgoć w
wełnie. Co dalej chyba nie muszę pisać. Przyszło mi na myśl coś jeszcze. Nie
można założyć z jakiś powodów foli paroszczelnej pod K-G, ale ... . Nie
jestem "dobry" w farbach, ale czy nie dało by się zastosować farby nie
przepuszczającej wilgoci przez K-G. Jeżeli tak to problem rozwiązany: farba, K-
G, wełna, folia paroprzepuszczalna, dachówka. Z tym, że wtedy pomieszczenia
poddasza muszą mieć dobrą wentylacją by nie skraplała nam się wilgoć od srodka
na skosach.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> On Sat, 14 Feb 2009 19:29:08 +0100
> "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl> wrote:
>
> > Jeżeli nie chcesz zdejmować dachówek to pozostaje Ci zdjęcie sufitu,
> > położenie membrany bezpośrednio pod krokwiami, następnie uchwyty do
stelaża,
> > wełna, stelaż, folia paroizolacyjna, płyta gipsowo-kartonowa. Niestety w
ten
> > sposób stracisz trochę na wysokości pomieszczenia na skosach.
> >
> > Nie wiem z jakich względów twierdzisz, ze nie da się położyć folii
> > paroizolacyjnej. Tu akurat jest najmniejszy problem, bo kładziesz tę folię
> > bezpośrednio na płytę gipsowo-kartonową, a na tę folię drugą płytę
> > kartonowo-gipsową.
> > Jednak folia paroizolacyjna nie zabezpieczy przed hulającym wiatrem pod
> > dachówką.
>
> O tym nie pomyślałem, że można płytę na płytę, a pomiędzy folię.
>
> >
> > Albo też zdjąć: dachówkę, łaty i kontrłaty
> > Przybić: membranę, kontrłaty, łaty i położyć dachówkę.
> >
> > Ewentualnie kłaść membranę na łatach i na to nabić kontrłaty i łaty.
> > Tyle, że wtedy podniesiesz dach o grubość kontrłaty i łaty.
> >
> > Ja osobiście wybrał bym rozwiązanie ze zdjęciem dachówki, łat i kontrłat.
> > Do tego wykonał bym paroizolację tak jak opisywałem wczesniej.
> >
> >
>
> Dziękuję za cenne rady.
> Pozdrawiam.
>
> --
> Rick <a...@a...pl>
Jeżeli istnieje taka możliwość proponuję dodać 10 cm wełny na stelażu i
dopiero folię i K-G. I nie chodzi tylko o zimno w zimie. Jeszcze większym
problemem jest wysoka temperatura w lecie (co nie często jest tu uwypuklane).
Proszę sobie przypomnieć jak jest w lecie. Jestem pewien, że delikatnie mówiąc
niezbyt komfortowo.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Maniek4 pisze:
> >
> > A ja mysle, ze problem tego ocieplenia tkwi w czym innym. Hulajacy wiatr
pod
> > dachowka nie powinien byc przyczyna wychladzania pomieszczenia. Pod
dachami
> > deskowanymi celowo zostawia sie szczeline wentylacyjna miedzy deskami a
> > welna, by hulal tam wiatr i wszystko wentylowal/osuszal. Mysle, ze
> > ocieplenie zrobione jest byle jak, nie zapeniono ciaglosci welny w
> > ociepleniu od samej murlaty.
> >
> > Pozdro.. TK
> >
> >
> Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale czy nie jest tak, że
> szczelina jest pomiędzy deskowaniem a  membraną paroprzepuszczalną ? W
> tym przypadku ta membrana blokuje 'hulanie' wiatru, mam rację?
> Przy okazji, znacie jakieś miejsca w sieci opisujące poszczególne etapy
> prawidłowo ocieplonego dachu?
>
> Pzdr
> Rick
Jak wystawi Pan nowy wątek to Panu rozpiszę (łącznie z komentażem jak odbierać
poszczególne etapy).

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry