Jak poprzednio dom z 1936 roku.
Sufit to decha + tynk.
Wysokość 3,3 metra opalane węglem.
W zimie masakra. Mimo trzech ton węgla na 100 m2.

Chciałem zrobić jak proponował Zenek.
Czyli kawałki styropinu rozdrobnić na drobne kawałki.
I rozrzucić po strychu.
Tylko skąd wziąść na wsi kawałki styropianu.
Zwłaszcza że dom jest 100 km od mojego mieszkania.
Przewozić to bez sensu.

No i na górze są dwa pomieszczenia które służą jako graciarnie.
Wiec mama by mnie zabiła jakby takie drobne kulki latały po całym strychu.

No i pytanie
Co położyć na strych żeby jak najtańszym kosztem uzyskać maksymalny efekt.
Myślałem o styropianie ale boje się żeby jakaś iskara nie spowodowała bum.

No i dzisiaj Pani w sklepie poleciła mi jakieś panele twarde
z płyty mineralnej.

Jakiś pomysł żeby to mialo sens na 5 może 10 lat?

do góry

Pistolet do malowania natryskowego i po rozsypaniu pomalowac klejem typu wikol.
Powinny sie granulki na wierzchu troche posklejac.

do góry

Na allegro był swojego czasu styropian w kulkach - kupowało się to na
litry. Zamów kurierem pod wskazany adres i problem z głowy. A później
pistolet z klejem, czy klej w sprayu jak nie masz kompresora i problem z
głowy:)
Piotr

do góry

Szukaj pod hasłem granulat styropianowy. Na alledogo jest 1000l za
180zl, a z wysyłką ok. 200zł.
Nie ma tragedii.
Piotr

do góry

W dniu 18.08.2016 o 19:18, gobo pisze:
> Na allegro był swojego czasu styropian w kulkach - kupowało się to na
> litry. Zamów kurierem pod wskazany adres i problem z głowy. A później
> pistolet z klejem, czy klej w sprayu jak nie masz kompresora i problem z
> głowy:)
> Piotr

problem z głowy i pomieszczenia (graciarnie) też z głowy.. żaden klej
nie pomoże
za 150-200zł/m^3 można kupić normalny styropian w płytach podocinać
poukładać i może se tak jakiś czas leżeć, graty na to położyć można
chodzić po tym się da, a jak kto ma jakieś deski/OSB albo możliwości
betonu ukręcić to można jakąś posadzkę zrobić - nie trzeba od razu.

do góry

W dniu czwartek, 18 sierpnia 2016 18:19:20 UTC+2 użytkownik Bolko napisał:
> No i pytanie
> Co położyć na strych żeby jak najtańszym kosztem uzyskać maksymalny efekt.
> Myślałem o styropianie ale boje się żeby jakaś iskara nie spowodowała bum.

Może najtańszą badziewiastą wełnę mineralną? W marketach trafiają się takie
za 7 zeta/m2, warstwa teoretycznie 15cm. 700 zł na całość byś wydał,
taniej się chyba nie da, a na pewno jakiś efekt będzie...

L.

do góry

W dniu czwartek, 18 sierpnia 2016 18:19:20 UTC+2 użytkownik Bolko napisał:
> Jak poprzednio dom z 1936 roku.
> Sufit to decha + tynk.
> Wysokość 3,3 metra opalane węglem.
> W zimie masakra. Mimo trzech ton węgla na 100 m2.
>
> Chciałem zrobić jak proponował Zenek.
> Czyli kawałki styropinu rozdrobnić na drobne kawałki.
> I rozrzucić po strychu.

izolacja sypana z worka nadaje sie wyłacznie na nieuzytkowane strychy. Zatem tu
odpada.
Widze dwie metody:
podwiesic nowy sufit na rusztowaniu pol metra pod istniejacym
http://images40.fotosik.pl/69/2905fdc11202522a.jpg
i tam dac izolację w formie 30cm wełny.

Ewentualnie wełne rozłożyc na strychu i robic nowa podłogę nieco wyzej.

