eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOd stycznie niższe ceny gazu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 139

  • 31. Data: 2012-11-08 15:12:33
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >Tylko jeśli nie liczyć kosztów kotłowni i komina. Piec gazowy można
    >postawić gdziekolwiek (zamknięta komora lub kondensat), a przy eko-groszku
    >trzeba jakieś pomieszczenie na skład opału i kotłownie no i komin.
    >Wybudowanie tego

    Nie wszędzie jest gaz. Jest wiele miast/miasteczek gdzie nie ma gazu ...
    Tam gdzie mieszkam gazu nie ma i na razie nie zapowiada się aby miało być
    ...

    Gdyby gaz był ogólnodostępny to zapewne można by o nim myśleć , ale jeśli
    nie ma to ?

    >Niech rozładunek opału zajmie 5h / rok. A czyszczenie pieca i dosypywanie
    >opały 0,5h / tydzień. (w lecie mniej czasu idzie na czyszczenie a więcej na
    >rozpalanie). Razem to daje 30 godzin czyli jakieś 600zł / rok. Ja zamiast
    >bawić się w palacza wolę wziąć nadgodziny albo dodatkowe zlecenie raz na
    >jakiś czas :-)

    Ja mam mały podajnik (około 110-120kg) i ładuję opał obecnie co 9dni (w
    tamtym roku ładowałem co 10dni) , ale wtedy ogrzewałem o 60m2 mniej ...
    Wczoraj ładowałem opał. Zważyłem ile i włożyłem 105kg. Starczył opał na 9dni
    (obecnie ogrzewam około 160m2 ...)
    Temp. w domu 20-22 stopnie.
    Co 3 dni wywalam opał bo piec ma bardzo mały popielnik. Czyszczenie pieca
    robię co 2 tygodnie (czas czyszczenia 2-3 minuty - wymiennik poziomy).
    Opał można kupić pakowany i na palecie i dostawca może paletę dostarczyć do
    samego garażu :)
    Sterownik mam typu PID. W tamtym roku "bawiłem" się piecem i samym
    sterownikiem.
    Teraz po prostu dokładam opał co kilka dni , wywalam popiół i czyszczę co 2
    tygodnie i to wszystko ...

    >U moich rodziców jest to około 3tys / sezon ( w tym jest też CWU).
    >Temperatura 19 w nocy, 20 rano i 21 od 16 do 22. Ocieplenie 8cm wełny. No

    Czyli szału nie ma. Temperatura też niezbyt wysoka. Do tego wahania
    temperatur w ciągu dnia aż 2 stopnie. Komfortowe to nie jest. Powinna być
    stała niezmienna temp a nie tak duże wahania ...
    Ja w pierwszym sezonie (01.10.2011 - 01.05.2012) spaliłem opału za około
    1600zł , a nie żałowałem sobie i w domu nie było mniej niż 21-22 stopnie
    cały czas a były momenty że było jeszcze cieplej:)
    Teraz doszło jeszczem 60m2 do ogrzania :)


  • 32. Data: 2012-11-08 15:14:01
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >Jakby nie czytac to liczby 19 (podobnie jak w ostatnim losowaniu lotto) nie
    >widac.

    Bo to specjalny poradnik i zalecania dla tych co grzeją prądem lub gazem ;)



  • 33. Data: 2012-11-08 15:23:45
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >malowaliśmy bo omal nie przerdzewiał. U nas tona dobrego ekogroszku z
    >transportem dochodzi do tysiąca złotych a poniżej 900 nie masz czego szukać
    >jak tylko syfu spiekającego się lub mokrego jak gąbka.

    Ja nie mieszkam w "zagłębiu" węglowym , ale poza polskim węglem jest jeszcze
    czeski , ruski , australijski ...
    Ja kupowałem ekogroszek luzem (ruski) za około 700zł.

    Opał należy suszyć. Nawet na kotle jest że opał musi być suchy.
    Jak ktoś wlewa gnój do podajnika to sam jest sobie winny że podajnik
    rdzewieje jak i żmijka ...

    >Porównywaliśmy wielokrotnie zużycie moje i jego, on ma dom nieco tylko
    >większy ale w identycznej technologii. On za to mieszka w bardziej zwartej
    >zabudowie w cieplejszej okolicy a ja lekko na górce i pod lasem. On na
    >sezon kupuje 2,5-3tony ekogroszku a ja gazu w tym roku od 1 stycznia do 1
    >października zużyłem 486m3. Zużyłem też niecałe2,5m3 drewna w kominku.