Chyba juz lepiej i taniej sufit obnizyć.


b.

do góry

Budyń pisze tak:

> W dniu czwartek, 18 sierpnia 2016 18:19:20 UTC+2 użytkownik Bolko
> napisał:
>> Jak poprzednio dom z 1936 roku.
>> Sufit to decha + tynk.
>> Wysokość 3,3 metra opalane węglem.
>> W zimie masakra. Mimo trzech ton węgla na 100 m2.
>>
>> Chciałem zrobić jak proponował Zenek.
>> Czyli kawałki styropinu rozdrobnić na drobne kawałki.
>> I rozrzucić po strychu.
>
> izolacja sypana z worka nadaje sie wyłacznie na nieuzytkowane
> strychy. Zatem tu odpada. Widze dwie metody:
> podwiesic nowy sufit na rusztowaniu pol metra pod istniejacym
> http://images40.fotosik.pl/69/2905fdc11202522a.jpg
> i tam dac izolację w formie 30cm wełny.
>
> Ewentualnie wełne rozłożyc na strychu i robic nowa podłogę nieco
> wyzej.
>
> Chyba juz lepiej i taniej sufit obnizyć.


Wiem z doświadczenia że po założeniu styropianem 15cm szału nie było
za to w końcu obniżenie sufitu dało jakiś efekt no i sufit był ładny.
Jakiś młodzian młody co to kupił obijał też sciany styropianem i
płytami gk i też było średnio.

Najlepiej uciekać stamtąd do bloku.


--
Piter

http://piterpro.private.pl/xnews/

do góry

W dniu czwartek, 18 sierpnia 2016 18:19:20 UTC+2 użytkownik Bolko napisał:
> Jak poprzednio dom z 1936 roku.
> Sufit to decha + tynk.
> Wysokość 3,3 metra opalane węglem.
> W zimie masakra. Mimo trzech ton węgla na 100 m2.
>
> Chciałem zrobić jak proponował Zenek.
> Czyli kawałki styropinu rozdrobnić na drobne kawałki.
> I rozrzucić po strychu.
> Tylko skąd wziąść na wsi kawałki styropianu.
> Zwłaszcza że dom jest 100 km od mojego mieszkania.
> Przewozić to bez sensu.
>
> No i na górze są dwa pomieszczenia które służą jako graciarnie.
> Wiec mama by mnie zabiła jakby takie drobne kulki latały po całym strychu.
>
> No i pytanie
> Co położyć na strych żeby jak najtańszym kosztem uzyskać maksymalny efekt.
> Myślałem o styropianie ale boje się żeby jakaś iskara nie spowodowała bum.
>
> No i dzisiaj Pani w sklepie poleciła mi jakieś panele twarde
> z płyty mineralnej.
>
> Jakiś pomysł żeby to mialo sens na 5 może 10 lat?

Kup styro. Przywioza ci bez łaski.
Za styro i ewentualny przywóz zapłacisz mniej niż za płyty osb.

Styro rozłóż na strychu. Przykryj płytami osb.
Nawet te cienkie wystarcza.
Graciarnie uratujesz.
Płyta osb 8mm kosztuje 13pln za m2 w castoramie. 12mm nawet czasem jest tańsza.
Możesz też kupić plyty hdf lakierowane. Widzę że są nawet po 10pln za m2.
To jest pi*oko 2kpln za całą akcję.
Zwróci się w 3-4 lata w pieniądzach a w zdrowiu od pierwszych przymrozków.

Do tego dokup pare puszek piany i fukaj miedzy styro, płyte a sciany.

Styro kup 5cm i połóż 2 warstwy. Kładź tak aby szpary sie nie pokrywały.

Jak chcesz to mozesz zamiast byle plyty kupić sklejke. 6mm kosztuje co prawda
30pln/m2 ale za te 5-10 lat spokojnie z niej coś sobie zrobisz albo sprzedasz jak jej
woda nie zaleje.