    Coś nie tak z tym twoim ogrzewaniem jak zużyłeś aż 2,5m3 drewna ;-)
    Rozumiem że noszenie , pilnowanie kominka , czyszczenie kominka , wywalanie
    popiołu i spalenie około 1 tony (lub więcej drewna) to komfort ...

    Ja zużyłem drewna może z kilkadziesiąt kilogramów i odpaliłem słownie kilka
    razy na chwilę kominek.
    Jak piec działa nie ma potrzeby włączać kominka , nawet w największe mrozy
    ...


  • 34. Data: 2012-11-08 15:24:33
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >Ja gotuję na indukcji.

    i ogrzewa kominkiem ;)



  • 35. Data: 2012-11-08 15:27:45
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >Pewnie napiszesz że dla nastroju i klimatu a nie oszczedności ale ja w to
    >tak trochę słabo uwierze.;)

    Przecież to super komfort i sama przyjemność ...

    Przewalić przez kominek 2,5m3 drewna czyli tonę czy nawet ponad tonę ?

    Najpierw te drewno gdzieś składować a aby to składować trzeba mieć dużo
    wiecej miejsca niz w przypadku ekogroszku. Potem polana po polanie dokładać
    do kominka , pilnować aby nie zgasło , kontrolować dopływ powietrza i proces
    spalania , wywalać popiół i itd ...
    I to wszystko w salonie ...

    Komfort jak cholera ;)

    Ale potem mało gazu się zużywa ;)


  • 36. Data: 2012-11-08 15:47:21
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >Nie mieszaj do tego solarów. Ekogroszkowcy przeciez nie mają zakazu montazu
    >solarów.

    >Mieszam gdyż tak jak i ja ekogroszkowcy też mogą sobie wspomóc ogrzewanie
    >solarami.

    Po jaką cholerę?
    Wywalić 10tys zł za coś co daje minimalne zyski albo żadne jak odliczy się
    koszty prądu (pompy i cała elektronika)

    Za tyle to mam 15 ton ekogroszku który starczy mi na ogrzanie domu na kilka
    lat (5-6 lat) ..

    >Aaa... czyli jednak gazownicy nie marzną jak to wcześniej sugerowałeś...

    Jeśli muszą się "wspomagać" kominkiem to chyba coś marzną ;)

    >Bo kominek ma coś w sobie, klimat... to raz, i kominek jest też w razie
    >czego alternatywą do gazu na wypadek braku gazu awarii kotła, gwałtownego
    >skoku cen i pieron go co jeszcze.

    Może i klimat ma , ale obsługa nie jest zbyt "klimattyczna" ..

    Opał jakoś trzeba do kominka załadować , opał trzeba składować , suszyć ,
    popiół wybierać , szybę czyścić , dbać o prawidłowe spalanie opału jak i
    dokładanie opału ...
    I cały ten syf i smród w salonie ...

    >I tu się mylisz. Zrobiłem test. Grzejąc samym kominkiem przez 3 dni wydałem
    >tyle samo złotówek na opał co by poszło na gaz. Różnica tylko taka że
    >kominkiem miałem w salonie saunę 26-27stC aby móc mieć 21stC na górze.
    >Gazem mam równomiernie ogrzany dom jak widzisz.

    Bo nie potrafisz palić kominkiem ;)
    Kominek ma średnio 14KW czyli starczy aby ogrzać ponad 100m2 powierzchni a
    zapewne takiego salonu nie masz ;)
    Moc reguluje się poprzez ilość włożonego opału. Jak włożysz malutko drewna i
    będziesz dokładał jak się spali poprzednie to uzyskasz dużo mniejszą moc
    grzewczą i sauny nie zrobisz , ale będziesz musiał bardzo czesto dokładać
    opału ...

    >Więc żadnych oszczędności tu nie widzę. Tyle samo bym za trzy dni grzania
    >zapłacił za gaz co za drewno. Zeszłej zimy spaliłem około 2,5mp drewna a
    >na wiosnę kupiłem na kolejny sezon plus coś jeszcze nieco ponad 4 metry. Z
    >tego co widzę tej zimy nie spalę więcej niż 3mp.

    Drewno rozumiem kupujesz już pocięte i porąbane ?
    Spaliłeś 2,5mp czy 2,5m3 bo to spora różnica ...

    U mnie mp porabanego i pociętego drewna to około 220-240zł. Nie jest zapewne
    to też drewno całkowicie suche (poniżej 10%). Za cenę 2,5mp drewna które też
    trzeba jakoś przechować mam około 1 tonę ekogroszku która powinna mi
    starczyć na grzanie przez około 3 miesiące ...


  • 37. Data: 2012-11-08 15:53:05
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>

    Użytkownik "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:k7gf9i$ovs$1@flis.man.torun.pl...

    > Opał należy suszyć. Nawet na kotle jest że opał musi być suchy.

    No ale znajomy nie ma na to czasu i ochoty.

    > Coś nie tak z tym twoim ogrzewaniem jak zużyłeś aż 2,5m3 drewna ;-)

    No nie m3 ale mp dla uściślenia. To nie jest dużo palenia. tylko popołudnia
    tak od 17:00 do max 23:00 i to nie codziennie.
    Popiołu z drewna nie ma aż duzo. Spala się dośc dobrze. Wystarczy co 3 dzień
    wyciągnąć jest tego ze 2 małe pełne szufelki.

    > Rozumiem że noszenie , pilnowanie kominka , czyszczenie kominka ,
    > wywalanie popiołu i spalenie około 1 tony (lub więcej drewna) to komfort
    > ...

    A kto mówi o komforcie. W okresie przez całą zimę spalić 2,5mp drewna (1mp
    wazy około 400-500kg) to wychodzi dziennie około 2-3 grube polana do
    spalenia. U mnie nie ma czegoś takiego jak pilnowanie kominka. Samo się
    pali. Wrzuci się jeden spory kawałek i się go spala przez nawet dwie
    godziny. Jak zgaśnie to nikt nie leci i nie podkłada specjalnie. Żar jeszcze
    się trzyma na tyle długo że nawet po kolejnych kilku godzinach jak ktoś
    zauważy że nie ma płomienia i sam żar to uznaniowo albo się wzrusza
    ramionami i stwierdza dość na dzisiaj bo już za gorąco albo za późno albo
    wrzuca kolejny kawał drewna i się rozpala samoistnie. Bywało tak że w piątek
    siedziałem przed TV do 11-12 w nocy. Rano w sobotę człowiek wstawał aię
    odlać a tu w kominku jeszcze żar. Jak był mróz na dworze to wedle uznania
    wrzucało się kawał drewna i spowrotem do łóżka. Noszenie i wywalanie... bo
    ja wiem. Raz na 2-3 dni wnosi się kilka polan układa pod kominkiem a
    wynoszenia to tyle co wiaderko służbowe stoi pod wyjściem z salony na taras.
    Od początku tego sezonu do dnia dzisiejszego już palone było w sumie z
    jakieś 1,5 tygodnia a w wiaderku 25l popiołu do połowy. Wyrzucam go na
    trawnik. To dobry sposób na odkwaszanie ziemi, chwasty się mniej trzymają.
    kominek nie jest u mnie podstawowym źródłem ciepła. Piec gazowy cały czas w
    okresie zimowym czuwa. No i są jeszcze solary.

    > Ja zużyłem drewna może z kilkadziesiąt kilogramów i odpaliłem słownie
    > kilka razy na chwilę kominek.

    Może po prostu nie lubisz tego klimatu. Jeden lubi jeździć samochodem i
    będzie w niego wsiadał bez potrzeby byle tylko sobie gdzieś bez sensu
    pojeździć, inny weźmie rower a jeszcze albo motocykl lub pieszo będzie
    chodził.
    Ja uwielbiam w piątki kosić trawę. Wyłączam się po tygodniu od wszystkich
    myśli. Uwielbiam na koniec strzelić sobie piwko na wyschnięte gardło. Są
    tacy co uważają koszenie za tragedię rodzinną. To zresztą widać po ogrodach.
    Jedne są zadbane inne zapuszczone.

    > Jak piec działa nie ma potrzeby włączać kominka , nawet w największe mrozy

    Znajomy też tak twierdził a teraz mimo że pali ekogroszkiem stawia kominek.
    Po co? Bo mu zasmakował klimat siedzenia przy kominku. To tak jak z paleniem
    fajki.