Ważne abyś nie wpadł na pomysł ocieplania od środka.Od biedy sie da ale IMHO nie
warto. Bo dać sie da i będzie działać ale trzeba to zrobić z głową a roboty przy tym
masa. A pokłaść styro i plyte na strychu można w pare godzin.
Byle byś miał tam dostęp (płyty duże) i kogos do pomocy kto ci pomoże to wtachać...

do góry

Dnia Fri, 19 Aug 2016 01:32:03 -0700 (PDT), s...@g...com napisał(a):
>> Sufit to decha + tynk.
>> Wysokość 3,3 metra opalane węglem.
>> W zimie masakra. Mimo trzech ton węgla na 100 m2.
>>
>> Chciałem zrobić jak proponował Zenek.
>> Czyli kawałki styropinu rozdrobnić na drobne kawałki.
>> I rozrzucić po strychu.
>> Tylko skąd wziąść na wsi kawałki styropianu.
>> Zwłaszcza że dom jest 100 km od mojego mieszkania.
>> Przewozić to bez sensu.
>>
>> No i na górze są dwa pomieszczenia które służą jako graciarnie.
>> Wiec mama by mnie zabiła jakby takie drobne kulki latały po całym strychu.
>>
>> No i pytanie
>> Co położyć na strych żeby jak najtańszym kosztem uzyskać maksymalny efekt.
>> Myślałem o styropianie ale boje się żeby jakaś iskara nie spowodowała bum.
>>
>> No i dzisiaj Pani w sklepie poleciła mi jakieś panele twarde
>> z płyty mineralnej.
>>
>> Jakiś pomysł żeby to mialo sens na 5 może 10 lat?
>
> Kup styro. Przywioza ci bez łaski.
> Za styro i ewentualny przywóz zapłacisz mniej niż za płyty osb.
>
> Styro rozłóż na strychu. Przykryj płytami osb.
> Nawet te cienkie wystarcza.
> Graciarnie uratujesz.
> Płyta osb 8mm kosztuje 13pln za m2 w castoramie. 12mm nawet czasem jest tańsza.
> Możesz też kupić plyty hdf lakierowane. Widzę że są nawet po 10pln za m2.
> To jest pi*oko 2kpln za całą akcję.
> Zwróci się w 3-4 lata w pieniądzach a w zdrowiu od pierwszych przymrozków.

Potwierdzam w 100%
Rok temu wykonałem praktycznie identyczną operację, jak opisujesz.

W moim przypadku:
Dom z lat '80-tych, ogrzewanie kominek z płaszczem + okazjonalnie gaz. Dom
ocieplony z zewnątrz styropianem. Do tego nieużytkowy strych, z
"ociepleniem" podłogi w postaci cementu zmieszanego z trocinami (sic!).

Po pierwszej zimie (2014/15) poważnie rozważaliśmy z żoną sens mieszkania w
takich warunkach i powrót do bloku. Nad ranem w sypialni temperatura
potrafiła spaść do 16st C, a osiągnięcie 20 stopni było sukcesem.

Położyliśmy na strychu styropian, 2*5cm. Położone "na krzyż", żeby
szczeliny się nie pokrywały. Leży "luzem" na podłodze (bo jak przykleić
styropian do rozsypanych trocin?!), trzyma się kupy, dzięki sklejeniu ze
sobą tych 2 warstw. Ocieplenie całego strychu zajęło nam 1 popołudnie.

Pierwotny plan zakładał położenie na tym OSB, w końcu z tego
zrezygnowaliśmy - styropian okazał się wystarczający. W wybranych miejscach
położyliśmy na tym stare wykładziny podłogowe. Chodzi się po tym trochę
"miękko", ale wystarcza dla graciarni - wcześniej, ze względu na podłogę (a
raczej jej brak) strych nawet na graciarnię się nie nadawał.

Efekt był spektakularny - w sezonie 2015/16 byliśmy w stanie utrzymywać
temperatury w domu powyżej 20 stopni (w obec 16 stopni rok wcześniej!),
przy bardzo podobnym zużyciu opału. Zapewne po części było to skutkiem
tego, że trochę nauczyłem się obsługiwać ten zakichany kominek, ale głównie
zmianę przypisuję ociepleniu strychu.

--
Yakhub

do góry