    Marek


  • 38. Data: 2012-11-08 15:55:20
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>

    Użytkownik "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:k7gglq$s17$1@flis.man.torun.pl...
    > >Nie mieszaj do tego solarów. Ekogroszkowcy przeciez nie mają zakazu
    > >montazu solarów.
    >
    >>Mieszam gdyż tak jak i ja ekogroszkowcy też mogą sobie wspomóc ogrzewanie
    >>solarami.
    >
    > Po jaką cholerę?
    > Wywalić 10tys zł za coś co daje minimalne zyski albo żadne jak odliczy się
    > koszty prądu (pompy i cała elektronika)

    No i znowu się zaczęło. Nie 10 lecz 4,5 tys. Koszt prądu na pompkę i
    styerownik to na rok ze 30zł.


    Marek


  • 39. Data: 2012-11-08 16:22:29
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >No i znowu się zaczęło. Nie 10 lecz 4,5 tys. Koszt prądu na pompkę i
    >styerownik to na rok ze 30zł.

    Gdzie takie ceny ?

    Rozumiem że cena dla typowego "kowalskiego" z całkowitym montażem przez
    firmę i itd ...

    Mój sąsiad rok temu kupował solary. Kosztowało go to ponad 10tys z kosztem
    montażu. Nie korzystał z "dofinansowania".


  • 40. Data: 2012-11-08 16:39:36
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >No ale znajomy nie ma na to czasu i ochoty.

    Czyli albo bogaty albo głupi ;-)

    Każdy producent pieca na ekogroszek pisze że należy używać TYLKO suchego
    opału.
    Dodatkowo mokry opał gorzej się spala i daje mniej ciepła bo najpierw musi
    ta wilgoć odparować ...

    Jak nie potrafi obsługiwać pieca to niech sie nie dziwi że później płaci za
    swoją głupotę ...

    >No nie m3 ale mp dla uściślenia. To nie jest dużo palenia. tylko popołudnia
    >tak od 17:00 do max 23:00 i to nie codziennie.
    >Popiołu z drewna nie ma aż duzo. Spala się dośc dobrze. Wystarczy co 3
    >dzień wyciągnąć jest tego ze 2 małe pełne szufelki.

    Nie no , pilnowanie przez 5 godzin kominka aby nie wygasł , dokładanie opału
    to żaden problem ...

    Jakoś tego nie rozumiem. Dla palących "nastrojowo" kominkiem pilnowanie
    przez kilka godzin ognia , dokładanie opału co jakis losowy czas ,
    czyszczenie szyby , wywalanie popiołu to nie problem aby żaden dyskomfort
    ...
    Ale jak jakiś ekogroszkowiec dokłada co kilka (naście) dni opał , co kilka
    dni wywala popiół to już jest dyskomfort i wielka tragedia ...

    Czegoś tu nie rozumiem ;)

    Ja ładując opał co 10dni napracowałem się mniej niż Ty z tymi 2,5mp drewna
    ...

    >Może po prostu nie lubisz tego klimatu. Jeden lubi jeździć samochodem i
    >będzie w niego wsiadał bez potrzeby byle tylko sobie gdzieś bez sensu
    >pojeździć, inny weźmie rower a jeszcze albo motocykl lub pieszo będzie
    >chodził.

    Co to oznacza ten "klimat" ?
    Lubię palący się ogień i kominek , ale używam go tyko w okresach
    przejściowych , gdy jest jeszcze za ciepło aby odpalić głowne ogrzewanie a
    za zimno aby trochę sie nie rozgrzać.
    W sezonie moim źródłem jest piec który ma tak spory zakres mocy że mogę mieć
    taką temp. w domu jaką chcę i nie potrzeba się niczym wspomagać.
    Robinie w domu sauny było by delikatnie mówiąc bez sensowe ...

    >Znajomy też tak twierdził a teraz mimo że pali ekogroszkiem stawia kominek.
    >Po co? Bo mu zasmakował klimat siedzenia przy kominku. To tak jak z
    >paleniem fajki.

    No i ?
    Ja też mam kominek i nie wyobrażam sobie mieć domu bez kominka . Kominek
    jest u mnie alternatywnym źródłem ciepła i jest odpalany sporadycznie.

    U Ciebie po prostu kominek wspomagał ogrzewanie , bo inaczej tego nie można
    nazwać jeśli codziennie się pali w kominku przez 5-6 godzin ...

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1